Fasolkowa mama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Fasolkowa mama
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wszystkiego najlepszego dla Ani, jeśli dziś obchodzi imieninki! :) :) Ganetka- czyli przechodzisz to samo, co ja kilka tyg. temu. Nie przejmuj się, złą matką na pewno nie jesteś, czasem po prostu tak się dzieje. Najważniejsze, żeby dzidziuś zdrowo się rozwijał. Głowa do góry! Lusia- zęby podobno pierwsze cierpią na niedoborach wapnia. Z jedzeniem nie pomogę. Jeśli chodzi o kupki, to po mc wszystko się normuje, czyli dzidzia robi kupki rzadziej, troszkę gęstsze. Puki nie są bardzo rzadkie, wodniste i zielone albo pieniste, a kupka jest raz na dzień, to nie ma się co przejmować. Tak pediatra mówiła. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joola- udało mi się zmienić rozmiary twoich zdjęć, żeby Braci było widać. Zerknij, czy jest ok. Fajne chłopaki. :) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zawitałam na chwilkę na blogu i Zakochana mama wpadła mi w oko. :) Zakochana- ty też szczuplak jesteś. ;) W ciąży pięknie wyglądałaś, teraz ze swoją słodziutką księżniczką równie ładnie. ;) Nie mogę znaleźć adresu bloga Tunci.... Był na naszym blogu, prawda??? Chyba jakaś ciemna jestem.. :( -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
doczytałam- oczywiście -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monik- dopiero doczytała o tym facecie. Skąd on się wziął? Z psychiatryka go wypuścili, z siekierą latał? Jakaś masakra. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasza- co tam u ciebie? Strasznie dawno się nie odzywała.... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tunica- supr wiadomości! :) Oby tak dalej! Silny chłopak z Matiego! :) :) Dziewczyny z Polski, jak u was po nawałnicach, wszystko ok? Jakaś masakra przeszła nad Polską..... U nas na szczęście nie widać, żeby coś się stało, ale burza była gigantyczna. Sąsiedzi wylegli na balkony, bo nagle zerwał się potężny wiatr i zrobiło się strasznie ciemno... Ciekawe jak nasz park i las wygląda... A ja czuję się beznadziejnie... :( Wszyscy mi mówili, ze po ciąży dolegliwości miesiączkowe przejdą jak ręką odjął. Niestety na mnie to nie zadziałało... Wczoraj noc zawalona.. :( Dobrze, że Niuńka grzecznie spała i jej nie obudziłam swoim jęczeniem. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzieciaczki na blogu śliczne. Każde inne. :) :) :) Monik ja też zgadzam się z opinia, ze wyglądasz świetnie. ;) MamoE- pozycja \"na Jaśka\" super! ;) Dunia, zrobiliście furorę tą pozycją. :) :) Po zdjęciach widać, jak szybko nasze dzieciaczki rosną, mężnieją. Buzie się zmieniają, już nie ma tych pucków, rysy twarzy się wyostrzają. Śliczności! :) Ja nie mogę się nadziwić, że tak szybko to wszystko się dzieje. Moja Kinga trzeszczy, ale najlepsze dźwięki, jakie wydaje to takie wycie jak wilczek. :) :) Bawię się z nią, naśladując to wycie i ona wtedy powtarza je, uśmiechając się do mnie. :) Niesamowite. Wygląda, jakby próbowała składać usta, jak ja i mnie naśladowała. :) :) O rany, jak ja ją uwielbiam. :) Sytuacje z sikaniem nie w porę też się zdarzają. Najlepsza była na działce, jak leżała bez pieluszki, ja ja podniosłam i mnie od góry do dołu osikała. Dobrze, ze byłam w kostiumie kąpielowym. ;) Oczywiście szeroki uśmiech zaraz na buzi się pojawił. Chyba lubi mamie życie czasem utrudniać. :) Carmen- rota u nas kosztowało ponad 300pln, nie pamiętam już dokładnie, pisałam ok.2 lipca chyba o tym. Nie wiem, ile pneumokoki będą kosztować, z tymi szczepieniami i ich cenami to istna masakra. :( Ja na pewno szczepię na wszystko. O rota za dużo się od koleżanek nasłuchałam, a pneumokoków się potwornie boję. Ok, idę robić śniadanie, bo M coś jęczy, ze głodny... Mamy wspólny czwartek. ;) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monik- a ja bym jeszcze raz