czarna_gorzka

ja po kilku miesiącach już mogę dać pierwsze zielone światło- podłoga z desek dębowych olejowanych w kuchni sprawdza się fantastycznie :) a jak cieszy oczy! ;);)

dobrze rozumiem?? chcesz kłaść nowe kafelki na kafelkach starych?? Pierwsze słyszę.....

ja właśnie położyłam deski dębowe, olejowane. Zobaczymy jak się będą sprawdzać ;) Ale pierwsze wrażenie fantastyczne, dokładnie o taki efekt mi chodziło- ciepła, domowa, porządna podłoga :)

o moj boshe, odpowiadam na temat z 2011 :D :O

a tym momencie Vistula ma promocję, jeśli się dokonuje zakupu online na ich stronie. Zniżki do 50%, koszule zaczynają się cenowo od 119zł z tego co widziałam, więc się mieści w Twoich widełkach cenowych :) Tylko najpierw warto przejść się stacjonarnie i daną koszulę przymierzyć :)

Vistula i Wólczanka w zasadzie głównie. Ale z mężem zawsze czekamy na obniżki ;) + karta klienta + czasem opcja przymiarka na żywo w sklepie i potem kupno online + męża firma ma ogólnie stały rabat dodatkowy w tych sklepach dla pracowników. Cenowo wychodzi więc podobnie jak z tańszymi odpowiednikami, a mąż bardzo sobie chwali jakość i skrojenie koszul i materiał- nie poci się w biurze jak czasem niektórzy ;). Ma pracę "w garniturze" więc codzienny komfort jest ważny.

ja sobie zrobiłam- nie żałuję, choć w jednym miejscu czuć, że nos jest lekko spierniczony, miałam propozycję darmowej poprawki, ale już nie chciałam przekombinowywać. Ja miałam jako nastolatka ogromne kompleksy z powodu garbka na nosie, wbiło mi się to w beret i już. Nauczyłam się nawet zawsze tak stawać w miejscach publicznych, by jak najmniej ludzi widziało mój profil. Moja rodzina do dzisiaj uważa, że to było moje widzimisię i niepotrzebnie wydana kasa, ale uwierz- MEGA MI POMOGŁO. Od tego czasu ani razu już nie przyszło mi do głowy, by się wstydzić nosa. Chodzi o spokój psychiczny. Dla mnie- było jak najbardziej warto. PS operację robiłam w jednej klinice w Wawie, biuro mają na Alejach Jerozolimskich, sam zabieg wykonywany gdzieś w okolicach Wesołej. Nie polecam ze względu na to, że jednak do perfekcji potrzebna byłaby poprawka (słuszna, bo oferowana przez klinikę za free).

@7676473432: zależy co kto oczekuje od łazienki i co sobie wstawia. U mnie sama robocizna za łazienkę wyniosła 5tyś, więc standardowo. Przenoszona była cała hydraulika, burzone 2 ścianki i dobudowywana jedna (pierwotnie to była oddzielnie ubikacja 2m2 + łazienka 3m2, poburzyliśmy i zaadaptowaliśmy część przedpokoju). Reszta zależy od materiałów których używasz. Jakbym była tak prosta jak ty mogłabym cie także wyzwać od frajerów, którzy kładą sobie byle co. Każdy robi po swojemu, a gustów się nie ocenia.

u mnie łazienka 7,5m2 wyniosła łącznie 19 tysięcy.

ach, i przy wyrabianiu planu można dodatkowo przytulić ok 3K m-cznie, więc prowki podobno są spore. Jak w praktyce to wygląda nie wiem niestety, bo tam w końcu nie pracuję :)

ja 1,5 m-ca temu miałam rozmowę do Pocztowego. Zaproponowali mi najniższą krajową (1600 brutto) + prowka ze sprzedaży. Plany SĄ- przynajmniej u mnie w mieście. Mi przedstawiono plan na 80K gotówki m-cznie + 1 karta kredytowa + 10 kont. Więc w sumie nie taki duży, ale narobić się trzeba przy np nowo powstającym mikro-oddziale.

ja też robię po mojemu, ale co się osłuchałam to moje ;) Fajnie napotkać kogoś, kto robi w podobnym kierunku po prostu. W każdym bądź razie, żebyś miała porównanie- moja łazienka ok 7 m2, płytki mniejsze bo 9.8x9.8cm, w łazience robione wszyyyystko od podstaw. Po miesiącu stan: wszystko przekute/ ścianki pobudowane, półki pomontowane, płytki i podłoga położona, sprzęt (wanna, prysznic itd) na miejscu, zostało podwieszenie sufitu w jednym miejsu i malowanie. Więc faktycznie troszkę do tyłu jest Twój glazurnik. A rozmowa z kierownikiem ekipy nic nie daje? Mój glazurnik też jest podwykonawcą mojej ekipy i wszystko załatwiam z jego kierownikiem. Choć tak jak mówię trafiłam na świetnego człowieka i słowem nie mogłabym się przyczepić.

boforres- o, ja też mam płytki tylko do 160 cm, wyżej ściana malowana. Co ja się osłuchałam od rodziców... :D że jest teraz tysiące pięknych płytek i aranżacji łazienki, nowoczesnych, a ja największe brzydactwo wybrałam ;D W jakim stylu masz płytki, jeśli wolno spytać? PS u mnie już prawie widać koniec, dzisiaj będzie podwieszanie sufitu i montowanie tam radia i ostatnie poprawki na płytkavh. Więc już tylko malowanie zostanie. Mam nadzieję, że do piątku będzie skończone :)

spoko i powodzenia życzę :)

A przy kredycie trzeba zwrócić uwagę na oprocentowanie przede wszystkim. Zatrzymam się na przykładzie: 200 tyś, mieszkanie dające 1200 zł m-c przez 11 m-cy, czyli 6,6% w skali roku. Jeśli oprocentowanie kredytu jest niższe niż 6,6% - WTEDY OPŁACA SIĘ brać kredyt, bo wynajem pokrywa cały koszt pożyczonego pieniądza. Jeśli oprocentowanie kredytu jest wyższe niż 6,6% uzyskiwane z wynajmu- wtedy NIE OPŁACA SIĘ zaciągać takiego kredytu. Proste :)