I_can
Zarejestrowani-
Zawartość
182 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez I_can
-
o tak, z tym dobrze robisz, ze duzo pijesz ja mam niestety z tym problem. Musze ciagle stawiac sobie szklanke wody, zeby ja miec na oku... bo inaczej zapominam No coz, starosc nie radosc A najgorzej, jak jestem gdzies w drodze..na wieczor musze potem uzupelniac plyny
-
tez mi sie wydaje, ze 1300 kcal to bardzo malo. Organizm tak naprawde nie spala tkanki tluszczowej..tylko miesnie. Na poczatku owszem widac "efekty" na wadze.. ale po bardzo niedlugim czasie, organizm zaczyna spowalniac przemiane materii. Dlatego warto chociazby obliczyc sobie podstawowa przemiane materii, by chociaz nie schodzic ponizej obliczonych kcal. A najlepiej obliczyc calkowita przemiane materii - i wtedy odjac jakies 200-300 kcal.
-
czesc dziewczyny Postanawiam o was dolaczyc Troche o mnie..pare miesiecy temu urodzilam dziecko i w koncu stwierdzilam, ze czas najwzyzszy zaczac sie troche wiecej ruszac, by ujedrnic cialko. Jesli schudne 4-5 kg, nie bede miala nic przeciwko. ALe mi raczej chodzi o lepszy wyglad (zbite, jedrne cialo), zdrowie, lepsze samopoczucie, zrzucenie tluszczu, poprawe formy.. Wczoraj wyszlam na spacer, calego dnia zrobilam 18 tys. krokow. Powiem,ze to najwiekszy wynik w ciagu ostatniego roku ( pol ciazy przelezalam ) I bardzo ladnie trzymalam sie zdrowego odzywiania ( nie chce robic zadnych diet, tylko zdrowo jesc). Mam nadzieje, ze nie bede miala za czesto jakis zachcianek.. typu chipsy, albo zelki Dzis sie zwazylam, waga pokazala 62 kg (jednak najlepiej wygladam przy ok. 58- mam "szczuple" kosci ) DObra, to teraz poczytam dokladnie co u was
-
czesc dziewczyny, wracam do zywych. Co prawda nos mam nadal zapchany, ale mala dzis juz w przedszkolu, wiec zrobie chociaz maly spacer. Jezu, od poltora tygodnia w ogole sie nie ruszalam. Czuje, ze brakuje mi ruchu. Jednak gdy sie ruszam, lepiej sie czuje. Nalka idz lepiej do lekarza, nigdy nie wiadomo, czy nie masz np. jakiegos zapalenia ucha.. a z takimi rzeczami nie ma zartow. lepiej to sprawdzic. Martyna, no coz, dzis poniedzialek. nowy tydzien, nowa Ty Dobrze, ze chociaz sie ruszalas Zolza, zawsze trzeba walczyc, a ze czasami ta walka nam nie wychodzi..no coz, zycie.. Od dzis znow wszystkie wracamy a dobre tory. mamadwojki, widze, ze ty tez rabnelas esej, ale twoj sie chociaz dodal.. Powiem ci, ze w ciazy trzeba uwazac na to co sie je..inaczej kilogramy szybko przybywaja. . Martyna, troche spoznione moje zyczenia, ale wszystkiego najlepszego z okazji imienin Dobra, ja lece na male zakupy, nastal czas, by rozruszac kosci.
-
wlasnie probowalam skopiowac fragmentami..i sie nie dodaje. nie nooo, nie bede pisac go od nowa nie ma mowy Fatsceret, nie przesadzaj na razie z krokami przez caly tydzien..najwiecej radzilabym ci robic 10 tys. Mowie ci, kolano musi troche odpoczac Za jakis czas znow cie zacznie bolec, jak bedziesz przesadzac.. W tym tygodniu nawet sie nie waze, ciagle leze, spie, ale apetyt dopisuje Od poniedzialku zaczynam sie znow wiecej ruszac.
-
probuje wlasnie wstawic moj skopiowany teskt.Ale sie nie udaje Ja nadal przeziebiona..choc dzis udalo mi sie zrobic jakas salatke z ryzu makaronowego.., od kilku dni ..moim zajeciem jest lezenie..i wyjscie do toalety Nalka, zycze duzo zdrowka.. tez sie kuruj, jak ja.
