Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monika1987

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monika1987

  1. Hej Brzuszki! Dawno się nie odzywałam, ale podczytuję was regularnie. U mnie jakieś 10-11 kg na plusie, dzisiaj był taki upał w Krakowie, że toczyłam się na uczelnię pół godziny zamiast normalnych dziesięciu minut ;/ I ledwo doszłam z powrotem, choć wykład trwał 20 minut :P Franek ma się dobrze, w 28 tyg ważył 1200, za dwa tyg. mam wizytę i kolejne USG, żeby zobaczyć, jak rośnie i ogólnie jak się ma :) Od wczoraj mam jakiś napad głodu, wsuwam wszystko po kolei, kurde nie wiem, czemu tak jest ;/ Dzisiaj np. sorbet malinowy zjadłam- całe pudełko oprócz normalnego obiadu i kolacji... Pocieszam się tylko, że nie przytyłam na twarzy i w boczkach, a jedynie mam dużą piłkę z przodu. Puchną mi nogi i ręce, zwłaszcza wieczorem, co niektóre z moich koleżanek musiały skomentować (głupie baby). Zmykam do notatek, bo poprzesuwałam egzaminy, żeby jak najszybciej mieć to z głowy :) Mam nadzieję, że was nie zanudziłam, trzymajcie się ciepło :)
  2. Dzisiaj było usg i wyszło, że zamiast 31 lipca termin sie przesunął na 26-28 czyli troszke wczesniej. No zobaczymy :) Wątroba pobolewała mnie juz wcześniej, przed ciążą, ale nic mi nie wykryli, miałam badania krwi i usg. A teraz boli. Ale myślę, że to nie cholestaza i ciążę spędzę w domu a nie w szpitalu, bo nawet nie wiem, w jakim....
  3. Hej :) Długo mnie nie było, bo pojechałam do domku na tydzień, a teraz pracuję za mamę kolejne dwa i jestem zabiegana, po pracy zaglądam na uczelnię, a to 100 km od pracy... Byłam na USG, Franek waży 1200g, macha nogami. Od dwóch dni boli mnie watroba, wszystko mnie swędzi, więc muyszę iść na badania, co mnie trochę martwi, bo naczytałam się w necie. Widzę, że na forum atmosfera sie nieco popsuła- czy moge dostać namiary na wasze nowe forum? Staram sie Was doczytać, ale zostało mi jakies 20 stron, które muszą poczekać, bo lezy przede mna projekt.
  4. Tez jestem cały czas na kompie, zaglądam do Was- opracowuję notatki na egzamin, sesja tuż tuż a zajęcia mam dzisiaj dopiero na 16. Takie to studia dzienne- wieczorowe :P Niby mam dwie głowy a nie mogę sie od rana zdecydować, czy jechać do rodziców czy nie :/ Mam tu trochę pracy, jak ja zrobię to nie będę zarywała nocy tuż przed egzaminami, ale z drugiej strony nie chce mi się siedzieć samej w Krakowie- mąż pojechał na rajd politechniki :( I od rana łażę po mieszkaniu i nie wiem... A jak pojadę to się pewnie nie nauczę- wiadomo jak to przy grillu i na majówce rodzinnej w domku na wsi... Normalnie nie wiem skąd mi się to wzięło- chyba rzucę kostką, bo nie widzę innego wyjścia :( To chyba te hormony, bo wcześniej zwykle wiedziałam, co chcę robić... Siedzę teraz w domku, bo ciepło- od rana jestem spuchnięta, co mi się nie podoba. Ale zgaga już nie męczy-ostatnio zalewałam ją actimelem i pomagało :) Nie narzekam Wam już, wracam do notatek...
