Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joolaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joolaa

  1. ja mam podobnie jak Sztorm ,mniej się trzese nad Kubusiem niz nad Tomkiem gdzie wszystko bylo wg ksiązki;) Zizu jeśli masz ochotę na spotkanie o ile dojdzie do niego to jak najbardziej zapraszamy;) co do moich urodzin i prezentu to nadal cisza sama juz nie wiem o co chodzi bo jeszcze sie tak nie zdarzylo...ale w sobote jest oficjalna impreza ze znajomymi wiec byc moze na wtedy cos szykuje jak go znam moze tak byc...a jesli nic nie dostane to no coż...nic nie zrobie;) "niechcacy" zapomnialam o dniu ojca,niestety Tomek pamiętał:o
  2. Lusiu ja daje Kubusiowi Nan 3 ,próbowałam z mlekiem rosmanowskim ale malemu wybitnie nie smakowało,planuje przejsc na Łaciate przynajmniej co drugi dzień żeby go przyzwyczaić. Carmen gratulujemy Witowi serdecznie,oj to teraz sie zacznie;) Kuba nie chce jezdzic w wozku,nie chce chodzic za reke ,tylko SAM ....sam...sam...odpycha moje rece i w długą...albo gonić go mam ,biega dosc pewnie a jak zdarza mu sie potknac to pochwieje sie i lapie rownowage,zabawnie to wyglada... Aniu P mam nadzieje,ze podróz minela w porzadku:) Dużo teraz "zagranicznych forumowych mam "jest w Polsce;) pogoda przywitala Was niezbyt ciekawa:o Fasolkowa Mamo wspolczuje tych przejść z poszukiwaniem nowej Niani,mam nadzieje,ze znajdziesz godna zaufania i ,ze Kinia ją szybko polubi Lilianko przerabialismy to samo z woda...Kuba sie poslizgnal pod wode i zanurkwoal,wystraszyl sie okrutnie i musialam kapac sie jakis czas z nim bo byla histeria jak widzial wanne ale tak jak dziewczyby radzily nowe kolorowe zabawki,puste butelki,banki mydlane zrobily swoje
  3. hej my dzis po roczku ,maly dal mi tak okrutnie popalic w kosciele,ze masakra nooooo dziekuje wszystkim za zyczenia w imieniu swoim i Kubusia ,naszym forumowym solenizantom wszystkiego co najwspanialsze zycze,obiecuje ,ze od jutra znowu bede czynnie sie udzielac jestem zmeczona bardzo dzis swietowalismy od rana mialobyc malo osob wiec lokal odmowilam a tu w piatek okzaalo sie ,ze bedzie nas 28 obiad ,kawa,kolacja i wszystko sama robilam...roboty masa a syfu teraz....no coment:( z wrozby Kuba wybral najpierw rozaniec,pozniej kase,kieliszek a na koncu ksiazke... troszke mi przykro dzis bo jedynie moj szwagier pamietal o mnie,dostalam piekny bukiet ,az sie wzruszylam,moi faceci nie staneli na wysokosci zadania....ale zwalam to na to,ze Kuba wazniejszy i roboty od groma mielismy,...no wiec nie panikuje ale przykro mi bylo ,ze ograniczyli sie do suchego no to najlepszego... moja przyjaciolka za to kupila mi medal trzydziestki no coz bede z duma na piersi nosic:) Lusiu ...widzisz trudno sie przebic tez pisalam o spotkaniu i nikt oprocz Duni nie mial ochoty...to co dziewczyny spotykamy sie w trojke? Aniu rozumiem twoj strach moj Kuba jest tak poobijaby jak dziecko maltretowane,nawet dzis na roczek mial sinofioletowe limo nad okiem:( ok zmykam odezwe sie jutro i odpisze wiecej jak nie zapomne:O trzymajcie sie laski
  4. spoznione zyczonka dla naszych roczniakow z poprzednich dni czytam pobieznie a jak juz poczytam to nie mam czasu odpisac,jakis dol u mnie ostatnio:(wszystko mnie denerwuje i drażni,chce mi sie płakać nic mnie nie cieszy:( cwiczyc mi sie nie chce zmuszam sie okropnie dieta...hmmm na razie sie nie zalamuje ale niepokoi mnie 1,5 kg w gore przy malutkich porcjach tzn na razie no panic mialam juz przeciez takie przestoje ale w niedziele moja 30 i roczek Kuby mialam być laska a tu doopa Tunciu zuch chlopak kochany świetnie sobie radzi:) Duniu czyżby ze spotkania