pojechała na zakupy. Jakaś ochota mnie na nowe rzeczy naszła. :) Teraz pewnie już wszystko przebrane, w tym roku jakoś wcześniej wyprzedaże się zaczęły. I tak najwięcej rzeczy kupuję Kindze, nie potrafię się powstrzymać. Wczoraj kupiłam jej rajstopki, żebym w chłodniejsze dni mogla ją w sukienusie ubierać. :) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, a u was u pediatry mierzą dzieciom wzrost? U mnie nikt nie mierzy... Są pomiary główki, klatki piersiowej, ale wzrostu nikt nie bada... Sama mierzyłam Małą ostatnio, bo podawałam wymiary teściówce. Robi na drutach wdzianko dla Kingi. :) Wg. mojego pomiaru ma 65cm. Carmen- warzyłam się z Kingą, jak ty z Witusiem. :) Mi wyszło, że z Małą ważę 5,6kg więcej. To by się w sumie zgadzało, bo na początku lipca Kinga warzyła 4,8 kg, czyli te 800g więcej byłoby zgodne z normami. Niestety najbliższą wizytę u pediatry mamy w połowie sierpnia, o ile jej nie uda się przełożyć na wrzesień. Szczepicie maluch na pneumokoki? Od 2mc podobno można. Ja bym chciała, zobaczymy, jak to wygląda w naszej przychodni. Nemezis- ja wpuszczam Małej sól fizjologiczna, chwile czekam i Otrivin Baby (działa jak Nosfrida) wysysam glutki. MamoE- ja też się zastanawiam czasem, jak to możliwe aby w tak małym nosku takie wielkie kozy się znalazły. ;) Czasem nie tylko to mnie zadziwia, takie małe dziecko, a potrafi czasem coś olbrzymiego stworzyć. ;) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Myszka- to najlepsze życzenia dla Majki. :) :) :) MamoE- no proszę, jesteś. ;) Tabelka fajna, niestety na razie nie wypełnię, bo nie wiem, ile Kinga waży.. Coś ponad 5kg chyba... Coś wykombinuję, żeby ją zważyć. ;) Dunia- dopadła mnie przypadłość kobieca, której miałaś już przyjemność- nieprzyjemność doświadczyć. Mam okres po 11 mc spokoju. :( Szczerze mówiąc, spodziewałam się go wcześniej, bo przecież nie karmię piersią od ponad 3 tyg. Najlepsze jest to, że nic mnie nie boli. :) :) Kiedyś wyłam z bólu, żadne piguły nie pomagały, a teraz jak na razie spokój. Oby już zawsze tak było... Kinia coś mi dzisiaj marudzi strasznie, brzuszek ją chyba boli.... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O, właśnie zauważyłam, że moja córcia dziś skończyła 2 mc. Ale duża z niej babka! :) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też wywołuję mamuśki, które dawno się nie odzywały!!! MamoE, Kasza, Klusia i reszta???? Wszystko ok??? No właśnie te rozmiary są do niczego. Nie można się nimi sugerować. Pokupowałam na allegro ciuszki na różne rozmiary i szoku doznałam, gdy sukieneczka i gatki na 6-9mc okazały się w sam raz na moją córcię. Swoją drogą, ja naprawdę mam problem, bo nie umiem się powstrzymać z kupowaniem ciuszków dla Małej. I potem raz coś jej założę i już za małe... :( M twierdzi, że powinnam sobie lalkę kupić i przebierać. :) Joola- j też cię podziwiam. Twarda babka jesteś. Ja nie mam samozaparcia niestety.... Nieważne, ze się lubi ćwiczyć, czy nie lubi, potrafisz się zmobilizować. Ja codziennie sobie powtarzam, że wyciągnę mój sprzęt do ćwiczeń ( ćwiczenia na nogi i pośladki czyli moja zmora) i do tej pory tego nie zrobiłam. A postanowiłam sobie, ze przed wyjazdem nad morze, schudnę, żeby nie wstydzić się przed rodziną mojego M. Z postanowień zostało tyle, że żeby sadełko się nie przelewało w spodniach sprzed ciąży, zakupiłam na wyprzedażach nowe spodnie, które są w sam raz na teraz. ;) Poszłam na łatwiznę. Jedyne co, to dwa razy z M jeździliśmy na rowerach, a moja mama zajmowała się dzieckiem. Kinga na razie nie ma nic przeciwko, jak mnie w domu nie ma. Chyba cztery razy taka sytuacja na razie się zdarzyła i dziecko zostało z babcią albo z tatą. Nawet nie zauważyła, ze ja wyszłam... Wczoraj powędrowałam do fryzjera, na rower i nic, zero krzyku. Najważniejsze, ze jest ktoś, kto się do niej uśmiecha i już jest zadowolona. :) Zobaczymy, co