  5. Witam z samego rana :) *** Koteczek- przykro mi z powodu sklepu :( Mam skierowanie na 50g glukozy, muszę się wreszcie zebrać i zrobić, a jakoś nie ma kiedy, wizyta po długim weekendzie więc jeszcze trochę czasu mam. uciekam jeszcze poczytać notatki, wczoraj mi ciężko szło, a teraz to już mam ciśnienie, bo test o ósmej :P Miłego dnia :)
  6. Dzisiaj padam na kły- ciągle chce mi się spać ;( Na uczelni koleżanka zapytała: a co ty bliźniaki nosisz, że jesteś taka gruba? Normalnie szok :( zrobiło mi się przykro, co, nawet nie można spuchnąć sobie w ciąży? Małpa jedna, a chuda jak nie wiem co. Idę już spać, także do jutra i miłych snów :)
  7. *****anytram- Ja chyba kupię z wkładem kokosowym, twardy. Odkąd śpię niemalże na gołej podłodze a nie na kanapie skończyły się problemy z kręgosłupem, więc będę dla dziecka wybierać jakiś twardy. Ale się dyskusja zrobiła... W sumie nie będę się odzywać, bo wrzuciłam dopiero jedno zdjęcie :( Słyszałam, że po porodzie nie można pić wody zmineralizowanej, tylko jakąś zwykłą. Jak to jest? Teraz popijam Muszyniankę albo Piwniczankę, z Mg i Ca, są dobre w smaku a np. Żywiec czy Kropla mi nie smakuje, bo są za słodkie. Słyszałyście o czymś takim? Dodam, że to co piję, to nie są wody typowo lecznicze, o dużej zawartości składników mineralnych... A do lekarza idę jakoś po długim weekendzie, więc wolę się zapytać. W brzusiu 107cm, na wadze plus 9 kg (stoi w miejscu ok kilku tyg.) Dzisiaj cieplutko w Krakowie, ale strasznie wieje. Przez godzinkę na wykładzie zdążyłam tak napuchnąć, że uwierały mnie buty i obrączka :( resztę wykładów olałam i wróciłam do domu. Sala wykładowa na dachu, bez klimatyzacji- piekiełko... Uciekam do czytania notatek- jutro poprawka zawalonego testu :( o ósmej rano, ble ble bleeeeee.
  8. witam Was po dłuższej przerwie :) ***Młodym żonom wszystkiego dobrego!!! ***san-dra a to ci niespodzianka, podwójne szczęście :) Doczytałam was wczoraj, naskrobałyście strasznie dużo. U mnie jak na razie OK poza opuchlizna nóg i lekkim zmęczeniem- weekend był wręcz upalny i do tego pracowity. wyszła mi wysypka na dekolcie- cholernie swędzi, a krem Oilatum już dawno zużyty :( Muszę zajrzeć do apteki. Kupiłam łóżeczko turystyczne Coneco za 270zł i jestem zadowolona, u nas w sklepie kosztowało prawie o połowę więcej, a ja kupiłam na allegro. Uciekam na uczelnię, papapapa
  9. No ja niestety na rowerek się nie wybieram, pospacerowałam dzisiaj trochę i musi wystarczyć, może jutro wymęczę u męża wizytę na basenie, samej nie chce mi się :P A tymczasem wracam do arcyciekawych notatek, także miłego wieczoru :)
  10. Cześć Brzuchatki :) Wróciłam z przerwy świątecznej, doczytałam zaległości, pooglądałam Wasze brzuszki na skrzynce- śliczne :) Muszę znów namówić męża, żeby mi zrobił zdjęcie. Osobiście piorę w kasztanach, bo mąż jest alergikiem i żadne proszki mu nie służą, ewentualnie szare mydło. Pewnie Franek też będzie alergikiem, więc nie kupuję na razie żadnych proszków, a ciuszki wypiorę w czerwcu, jak już przyjadę po sesji do domu rodziców. Zrobiło się trochę cieplej i już to niestety odczuwam, puchną mi nogi i ręce i jestem jakaś taka zmęczona. Pozdrawiam serdecznie i udaję się na drzemkę po drugim śniadaniu :)
