Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jagna25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jagna25

  1. Kasia30 ---- tak ja mam stwierdzone ZZSK, chyba mamy to rodzinne bo moj mlodszy brat tez ma (u 2 pozostalego rodzenstwa nie robilismy jeszcze badań) O jesli chodzi o ból, to go doskonale znam, nie raz rycze, bo nie moge wytrzymac, a po tebletkach (mydocalm) czuje sie paskudnie :(
  2. WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ dla MACIUSIA No teraz na dobre zaczely sie urodzinki naszch pociech :) Ekino --- dzieki za informacje, ja tego pocenia nie konsultowałam z lekarzem, ale Marta ma tak od urodzenia, zawsze pocie sie podczas wieczornego picia mleka, zapytam przy okazji Kasia30--- ja tak samo jak Justa jestem niezadowolona z pediatry i zamierzam go zmienic, o mierzeniu dziecka w ogole zapomnij, gdy zapytalam dlaczego to stwierdzono ze to nie ma znaczenia i tyle, a jak usłyszalam od niego ze jestem wyrodna matka bo skonczylam karmic w 7 miesiacu, i ze najgorsze co moge robic to gotowac jej swoje zupki itd.... (wychodzi z zalozenia ze tylko sloiczki sa dobre), to wymieklam i go olalam i zaczelam chodzic prywatnie :). Kati - ciezko masz w domu, wspolczucia wielkie, mezowie zawsze staja w obrobie swoich i tyle i nie zwracaja uwagi na to co my na pewne tematy myslimy. Ja tez weekendowo pokłocilam sie i zeby uswiadomic mu ze nie on rzadzi to zamowilam sobie bilecik do niemiec i na dlugi weekend sierpniowy zabieram Marte i lecimy do moich dziadkow (a mezus sobie posiedzi sam w domku niech przylepi sie na dobre do komputera- po powrocie pewno w domu bedzie wygladalo jakby przeszlo tornado ale postanowilam ze i tym sie nie bede juz przejmowac hihihi :)) No coz wracam do pracy .... nie ma szefostwa wiec mozna troszke poleniuchowac hihihi jak sie uda to powysylam dzis kilka fotek malej w jej zywiole czyli woda, piasek i zwir :) aaa i zapomnialam, w sobote zostawilam na chwilke mala siedzaca na trawie... chwila nieuwagi obracam sie a ona sama wstala i szla (a raczej biegla ) w moim kierunku, oczywiscie bieg zakonczyl sie upadkiem, ale to kolejny duzy krok ... moze za niedlugo zacznie juz na prawde chodzic :)
  3. i dla poprawu humoru dla wszystkich, ktore czasami maja z gorki na swoich lubuch ... sentencja: \"Mężczyna rozwija sie do 3 roku żcia... potem juz tylko rośnie\" :)
  4. Kotunia!!! Mam nadzieje, ze sie jezdzik sprawdzi :) Kati - - - przypuszczam co przezylas, mam nadzieje, ze z małym bedzie wszystko z porzadeczku, tak to jest takiego malego szkraba trzeba by przywiazac, zeby nic soebie za bardzo nie zrobil, jedna chwila nieuwagi i bum.... przezylam cos podobnego wiec wspolczuje przezycia. A tak w ogole to roczek robie w knajpie, ale swoja droga musze zrobic tez impreze w domu, bo tak sie sklada ze dzien po urodzinach Marty, moj slubny tez swietuje swoje urodziny (ze tez nie moglam poczekac tego 1 dnia i rodzic 2 sierpnia) w kazdym razie zawsze bede robila 1 impreze co roku zmieniajac date i tyle, bo 