-
kurna, poodpisywalam wam wszystkim..a tekst pojawia mi sie na rozowym tle.. napisane jest, ze musi zostac zatwierdzony przed moderatora...a teskt po jakims czasie znika..a dodany nie jest yhh
-
no niemozliwe, nie moge dodawac postow
-
kurna, napisalam dlugi post dzis z rana..a mi sie nie dodal..musi byc niby dodany przez moderatora hm.. ostatnio mam problem z otwarciem kafeterii, ciagle wyskakuje mi jakis blad..wam tez?
-
Dzien dobry Dzieki fatsecret U mnie pogoda piekna..w sumie na spacer mozna by bylo isc. Gdybym nie byla tak strasznie przeziebiona.. Zauwazylam, ze brakuje mi ruchu. Zazwyczaj robie pomiedzy 12 a 16 tys krokow. A od ponad tygodnia..uwagaaaaa.. 6000 . Dziecie powoli zdrowieje, a moje przeziebienie sie rozkreca nie mam na nic sily Nos zapchany, oddychac nie moge. Najlepiej mi wychodzi lezenie. Juz drugi raz w tym roku wzielo mnie przeziebienie. Musze poczytac, co jesc, by wzmocnic moj uklad odpornosciowy... Jak wam dziewczyny idzie..zdrowe odzywianie? Ja dzis wystartowalam z dwiema kanapkami z serem bialym, pomidorem, oliwkami i cebulka, popieprzylam pieprzem caeynne . Calkiem dobre wyszlo. Prosto, zdrowo i smacznie. Gdzies mialam przepis na salatke z peczniaka, wiec pomysl na obiad jest. Malzonek znow na wyjezdzie, wiec je poza domem. A ja moge zjesc bardziej "dietetycznie"
-
o jaki tu ruch! az sie lepiej czyta witaj ponownie fatsecret! Masz racje z tym co piszesz, dlatego ja tez jestem przeciwna tym wszystkim "dietom" ponizej naszej podstawowej przemiany materii. To dziala, ale tylko na chwile.(badz przez cale zycie trzeba uwazac, zeby nie przekroczyc i tak juz malej ilosci kalorii) Albo naprawde trzeba zaplanowac porzadne "wyjscie" z diety, a takie wychodzenie z diety powinno trwac dlugo ..jak sama dieta, badz nawet dluzej. I powiem wam cos...jak popatrze na wszystkie moje znajome ze szkoly- te wszystkie laski, ktore ciagle uwazaly na to co jedza, robily jakies glodowki, albo i nawet braly cos na przeczyszczenie, by "tego" waznego dnia wygladac jeszcze bardziej szczuplo... to wlasnie te kobiety teraz waza 20 kg , albo i nawet wiecej niz kiedys. Tylko jedna jest tak szczupla, jak 15 lat temu- ale ona cwiczy prawie codziennie. Te dziewczyny, ktore jadly normalnie, nadal wygadaja prawie tak samo. Oczywiscie nie chce generalizowac... bo wiadomo, zeby byc szczuplym trzeba sie ruszac i odpowiednio do ruchu - jesc. O odpowiednim nawilzaniu, czyli piciu wody tez nie powinnysmy zapominac. No to tyle w teorii.. Ale kurcze, czemu jest tak ciezko, trzymac sie pewnych zasad? Ale kazda z nas ma wybor i robi to, co uwaza za sluszne A jesli chodzi o kolano- moze masz slabe miesni nog?