Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fasolkowa mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fasolkowa mama

  1. Ach i jeszcze Wam napiszę, jeśli któraś szuka fajnych rampersów, to w Smyku są przepiękne. Jedne z kapturem na suwaczek rozpinane, drugi dla dziewczynki ze śliczną czapeczką z falbankami. Miodzio. :) a w H&M sukieneczki dla dziewczynki, nie mogłam od nich oderwać oczu. :)
  2. Zrobiłam dziś na badaniach tak jak Ewcisko chyba, czyli dodatkowo zrobiłam pełną morfologię i mocz. Tak na wszelki wypadek przy tej cholernej wysypce, która teraz przeniosła mi się na ręce. Na szczęście mam to za darmo i nie muszę mieć skierowania. Po badaniach polatałam po sklepach w centrum handlowym. Wyglądało to tak, ze wchodziłam na dział dziecięcy, przeglądałam masę ciuszków, coś wybierałam i podchodząc do kasy, stwierdzałam, ze chyba nam to nie potrzebne. Odkładałam i w kolejnym sklepie to samo. Jakaś niezdecydowana byłam.... Sobie też nic nie kupiłam, bo wielka jestem i tak myślałam, ze po porodzie się zmniejszę choć troszkę i nie ma po co takich wielkich ciuszków kupować.... Mój Mąż to chyba musi mieć do mnie anielską cierpliwość, bo ja sama ze sobą przestaje wyrabiać... Zaczynam tez mieć myśli, że moja Dzidzia czuje, ze jest mi już ciężko w ciąży i nie będzie przez to mocnej więzi między nami.... Że zostanie uraz.... No wkręcam się na maksa w takie głupoty.
  3. Dziewczynki, tyle nowych zdjęć na blogu! I Dunia, i Tuncia, Wiki, Ewcisko, Apsika, Shila- sama nie wiem, kiedy ostatnio zaglądałam i czy nikogo nie pominęłam. Przemiło się na Was patrzy. Naprawdę ciężarne mają to coś w sobie. ;)
  4. Paola- współczuję, żenujące, co ten lekarz wyprawiał, chyba na majówce za dużo kasy wydał i chciał sobie odbić na pacjentce. Koszmar z tą służbą zdrowia. Ja najpierw byłam u jednej okulistki, ale od razu mi powiedziała, ze dostanę krople i nic nie będę widzieć i że ktoś ma być ze mną. Ona mnie zbadała i wtedy dała skierowanie do specjalistycznej przychodni. Tam miałam jakieś badania przez godzinę, łącznie ze znieczuleniem do oczu, bo coś mi tam wpychali. Okulistka w tej przychodni wydała mi dopiero zaświadczenie, żadnej kasy nie chciała, sama mi je po badaniach wypisała. Jakiś konował Ci się trafił, powinni takich odsuwać od zawodu. Za kasę zaświadczenie jest, bo oczy są chore, a jak kasy nie ma, to jesteś zdrowa. W głowie się nie mieści.
  5. Carmen- zazdroszczę samopoczucia. Pielęgnuj je, bo warto! ;) Ja mam fazę pod tytułem: \"jestem brzydka, chcę się rozpakować!\". Włosy owszem są mocniejsze, paznokcie długie, a nigdy nie mogłam ich wyhodować, włosy na nogach mi nie rosną, co mnie dziwi, ale i tak czuję się okropnie... Zaczynam mieć problem z letnimi ciuszkami, nie chcę już nic kupować, bo rozpakowanie tuż, tuż. Mam odrosty, włosy mi zrudziały. Nie mam sił na nic. A ostatnio, jak mój M zobaczył moją szanowną z nową fryzurą to śmiał się potwornie, że ją tak wystrzygłam. Cholercia, nic nie widzę, to tak mi się pociachało.... :( Spytam się o te leki, bo zaczęłam się niepokoić... Ja cordafen dostałam po Świętach, jak miałam skurcze i tak biorę, ale coś mi się wydaje, ze powinnam już przestać.... Dziś uderzam do ambulatorium na pobranie. Mam tyle tego zalecone, że chyba litr krwi mi wytoczą.... :( Muszę tez przed cc zaliczyć fryzjera, kosmetyczkę, a tu już tak mało czasu zostało.... Chyba coś majowo z humorem u mnie nie bardzo....
