achaja84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez achaja84
-
odpowiedz będę znała dopiero w tygodniu ale dzwoniłam na Działdowską (tam są super gastrolodzy) i pani powiedziała mi że jej to wygląda na zapalenie przełyku oczywiście nie można tego stwierdzić na odległość wiec w trzeba zrobić wycieczke do w-wy i pewnie zostac na kilka dni badań. coraz częściej cieszę sie że zdecydowaliśmy się na PEG-a, teraz będzie można ją leczyć i karmić prosto do brzuszka a przełyk będzie mógł sie regenerować. mam tylko nadizeje ze to to i problem się rozwiąże. Edzia nasze przypadki są inne bo Miśka jadła już butelką i łyżeczką po zabiegu i po infekcji z dnia na dzień przestała.
-
czarna gratuluje! bardzo się cieszę. Słuchajcie dziewczyny mam ważną sprawę, czy ktoraś z was jest w stanie mi powiedzieć kogo się mogę poradzić w sprawie nauki karmienia? do jakiego lekarza powinnam sie udać? po zabiegu udalo już jej sie jesć ale potem wyszly jej afty i niestety powróciliśmy do sondy. po 2 tyg. znowu powoli zaczęła jeść aż wreszcie zjadala sama bardzo chętnie 600 ml w ciągu dnia. przyszło przeziebienie i wysoka gorączka, oczywiście powoli coraz mniej jadła i znów nauka od początku. A teraz mam wielki problem bo dziecko jest bardzo głodne a jeść nie chce. walczy jak lwica a w brzuchu orkiestra. Nie ma pleśniawek ani aft wszystko wyglada wporządku smoka śsie jak trzeba i chwilami jak mi isę udało ją złamać to po 5 10 min je. no i jak zasypia to tak na śpiocha ją karmie i łyka oczywiście powoli ale spokojnie. nie wiem co to moze być ma już 8,5 miesiaca już świetnie jadła a teraz nic i nawet chyba z dnia na dzień jest gorzej. prosze pomóżcie z kim mam porozmawiać bo już tracę motywacje na nauki karmienia, cały dzień ją karmie a przecież mam synka.
-
Emilko wybacz że nie odpisałam ale my sie teraz ciagle karmimy mąż późno wracał to ja padałam spać. moczem możesz przecierać kilka razy dziennie. mojej małej wogóle to nie przeszkadzało. próbowałam polować na mocz ale to trudne u dziewczynki. ja zawsze wkładałam wacik jak nasiusiała to od razy robiła się niespokojna bo on dobrze wilgoć trzyma przewijałam ją, przecierałam buzie i wkładałam nowy wacik. ok 3 zabiegów jednego dnia i problem z glowy, potem tylko jeszcze przez kilka dni chocież po razie profilaktycznie. pozdrawiam wszystkie i ide spać
-
Emilko o pleśniawkach mogę ci tylko tyle powiedzieć że najlepiej włóż do pieluszki płatki kosmetyczne dobrze chłoną i wygodnie się nimi przeciera i dziecka mocz jest na to najlepszy, nawet nystatyna nie działa tak dobrze :) moja miała przez pół roku co i rusz
-
Emilko wysłałam ci te usztywniacze, trzymaj sie, ja tez słyszałam o łodzi same dobre rzeczy.
-
hej dziewczyny rozliczamy pit, sama nie zdążyłam sie zapisać do fundacji ale może któraś z was ma swoj numer chętnie prześlę 1%
-
Jowitko współczuje afty bo wiem po swojej małej jak bardzo to dziecko boli. u nas zniknęła sama po ok 10 dniach, szczerze nic nie pomagalo chyba razcsej sama ustąpiła. teraz mam wielki problem bo zachowuje sie mała jak by nadal miala afty (wrzeszczy, płacze, krztusi się wymiotuje) golym okiem ich nie widać a w ten sposób nici z jedzenia a zanim jej wyszły zjadął już pół porcji w 20 minut bez jakiegokolwiek stresu! nie wiem co robić. Czarna glowa do góry! czasem przerażające są same nazwy a nie faktyczny stan. jak ktoś w rodzinie słyszy co jest mojej małej co trzeba przy niej robić -wszyscy sie łapią za głowę zaraz nikt by sobie nie poradził i tylko my jesteśmy bohaterami:) a tak naprawdę to rzeczywistość dużo gorzej brzmi niż wygląda. znasz już swojego syna na tyle że sami widzisz czego za dużo czego za mało a lekarz porownuje do norm w ktorych dobrze wiemy że nasze dzieci sie nie mieszczą:) i lepiej wyłaź z domu to szybciej minie czas. emilko jak tylko nie zapomnę to wyślę ci jutro te twoje usztywniacze. wiem że sie denerwujesz kardiologiem ale pomyśl że serce jest dużo ważniejsze o reszty wiec ciesz się ze czas sie zbliża. dziewczyny powiem wam szczerze ze ja użyłam tylko 3 razy usztywniaczy, serce mi pękalo jak widziałam mojego pinokia. wiem że w przypadku rozszczepów zewnętrznych są niezbędne ale jak macie tylko podniebienie to smialo można bez, wystarczą grube rękawiczki lub skarpetki i smarować dziąsła .