  11. Witam z samego rana :) Wczoraj nie odezwałam się, bo spaliło się nam gniazdko, instalacja za ścianą (regipsem) i nie mieliśmy prądu. A ja musiałam się uczyć na dziś, buuu :( U Franka wszystko OK, pokopał mamuśkę po pęcherzu, ale nie pokazał, więc dalej zostaje Frankiem. Wyniki krwi mam OK, ale moczu już nie- dostałam Urinal, MgB6 i Feminatal. Niestety, w ciągu miesiąca przytyłam 6 kg :( I lekarz nie był zadowolony. Zastanawiam się, dlaczego, bo nie jem jakoś więcej, czuję się spuchnięta ale żeby aż tyle.... No cóż, zwiększymy ilość ruchu i może uda się nie zostać słoniem... Zmykam do mojej kawki a potem do domu na święta, także życzę wszystkiego dobrego Wam wszystkim, papapaaa
  12. Cześć wszystkim :) Zjadłam pierwszego loda tej wiosny, ubrałam sandały, jest 20 stopni :) Nareszcie :) Brzuch mam już strasznie duży, mąż się śmieje, że jestem dobrym odbojnikiem. dzisiaj wizyta u lekarza o 18.20 więc się dowiem co i jak, pewnie będzie też USG. remont u sąsiadów dalej trwa, więc jutro z radością jadę do domu na święta, trochę poleniuchuję i wracam dopiero za 2 tyg :) muszę rozglądnąć się za nowymi sandałami, bo zaczynają mi puchnąć nogi, niestety...
  13. Cześć! Przeczytałam wszystko :) juz jestem po zajęciach i odpoczywam, bo zrobiło się ciepło i spuchły mi nogi ;/ Ślub udał się, pogoda cudna, ciepło, zdjęcia na n-k, także zapraszam do oglądania :) *** Kamila, moja teściowa tez jest przeciw mnie, podburza męża, ale nie dajemy się jej, a teśc to jak się nami zainteresuje to od wielkiego święta. I jeszcze kłócą się między sobą, bo są po rozwodzie. Nie chcę myśleć, co będzie na weselu w przyszłym roku... Teraz moja teściowa jest 1000 km stąd, ale wraca do polski w wakacje i nie cieszę się z tego. Planujemy mieszkac u mnie, trochę w mieszkaniu a w lecie w domu po babci. Żadnych teściowych, a rodzice też są męczący. Uciekam odsypiać :)
  14. Cześć wszystkim brzuchatkom :) Fajnie, że jest nas coraz więcej ;) U mnie przygotowania do ślubu pełną parą, to już jutro! Niestety, od samego początku problemy- bo mamy na nim gości, którzy w bezczelny sposób zaprosili się sami :( Myślałam, ze mnie wciśnie w kanapę, kiedy flama od przyszłego teścia (jego nowa baba, której ani ja ani mój K. nie lubimy) powiedziała: \"no ja myślę, ze nie będzie wam przeszkadzać, że moje dzieci pójdą na ten ślub.\" A nikt ich nie zapraszał, jedynie teścia z tą baba, no bo wypadało. A tych dziecek nikt nie lubi z mojej rodziny, nie utrzymujemy z nimi kontaktu, no nic.... Tak więc jestem wściekła, bo wiem, jak będzie wyglądał obiad po ślubie- moja rodzina zabija wzrokiem :P A nie chciałam być na tyle nieuprzejma, żeby powiedzieć, żeby nie przychodzili. Nic, tylko betonowe mokasyny i do Wisły dla takich wstrętnych ludzi. Nie przynudzam już, witam wszystkie nowe sierpniówki i do napisanie po weekendzie :)
  15. Ja tylko na chwilę, podczytam Was rano, padam na kły po projekcie z geochemii. Przepis na pomidorową z cukinią Wersja 1. Cebulkę i czosnek podsmażamy na oliwie, dodajemy pokrojone miękkie pomidory albo takie z puszki, do tego pokrojona cukinia w kostkę smażymy. Po ok. 10 min. zalewamy wodą, dodajemy trochę koncentratu (do smaku), kostkę rosołową, przyprawy, gotujemy aż cukinia będzie miękka. Z ryżem i koperkiem smakuje najlepiej. Wersja 2. Niemal identycznie, tylko bez podsmażania, na koncentracie lub pomidorach, cukinie pokrojoną w kostkę wrzucamy do zupy i gotujemy do miękkości. Również dobra z koperkiem :) Miłych snów :)
  16. A, no i ciasto na naleśniki robię tak, że na dwie osoby (ok. 6-7 placków) daję 2 jajka, łyżkę oliwy z oliwek, trochę vegety, ok. pół szklanki mleka i pół szklanki wody gazowanej (można mleko i wodę zamienić na pół litra piwka) i maki tyle, żeby było odpowiedniej konsystencji. Jak ktoś lubi, to można dodać mąki gryczanej, też fajny smak.