  6. Zakochana, chyba w tym samym czasie o tym pomyślałyśmy. :)
  7. NICK..............WIEK....TERMIN .PŁEĆ....IMIĘ..............SKĄD JESTEM Apsika................29....1.06.................... ...................podlasie Fasolkowa mama...30....1.06........C.......Kinga.............Warszawa MONIK85...........24.......1.06......C......N ATALKA.............Łódzkie Mum2be..............30....2.06.......s........Tymuś..... ......Katowice carmen37...........24....2.06........s..........??????.. .. .......małopolskie lilianka09............26....2.06........c......Malwinka. ......mazowieckie Kasza22.............22....3.06..................... ..................W'ton UK Dunia77.............32....4.06........S........ ?? .......................Stany Anaconda_a........21....6.06........c...Magda/Martyna... Zabrze/Śląsk ewcisko.............25....7.06.........c........Wiktoria ...............Łódź czarunia............34....8.06.........c........Wiktoria ........Świnoujście annnnnnna......... 27....9.06........s...... Michał......Nottingham (UK) tuncia...............26...12.06.................. ........................Rybnik Biała_czekoladka.26...12.06.........s........Kubuś...... ..... Warszawa joolaa...............28...13.06.........s....... Kubuś....................Śląsk Paola.22...........23.....13.06........c......Zuza...... .. ......Mysłowice Shila2...............25...15.06.........s........Filip...... ...........Szczecin Mama E.............39...15.06.........C.........???...... ................. UK Pimach..............31...15.06........s.........Antoni .........Bielsko Biała mantraelle..........34...15.06........S................ .................stany klunia1912..........34...16.06........c.........Julia... ...................UK Marteeeczka.......26....17.06.......C............. .................Tarnów Gonia.................30....17.06........c........Emilia ... ..........Limerick JAGODA369.........27.....17,06........C....Julia/Mar tyna...Nowy Sącz kasiulaaa25.........25...17.06..................... ...............dolny Śląsk takietam............32....17.06......................... ................Lublin Sztorm..............33.....20.06.......S.........Jaś.... .......Bielsko-Biała Zakochana mama..27...20.06.........c.......Kornelia............... Kalisz AniaP.................29...21.06.......c.........Martula ...... ...UK/Poznań lusia.79..............29...23.06.......c.????..Ewa Alicja................Śląsk myszka79...........29...23.06.......c.........Maja...... .................UK wiki3010............26...25.06........s............ ...................Poznań nemezis2682.......26...25.o6.........????.....Łucja,Irek ?.........Maków kolorowymotylek 27...30.06........c....... Julia................Małopolska Monik- witaj, dokleiłam Cie do tabelki. :) Ja też z początku czerwca jestem i już wiem, że cc będzie w maju,. Zobaczymy, która pierwsza. :) :) :)
  8. Zakochana mama- ja też mam cordafen i luteinę i gin jeszcze nie zaleciła przerwy w braniu, a u mnie już 35 tc... Chyba z nią pogadam, czy nie powinnam przerwać tych leków. Kiedy Ty skończyłaś brać? Co do krwi pępowinowej- my się zastanawialiśmy, ale ze względu na kasę, nie zdecydujemy się. Nawet dowiadywałam się, jak to wygląda, ta firma po prostu do wskazanego szpitala przyjeżdża, asystuje i w odpowiednim momencie pobierana jest krew. Zapewniam jednak, ze gdyby były w rodzinie jakieś obciążenia chorobami- zwłaszcza białaczka, nie wahalibyśmy się, kasa by się znalazła.
  9. Dziewczyny, mam jak zwykle pytanko. Czy któraś z Was na tym etapie ciąży bierze jeszcze jakieś leki? Nie mówię tu o nospie, magnezie czy witaminkach, ale o czymś na receptę luteinie i takich tam....