nici?jakoś nikt poza nami dwiema nie pisze nic na ten temat chyba ,ze cos mi umknelo? Mantra nie doczytalam dokladnie ale czy to impreza w lokalu gdzie chcesz przyniesc swoj tort?bo tak jest ,ze latem nie specjalnie chca sie na to godzic,suszi i owszem jesli jest robione w lokalu gdzie imprezka ale tort w razie salmonelli bedzie wina lokalu wiec maja z tym problem ,przynajmniej ja to przerabialam na komuni tatar byl a ciasta mialam miec od nich ,z tym,ze ja chcialam swoje Mamo E podziwiam Cie za trzymanie tej diety ja nie umiem nooo moze jesienia ale teraz kiedy pachnace ogrodem truskawki ,czeresnie arbuz tani ,rzodkwiewki,salata ,mloda kapucha od tescia nie umiem oprzec sie moja impreza koncem koncow chyba w domu bedzie ehhh wybaczcie ale nie mam sily na pisanie ,mam nadzieje ,ze minie mi ten dół bo denerwuje mnie okropnie
  5. Kasza zdac nastepnym razem nie panikuj ;D o kurcze ale masz dobrze,ze Panda zostanie z kimś"obcym" e sensie z kims kogo nie zna,moj Kuba zostanie tylko z M.i Tomkiem i koniec nawet z matka chrzestna jak mnie nie ma w poblizu to cyrk...eh mami cycek:( Caterine wspolczuje stluczki:( Shila to mial przezycia Fifi...ja juz nawet sie nie wypowiadam jak moj Kuba chodzi co chwile z siniakiem bo w koncu ktos z opioeki przyjedzie i zechce mi dziecko odebrac:p co ja moge ,ze on wszedzie wlezie wszystko sciagnie:( i kurcze dzis znowu przezycie w zwiazku z tym,ze nie pada matka rzucila sie na okna w sensie myla... i przewrocilam sie tzn,zeskoczylam i potknelam sie i zle dotknelam a raczej uderzylam dlonia o podloge i teraz pobolewa mnie nie mam spuchniete ani sine,ani rany ale na kiedy ruszam dlonia na nadgarstku widac taka kuleczke ,kosc która sie przesuwa jak ruszam ...nie wiem co to noooo
  6. Najserdeczniejsze zyczonka dla Kubusia i Marianki ,rośnicie zdrowo i miejcie same radosne , cudowne dni:) Tunciu dla Ciebie spełnienia marzeń tych małych i całkiem duzych do pozniej zmykam korzystac z ladnej pogody paaaaaaa
  7. hej:) Carmen na szczescie nie wdarla sie do domu a na podworko i owszem ,straz podlozyla nam tzw rekawy i dalej nie plynela a piwnice zalane wybijajaca od gruntu ale taka woda to u nas jest jeszcze "normalna ":O licze ,ze sytuacja sie juz nie powtorzy co do mercedesa to byl problem wyciagnac Kubusia z niego ,baaaardzo mu sie podoba;) normalnie ciezko z malym cos skrobnac czytam w miare na biezaco z pisaniem gorzej a;le postaram sie poprawic Myszko Mamo E ale super ,ze wybawilyscie sie;)to teraz jakies zdjecie?z minusowymi kg Mamy E;) Goniu,kij ma dwa konce wiec z jednej strony wspolczuje utraty pracy a z drugiej bedziesz miała duzo czasu dla Emilki i ona na pewno bedzie sie cieszyla z takiego obrotu sprawy,zycze jednak zeby bylo po Twojej mysli,jesli bedziesz szukac usilnie pracy to trzymam kciuki Duniu ja chetna z a nawet beze dzieci;) ale ja sie moge wpasowac w termin jaki bedzie pasowal wiekszosci Shila trzymam kciuki zeby sprawy z m.,potoczyly sie w dobrym dla Was wszystkich kierunku U nas po chwilowych problemach na razie jest miod z mieta ale nei chce zapeszac,M.,chyba zroxzumial o co chodzi przynajmniej stara sie ;) reszte dopisze jutro,brat dobiera mi sie do laptopa