  17. Ja pisałam o plackach z kapustą- gotujesz kapustę kiszoną do miękkości, robisz ciasto jak na naleśniki, tylko b. gęste, wrzucasz kapustę do tego ciasta, konsystencja mniej więcej taka, jak na zwykłe naleśniki, smaży się aż do zrumienienia. Można jeść z gulaszem, na ciepło, albo zimne, mnie smakuje tak i tak.
  18. ****Żelka- albo jabłka albo cola mi pomagają, nie naraz :) wieczorem i tak staram się nie jeść kolacji, ale np. czasem mam tę zgagę po śniadaniu, niewielką, ale jest. zjadam jabłko i mija. A samo mleko jakoś mi nie wchodzi :P
  19. Cześć dziewczynki :) U mnie dziś deszczowa pogoda, chce się spać... NA uczelnię przyszła koleżanka, która rodziła 3 tyg temu. Poród miała spoko, ale komplikacje.... Założyli jej nierozpuszczalne szwy, dostała zapalenia, ściągali na żywca, opowiadała ze szczegółami- masakra, aż zrobiło mi się słabo i wystraszyłam się nieźle. Ale nasz szpital wojewódzki słynie z tego, że partaczy... Ech... A z ciekawszych- Franka czuje K. i siostra tez poczuła, kopie jak dziki wieczorem, aż się cały brzuch rusza, czasem jest jakiś napad- kopie całą serią, jak np. wczoraj w nocy skopał cały bok, aż rozbolał mnie jajnik, musiałam spać na plecach... Co do narzekania ciążowego- mam zgagę :( Pomagają jabłka, w ostateczności łyk coca- coli i mam nadzieję, że te \"leki\" zostaną do końca ciąży. U nas, w Beskidzie Zywieckim pieczonki- to duszonki, w żeliwnym garze, ziemniaczki obłożone kapustą, z marchewką itd... PYCHA, czekam na otwarcie sezonu, które pewnie będzie niedługo :) Od kilku lat jemy też pieczone ziemniaki- do tego gara nalewa się oleju (do naszego wchodzi 5l), wrzuca surowe, umyte ziemniaczki, kilka ząbków czosnku, można papryczkę chilli. Stawia się na ognicko i po 2-3 godzinach ziemniaczki są ugotowane, chrupiące, wcale nie tłuste, jeśli obciekną na jakiejś misce przez chwilę. Mówię wam, pycha. Hit sezonu :) A dzisiaj na obiadek pierożki roboty babci K i zupka pomidorowa z cukinią, mam na nią smaka od kilku dni. Co do zbliżającego się ślubu- więcej z nim problemów niż korzyści, chyba co druga z nas ma jakiś problem z teściową. A ja mam można powiedzieć, dwie!!! :( Idę ugotować pierożki a potem Wam napiszę, dlaczego b. źle jest mieć dwie baby na stanowisku teściowej :(
  20. Ale się rozpisałyście- na obiadek robię placki z kiszonej kapusty z gulaszem, mniam, przyjdę wieczorem po zajęciach to zjem, K. też, o ile mu dentysta pozwoli, właśnie wpadł do domu umyć zęby i pojechał. Już był trzy razy SAM, aż się dziwię, co się dzieje, bo kiedyś musiałam go ciągnąc na siłę i podstępem, żeby poszedł. Ech, faceci... Oczywiście z marzeń o wiośnie nici- śnieg z deszczem za oknem :( W trójce radiowej mówili o dwustopniowych temperaturach w przyszłym tygodniu, ale jak to będzie, to się okaże. Dobrze, że choć nie wieje tak...