  10. Padam. Wykończył mnie ten weekend, mimo że nie ja odwaliłam największą robotę. Mamy za to cudowny ogródek. :) :) :) Jestem dumna z mojego Męża i Ojca, dali radę i jest pięknie. :) Kasza- wczoraj piekłam szarlotkę, bo miałam ochotę na ciacho, a w sklepie jakieś wybrakowane okazy były. Dziś szarlotki już prawie nie ma, zostało po kawałku dla mnie i M. Będzie na ciepło z lodami waniliowymi. :) :) :) Idę przygotowywać. :)
  11. Hej, U mnie znowu robota ogrodowa dzień trzeci. :) Wiecie, odnośnie męża przy porodzie. Położna mówiła, ze osoba towarzysząca stoi za głową rodzącej i nie widzi, co się dzieje. No chyba, ze jakiś facet ma ochotę zaglądać w krocze i obserwować przebieg, wtedy nie dziwię się, ze może mu przejść ochota na seks. :) Chyba wszystko zależy od podejścia mężczyzny, ale najważniejsze jest, aby go nie zmuszać. Mój nie chciał na początku, ale jak położna wszystko wytłumaczyła, wyjaśniła, ze jeśli facet nie jest odporny, to nie musi nawet patrzeć i przecinać pępowiny, to się zdecydował. Oczywiście teraz jak wiemy, ze to będzie cc, to asysta nie wchodzi w grę, ale gdy jeszcze nie wiedziałam o cc, jego decyzja była dla mnie bardzo ważna. Szczerze mówiąc, wszyscy moi koledzy mówili, ze to było dla nich mega przeżycie i drugi raz też by się zdecydowali na dopingowanie żony. Zaznaczam, że te wyznania nie były w obecności ich kobiet, także nie mieli podstaw, żeby troszkę podkolorować. :) Mówili, że nic nie było widać z krwawego horroru, a cały poród wzbudził w nich bardzo duży szacunek do kobiety. Aż było przyjemnie posłuchać. :) :) :)
  12. Troszkę czytania nadrobiłam, ale nie dałam rady do końca, wybaczcie, jak coś ważnego pomijam. :) :) :) Jest mi strasznie miło, gdy wchodzę na kafeterię, a tu kilka stron naklikane. Nie nadążam z czytaniem, jak mam jakąś przerwę. :) :) Byłam u gin z tym uczuleniem niby. Podobno nie jest to oznaka na szczęście żadnych ciążowych niebezpiecznych chorób, to nie zatrucie. Kazała iść do dermatologa. Najlepsze, ze jak u niej byłam, to nogi gładkie, zero spuchnięcia i koloru. Jakbym przesadzała. Na szczęście Mój potwierdził, że tak mam. Wczoraj wyczaiłam od czego to sie robi. Może też tak macie..... To mi się robi, jak długo stoję, bo leżeniu albo siedzeniu. Obciążam nagle nogi i one reagują obrzękami, zaczerwienieniem i swędzeniem w miejscach stawów. Cała moja rodzina ma problemy z krążeniem, więc podejrzewam, że gdy nabrałam dodatkowych 15 kg mi też się zrobiło. Nogi nie dały rady.... W każdym razie wygląda to identycznie jak u mojego ojca. Dermatologa na pewno sobie daruję, zwłaszcza że 18 mam być w szpitalu. Po jakie licho jeszcze katować się wizytami, jak pewnie i tak nic nie stwierdzi nowego, jeszcze pomyśli, że coś sobie ubzdurałam, bo tego normalnie nie widać.... Dowiedziałam się też, że cc pewnie nie będzie 18 niestety.... W poniedziałek mnie kładą i zależnie od tego, jaki ruch będzie w szpitalu z nagłymi przypadkami, dopiero mnie potną. A my chcieliśmy, żeby Mała była Byczkiem.... Zobaczymy, jestem jednak dobrej myśli. Może