2 dni pod rzad nie wytrzymalabym z tesciowa :) Teraz mam 3 tygodnie wolnego bo są z tesciem w Brazyli, ale jak wrocą, to pewno znowu mi bedzie dziecko zameczac ciaglym \"ciucianiem\", obcalowywaniem i wyreczaniem jej w kazdej mozliwej chwili ( tesciowa wyszla z zalozenia, ze dziecku trzeba na wszystko pozwalac, i wszystko mu pod nos podkladac, jak jestemy u nich to nawet Marta sama nie pije z niekapka, bo zaraz do niej podbiega i trzyma jej kubek.... jak ja jestem wtedy wsciekla... ostatnio prosilam zeby nie karmila jej czekoladkami, no wiec wziela dziecko do kuchni i tam ja napchala, myslalam ze wyjde z siebie. Na szczescie mąż tak na nia naskoczyl ze szkoda gadac, tyle za za bardzo to nie poskutkowalo bo po godzinie znowu jej cisła ciasto w zwiazku z czym teraz jak jestesmy u nich jak tylko sie mi dziecko zgubi z pola widzenia zaraz musze reagowac i sprawdzac co tez nie wyprawia z babcia........ ale jestem podłą synowa FUJ :) Usprawiedliwiam sie w moich czynach jedynie tym faktem, ze utuczyla tescia do 170 kg i facet (ktorego strasznie lubie i szanuje) jest nie dosc ze chory to wyobrazcie sobie jak musi byc mu ciezko w tych upałach.... wniosek taki: nie chce miec otylego dziecka :)
  5. Co do prezentow na roczek, to my tez na bierzaco kupujemy wszystko co potrzebne, ale pewno bedzie to rowerek no i nosedelko turystyczne z racji tego ze kochamy góry :) o takie: http://www.allegro.pl/item214569370_nosidelko_plecak_brevi_rocky_w_super_cenie_.html Maz peno by chcial zeby juz mogla na snowboardzie jezdzic jak rodzice, ale to tylko jego wyobraznia hihihiih, zreszta zadecydowalismy ze jak skonczy 3 latka bedzie uczyc sie jazdy na nartach (no i my chyba tez bedziemy musieli sie na nowo tego uczyc ) no ale to odlegla przyszlosc...
  6. Witajcie!!! Po nieprzespanej nocy, nie wiem co dzis stało sie mojej Martuli, ale wyla całą nocke, dopiero kolo 3.15 zasnęła, ja wstaję o 5 wiec mozecie sobie wyobrazic jak wygladam dzis w pracy. Nie wiem moze to te upały, choc w domku znowu nie mam tak cieplo, moze zęby.... ??? No coz zdaża sie :>. W kazdym razie mój glupi mąż nie wytrzymał tego i jak załączył swiatrło, to jeszcze bardziej ja rozwscieczyl no i wywalilam go z sypialni ... hihihihi wiec pewno dzis bedziemy miec \"cicha msza\" czyli ja SWIETY SPOKÓJ hehehehe Moniap-- trzymaj sie dzielnie Plusiu -- -Marta, tez nie za bardzo przepada za jedzeniem (a kruszynki nie przypomina :)), najbardziej uwielbia rosół z makaronem, taki jaki ja oczywiscie ugotuje ( a najlepiej z gołąbka) ogolnie je prawie wszystko co my (no chili jeszcze nie probowala), a słoiczkow nigdy nie lubiła, jedynie z gotowych zje lazanie i spagetti. Bernadka - - zawsze jak czytam twoje posty tak sie smieje do monitora, ze kolezanki z pracy zastanawiaja sie co mi dolega ... hihihih A wlasnie pytanie, czy po ostatniej szczepionce byłyscie na jakis kontrolach u lekarza??? bo ja nie ... :/ BUZKA dla wszystkich