- staraj sie odpoczac pare dni, by nie przeciazac dalej stawow, a potem zacznij wzmacniac miesnie nozek Moze to pomoze. Ale nie jestem ekspertem, mowie, co mysle. Zolza, bardzo podoba mi sie twoj plan- najlepiej podobno jesc w odpowiednich godzinach. I w sumie... jakbym sama sie trzymala zelaznych zasad, to bym nie musiala zrzucac tych "tylko "5 kg..eheh (by moc zmiescic sie znow w rozmiaw 36 :P) . Ale w pewnym momencie po prostu mniej sie ruszalam i nie zwracalam uwagi na to co jem. Jak mialam ochote zjesc czekolade, to zjadlam, jak mialam ochote na chipsy dwa dni pozniej to jadlam. No wlasnie. Czlowiek moze sobie pozwolic na zachcianki...ale te zachcianki nie moga byc spelniane codziennie, badz co drugi dzien. Ale strzelilam umoralniajacy esej. Dobra, ide nalac sobie wody. Ja nadal przeziebiona, ale apetyt jak zwykle mam duzy
-
czesc kobitki ja nadal z ruchem na bakier. Dziecie nadal nie chodzi do przedszkola, to i ja sie zbyt wiele nie ruszam. Zreszta ja tez znow przeziebiona, nie mam na nic sily. Ale apetyt jak na zlosc mam Nawet sie nie wazylam w niedziele, bo wiem, na 100% ze nic mnie nie ubylo. Zwaze sie za kilka dni w niedziele. A jak u Ciebie Martyna? Zwazylas sie? Na pewno nie jest tak zle jak myslisz..to tylko dwa dni "wpadki" Mama dwojki- fajnie, ze znow do nas wpadlas Widac, ze w tym przedszkolu zdrowe napoje nie istnieja. Byle by dac dzieciom cos do picia. A co sadza inni rodzice na temat tych slodzonych herbat i sokow? Tez podzielaja twoje zdanie? Moze byscie zrobili zebranie i napisali do dyrekcji, ze rodzice nie zgadzaja sie na dosladzanie napoji? W koncu tu chodzi o zdrowie waszych dzieci. A tak w ogole, mam nadzieje, ze problemy z jelitami wam przechodza... Nalka, fajnie, ze i ty znow odnalazlas nasz topik Na pewno niedlugo osiagniesz swoj cel! Choc nie zapominaj, ze ostatnie kilogramy beda lecialy troche wolniej. Ale obiecaj mi, ze juz nie bedziesz sie brala za zadne glodowki, typu 800 kcal... To dla twojego organizmu bardzo niezdrowe. Dzis u mnie na sniadanie dwie kromki chleba pelnoz. z dwoma cienkimi plasterkami z indyka, serem zoltym, ogorkiem, salata i kilkoma oliwkami. Na obiad bedzie tylko cos ala salatka ziemniaczana. Maz je dzis w pracy, dziecko w szkole..czyli musze dzis wykarmic tylko mlodsza latorosl i siebie A ze obie jestesmy troche pochorwane, to nie bede robic na obiad nie wiadomo czego.. Ide sie polozyc, bo czuje sie coraz gorzej.. yhh
-
czesc laski Ja troche zawalilam ostatnie dni , jesli chodzi o ruch Dziecie chore od wtorku, robie zaledwie 8000 krokow na dzien. A to niestety dla mnie wielkie nic No ale jak to mowisz Zolza, wytlumaczenie / wymowke zawsze mozna sobie znalezc. Musimy znow wrocic na dobre tory. Od zaraz u mnie w poprzedni tydzien tyle zeszlo, a domyslam sie, ze w ten tydzien nie zejdzie nic Wiec moja bitwa tego tygodnia chyba rowniez zakonczy sie kleska Martyna, mam nadzieje, ze "sport" ze srody bedzie owocny O, przypomnialas mi o moim orbitreku..ktory sluzy ostatnio jako ozdoba w pokoju Ja wlasnie wcielam dwie buleczki wlasnej roboty (z maki pelnoziarnistej ze...szczypiorkiem). Wyszly nawet calkiem niezle, jak na pierwszy raz. Na buleczki nalozylam trawozek, rzodkiewke, ogorka i posypalam koperkiem. Ciekawa jestem jak dlugo bede syta. I dzis musze sie troche rozruszac, pomachac hantelkami w lewo i w prawo .