sama jakoś da znać, że wychodzi wcześniej...? :) Teraz już się niczego nie obawiam, koniec 36 tyg. zaraz, więc coraz bezpieczniej. U mnie majowo aktywnie. Pobudka przed 7:00, Mąż po ojca jedzie i do ogródka do roboty. Ale się pięknie robi w moim ogródku, będzie gdzie z Małą wychodzić. Uwielbiam takie prace i mimo że gin mi na na nic nie pozwala, troszkę sobie wczoraj w rękawicach pogrzebałam w ziemi. :) Dziś dzień drugi prac, chłopy mają nadzieję, że ostatni... ;) Wracam do roboty przy garach. Chłopy głodne będą na pewno! Miłego dnia! :)
  13. Co do tych ciuszków. Nie mam kompletnie doświadczenia, ale jak zobaczyłam to biedne dziecko tak ciepło ubrane, to się za głowę złapałam. Zastanawiam się, czy młodym mamą wody z mózgu nie robią wyprawki do szpitala. Na każdej jest napisane, żeby wziąć ubranko na wyjście. Szczerze mówiąc, nie wiem, co niektóre kobiety sobie o tym myślą, może właśnie zakładają, ze dzieciątko należy ubrać jak najcieplej.... I tak im potem zostaje, a dzieciątka są przegrzane.... Ja jakoś specjalnego stroju na wyjście nie biorę. Zależnie od pogody ubiorę maluszka w lżejsze lub cieplejsze śpiochy i owinę kocykiem. Będzie za gorąco, to kocyk odwinę. Jakoś tak na cebulkę dzidzię ubiorę, żeby było łatwiej rzeczy pozdejmować, jak będzie super ciepło. Dobrze myślę? Wy tak o naleśnikach, a ja przez całą ciążę jem je bardzo często. Na słodko nie lubię, choć w ciąży czasem się zdarzało, ale ze szpinakiem, ostatnio z pieczarkami, mniam! :) Na truskawki Mój mi nie pozwala. Jakiś niezwykle troskliwy się zrobił, jeśli chodzi o moją dietę i stwierdził, ze te pierwsze truskawki są bardzo pryskane i sztucznie pędzone ( wyglądają pięknie) i że wolałby, żebym nie jadła... Dietetyk się z niego zrobił, jak nic! ;) ;) Paola, ja bym powiedziała o takich objawach lekarzowi tak, na wszelki wypadek. W ogóle postanowiłam ostatnio o wszystkim, co mnie niepokoi mówić gin. Kurcze, w końcu to koniec ciąży, więc można troszkę pomarudzić. To moje uczulenie jakiś czas temu wciąż mnie niepokoi. Już kilka razy się powtórzył ten stan, ale już nie po kąpieli, tylko tak bez niczego.... Nagle nogi mam strasznie czerwone i spuchnięte, swędzi jak diabli, po pół godzinie przechodzi. Pora dnia nieważna, nie zależy to od kąpieli, czy od kosmetyków, robi się bez niczego. Wczoraj w sklepie tak miałam. Nogi jak balony czerwone. Dziś nie omieszkam pomęczyć gin o to, a co! Trzymajcie się Dziewczyny, miłego dnia!
  14. Dziewczyny, potrzebuję porady. Ja mam problem, czy nie mam za mało ciuszków ciepłych. Zakładam, ze przecież to będzie lato, więc ciepło, ale... Dziś jest gorąco, ponad 20 stopni, ja poginam w krótkich gatkach, a w sklepie była mama z maleństwem ok.2-3 tygodniowym i to dziecko było w grubym kombinezonie ortalionowym i jeszcze czymś okryte. Przeraziłam się, bo może ja źle oceniam pogodę i ubieranie maluchów...... Dla mnie ten strój był zimowy, ale może tak trzeba.... Położna mówiła, że dziecko ma być ubrane o jedna warstwę cieplej niż my.. Doświadczone, co możecie o tym powiedzieć?