  7. Witajcie!!! Najpierw spóźnione ale szczere zyczonka dla Szymonka :) Niech rośnie zdrowo !!! Po upalnym weekendzie znowu w pracy, tak szczerze mowiac o nic nie mialam z tej pogody, bo jak na zlosc nogi odmowily mi posluszenstwa i prawie przy fajnej pogodzie lezalam i ryczalam z bolu. Maz oczywiscie w pracy , ale na szczescie moja Martula ma tyle cioc ze nie bylo problemow z opieka nad nia.... taka juz moja dola, raz lepiej raz gorzej.... :) Bernadka --- piszesz o zlosciach malego Bruna :) moja mala tak ostatnio nauczyla sie wymuszac, ze ciezko ja przekrzyczec ... a jak juz spobie cos ubzdura to siada na podlodze (niewazna gdzie) i zapomij ze ja podniesiesz, pozycja złożonych nog do siedzenia i wyginanie w tyl. A jak ja na sile podnosze to tak ryczy,ze jak jestem gdzies w miejscu publicznym to ludzie sobie mysla, co za wyrodna matka.... tak pozwala dziecku krzyczec....:) hihihih Wczoraj byla z ciocia na festynie, i musiala raczkowac po calym boisku i holu szkoły potem zaatakowala zwir itd.... jak wrocila do domu wygladala jak maly diabełek :) Postanowilam ze wyrzuce łózeczko drewniane z pokoju, bo jak mala spi to tak sie rzuca i co chwila sie budzi, bo obija sie o szczeble z kazdej ztrony, albo wsadza miedzy nie nogi i potem nie potrafi sie uwolnic, wydaje mi sie ze turystyczne łożeczko bedzie zdecydowanie lepszym pomyslem !!!!!! Donn---- fajna fryzurka :) ja tez chcialam sobie strzelic grzywke, ale sie boje cały czas i to olałam :) pozdrowienia dla wszystkich !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. Bernadka - - usmialam sie do lez jak czytalam o probach samobojczych Twojego synka hihi :) moja mala tez sama jeszcze lyzeczka nie jadla bo jak ja dostaje, to woli wyrzucic i palaszowac wszystko reką :) a kupe zrobila sobie do nocnika i jak juz byla ubrana a ja sie odwrocilam nalozywla go sobie na glowe, ale sukces samegoz robienia byl :) JA chce wakacji............... buuuu a tu nic na horyzoncie, jak do 2 tygodni moj maz czegos nie wymysli to zbieram manele i lece do niemiec do dziadkow bo w domu juz nie moge wytrzymac, nie mowiac o pracy bleee, choc moja ulubiona kolezanka juz w piatek wyjezdza na 2 tygodnie wiec moze jak poczekam az ona wroci io wtedy wybyje zeby dluzej miec \"swiety spokoj\" :)
  9. Donn --- dokladnie ludzka zawisc nie zna granic, ale chyba nie znajdziesz miesjca pracy gdzie jest idealnie :) Basia - - porotu do zdrowia zycze i Tobie Plusiu oby Maxiu szybcuitko wyzdrowiał!!! całuski na cały dzień :> a na wweekend zapowiadaja piekna pogode, wiec moze troszke slonca w koncu uwidzimy :)
  10. no i stało sie... powiedzialam szefowi o wszystkim :) ale on sam mnie uprzedzil bo zadzwonil do mnie po pracy i chcial rozmwiac o tym ze niby ja cos kombinuje, ze ze wzgledu na zarobki (ktore uwazam mamy bardzo dobre ) namawiam dziewczyny do zwolnien.. hihih a kosztem firmy chce nauczyc sie ksiegowosci i odejsc, bo ponoc zakladam now firme hehehe BAJKI WYSSANE Z PALCA ... moja szanowna kolezanka nie wiem czemu uczepila sie wlasnie mojej osoby i tak nagadala pani dyrekto, ktora oczywiscie we