  8. sytaucja wydaje sie stabilna ,ze dwie godz tem wydawalo sie nie do oanowania wystraszylam sie ale teraz wody juz nie przybywa oby nie padalo... Sztorm Madzia dzielna odpowiedzialna dziewczynka ja moj Tomek;)Mnie martwi to,ze u Was sytuacja wymaga tego,zeby dzieci musialy zostac same ,mieszkacie pewnie w bloku ,gdzie w razie czego (nie daj Boze )drzwi w drzwi jest sasiadka? U mnie chodzi o to,ze m,zrbil tak z wygody nie z potrzeby i o to ,ze ;podjal taka decyzje bez mojej wiedzy Tomek jest bardzo odpowiedzialny i wiem,ze moge mu ufac ale moj M.,zna moj punkt widzenia ja musialam ,tak musialam a nie chcialam opiekowac sie bratem bardzo duzo,nie mialam zdania ,nie moglam zaplanowac nic ,sytacja wymagala mojej ciaglej gotowosci w opiece nad nim.nie ukrywam ,ze poniekad mam zal o to do rodzicow Moj M uwaza ,ze to normalne,tak na wsi jest normalne,ze starsze rodzenstwo zajmuje sie mlodszym a najlepiej jak dzieci zajmuja sie same soba...no coz tak zostal wychowany M. ale do rzeczy z tym karmieniem i przewijaniem jest tak,ze Tomek sam sie garnie do tego wiec M., mu pozwala,nie slyszalam zeby Tomel sie skarzyl wiec tylko wymyka mu sie jak cos zrobi,nie chodzi o to,ze mu to ciazy to wiem na pewno w nocy rozmawialam z M., na ten temat ale on wydaje sie naprawde nie widziec problemu Kasza sposob z kodeksem bardzo dobry ale zostawie go jako ostatecznosc,znam M.,na tyle,ze smiertelnie sie obrazi,chociaz jak inne sposoby zawioda nie omieszkam sie wykorzystac Twojego pomyslu dzisiaj wiedzac,ze rozmowa nie ma sensu....on nie wie o co mi chodzi,nie rozumie moich argumentow,obraza sie itd wiec ja wyslalam mu maila do pracy napisalam,ze zrozumiem jesli ojcostwo go przerasta i to nie wstyd przyznac sie do tego,jesli ciazy mu opieka nad dziecmi to wystARCZY SIE przyznac ja to zrozumiem i odciaze go ale o tym trzeba rozmawiac i dlaczego mi nie powiedzial itd w kazdym badz razie powinno wjechac mu na ambicje i jesli znam go to teraz obruszy sie jak to mnie przeroslo?;)jesli nie zadziala tzn ,ze slabo go znam i wytocze ciezsze dziala(normalnie smieszne to jest wiem ale z moim M., gorzej niz z dzieckiem musze postepowac dorosly chlop a argumentow racjonalnych nie kapuje) a w zalacznikach zalaczylam zdjecia i reportaze na temat wypadkow domowych dzieci....podejrzewam,ze da mu do myslenia...
  9. wkleilam na bloga zdjecie jak wyglada u mnie przed domem,stan z okolo godz 9.30
  10. zalewa nas znowu ja chyba oszaleje a na pewno osiwieje:( droga pod domem plynie mi 20 cm zollto-brazowej breji ,cala noc non stop sygnal straży ,wycie syren ,niby powódz nie zagraża ale podtopienia i owszem w piwnicy mam juz ok 10 cm szlamu worki z piaskiem nie pomagaja..mam juz dosc
  11. Tuncia a co ciekawe to ja Cie nie szukałam :p nie wiem skad i jak ale pojawiłaś mi się w propozycjach znajomych:D poważnie a może szukałam Cię kiedyś na samym początku jak podawałyśmy sobie dane do nk i fb a teraz "inteligentne urzadzenie" Cię znalazło?:) Na nk nie umiem Cię znaleźć:( przesle Ci linka na fb ,byc moze masz w ustawieniach zablokowane wyszukiwanie czy cos Kasza noooo prosze Mala na swoim Wy na swoim....nono nie za dobrze?:) a powaznie,to wszystkiego dobrego w nowym mieszkaniu...wiesz co do nowego mieszkania powinno teraz być?:P a z szampanem nooo wiesz sfermentowany napój musujący marki ruskiej ...i tyle...napisałam szampan bo bardziej z premierą mi się kojarzył Mamo E probowałam zacząć dzisiaj diete ale m.,z okazji dnia dziecka zabral nas na pizze no i pizzy nie lubie ale salatka z czterema serami i winogronem plus guiness nie sprzyja diecie:(no wiec od....jutra:D napisze Wam co moj M.,zrobil bo nie wytrzymam a potem doczytam dalej... pojechalam z sasiadka na zakupy spozywczo-chemiczno-warzywno-owocowo-rzeznikowe i oswiadczylam kategorycznie ,ze nie biore Kubusia ,mam dosc pchania wozka ,trzymania go,wykladania towaru,wyrywania mu tego co sciaga z polek (co Wam bede tlumaczyc) zostawilam go w domu z M.,i cale szczescie bo bylo tyle ludzi jak przed Bozym Narodzeniem, wracam do domu po 4 godz moja rodzina