-
Jowitko jestem z tobą!! ja to bym zrobiła aferę na 102!! moją siostre lekarka wypuścila do domu z wielką leukocytozą podejżewając nawet białaczkę, dziewczyna 24 lata miała 40 stopni i okazało isę ze to była sepsa a żyje i miewa się dobrze tylko dlatego że mama poszła do innego lekarza i natychmiast przewieźli ja do warszawy. czarna a jakie badanie? jeśli kariotyp to tylko krew pobiorą
-
a jeszcze tak mówicie że smoka nie... no nie uspakajacza ale nam po zabiegu kazali normalnie karmić butelką ze smokiem a w przypadku marty i u mnie po wygojeniu wróce do uspakajacza bo to stymuluje rozwoj żuchwy.
-
acha my fridą zawsze oczyszczaliśmy buzię i teraz po zabiegu mala po narkozie była zaflegmiona to robilam jej inhalacje, psiukałam woda morską, kladłam na brzuchu a potem frida oczywiscie. dwa tygodnie po zabiegu już jest bardzo dobrze z tym.
-
ach... przeczytałam prawie 10 stron!!! juz nic nie pamiętam :P Oleńka jeśli chodzi o pierre robin to sama nie dopisuj dziecku schorzen :) sama cofnięta bródka nie wiele znaczy podaj adres to w wolnej chwili wyślę ci zdjęcie Misi i sobie porównasz brody. o tym czy to pierr decyduja duszności tak mi ostatnio piwowar tłumaczył. jeśli dziecko ich nie ma język się nie zapada to nie uznaja wady złożonej. nie stresuj sie wystarczy że dziecko ma rozszczep :) Marta nie przerażaj sie co po zabiegu!! ja dopiero co wrócilam i musze przyznać że byłam mile zaskoczona :) Misia spisała sie na medal, potrzebowała więcej przytulania i uśmiechów i to lagodziło wszystkie niedogodności no i leki oczywiście. Moja po zabiegu nabrała jakiejś siły i wogóle smieszka się zrobiła na maksa. Jedziemy jutro do surowca żeby zajżał i powiedział mi co ona w buzi ma bo najprawdopodobniej afty. nie próbuje jej juz karmić dopóki nie zlikwidujemy bo to ją bardzo boli. A już było tak dobrze!mam tylko nadzieje ze ta przerwa nie zniechęci jej póżniej do nauki jedzenia. Dziewczyny gratuluje sukcesów dzieciaczków, my na razie nie bardzo mamy czym sie chwalic, do tego dzić mała 4h po jedzeniu wymiotowala ślina a poł godziny wcześniej smarowałam jej dziąsła dentinox żel, pierwszy raz bo wcześniej używałam bobodentu czy któreś wasze dziecko źle reagowało na ten żel?
-
witajcie nie mam na razie chwili żeby was poczytać bo w piątek wróciliśmy ze szpitala i zostałam z dziećmi u rodziców. początki karmienia były nie najgorsze jak już mnie pielęgniarka porządnie przeszkolila to w domu poszło nawet 70 ml w 20min!! no nie wiem ale mi się wydaje że szło nam super aż w pewnym momencie koniec i ledwo 10 ml w wielkiej awanturze. okazała się ze ma pleśniawki na podniebieniu. już mówię że te pleśniawki nas wykończą. i co teraz mam zrobić? tylko jedna pleśniawa jest w zasięgu ręki i z dala od szwów a reszta prawie na i co zrobić?? żeby znikły to muszę pozbyć sie wszystkich ale przy szwach boję sie przecierać.