  21. Marzenie ma faktycznie jak na razie brzuch nr 1 :) Dziś leżę i czytam notatki, a młody kopie i kopie, pewnie temat mu się nie podoba :P Zjadłam już drugie śniadanko, nie mogę zjeść za dużo naraz więc mam 2 śniadania, zupę, potem drugiego trochę, deser, ostatnio mam dziką chęć na pączki, staram się o tym nie pamiętać, ale koło uczelni jest cukiernia :( Nawet boję się myśleć o maszynce w rękach K..... Nie dość, że zawsze mam straszna wysypkę na broszce po wszystkim- depilatorze, maszynce, najlepszych kremach do depilacji itp, więc po prostu przycinam włosy na b. krótko nożyczkami. Ale za jakiś czas pewnie stanie się to niemożliwe :( K. jak się goli to się pozacina a co dopiero mnie... brrr... wolę nie myśleć. Zmuszę go, żeby golił się systematycznie, to może się nauczy wreszcie, oby..
  22. No ja też jestem- od 7 rano ktoś nam wierci nad głową już kolejny dzień :( Ale nie jest najgorzej, bo przestawiam się na czas letni- dzięki temu wstaję od wiosny do jesieni o normalnej porze, 6.30, 7 i dzień jest wtedy taki dłuuugi, mogę zrobić wszystko, co zaplanowałam. A w zimie mogłabym spać do 11 a potem i tak nic mi się nie chce :P Rano świeciło słonko, ale teraz już niestety są brzydkie chmury, a ja juz się łudziłam, ze może będzie wiosennie...
  23. Kurde, jaka cisza na forum. Zmusiłam K. do zrobienia zdjęcia, dodatkowo posyłam takie sprzed ciąży, to sobie porównacie :) A teraz miłych snów i do jutra :)
  24. Rozstępy mam po dojrzewaniu, gdzie schudłam jakieś 20 kilo i zostało kilka pasków na brzuchu, ale są tak blade, że trzeba by się przyjrzeć dokładnie, żeby zobaczyć, na bokach brzucha. Niestety, biust przetrwał w gorszym stanie, jakby go ktoś orał pazurami, też białe paski, ale juz widoczne ;( Boję się, co będzie po ciąży :( Co do włosów- na głowie to mi już niewiele zostało, często wypadały mi włosy, brałam tabletki H-Pantoten na poprawę i pomagało, a teraz nie biorę. Muszę zapytać lekarza, może jest coś dla ciężarówek. Nie chcę być łysa :( Za to od kilku tygodni włosy na nogach są niewidoczne, a rosną powooooli, zniknęło tez nieprzyjemne uczucie po depilacji, więc przynajmniej to jest jakimś pozytywem. Muszę coś wreszcie wysłać na pocztę, żebyście zobaczyły, jak wyglądam, ale K. nie chce mi zrobić brzusiowych zdjęć :(
  25. Witam z samego rana :) Wstałam wcześniej, żeby iść na wykład, ale pogoda za oknem skutecznie mnie zniechęciła do tego- śnieg śnieg śnieg :( Co do rożka- moja mama zachwala, mówi, że wynosiła w nim dwójkę dzieci, więc pewnie też sobie taki sprawię dla Franka. Zastanawia mnie, bo od 2-3 dni kopie mniej, wcześniej kiedy kładłam się spać, to nie pozwalał zasnąć, a teraz kilka kopniaków i nic... Może mieć to związek z tym, że teraz więcej się ruszam? (skończyło się zwolnienie)??? Nie chcę się martwić na zapas...
×