gotwa na pizze pytam Kuba jadl ...no jadl pytam co...noooo danonka mowi Tomek para szla mi juz uszami,po pierwsze nie daje danonkow a po drugie Kuba jadl zupe o 11.30 ,m mial mu dac drugie danie o 15.00 a byla 18 no wiec rozbieram sie i grzeje jesc malemu ..obraza na mnie bo przeciec MOGE MU DAC KAWALEK PIZZY...myslalam,ze moje spojrzenie strzela piorunami ale nie....okazalo sie ,ze nikt nie padl porazony....nakarmilam Kube zjadl bez wybrzydzania cale pure warzywne i mieso czyli byl glodny mowie do Tomka ,przynies pampersa przewine jeszcze Kube...na to Tomkowi wyknelo sie...ale ja go przewijalem dopiero... pytam dlaczego Ty....no bo tata pojechjal gdzies....myslalam,ze eksploduje pytam spokojnie Tomka dalej... okazalo sie,ze tylko ja w brzydla pogode mam sie ciagnac wszedzie z dzieckiem mojMaz wymyslil sobie sposob musial jechac do mechanika i sklepu 20 km w jedna strone wiec uspal Kube i zostawil dzieci same ...myslalam ,ze go zabije,oczywiscie poklocilam sie z nim ...a najgorsze jest to,ze on nie rozumie o co mam problem
  12. Mamo E for you,ja chyab przejde na ta diete co Ty...waga ani drgnie w dol a nawet wacha sie pol lub kilo w gore:O juz mnie szlag trafia Sztorm..........53/158.................. 51.......fitnessx2.tydz.+22kg Anaconda_a...90/173.......85.......70........basen1xtydz, bez słodyczy nemezis2682...54/???..........50........54.. ......nerwy carmen37.......58/163.........58........54........ogranic zenie słodyczy, jak najwięcej ruchu+21kg Dunia77..........64/170..........59.......64 min....duchowe wspieranie odchudzających się aktywnie joolaa..........70/165.......70......70min...basen, ćwiczenia,mż+36kg Fasolkowa m....55/162.....58.......54/55.....spacery+przemyślenia, stres+15kg ewcisko.........81/169.........78........71......zero smażonego, spacery Gonia.............65/169........65,5.......60......ćwicz enia i dieta..+10kg Biała_czekoladka...65/162.....55........53...fitness 2x w tyg. dużo wody, spacerów i karmienie piersią .. tuncia...........82/173........80,5.......75..........str es ..........25kg mama E..........68/170.........77........63......dukam (wii jeszcze w pudelku) z 25kg ganetka.........70/155.........59........55......wielkie chęci i słaba wola AniaP.............60/169........66,5.......57.....szalej ce hormony+18kg(bez słodyczy) wiki3010........58/156.........71........58......szlaban na słodycze i plany żeby ćwiczyć (na razie tylko plany + 23kg jagoda369....86/176..........94........80.......francuska dieta proteinowa +22kg AtillaMama....?/170.............66.......?........ogranic zam słodycze,pływam raz w tygodniu lilianka09......61/169........58.......58........karmieni e piersią lusia.79.......55/168........59,5......55.......jakas za slaba motywacja moze na wiosne rower, moze wczesniej basen +15kg
  13. w piatek bylismy na szczepieniu,pani dr bardzo sie zdziwila ,ze Kuba taki dlugi ,normalnie nie wiem czy sie martwic czy co Pimach...............Antoni....10.05.....2850/54......... ................... Fasolkowa mama...Kinga....21.05....3350/54..........8//5...10kg//78 lilianka09.........Malwinka..21.05....3600/56..........5 / /7.. .7150//72 zizu77.............Zuzia......21.05....3330/56.........11 //20..9500//73 Carmen37........ Witold......23.05...3500/55.........6/9.....8540// 70 Mum2be.............Tymus......23.05.....2860/52......... 1//28........// Monik85............Natalka....24.05.....3300/55......6/7 .....6970 /70 Dunia77............Jaś.........24.05....3465/51...... ...9/0 ....12kg/79 czarunia............Wiktoria...29.05.....3250/52........ .1//22........