wszystko uwierzyla i poszla z tym problemem do szefa. Prawdopodobnie ona chce awansu i teraz robi mi kolo dupy, wiec nie mialam zadnych hamulcow w poinformowaniu szefa o machlojkach tej dziewczyny... musialam przyjchac wieczorkiem do firmy, zrobic wydruki wyplat jakie zostaly naliczona, a jakie opwinny byc, i teraz ponoc do 2 tygodni ma sie okazac, co z nia zrobia. jak dla mnie to jest zwolnienie dyscyplinarne i sprawa karna, ale to juz nie moja sprawa :) W kazdym razie kamien spadl mi z serca :) a szefowi wyjasnilam wszystkie niejasnosci co do mojej osby ufffffff. Plusiu --- jesli chodzi o mojego meza to z tym obiadem to doskonaly pomysl, skoro stwierdzil ostatnio ze robie za tluste rolady to dzis dostanie wyjatkowo lekki obiad, czyli pusty talerz, a ja z siostra i kuzynka wyjezdzam na zakupy, bo musze sobie jakos poprawic humor, bo ostatnio ciagle sie mnie czegos czepia i musze odreagowac a przejmowac sie chlopem NIE WOLNO (tak sobie to tlumacze) !!!:) A co do kilogramow, to najpierw spadam do normalnej wagi potem 2 kg w gore i za nic nie moge ich zrzucic, wiec od wczoraj jem same owoce i zaraz pedze skonsumowac kupionego juz wczoraj arbuza :) mniam Lonta - moja mala zaczela raczkowac dopiero 3 tygodnie temu a wczesniej miala te same objawy czyli na chwilke na kolankach, upadek i ryk :) wiec stosunkowo w tym samym czasie zaczeły nasze coreczki raczkowac, bo Twoje jest zmlodsza o 3 tygodnie:) Kotunia - pisac, pisze tylko w pracy, bo w domu nie mam sily siedziec przy komputerze, po 8 godzinach spedzonych w pracy tak mnie kregoslup boli, ze w domku juz nie ryzykuje :) Mleka 3 nie podaje ale jak tylko skocznczy mi sie zapas 2 to przechodze na 3 :) tylko musze zastanowic sie jakie :) no nic milego dzionka i pieknej pogody TYM, ktore sa juz na wakacjach !!!!
  11. Hejka dziewczyny !!! Dzieki wszystkim za rady odnosnie mojego problemu. Zadecydowalam, ze pojde z tym problemem do szefa i powiem mu otwrcie, bo okazalo sie ze jak zwrocilam uwage ze cos nie tak z wyplata tego goscia (poczatkowo nie mialam pojecia ze to trwa tak dlugo i myslalam ze przypadkowo omylnie zostala wyliczona wyplata) to ta dziewczyna zaczela cos krecic o mnie pani dyrektor do spraw finansowych, wiec teraz nie mam juz innego wyboru jak wszytsko powiedziec.............. no coz trzymajcie kciuki :) A po weekendzie to oczywiscie poklocomna z mezem, hihihi myslalam ze go zamorduje,. siedzimy w pizzeri i mala stojac oczywiscie musiala sie wywalic a on na mnie ze mam ja pilnowac ze to moja wina ze dziecko bedzie poobijane.... szkoda gadac szlag mnie trafial i tyle, tak jakby on nie mogl zwrocic na nia uwagi, a przy obiedzie nie pasowalo mu ze za tluste rolady zrobilam.... BRAK SŁÓW dawno sie tak nie wscieklam, ciagle pretensje o byle co... wiec postanowilam ze w ten weekend zostawim mala z nim i wychodze z kolezankami na piwko i tyle :) No a wczoraj pierwszy raz w zyciu oddalam krew :) a mala szalala z paniami pielegniarkami hihihi.!!! pozdrowionka i milego dnia na caly dzien.