  15. Carmen- nic się z nim nie stało, wyprałam w pralce. Mój rożek mam matę kokosową wkładaną w kieszonkę. Wyjęłam matę,rozłożyłam go ( mój to taki wielki kwadrat materiału jak kołderka) i do pralki. Ma też małą poduszeczkę, to ją też wyprałam, a co! Potem z prasowaniem już pikuś. Nie znoszę prasowania, więc nie jest to fachowo zrobione, ale najważniejsze, żeby ewentualne zarazki były zabite, estetyka mniej się liczy. :)
  16. Shila- ślicznie. :) Wszystkie macie takie pokaźne brzuchalki, że się zaczynam martwić moim... Spytam się jutro gina, a co!
  17. Pimach, trzymaj się dzielnie dla Antosia. Pamiętaj, Ty i Maluszek jesteście najważniejsi, reszta na pewno się ułoży. Jest ciężko, ale to minie. Cały czas jest ktoś, kto kocha Cię bezgranicznie i jest od Ciebie całkowicie zależny. Myśl teraz o dziecku, na nim się skup. Ściskam mocno. Anaconda, AniaP- ulżyło mi, ze nie tylko ja jestem obolała w dziwnych miejscach. Też tak mam z tym nieszczęsnym chodzeniem. Lezę, jakbym miała lat co najmniej osiemdziesiąt, bo kłuje mnie w dole brzucha... :( Ja już tak naprawdę mam dość ciąży.... Dziewczyny pisały, ze ruchów będzie im brakować, mi chyba nie do końca, bo ostatnio każdy ruch malucha odbija się na moich wnętrznościach.... Brzuch mi w ogóle nie rośnie, 98cm ma, więc nawet 100 nie przekroczył, a dzidzia duża.... Kolorowymotylek- pracowałam kiedyś w firmie odzieżowej i naprawdę mimo że rzeczy są nowe, to czasem są w takich warunkach trzymane, że szkoda gadać.... Ja nawet jak sobie coś kupię, to najpierw to piorę. Ja piorę wszystko, ale nie przesadzam z gotowaniem, czy podwójnym praniem. Wózka, fotelika, materaca nie piorę. Rożek wyprałam. Położna na zajęciach mówiła o gotowaniu i podwójnym płukaniu potem prasowaniu, co dla mnie osobiście jest przegięciem. Piorę w dzidziusiu, mam też lovelę. Mam płyn do płukania i tez go używałam, jak coś uczuli, będę jeszcze raz prać eliminując najpierw płyn, potem ewentualnie zmieniając proszek.
  18. Aprilla, na twardy stawiający się brzuch najlepsze jest leżenie, odpoczywanie i jeszcze raz leżenie! :) Jak bardzo jest twardy i do tego masz bóle, zgłaszaj się do lekarza. Na pewno doradzi, czy Nospa, magnez, czy jeszcze coś innego pomoże.
  19. A ja latam wciąż w piżamie, obiadu nie ma, myć mi się nie chce i dziecko postanowiło znowu zrobić koziołka i przekręcić się z prawej strony na lewą. Codziennie jakieś cuda to moje dziecko wyczynia. Już nie wiem, gdzie mam płuca, żołądek i czy jajniki nie znalazły się pod gardłem. Wszystko boli. :(
  20. Myszka, zgadzam się z Ewciskiem- niektórzy tak mają... Jeśli masz z teściową dobre relacje, to może postaraj się z nią szczerze pogadać o swoich wątpliwościach, o tym, że musisz mieć fotelik przy wyjściu ze szpitala i że w lecie raczej szybciej będziesz chciała chodzić na spacery. Z resztą to prawda, ze czasem wózków może zabraknąć i na realizację zamówienia można czekać nawet kilka tygodni. Może ten argument pomoże? Powiedz jej, że nie chcesz się tym dodatkowo niepokoić, bo i tak masz stres związany z porodem. Jeśli nie Ty, to może twój M pogadałby ze swoimi rodzicami? Całkowicie rozumiem Twój stres, chyba każda z nas woli mieć wszystko zgromadzone przed porodem. U mnie rodzice moi i teściowa postanowili złożyć się na wózek. My sami go kupiliśmy, a oni mieli nam dać kasę tyle, ile uważają. Moi rodzice obejrzeli wózek i w kopercie kaskę dali. Teściowa zadzwoniła do mnie i powiedziała, żebym określiła czas kiedy mi są pieniądze potrzebne, to ona je przeleje... Było mi potwornie niezręcznie. Jak ja teściowej mam powiedzieć, że teraz chcę od niej kasę, która ma być podarunkiem? Powiedziałam wszystko mojemu Mężowi i on sam załatwiał ze swoją mamą. Taka głupia sytuacja. Własnym rodzicom jestem w stanie powiedzieć, co i jak, z resztą oni nie pytaliby mojego M o to, tylko mnie. Z teściową, mimo że to równa babka, było mi potwornie niezręcznie, ze to ja mam z nią o kasie rozmawiać, a nie jej syn....