-
anula bardzo mi przykro:( trzymaj sie, pamietaj ze jak nowy rok zaczniesz od wielkiego kopa to potem nic już cie nie zaskoczy. dziewczyny my zabieg mamy w IMiDzie wiem ze bede spac na materacu ale spiwór mam swój miec? powiem szczerze ze juz nic nie wiem. czy tam jest teraz bardzo cieplo czy raczej oszczedzaja na ogrzewaniu?
-
anula bo nie do konca rozumiem... którzy rodzice? inni czy twoi, czy kto? ja mieszkam po sasiedzku z teściami nic nam fizycznie nie pomagaja a jak potrzebujemy dzieci zostawić to ściagam moja mame 60 km. od dawna trabilam ze po zabiegu bedzie nam potrzebna pomoc to oni w tym czasie wyjezdzaja na 2 tygodnie... moze i lepiej przynajmniej wkurzac nie beda a gotowe obiadki to moja mama juz dla nas mrozi.:)
-
Emilko bardzo ci dziękuje. wysłałam adres i tabelkę ja mam 10 osób. Iwona pomyśl sobie ze teraz już z górki, ciezko i powoli ale już po zabiegu. my mamy za 3 tyg i marze o tym by byc na twoim miejscu. w tym roku mała przez wymiotowanie 3 razy już mi sie dławiła wiec nie moge sie doczekac jak ta dziure zaszyja. a jak ja karmiłas przed zabiegiem? moja jest na sondzie buzia wogóle nic nie idzie, kilka kropli pewnie. gdzie robilaś zabieg? po zabiegu wolno karmic tylko łyżeczką? znaczy sie na początku. nie wiem czy do szpitala brać smoki. ile dni byłaś?
-
coś strasznego sie dzieje w tym nowym roku. widze ze nie tylko u mnie ale u wszystkich bo frekwencja na forum 3 %. katarzynko witamy, witamy nie denerwuj sie na nas taka mamy polityke że jak cos wiemy to piszemy a jak nie ma czasu nikt co widać po ilości wpisów z ostatnich dni, to sie pisze po łebkach. zacznij czytać forum od poczatku moze któraś z pierwszych mamy borykała sie z tym co ty. :) Jowitko jeśli wybrałaś wariant z ryba to lepiej posyp ja wegeta niz przyprawa do ryb, nie wiem czego na co dzień do ryb używasz. możesz zrobić wcześniej biały sos i jak by ci wyszło za łagodne danie to go wyostrz odrobina chrzanu, a jak przesolisz to niech będzie łagodny.
-
hej tak na moment tylko chcialam się zapytać o te ochraniacze na rączki. która z was jest teraz w ich posiadaniu? czy jest szansa odkupić je? my mamy zabieg pod koniec stycznia. bardzo mi na tym zależy bo mała non stop ma palce w buzi.
-
a ja do ryżu dodaje cury ok pół łyżeczki i kupuje ryż ten po 1 kg. gotuje w dowolnej ilości wody 15 min ( wiadomo że musi być drugie tyle conajmniej) wylewam na sito i przelewam zimną woda. wtedy jest kruchy, sypki a cury nadaje mu super smak. czasem dodaje jeszcze oregano.
-
Jowitko oczywiście że mrożonki :) rozmrażam rybę natomiast warzywa najczęściej wkładam prosto z zamrażarki. Nie robiłam jeszcze z serem własciwie nie wiem dlaczego bo wyznaję zasadę ze żółty ser pasuje zawsze i wszędzie i oby jak najwiecej. napewno nie zaszkodzi. możesz to samo zrobić w cieście francuskim (pyszne), ja kupuje najtansze z biedronki ok 4zł jest gotowe wystarczy pociąć prostokąty i zawinąć rybę z warzywami tylko o ile w folii możesz przygotować sobie jakiś czas wczesniej i wlączyć w ostatniej chwili o tyle w cieście zawijasz i do nagrzanego pieca inaczej rozmoczy ci się spód i odpadnie. zawija sie moment tylko lepiej zlepiać na gorze. chyba sama zrobie na niedzielę bo tyle o niej pisze że mi się zachciało :)
-
Iwona trzmamy za ciebie kciuki! ja mam już pietra przed zabegiem, paznokcie to nawet na milimetr nie mogą odrosnąć W Nowym Roku o rok starsza życzę wam aby nasze dzieci szybko uporały sie z problemami, abyśmy miały więcej czasu dla siebie i by nas nasze zdrowie nie zawiodło.