-
czesc babeczki u mnie zimno jak pierun na dodatek dziecie sie pochorwalo, wiec od wczoraj siedzimy w domu. Mimo to, po samej "chalupie" zrobilam wczoraj 11 tys. krokow Wlasnie zjadlam sniadanie, po wpisaniu do apki wyszlo mi 570 kcal (razem z dwoma kawkami z mlekiem 3,5%). Musze nauczyc sie pic z rana herbatke. Nawodnie organizm, a przy okazji "zaoszczedze" kalorie . Zolza- ja nie mam zadnych konkretnych cwiczen... nie wiem jaki rodzaj ruchu lubisz. Ja, gdy nie mam ochoty na sport..po prostu biore mp3, wlaczam muzyke i tancze po pokoju. Czasem potancze sobie 30 minut, a czasem godzine.Kazda forma ruchu na poczatek jest dobra. A moze poszukaj na yt joge? Wzmocnisz miesnie Martyna..i jak? dalas rade pocwiczyc? Nalka witaj, nie zapomnij zaktualizowac stopki Fajnie, ze sie znow jestes ps. postanowilam wazyc sie raz w tygodniu. Kolejne wazenie w niedziele.
-
Hej, oh widze, ze dziewczyny zajete Prosze o poniedzialkowy meldunek U mnie weekend minal dosc grzecznie. Zjadlam tylko troche popcornu (zrobilam sama, nie byl kupny) w niedziele. A tak zero slodyczy, zero alkoholu, zadnych chipsow. Wczoraj zrobilam sobie nawet wode z imbirem i cytryna, wiec tutaj tez nie zawalilam sprawy Wlasnie wsunelam sniadanie (dwie kromki chleba z pasta z tunczyka, jajek i ogorkow kiszonych i papryki). W miedzyczasie jablko i gruszka. Dla mnie dzis na obiad bedzie bezmiesnie: ziemniaczki z gora salaty z salaty lodowej, fety, czerwonej cebuli, oliwek i ogorka. Na koacje zjem serek wiejski(konczy mu sie data przydatnosci, wiec trzeba go oproznic :P) i dorzuce do tego jakies warzywa(marchewka, kawalek kalarepy).Wiec plan chyba nie jest zly? Jak widzicie wczoraj sie zwazylam i... sie zszokolwalam. Chyba zeszla ze mnie woda- bo w ten weekend naprawde zwracalam uwage, zeby duzo pic. Teraz mam jeszcze wieksza motywacje, by zrzucic te kilka kilogramow. Za pol godziny zrobie spacer, to pierwsza forma ruchu na dzis A jak wam minal weekend?
-
czesc w sobote Zolza, taaak, waga w koncu ruszyla. Od wrzesnia stala ciagle w miejscu (prawie niewidoczne wahania 64,3- 64.7 kg, ale zawsze powyzej 64,3 :P) Mysle, ze te moje sobotnie winko tez bylo sprawca tego, ze waga stala- jednak to dodatkowe wieczorne kalorie). Ale teraz zrobilam sie abstynentka Zaczynam zdrowo zyc Mam nadzieje, ze waga bedzie powoli leciec, nawet jesli to bedzie 100 gram na dwa dni Martyna, moze jesli jestes troche glodna na wieczor, to zjedz np. serek wiejski- zeby zoladek mial cos "do przerobienia".. to niewiele kalorii,a zoladek nie bedzie pusty. Zrobilam dzis rozpiske, dopuszczalna ilosc kalorii 1600 Zycze wam milego weekendu
-
Probowalam wkleic linka, ale moj post zostal jakis "ukryty" . To znaczy ja go widze na rozowo, ale jak sie wymelduje, to mojego posta nie widac. Wpiszcie w google " niepieprz pl " i fit bounty" , wyszukiwarka powinna znalezc. z polowy masy zrobilam cos ala pralinki: zmieszalam z czekolada i uformowalam kuleczki, tez wyszlo bardzo dobre. Dzis bylam na malym spacerze, zaliczylam do tego zaledwie 10 minut jazdy na rowerku (boze, kondycje mam tragiczna), ale bede zwiekszac czas co pare dni. Nie uda mi sie tylko zmiescic w 1600 kcal, juz zjadlam 1500..na kolacje chyba beda same warzywa Dobra, lece ogarnac mieszkanie, zycze wam milego weekendu..i jak najmniej "grzeszkow"
-
dzien dobry Zolza, swietnie, ze wczorajszego dnia sie nie zlamalas i nie zjadlas nic "extra" Ja staram sie (od kilku dni) ograniczyc pieczywo wieczorem ( mimo, ze jem chleb tylko pelnoziarnisty). Zauwazylam tez, ze gdy jem troche wiecej bialka, to nie mam w ciagu dnia "zachcianek". Batony wyszly naprawde dobre, jak chcecie to wam wrzuce przepis (ale musze poszukac linka, bo zrobilam tylko screeny na komorke). Wiadomo- takich batonikow nie je sie na codzien, to raczej okazjonalne przysmaki Ale chociaz czlowiek wie, co w tym jest. No i polewa jest z gorzkiej czekolady, a mimo to smakuje wspaniale. Martyna, to teraz tylko trzeba dzialac Ja zaraz wychodze do sklepu ( od razu zrobie spacer). Musze kupic mleczko kokosowe, na kolacje chce zrobic zupe-krem z brokulow. Na obiad beda ziemniaki (dla mnie mala porcja), losos i salatka z roszponki, fety, pomidorow i oliwek. Dzis zamierzam zmiesic sie w 1600 kcal. A gdzie reszta naszych babek sie podziala? Dziewczynyyyy, zameldowac sie prosze!