będzie, jak wyjedziemy, bo nad morzem mamy zamiar spędzić troszkę czasu bez dziecka, oddając Mała pod opiekę babci. Ja jakoś nie mam z tym problemu, nie boję się, że któraś z babć źle się dzieckiem zajmie. Wychodzę też z założenia, że żeby dobrze było między mną a M, to musimy mieć odrobinę czasu tylko dla siebie. ;) U nas pożycie małżeńskie idzie pełną parą. ;) Dziecko naszych temperamentów nie zmieniło, z czego się niezmiernie cieszę. :) Niestety wszystko jest troszkę w przyśpieszonym tempie, żeby chwile snu Małej wykorzystać,a le i tak jest fajnie. ;) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Carmen- bardzo się ciesze, ze mogłam ci pomóc. :) :) Super, że możemy się wspierać i sobie doradzać. Ja czuję z wami więź, jakbyśmy się już znały dość dobrze i dzieliły się dobrymi i złymi chwilami. Tyle razy już mi pomogłyście. ;) Lusia- ja myślę, że z tym długim spanie w nocy, to u niektórych niemowląt normalne. Moja też potrafi po 7 godz. bez przerwy spać. I tak właśnie mamy już od dawna. Ja jestem z tego bardzo zadowolona. :) Mała potem budzi się wilczym apetytem, najada się i do zabawy. :) Moja też guga! :) Też sobie z nią gadam, wtedy obdarowuje nie szerokim bezzębnym uśmiechem. :) Uwielbiam te uśmiechy. :) :) I też jak Jaś Duni zaczyna wydawać dźwięki przy śmianiu się. Chyba robi to bezwiednie, bo sama jest potem zdziwiona. :) Teraz sobie leży na macie, gada i uśmiecha się do zabawek. Ale komicznie to wygląda. :) Jestem nieprzyzwyczajona do tego, że dzieci tak szybko z ubranek wyrastają. Moja już nie wchodzi w niektóre ubranka 62cm, a przecież na początku 56 było na nią za duże... Kupiłam ostatnio na allegro śpiochy na 62 i coś mi się zdaje, że na dwóch razach noszenia poprzestaniemy, bo nóg już nie może wyprostować... Mam rzeczy, które miała na sobie tylko raz, aż żal je chować, bo takie ładne, a już za małe..... Te rozmiary na metkach nijak się mają do rzeczywistości. Monik- nie przejmuj się komentarzami ludzi. Dużo jest takich komentujących, mnie też to wkurza. Na szczęście to są nasze dzieci i my wiemy, co dla nich najlepsze. Jaka to różnica, czy przy temperaturze powyżej 25 stopni jesteś na ulicy otoczona murami domów, czy na plaży, gdzie wieje troszkę wiatru i i tak dziecko jest przecież osłonięte. Nad polskim morzem nie ma temperatur mega wysokich. Chyba dla tych komentujących najlepiej byłoby, gdybyś siedziała w domu. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dunia, Monik- super wakacje! Pewnie zupełnie inaczej podchodzi się do wszystkiego po kilku dniach wspólnego wypoczynku. :) Ja też już nie mogę się doczekać, jeszcze dwa tyg. i jedziemy nad morze mam nadzieje, że na 2 tyg. O ile uda się przełożyć wizytę ze szczepieniami... Liczę na to, że deszcz sobie teraz popada, a jak my pojedziemy będzie pięknie. My jedziemy do rodziny, także mamy już plany, co będziemy robić, jak babcia z dzieckiem zostanie. :) Pogoda dziś do bani... :( Jak pomyślę, ze wczoraj na działce moja Mała leżała nagusieńka i wietrzyła się przy ponad 30 stopniach, to aż mnie skręca. A dziś deszcz.... Dzidzia wczoraj była prawie cały czas na dworze, zabezpieczona przed słońcem oczywiście i przed owadami. Było fajnie, ja pokosiłam trawnik w ramach ćwiczeń. :) Moja waga też mnie przeraża, w ogóle nie spada... Przed ciążą 55kg, teraz 61kg. Rozmiar więcej. Nie mieszczę się w ciuszki... Dziś jadę na zakupy, bo nie ma co liczyć, że tak szybko się zmieszczę w stare spodnie... Skoro ponad miesiąc nic waga nie spadła, to chyba nie spadnie tak łatwo... Strasznie mnie to wkurza. Po ciąży byłam zadowolona ze swojego wyglądu, brzuch się wchłonął, rozstępów nie ma i myślałam, że ta reszta kg szybko spadnie. A tu psikus, nic nie spada.... 