-
Ilcia gratuluje! my mamy wizytę 20 stycznia mam nadzieję że równiej jej juz nie bedzie. wogóle dziewczyny bardzo bym prosila o najświeższą tabelkę i chyba nie mam siły pisac... powiedzcie mi tylko jak jest teraz z rodzinnym? potrzebuje rozliczenie za 2010r czyli nalezy pognaćbabki z pracy meza rozliczyć sie ze skarbowym i dopiero złożyć do mopsu jak już mi wydadzą zaświadczenie, tak? a daja zaległe czy tylko od miesiaca w którym sie sklada
-
Na poczatku wszystkiego najlepszego! z Świątecznymi się spóźniłam bo co się zabierałam za pisanie to mi dziecko ulewało albo kolki dostawała ... zawsze coś. Tak więc życzę wam na ten Nowy Rok samych sukcesów! aby wszystkie nasze ćwiczenia i nauki szły do przodu aby nasze dzieci były zdrowe i zawsze pogodne to i nam będzie łatwiej znosić trudy życia codziennego :) a u nas... Poszłam z Szymkiem do przychodni bo kasłał już od miesiąca i tak go co tydzień osłuchiwały i potknął się lekko przewrócil tak że ręka wylądowala w gipsie. kość promieniowa pęknięta. Mąż też kasłał długo, tydzień temu dostał już antybiotyk a wczorajsza diagnoza brzmi zapalenie pluc, bardzo wyraźne zmiany osłuchowe. zaczynam małej podawać powoli jabłuszko, marchewkę do sondy. buzią nadal nic, przerażona jestem co to będzie po zabiegu Emilka twoja mała chociaż coś jadła a moja nie ma szans na ćwierć posiłku na raz. trzymajcie się dziewczyny, systematycznie tu zaglądam tylko pisać nie mam kiedy :)
-
witajcie, u mnie po staremu. na razie nie mam kiedy próbować jej karmić, nie wiem czy się tak szybko zestarzalam czy to przewlekle zmęczenie ale ledwo sie wyrabiam w dniu oporządzić małą. Masarz twarzy masarz buzi walka z okropną ciemieniuchą (chyba ma to po mnie ja ponoć tez mialam wielką), z pleśniawkami, ćwiczenia na macie, na brzuszku, juz wogóle sobie nie wyobrażam jak to bylo jak karmiłam co 2 h. my tez na święta wybywamy z domu więc tylko sprzątam i upiekę kilka ciast. anula gratuluje, wreszcie sie udalo, widzisz warto było się posilić to cię wynagrodzili podwójnie. oj przed świętami na nic nie ma czasu. w nocy chciałam szyć stroj św mikolaja ale teraz co dzień Szymek budzi sie i przychodzi do nas a wiadomo że muszę skończyc do piatku :) papa
-
anula współczuje. u nas tez kilka niespodzianek, pensja meza zmniejszona o 500zl za 4 tyg zwolnienia na noge, wybory prezydenckie wygrala inna opcja polityczna w miescie i szykuja wielkie zmiany a maz w ratuszu pracuje. kazdy trzesie sie o swój stołek. jowitko przyznam szczerze ze teraz to tak dokładnie nie pamiętam ale wydaje mi sie ze kilka mies. mi wyjaśniała to tak Ze najpierw jest skok rozwojowy to ok 1 mies (zależy od dziecka)a póżniej dziecko jest na etapie intensywnego rozwoju i poznawania i w nocy ma dużo do analizowania. prawde powiedziawszy to mój do tej pory budzi si krzykeim ale miał przerwy jak był u moich rodziców ok 2 mies jak my byłyśmy w szpitalach po nowym roku pójdę z nim do psyhologa bo juz mnie to meczy. dalilax trzymamy kcuk:)
-
my foniatrę mamy 21 grudnia, ale mala jak się urodziła to badanie przesiewowe wyszło jej ok. teraz kontrol anula trzymam kciuki, znów podjęłam proby karmienia i zaczęłam wreszcie używać smoczka od ciebie, wydaje mi się że chyba sprawdza się najlepiej tylko zrobbiłam lekko za dużą dziurkę :P ale to nic nie szkodzi skoro widzę że jej ten smok najlepiej pasuje to kupię kolejny a ten będę używala jak juz się oswoi z pokarmem w buzi. dalilax gratuluję! czujecie już święta? ja powoli już zaczynam pakować prezenty :) kocham święta. dobrze że całe spędzamy u rodziców to nie musze w kuchni szaleć :)