  12. Witajcie! Po 3 dniowej przerwie i leżeniu z bólem kręgosłupa wrocilam do żywych hiih:) Jedynie co dobre z tego wyniklo ze nawet sie wyspalam, bo mama zabrala mała do siebie na noc :),a ketonal nawet zadzialał :) Kurcze pogoda paskudna i wedlug zapowiedzi nie zanosi sie na zmiany.... U nas na razie widoku na wczasu BRAK, chcielismy do Wloch, ale nie ma chetnych a bungalowy sa za duze dla naszej 3 no i koszta tez :). A przy okazji wkurzylam sie powaznie ja szukalysmy miejscowki w gorach dla kolezanki, pani w pensjonacie stwierdzila ze nie przyjmuje rodzicow z dziecmi rocznymi, bo niby jej to nie przeszkadza ale pensjonariuszom tak.... i co byscie powiedzialy na ten temat???? No nic w kazdym razie Ekino - mam nadzieje ze pogoda sie zmieni i wszystkie zapowiedzi padna na łeb :> Stokrotka !!! Gratulacje dla Wojtusia, moja Marta poki co zaczyna sie puszczac i wypadki sa teraz coraz czestsze... Plusiu -- zdrowia dla Maxia zycze :) Moniap, jak napisalas o tym wypadku to wlosy deba staneły, ale powiem wam ze ja tez przezylam cos strasznego. W zeszlym tygodniu w naszej mijscowosci lekarz nie zatrzymal sie na STOPIE i wjechal w inne auto, i na miejscu zginela 26 letnia dzeiwczyna i jej 5 miesieczny synek :( ale najgorsze ze bylismy u mechanika kilka dni po tym zdazeniu (bo miescina u nas mała) i stalo tam rozwalone auto z otwartym bagaznikiem a tam w srodku pampersy i torba dziecieca, Powiem Wam lez nie mozna bylo opanowac :( W pracy masakra, liczac wyplaty natrafilam na oszustwa kolezanki, ktora notorycznie dopisuje pieniazdze synowi kolezanki i za 10 miesiecy dodała mu okolo 6000 brutto i co byscie zrobily na moim miejscu ???? Jak to kiedys wyjdzie, bo wszystko kiedys wychodzi jak udowaodnie ze top nie ja a ona skoro mamy wszystkie dostep do zmiany plac??? mam niezly dylemat, a poza tym jak wrocila po maciezynskim ona cos na mnie nadaje ciagle i teraz mam powaznie wielki orzech do zgryzienia !!!!!!!!!!!!!!! no nic milego dnia !!! caluski
  13. Witajcie w tan paskudnie zaczety jak dla mnie dzien :( Nie dosc ze mala wyla dzis od 3 do 5 rano, wiec ogolnie spalam dzis tylko 4 godziny, to szef wymaga ode mnie rzeczy niemozliwich do zrobienia, no ale takie zycie.... Rokselko!!! Wspolczuje opiekunki, wiem jak to trudno znalezc kogos dobrego... ale powaznie takiej osobie powinno sie narobic kolo d...y. Roczek robimy w lokalu, bo po pierwsze w domu nie mam stolu i krzesel, wiec nie miala bym gdzie pomiescic gosci., a poza tym to tak jak u Ciebie Basiu zalezy mi na szybkim koncu imprezy, bo gdybym zrobila roczek w domu, moja tesciowa zdolna u mnie siedziec do 22 od rana a tak spokojnie obiadek, kawa i do domciu :) Po moich doswiadczeniach, jak tesciowa nawiedzala mnie o 20 i siedziala nie wiem jak dlugo, to wole sobie zapewnic juz spokoj hihiih milego dnia :> ja pije zielona herbatke i zaczynam liczyc wyplaty, mam 450 ludzi wiec troszku mi to zajmie :)
  14. Stokrotko wiem wiem ze upadki to calkiem normalna rzecz, ale ona poleciala na glowe i to z calkiem wysokiego lozka, tyle dobrze ze na dywan i nie udezyla glowa w kaloryfer :) A do do wstawania, to chyba zadna z nas nie lubi tej rutyny :> ja budze sie dziennie o 4.45 :) potem przygotowuje malej mleko, i sprzatam kuchnie, przygotowuje malej wszystkie potrzebne rzeczy na caly dzien i przygotowuje sie do pracy, na szczescie nie musze małej budzc, bo niania przychodzi o 6.30 :) i zabiera mala do siebie. No a do kojca musze dokupic materacyk, bo koc, ktory wlozylam sie nie sprawdza :)