// Apsika...............Michałek....01.06....3380/56...... . ..1//20........// Klunia................Julia.........03.06....2789/...... ......1//18.......// Biała_czekoladka..Kubuś.......08.06....3140/53.......9 . .9360//73 Kasza22.............Marianne...08.06....2900/........10/2 0. ..9.000//73 Anaconda_a.......Magda.......11.06....4100/59........5 /15.....///8500 tuncia.............Mateusz.....11.06...2980/51........9/ .......9400/74 Zakochana mama..Kornelia.....11.06...3250/57......10/1....10400/79 AniaP..............Martusia.....13.06....3310/50....10//14 . .10660//76 Ewcisko............Wiktoria...13.06....3270/57..... .9//25....8600//73 Shila2.................Filipek......14.06....4240/58.... 8/21.....12350/79 Marteeeczka.......Malaika.....15.06....3800/57.......... .... ..6300/66 takietam............Antosia.....15.06...3090/51.......8/ 9.......10220/72 jolaa.................Kubuś........15.06....3850/58....11//15..10.5/84 annnnnnna.........Michał........16.06....3360/??......8 / 12......8880/73 Gonia................Emilia........16.06....3040/50..... .10//7.....9.3//76 gonzallo.............Jaś...........17.06....3550/55.... . ...1//4........// MantraElle..........Alex..........17.06....3370/51.....10 ....9.750//77.5 Mama E...........Alexandra...19.06....3526/53...........7//1... 8700// myszka79...........Maja.........21.06....3212/51.......10 /00.....11000/ 72 kasiulaaa25.........Julia.........22.06....3450/57...... ..0//29........// jagoda369......Bartek........23.06....3600/58........0// 28..8300/68 nemezis2682.....Milena......24.06.....3300/54....... 10/02....8900/76 Sztorm..............Jaś..........25.06.....3550/56..... . 10/5 .. ..10/75 ediaaa ..............Kinga.......26.06.....3090/55........0//25.... ....// gaanetka.........Benjamin...27.06.....3500/51....10/29.. ...10/76 wiki3010...........Dominik.....01.07.....3740/59.......3 //0....5970// lusia.79.............Ewa.........01.07.....3650/56...... 7/16 ...9000//74 kolorowymotylek..Julia........08.07.....3458/54.......6/ .9200.....//73. attillaMama.......Wiktoria ........ ......3250/ ............./.....8700//73
  14. czytam Was ale weny na pisanie nie mam:O daje tylko znać ,ze zyje ,mamy się średnio...teraz już mam wrażenie ,że każde schorzenie,każde zachowanie jest"normalne" dla dzieci w pewnym wieku.. Kuba zachowuje sie w pewnych kwestiach identycznie jak Alex i Emilka,tzn jak mam wyjść łapie mnie za szyje i płacze ,żali się tak żałośnie ,ze mam wyrzuty okropne ,ze nie mam torby kangurzycy i nie mogę go wszędzie zabrać a przeciez wiem ,ze z M krzywda mu sie nie dzieje ale zaczynam jarzyc o co moze biegac... kiedy jestem w domu robie 100 rzeczy na raz jak kazda z Was ,tzn sprzatam i jednoczesnie tanczymy ,gotuje,Kuba ma swoje naczynia i w krzeselku pomaga mi itp a z M., ,maz siada z malym na podlodze maly zajmuje sie soba a m.,bierze laptopa i gra w pokera online...i maly sie nudzi ,kiedy jest juz bardzo zdenerwowany M,wola Tomka zauwazylam to kilkakroitnie a i Tomek pare razy powiedzial np.karmilem Kubusia ,no to pytam Ty?a gdzie byl tata...no ten tego 9oczywiscie nie wkopie ojca)wczoraj na temat wyslugiwania sie dzieckiem mieliscmy niezbyt mila rozmowe,dlaczego faceci nie maja podzielnosci uwagi? z pozytywnych milszych spraw bylam w kinie z sasiadka na naszym kultowym filmie seks w wielkim miescie,odpoczelam psychicznie ,przemycilysmy do kina po malej butelce szampana takiej 0,33 dla kazdej i bylo bardzo milo Mamo E szalejesz...prawko zdane kg w dol i to ileeeeeee:)super gratuluje ile czasowo zajelo Ci to zrzucanie?i jeszcze jedno,trzymalas sie bardzo skrupulatnie tej diety?cwiczylAs tez?