  21. Carmen, Ty chyba pisałaś o kosmetykach Nivea, no nie? Wczoraj byliśmy na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia i właśnie mieliśmy pokaz kosmetyków Nivea. Taka komercyjna wstawka na zajęciach. :) W każdym razie była rozmowa o kremach z filtrem dla niemowląt i podobno jest tak, że nie powinnyśmy się obawiać kremów z filtrami naturalnymi. Naturalne filtry są do 30, powyżej to już filtry chemiczne, które dla maleństw nie są polecane. W każdym razie w lato powinno się używać dla niemowląt właśnie tych kremów z filtrami naturalnymi. Kiedyś na forum poruszałyśmy ten temat, zastanawiając się, czy to jest bezpieczne... Powiem szczerze, ze mnie położna przekonała.
  22. I jeszcze dodam, że nie mogę się doczekać, a z drugiej strony potwornie się boję. Potwornie, na prawdę.... Wczoraj w szpitalu miałam ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie ( mam jakąś awersję do szpitali) i stwierdziłam, ze mogę już całe życie zostać w ciąży...... Co ten strach z kobity robi, ech....
  23. Tuncia, ja mam cc planowo na ten termin, chyba że coś wyskoczy nieoczekiwanie. Ale bardzo bym chciała, żeby ten plan się zrealizował. :)
  24. Oj, na bloogu też się zadziało. :) Witaj Lilianka, miło Cię poznać. Promieniejesz. :) Apsika, ślicznie, zdjęcie super! I Ciebie trzeba było na nie namawiać???? ;) Klunia, brzuszek taki fajny okrąglutki.:) I Carmen, u ciebie też nowe zdjęcie imprezowe. Super, ale bym tak chciała. :) Muszę Mojego pomęczyć znowu o jakieś zdjęcia, bo zaczynam puchnąć, a takiego oblicza nie chcę uwieczniać. Ostatni gwizdek mi chyba został na jakieś przyjemniejsze fotosy.
  25. Jooola- trzymaj się w dwupaku i dawaj znać, co z badaniami! Ściskam paluchy, żeby było ok. Oszczędzaj się, chyba Tuncia pisała, wszyscy zrozumieją, ze przyjęcie będzie skromniejsze, najważniejsza jesteś Ty i Kubuś. :) Ja już wiem, kiedy się rozpakowuję. 18 maja ląduję w szpitalu i jak się uda 18 będziemy już dwie. Jak oczywiście wytrzymamy do tego terminu, to już będzie 38 tc. Wczoraj właśnie w szpitalu byliśmy. Jeśli wszystko pójdzie, ok, to Dzidzia będzie majowa tak, jak chciałam i to tydzień po moich urodzinach. :) :) Zazdroszczę Wam, ze możecie ryby jeść, mi tak śmierdzą, że nie da rady. :( Tylko tuńczyk z puszki mi pasuje. Starałam brać suplementy, żeby nic dziecku nie zabrakło. Brałam Prenatal classic i Prenatal DHA, a teraz DHA nigdzie nie można dostać.... :(
×