  15. Witajcie dziewczyny :) Jaka szkoda ze juz po weekendzie, choc mialam nielada przezycie. rano w sobote kolo 6 godziny usłyszałam wielki HUK i znalazlam moje dziecko na podlodze....... ryczałam i trzesłam sie jak nigdy dotad. A bylo to tak, w nocy Marta zaczeła płakac i nie chciała zasnac, wiec zabrałam ja do siebie do łózka, spała pomiedzy mna a mezem... rana obudziła sie, wstała przy szczeblach i nie wiem jakim cudem przeszla przez glowe mojego meża ..... no i spadła z łózka przez nocny stolik, na szczescie nic sie nie stalo, ale co przezylam to moje... :( A od wczoraj Martula postanowila sie juz puszczac mebli :) co prawda po 7 krokach pada... ale okazalo sie ze i to tez gfajna zabawa wiec wczoraj caly czas wstawała przy stoliku i upadala na pupe,... heheh przynajmniej mialam ja z głowy, bo zabawa trwala dluuuugo. Stokrotka26 --- ja mam ten sam kojec i tez jestem zadowolona, ale ma mała wytrzymuje w nim gora godzine :) aha masz moze do niego materacyk, bo ja podłozylam koc, gdzyz podloze jest twarde. Milego dnia, wracam do pracy, bo poczatek miesiaca i trzeba zdazyc naliczyc wyplaty pracownikom :>
  16. Dziewczyny !!! Myslalyscie o tym zeby napisac kilka cieplych słów o rok od nas mlodszym mamom??? Zaczyna sie lipiec, pamietacie jak bylysmy juz zestresowane rok temu??? A widziałam ze topik rodzacych w sierpniu 2007 istnieje :)
  17. Monia --- z tymi gratulacjami co do sprzatajacego meża to dzieki, ale bym nie przesadzala, on to robi raz w tygodniu i mu sie wydaje ze ton on tylko sprzata w domu ehehhehe. Jak moj kregosłup mnie polozyl na 4 dni i mieszkalam u mamy z mała, to jak wrocilam do domu to wygladalo jak na pobojowisku ale wiesz.... to on sprzata. Twoj przynajmniej gotuje, a mojemu ciezko soebie zrobic jajecznice ... a jak mu sie cos kiedys uda zrobic to wszystko zostawia po sobie nie sprzatniete wiec musialam isc na sposob i jak nie sprzatnal po obiedzie swojego talerza ze stolu, to mu na niego nalozylam kolacje i juz mu sie odmienilo :) ihihihih, a od czasu jak mial problem do skorki na wedlinie, nie robie mu juz kanapek do pracy i tyle :> A co do ich ciegłych narzekań na nas, to chyba wszystkie to znamy, no chyba, ze ktoras z nas ma aniola, ja juz przestalam sie przejmowac, raz tylko wybuchlam ze jak mu sie nie podoba to niech wraca do mamusi i tak go to zabolalo ze chwilowo przestal glupio gadac :) tak wiec POZYTYWNE MYŚLENIE jest najwazniejsze !!! A tytaj na forum zawsze mozemy sie wspierac :) milego dzionka
  18. Plusiu--- dzieki za fotki :) a Maxiu jakie ma dlugie nogi hihoho chyab po mamie :)