  15. czolem dziewczynki ja w zasadzie tylko do Tunci jutro napisze cos wiecej bo terazocilam z pielgrzymki do Czestochowy z naszej parafii z dziecmi rocznicowokomunijnymi.... no wiec ,mysle dzisiaj caly dzien o Matisku (zdazylam przeczytac,ze zrobil postepy ciesze sie baaardzo mocno oby do przodu Kochany Nasz,wszyscy wierzymy,ze bedziesz biegal ) a teraz do rzeczy,Tunciu ja nie wiem na ile Ty wierzysz w cuda i nie chce zebys mnie zle zrozumiala a jesli uraze Cie to z gory przepraszam dzisiaj jak wracalismy z Czestochowej wstapilismy do Sanktuarium Maryjnego w Gidlach,przyznam ,ze slyszalam o nim pierwszy raz,kiedy mama moja zachorowala na raka jezdzilam z nia do Czestochowej prosic o laski ale do tego Sanktuarium nigdy nie tarfilam ,przyznam ze wstydem ,ze poczatkowo przepelnil mnie zal kiedy slyszalam ilu chorym Matka Boska Gidelska przywrocila zdrowie,zal ,ze nie trafilam tam z mamą...ale pozniej sie zawstydzilam i modlilam sie ,kiedy uslyszalam jak Zakonnik opowiada historie jedna z wielu o chlopcu mieszkajacym nieopodal Rybnika dokladnie w Gotartowicach który na wozku przyjechal z rodzicami do Sanktuarium ...teraz chodzi a jego kule wisza przy oltarzu ,tych historii bylo mnostwo,mozna poczytac na necie w kazdym badz razie,jak uslyszalam o tym chlopcu z Rybnika pomyslalam o Mateuszku,modlilam sie przed oltarzem o jego zdrowie ,wzielam tez wino i modlitwe ,ktora sie odmawia a pozniej smaruje tym winem chore miejsce ,jest to wino w ktorym zanurza sie swieta figurke.Ja mam to wino i ta modlitwe i jesli tylko chcesz podrzuce Ci do Rybnika.A moze macie ochote sie tam wybrac na wycieczke nie jest to jakas tragiczna odleglosc od nas troszke nieskladnie ale mam nadzieje ,ze zrozumiesz o co mi chodzi Geanetko ful wypas z jedzonkiem mialas a ja myslalam,ze tak sie boisz to tylko moze kanapki zrobilas czy cus:p a powaga brzmi pysznie tym vardziej ,ze ja bardzo glodna Caterine mam nadzieje,ze smakowalo:)
  16. spoznione wszystkiego naaajlepszego dla Tymka Zuzi i Witusia i równie szczere zyczenia wszystkiego najnajnaj dla Jasia i Natalki rosnijcie zdrowo ( ( ( ( () --- () --- () --- () || - || || || .{*******} @@@@@@@@@@@@@ { ********** } . @@@@@@@@@@@@@@@ .{**** H A P P Y ****} { ** * B I R T H D A Y * ** } { ***** ***** } @@@@@@@@@@@@@@@@@ )---------( ____ ,-----------, ___ /_________________\ ma byc tort ale pewnie nie wyjdzie:D u nas sytuacja powodziowa stabilna,trwa usuwanie skutków ,woda opada
  17. Kochana Malwinko,Kingusiu wszystkiego najlepszego z okazji Waszych pierwszych urodzin duzo zdrówka przede wszystkim:) Fasolkowa mamo Lilianko dla Was duze buziaki,to również Wasze święto,pierwsza rocznica kiedy dziewczynki są z Wami:) aż wierzyć się nie chce ,ze rok od porodu minął ,pamiętam kiedy Was"poznałam" mam wrazenie ,ze to było tak niedawno:) nie poczytam wstecz co naskrobalyscie bo nie mialam netu caly dzien,wpadne jutro;) Ganetko pochwal się co zaserwujesz gosciom? na pewno zasmakuje nie ma sie co przejmowac (jesli masz jakies obiekcje i watpliwosci skocz do sklepu po Coppenrath und Wiese zawsze sie sprawdza ale ciiiiii:p)powodzenia jutro:) Witam nową koleżankę:) tyle doczytalam i juz oczy mi sie same zamykaja