2 mc minęły, a ja czuję się klockiem... :( :( :( -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mama Ali- moja córcia do tej pory nie miała jakiegoś większego problemu po Nutramigenie. Czasem kupka miała delikatnie zielonkawy odcień i konsystencję taka mieszana (najpierw twarda, potem coraz luźniejsza), ale to podobno normalne. Wczoraj jednak mnie to troszkę zaniepokoiło, bo miała problem z kupką. Była twarda i zielona. Zwaliłam to na ziółka Hipp. Dziś od rana córa ma problem, ale mam cały czas nadzieję, że to tylko po tych wczorajszych ziółkach... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Carmen- u nas na początku przy karmieniu mieszanym (cyc i właśnie Bebiko), kupa był nawet kilka razy dziennie. Potem po 2 tyg. zaczęły się kolki i kupa zdarzała się raz na 3 dni... Wtedy pediatra powiedziała, ze to chyba skaza i przestałam jeść mleczne produkty. Kazała kupić mleko antykolkowe ( kupiliśmy Bebilon antykolkowy). Kupy nadal były co 3 dni, wrzask i kolki dużo większe. Inna lekarka dała receptę na Nutramigen i dopiero to mleczko zadziałało, ze Mała robi jedną kupkę dziennie. Nie wiem, czy to skaza białkowa. Nie wierzę, że wszystkie dzieci nagle cierpią na skazę. Moim zdaniem u Kingi to są problemy związane z rozwojem układu pokarmowego. W mojej rodzinie wiele osób cierpi na chorobę wrzodową, między innymi ja mam z tym problemy. Jak byłam mała, to spędziłam troszkę czasu w szpitalu z nieżytem żołądka. Mam nadzieje, że u mojej córy nie jest to tak poważne, ale nie wierzę, że jest to związane ze skazą białkową. Spytaj się lekarza, co on sądzi i czy nie mogłabyś dostać recepty na Nutramigen. Właśnie na spróbowanie, czy to mleko zadziała. Ono jest hypoalergiczne, nie zawiera w ogóle białka krowiego. Moja wczoraj dostała zatwardzenia. Bidula naprężyła się i kupa twarda się pojawiła. I to zielona... :( Wprowadziłam jej napar z Hippa i to chyba od tego... Będę tez chyba podawać więcej wody. Anaconda- ja tez tak z wodą robię. Gotuję mineralną, przelewam do butelki 250ml i wstawiam do podgrzewacza. Z tej wody korzystam. W przeciągu góra 6 godz. wodę zużywam i gotuję nową. Jakiej mineralnej używasz? Ja już różnych próbowałam, podobno Żywiec to szajs i nikt nie poleca. Najgorsze, ze jak tą wodę gotuje się 5 min. ( tak jak jest na opakowaniu) to straszny osad z minerałów się wytrąca. :( -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Carmen- tak pisałaś o czapeczkach i mnie natchnęłaś. :) Dziś kupiłam Małej letnią czapeczkę, chusteczkę i opaskę ( a co, jak szaleć to szaleć). Postanowiliśmy za kilka dni ( czyli po ukończeniu 2mc przez Małą) zacząć ją w nosidełku nosić, więc na wiatr i słońce będzie bardziej narażona. Do gondolki tych nakryć głowy nie będę nadal stosować. :) Po naszych rozmowach o czapeczkach zaczęłam też przyglądać się dzieciom w wózkach na spacerze. Tendencje są naprawdę różne, ale przewaga jest tych cieniutkich nakryć głowy, które nie chronią uszu tylko główkę przed słońcem. Nawet u maluszków w gondolkach. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anaconda- ja parzę zwykły rumianek zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Dziecku podaję tylko 50ml tego naparu i to rozcieńczone wodą tak, żeby objętość była 100ml. Nemezis- moja dostaje esputicon już od paru tygodni. Jest poprawa, ale nie wiem, czy tylko dzięki tym kropelkom, czy mleku Nutramigen. Gonzallo- super, że tak dobrze sobie z \"cyckowaniem\" radzisz. :) Dla mnie karmienie piersią nie było niestety przyjemne. Niuńka sutka nie potrafiła złapać, bo wklęsły, jak się udało, to wisiała na cycu po 2 godz., bo mało leciało, a potem darła się, że jeszcze jest głodna. I tak dzień w dzień. Potem stres, że mam mało pokarmu doszedł i jeszcze faza z kolkami, czyli na pewno ja truję swoje dziecko. Na butlę nie narzekam, ani wyparzanie, ani podgrzewanie i przygotowywanie mnie nie męczy. :) Z resztą mam wszystko opracowane, więcej czasu zajmowało mi przystawienie Małej do cyca ( chyba nie byłam w tym dobra...). Najlepsze