-
..to sie nazywa ciaza spozywcza Zrobilam te bounty. Wstawilam do lodowki, za pare godzin okaze sie, czy warte to bylo zachodu... Powiem wam, ze mam od dwoch, trzech dni ..jakas energie. Pozytywna energie. Ciagle bym sie ruszala, przegladam przepisy ze zdrowa zywnoscia. Ciekawe jak dlugo ta energia ze mna zostanie. Za chwile spadam przygotowac makaron z warzywkami -cukinia, balkazan, papryka. (maz dostanie dodatkowo troche mieska). Na kolacje myslalam o serku wiejskim z ogorkiem i lyzeczka kaparow.
-
o tak, w tych wszystkich smakowych jogurtach jest masa cukru, a owocow prawie zero. Dlatego najlepiej kupic zwykly jogurt (badz grecki), dorzucic do niego owoce (jesli ktos lubi slodki- to mozna mala lyzeczke miodu) do tego mala lyzka np. slonecznika i mamy super zdrowy jogurt z witaminami Ja wlasnie wyszlam na maly spacer, pogoda jest przepiekna, 12 stopni , do tego grzeje slonko..nic tylko spacerowac Powiem, ze ja musze sie wazyc co dwa dni- zeby miec kontrole, jesli sie nie waze, to waga zaczyna isc w gore. Ja sie otrzasnelam, jak zobaczylam zdjecia..z moja geba jak patelnia (u mnie widac kilogramy na brzuchu, talii, biodrach..i bardzo po twarzy. Twarz robi sie okragla jak buleczka. ) A nie mam nawet nadwagi! No coz, taka mam urode Cienkie kosci, to kazdy gram tluszczu wszedzie widac Daj znac co powiedzial lekarz. ps. dzis bede robic batony ala bounty.. niby takie fit. Szukam slodkich alternatyw dla dzieci. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
-
oj tak dziewczyny, macie racje..u mnie to samo, jak jakies chipsy, czy cos dobrego, ale niezdrowego lezy na stole..to tez zaczynam jesc.Najlepiej w ogole tego nie kupowac. Powiedzialam juz mezowi, ze ma zakaz kupowania slodkosci i chipsow. I chyba kaze mu wyniesc ta reszte pralinek, zeby mnie nie korcilo.