  18. sytuacja z wodą......żeby nie zapeszyć nie najgorzej u mnie,nie musze wiać z domu ,powoli znoszę sprzety z piętra Ewcisko spróbuj przegłodzic lekko Szkrabika nic jej nie będzie jak ze dwa dni spróbujesz rzadziej dawać jeść:) Nemezis....ciiiiiii szeptem gratulacje Goniu pytanie na miejscu czemu władze nic nie robią:) tak jest u nas,wszyscy sie mobilizują w obliczu tragedii ale tragedia mija i wszyscy zapominają:O bylismy na zebraniu z "rządzącymi"to była parodia:o nie chce mi sie nawet myslec o tym co slyszalam a wogole to ludzie piany doslownie na ustach dostawali poniewaz rzad przeznaczyl na gmine ok 100.000zl na paliwa dla amfibii,autobusow do ewakuacji itd...nie lepiej zainwestowac we wzocnienie walow itp?nieee...za tydzien zapomna o poszkodowanych a martwic sie beda na przelomie lipca ...wrzesnia jak sytuacja sie powtorzy a kasa cudem wyparuje dzisiaj w radiu wypowiadali sie ludzie ktorzy nie maja chleba wody itd wladze tlumacza ,ze nie maja zapasow,wiec ja dzwonie ,ze dam chleb tylko hmmm....uwierzysz,ze nie mogli podac mi konkretnej organizacji,osoby,ktora moglaby sie tym zajac?no i sprawa podstawowa,sama mam problem z wydostaniem sie z miejscowosci,wiec ktos musialby to odebrac,to juz za duzo zachodu,albo sama dowioze a oni laskawie przyjma albo ...no wlasnie..nie ma albo co do zamieszkania to w Rybniku mieszka Tuncia(która po powodzi w koncu mam nadzieje mnie odwiedzi,albo wybierzemy sie na spacer albo cokolwiek:p) ja mieszkam w Raciborzu ale to niedaleko Żor,jeśli będziesz miała troszke wolnego zapraszam do mnie :) Mamo E:(:(:(:( szkoda,już miałam nadzieję,że mnie odwiedzisz: Shila ja nie daje skorki z tego samego powodu co Dunia:) Duniu u mnie zapach bzu i konwalii teraz równiez dominuje ,uwielbiam :) a latem maciejka,kojarzy mi sie z dziecinstwem nie przepadam za kwiatami typowo z kwiaciarni moj M.,juz wie,ze wieksza radosc sprawi mi tulipanem zerwanym w ogrodku niz bukietem róż (ktorych nie lubie) Ganetko dobrze,ze sytuacja z babcią w miare stabilna Dziewczyny co z tym spotkaniem w Krakowie,wiem,ze mowilysmy ,ze sie spotkamy w czerwcu ale czerwiec juz bardzo blisko i jesli mowimy powaznie to ja powoli musialabym wiedziec kiedy mialoby to być?
  19. woda powolutku opada dopiero 5 cm a jest o 5 m przekroczony stan alarmowy ale nie podnosi sie na razie a to juz cos,wode mamy na razie w piwnicach ,lazience,garazu,na biezaco wypomowujemy,jest problem z woda pitna ,ogloszono zeby gotowac ja przed spozyciem ale my i tak ja gotujemy wiec nie ma problemu ,na razie do gotowania kupilam zrodlaną. Ewcisko u nas jedzenie ma sie tak: 6.00 butla ok 130 ml 9.00 kaszka 12.00 zupa 16.00 jogurt twarozek biszkopt z owocami w kazdym badz razie jakis deser 18.00 warzywa z miesem,badz ryba,jakies risotto czy cos w tym stylu 21.00 butla czasem ok 3 tez butla w dzien jakbko,biszkopt,flips jak nie ma owocow w dzien jest sok ale jak jest sok to Kuba duzo pije:p szczegolnie bobofrut gruszkowy ,potrafi wypic nawet 4 150 ml butelki w dzien:o wiec mieszam mu ten sok z woda wychodzi wtedy jakies 3/4 soku na caly dzien, ostatnio wlasnie bardzo duzo pije ,byc moze dlatego,ze ciagle biega Carmen wyrazy wspolczucia dla Ciebie i M.,:( moja mama miała wczoraj urodziny a dla Twojego M.,bedzie to rocznica smierci mamy.. coz moge powiedziec,podpisze sie tylko pod tym co napisaly dziewczyny,Mama E pomyśl czy dałoby się zakopac spory z M.,oddzielic je gruba krecha i zaczac od poczatku...nie znam go ale zmarla mu mama być moze bedzie potrzebowal wsparcia i Twojej obecnosci,w kazdym badz razie jakkolwiek sprawy sie potocza z mojej strony mocno zacisniete kciukasy za Twoje i Witusia szczescie Geanetko wspolczuje choroby babci,mam nadzieje,ze operacja sie powiedzie i babcia wróci do zdrowia i pozna Beniego :( Goniu hehehehehe ale sie usmialam z tego postu:D:D a wiesz ,ze chodzil w tych rozowych bodziakach?mialy na brzuszku takie ciacho z cekinow brazowych cos ala murzynek a na tym cekiny biale cos na kszxtalt bitej smietany,powiem Ci,ze bodziaki rewelacyjnie komponowaly sie z brazowymi