jest to, ze tak się szykowałam w ciąży do karmienia piersią, e nakupowałam sobie wkładek laktacyjnych, staników i innych gadżetów. Wkładek nie musiałam nigdy używać, ani razu nie miałam mokrej bielizny, co dopiero bluzki. Chyba naprawdę te moje cyce nie chciały współpracować. :) Teraz czekam aż ktoś ze znajomych albo rodziny zajdzie w ciążę, żeby obdarować tymi gadżetami. :) A Mała na Nutramigenie robi się Duża. :) :) Dziś usłyszałam, że wygląda na dużo starsze dziecko. Taki pucek mi rośnie. :) I silna jest bardzo, już mi zaczyna włosy wyrywać jak złapie i pociągnie z całej siły. ;) Głowę też już trzyma ładnie, jeszcze nie jest to super sztywne trzymanie, ale jest na dobrej drodze. :) Gonzallo- ja też tak mam z rytmem dnia. Fakt, mam mniej obowiązków, bo na razie tylko jedna dzidzia, ale jak coś mi \"wyskoczy\" albo Mała będzie kaprysić, to niestety ciężko czasem nawet iść rano pod prysznic. Lusia- a może na parterze wózek zostawiać? Ja mieszkam na parterze i pod moimi drzwiami stoją dwa obce wózki. Gdy byłam w ciąży, to mi to przeszkadzało, ale teraz doskonale rozumiem. Ciężko je nosić na górę. Może masz wyrozumiałych sąsiadów i nie będą mieli nic przeciwko. Przed ewentualną kradzieżą można spiąć wózek tymi zabezpieczeniami rowerowymi. U mnie widać nikt nie boi się kradzieży, bo wózki stoją bez zabezpieczeń, a w bloku jest tylko domofon. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja właśnie co chwile przeprowadzam walkę z kciukiem w buzi. Nauczyła się wsadzać kciuk do buzi, smoka wypluwa i rączkę pakuje. Nie można jej oduczyć. :( -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A i jeszcze nie podaję jej żadnych herbatek, które są dosładzane. HIPP w granulkach właśnie taki jest, zawiera glukozę. Nie chcę uczyć Małej, że herbatki mogą być słodkie, na razie wciąga mi bez problemu lekko gorzkie herbatki ziołowe i Nutramigen, który też do smacznych nie należy. Z resztą potem, jak będzie starsza i jak się uda, to zamierzam jak najdłużej trzymać ją z dala od słodkości. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja podaję 100ml herbatki koperkowej w ciągu dnia, albo 100ml rumianku. Oczywiście sposób robienia zależy od tego, czy jest to herbatka HIPP ( tutaj podaję 100ml naparu), czy zwykłe zioła ( tutaj daję 50ml naparu i rozcieńczam jeszcze wodą do 100ml). Ale moja córcia jest starsza, bo ma prawie 2 mc już i ja nie karmię piersią, więc te ziółka to dopajanie. Podaję miedzy posiłkami po powrocie ze spaceru, albo w ciągu dnia, jak jest naprawdę gorąco. Mała sama reguluje, ile chce jej się pić, nie podaje jej jednak wszystkiego na raz. Z reguły na raz wypija ok.20 - 30 ml. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Shila- przystojniak z Filipka w tym garniturze. ;) Zdjęcie rodzinne super, tylko w ramki i do galerii rodzinnej. :) Oj, muszę Mojego nakręcić na zdjęcia rodzinne, na razie nie mamy żadnego... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nemezis- wklejałyśmy z Monik zdjęcia, a poza tym chyba dwie strony temu dla Joli ja i Dunia opisywałyśmy trądzik. :) -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
Fasolkowa mama odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anaconda- popatrz na opakowaniu mleka, które kupiłaś, jaki jest schemat karmienia butla dla wieku twojej Małej. Generalnie co 3-4 godz. modyfikowane się podaje. Podawaj po piersi, ja tak kiedyś robiłam. Zależnie od tego, ile moim zdaniem Mała zjadła, dorabiałam do tej normy na opakowaniu modyfikowane. Jak już nie była głodna, to po prostu butli nie ciągnęła, a ja mleko wylewałam. Po kilku razach będziesz wiedzieć, ile córa potrzebuje. :) W nocy dziecka nie wybudzałam i nadal nie wybudzam. Przy modyfikowanym, jak najadła się ok. 24:00, to spała czasem 5 godzin nawet. Teraz, jak już ma prawie 2 mc, to śpi mi całą noc, czyli od 24:00 do 6:00 albo 7:00 nawet.