  19. Kotunia ---- Kupno swojego domku to moje marzenie, teraz mieszkam tez w domu, ale starym ma prawie 100 lat :D, osobne mieszkanie ma babcia a osobne ja, i w tak chałupe trzeba cały czas ładowac kase w przeciagu ostatnich 3 miesiecy, papa na dach, przemurowywanie kominiw, a w zeszlym tygodniu piec sie rozciekl.... katastrofa, ja tez rozgladam sie za domem tyle ze moj maz nie za bardzo chce, bo ma inne glupoty w glowie jak zmiana auta (dodam ze 2 lata te,mu kupilsmy nowe i juz mu sie znudzilo) co do oplat to na pewno sie zwieksz, podatek za nieruchomosc ,prad masakra, woda, potem trzeba zawsze jakies male remonciki zrobic i dbanie o ogrod, ale warte jest tego wszystkiego !!! Wiec jesli oboje macie ochote no i oczywiscie mozliwosci finansowe to nic tylko brac :) A co do jedzenia, to moja corka ze sloiczkow to je tylko spagetti , lazanie i wszystko co ma w sobie makaron, reszta jest FUJ, wiec wybiera takie obiady jak rodzice , a z dereskow zadnych sloikow (poza ciemnymi owocami) wiec kosztuje wszystkiego co przyniose do domu, wyssala sok z aananasa, mango, morele miksowane, aaaaaaa i bardzo lubi gryzc marchewke :) i ogorek zielkony wazne jest jedno byle SAMA :)
  20. zuzka! --- moja Marta tez stawia jedna nożke(prawa) do srodka jak jest w bucikach, ale tez mi wszyscy mowia ze mam sie nie przejmowac, bo raz idzie dobrze a raz nie :)
  21. Plusiu!!! ja nie dostalam zadnego zdjęcia :(
  22. aaa i zapomnialam wczoraj byly pierwsze 3 kroczki i bum na dupke :> ale zawsze pierwsze kroczi :> no i zauwazylam ze sie Martuli spodobało spadanie na pampersa, wstaje... puszacza sie... chwile postoi i klap :) i smieje sie z tego jak by to byla najlepsza zabawa pod sloncem :)
  23. Witajcie! Dzis jestem pierwsza... tak to jest jak od 6.30 siedzi sie w pracy. na szczescie nia ma dzis szefostwa wiec moge sobie pozwolic na NIC NIEROBIENIE hihhihi. Piszecie o nocniku.. hmmm ja chwilowo zaprzestałam, po ostatnim wypadku... :) mala gdy zaczyna robic kupe zazwyczaj chowa sie gdzies w rogu i oczywiscie na stojaco, jak zobaczylam jej czerwona buzke szybko polecialam po nocnik i posadzialm, wiec wstawala na sztywne nogi sie wyrywała, jak tylko sie uspokoila dalam jej zabawki i chwilowo spokoj, moja rfadosc byla wielka jak zobaczylam kupke w nocniku, wiec z tej radosci polecialam po chyusteczki i jak wrocilam............ to mala juz nie byla na nocniku a kulala sie po podlodze i moim bezowym dywanie z resztkami kupy na d........ to byly sekundy a czyscilam 2 godziny heheheeh Na podworku zostawiam ja bez pampersa i jak sie posika to jest niewzruszona.... :) Z jej umiejetnosci to doskonale wie jgdzie jest i jak robi zegar (bo to ulubiona zabawka) lampa, piesek i kotek, wie doskonale gdzie sa rodzice, le mowi tylko TATA, a mama to wymuszone hihihhhi jak pokazuje gdzie jest nosek i jezyk to luz.... ale jak chce pokazac oko to trzeba uwazac, zeby oczu nie stracic :) Co do sprzatania mieszkan... mieszkam w domu i mam mieszkanie 120m, tez ciezko ze sprzataniem ale od czasu ciazy nauszylam meza odkurzania i mycia podlog :) wiec tyle mam dobrze hhehe ale rano przed tym niz przychodzi niania czesto zdaza się ze o 5 myje podloge w kuchni i lazience i sprzatam cala kuchnie, bo nie chce zeby sobie pomyslala ze jestesmy jakimis \"brudasami\" :). Ale sprzataniem sie nie przejmuje bo jak slysze w pracy teksty kolezanek, ktore maja 1 pokoj tylko dla siebie i zadnych obowiazkow i jak to maja ciezko z utrzymaniem porzadku to az mi sie noż w kieszeni otwiera i nioc tylko sioe smieje :) milego dzionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×