ogrodniczkami ze sztruksu,oj slicznie ten moj 65%-owy Kubus w nich wygladal:D Lusiu M., to wlasnie M jak Milosc:p czyli Twoja Milosc bron Boze konkubent...jakos tak niemile mi sie kojarzy Shila Twoj Fifi na diecie?????normalnie szok tak malusienko ostatnio zjada:D Myszko :O wiem jak to brzmi:O ale tak wlasnie bylo co nie zabrala woda ,rozgrabiali ludzie.Jak sobie przypomne to mi slabo ,z pomoca tez bylo roznie tzn pomoc byla rozdawali ubrania ,pampersy kosmetyki jedzenie chemia do sprzatania..... tylko oni z tym stali na rynkach miast zamiast podjechac do terenow zalanych no i wiadomo korzystali ludzie ktorzy np mieszkali w bloku na wyzszych pietrach i powodz widzieli ...z okna osoby ktore dotknal kataklizm nie mieli czasu ani mozliwosci zglaszac sie po ta pierwsza pomoc,najpotrzebniejsza wtedy. moj ojciec zostal wtedy w domu siedzial na dachu przez 3 dni zanim zjawila sie pomoc,pozniej sprzatalismy....cs strasznego w dodatku bylismy ubezpieczeni od zalania a nie powodzi,zalaniem rozumie sie przeciekanie dachu przy ulewie itp jedyna pomoca wtedy byl niskooprocentowany kredyt na remont i kolonie na ktore wyjechalismy z bratem do borow tucholskich na zaproszenie tamtejszej gminy Mamo E a jak dlugo bedziesz bawila w Katowicach? Vikusia mam nadzieje,ze to nic powaznego i szpiyal nie bedzie potrzebny Mam te same ksiazeczki co Lusia ,Kubus je bardzo lubi kupilam bodajze w auchanie Geanetko a dawalas juz jakies ciasta Beniemu?chodzi mi o to czy probowal juz np bita smietane ,galatetke ,twarog czy cos takiego?
  20. szkola jest juz zamknieta ,Tomek wlasnie wrocil jutro tez zajecia odwolane pozniej poczytam ,musze zmykac
  21. wrocilam do domu. zwiekszyly sie opady,sytuacja nadal jest nieciekawa ale szkoła jest czynna Tomka zawiózł teść rano, mnie przywiózł tata przed chwilą.Nie mogę u teściow wysiedziec. Jeśli sytuacja pogorszy się zaraz wracam do nich bo nie będe ryzykować z dziećmi. niby poziom wody spada ale zwiększają się opady,jest bardzo duży wiatr jako takiego "realnego "(bo nigdy nic nie wiadomo)zagrozenia nie ma ,przynajmniej takie wiadomosci mam z pierwszej ręki ale sytuacja niestety zmienia sie co chwile przerazajace sa wyjace syreny ,ludzie okupujacy sklepy zaopatrujacy sie w zywnosc,normalnie z wojna kojarzy mi sie:( nie wpadam w panike poki co ,wierze ,ze bedzie dobrze oby przestalo padac
  22. wiem,ze musze sie przeniesc,jestem już spakowana,dzieci juz pojechaly,cenniejsze rzeczy mamy przeniesione na pietro,samochody wywiezione najgorsze ma nadejsc ok 2 w nocy kiedy wypuszcza wode czechy m.,zostaje w domu ,ktos musi na wszelki wypadek zostac i pilnowac ,podczas ostatniej powodzi,czego nie zabrala woda ,zabraly szajki grasujace w opuszczonych domach ,plywajace na pontonach nie ma juz biezacej wody o dziwo jest prad i internet ale pewnie tez nie dlugo dobra dziewczyny musze sie zbierac,weszlam jeszcze na neta sprawdzic co u mojej rodziny po drugiej stronie rzeki ,bo tel nie odbieraja pomodlcie sie prosze za zmiane pogody i obnizenie wody odezwe sie jutro
  23. u nas sytuacja pogodowa jest juz bardzo powazna,zamkniete drogi,mosty,rozpoczela sie ewakuacja mieszkancow:( jestem przerazona ,kiedy byla powodz w 97 mielismy do polowy pierwszego pietra zalany dom,teraz woda podnosi sie o wiele szybciej niz wtedy moj ojciec jest w sztabie kryzysowym ,dzwonil ,ze dobrze byloby gdybym zabrala Tomka i Kubusia i pojechala na noc do tesciow bo sytuacja zmienia sie co kilkanascie minut na gorsze
  24. tak na raty odpisywalam ,ze wiekszosc pytan ...to juz po fakcie:D Carmen to super ,ze sie wybawilas:) normalnie nie widze nowych zdjec Tunci....hmmm
×