-
czesc dziewczyny wracam do was. Oczywiscie z waga taka sama jaka byla (czyli jak widac wage ciagle utrzymuje :P) No ale wypadaloby jednak te 4-5 kg zrzucic .. Od 12.01 zaczelam zwracac uwage na to co jem, robie codziennie spacer.. Martyna, w wielu produktach jest cukier..nawet w takich, o ktorych bysmy nie pomysleli,ze tak moze byc cukier. Rok temu wpadlam na pewna ksiazke o bezcukrowym gotowaniu. I zaczelam zwracac uwage na sklad w pozywieniu..okazalo sie, ze nawet w musztardzie byl (prawie) wszedzie cukier. Tylko jednej firmy okazal sie bezcukrowy.. I tak jak mowilam, wage zachowuje, bo jem dosc zdrowo (..tylko czesto zdarzaja mi sie jakies wpadki, albo winko w sobote..a to dodatkowe kalorie) , dosc sporo sie ruszam. Ale od poltora tygodnia nie tknelam alkoholu, zadnych chipsow, niestety jeszcze mi wpadnie jakas pralinka do brzucha..ale nad tym tez popracuje. Czesc zolza, mam nadzieje, ze dzisiejszy dzien obedzie sie bez "wpadek"? Ja wlasnie zrobilam sobie omleta z kawalkiem cukini, pomdorem, cebulka, odrobina pora i serem feta, posypalam wsyzstko pietruszka,.. dobre bylo
-
czesc babelki Kurcze..do Wigilii jeszcze tylko tydzien No pieknie..a chcialam zmiescic sie w jedna ...enke. No tak, na marzeniach sie skonczylo.Musze kupic cos innego na te okazje Nie wiedzialam, ze mam tak slaba wole. Pieknie sie ruszam...ale ciagle cos mi wpadnie "niedozwoloego" do jedzenia albo do picia. Mamadwojki- ja tez ostatnio tu nie wchodzilam, myslalam sobie.. co bede pisac...jak i tak nie mam zadnego sukcesu.. ale zauwazylam, ze jednak majac wasze wsparcie, czlowiek jest choc troche bardziej zmobilizowany (np. do ruchu). No pieknie, 18 tydzien, jak ten czas leci Mam nadzieje, ze ominely cie mdlosci Nalka, ale ty chociaz trzymasz diete ...a ja jakos nie moge wytrzymac dwoch dni.. Jednego dnia pieknie sie trzymam...drugiego - az wstyd pisac..to nic dzinwego, ze waga stoi. Emilka- a jak u Ciebie? Moze chociaz u ciebie motywacja sie obudzila? Dobra, dopijam druga kawke i zrobie jakies sniadanko. Trzymajcie sie dziewczynki, buzka
-
dzien dobry. Ja na wadze. No. Nie schudlam nic, ciagle trzymam wage. A najciekawsze jest to, ze waze 64,6 kg. Yh. No ewidentnie za duzo jem No nic. Dzis 1500 kcal. I trzymanie sie w "ryzach" Nic innego mi nie pozostaje, jak ograniczenie kcal. Plan na dzis juz zrobiony, bede sie go trzymac.
-
czesc dziewczyny, widze, ze u niektorych tez zastoj, jak u mnie. U mnie tez bez diety ostatnio bylo, ale w miare sporo sie ruszalam. od dwoch tygodni mnie na wadze nie bylo. Ale domyslam sie, ze nic nie ruszylo. Nalka, no faktycznie, tobie najlepiej to odchudzanie wychodzi Andzia, gratuluje rowniez, fajnie przeczytac taki wpis, super, ze udalo ci sie tyle zrzucic. Ja dzis wlaczylam muzyczke i umylam trzy okna potem troche polatalam po pokoju (juz bez scierki).. podskakujac w rytm muzyki. Spocilam sie. Na obiad zrobilam zupe-krem z brokula i dwoch ziemniaczkow z odrobina prazonej dyni. Na kolacje wskoczyl dzis serek wiejski ..i szklanka kefiru. No ale zeby nie bylo pieknie.. to dojadlam kawalek ciasta, ktory przedwczoraj upieklam Do swiat nie rusze nic slodkiego. A i dzis w miare sporo wypilam. Zrobilam sobie wode z imbirem, jablkiem i sokiem z jednej pomaranczy. Nawet dzieci wypily ze smakiem No i oczywiscie pomiedzy sama woda mineralna. Poki co zrobilam 14 tys, krokow, wiec tez nie jest zle. Tylko te dwa plasterki ciasta niepotrzebnie zjadlam :- Jutro wskakuje na wage... Emilka masz racje, ja czlowiek z nikim nie pisze / nie dzieli sie swoimi "kilogramami", to ciezko samemu sie zmobilizowac. Zaczynamy jesc zdrowo. Do sylwka za bardzo nie schudniemy juz (mowie o tych prawdziwych zwalkach tluszczu )..ale za to lato 2020 bedzie nasze hehe