Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MarthaS

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MarthaS

  1. No właśnie, kurcze większość rzeczy jest wpisane w kartę ciązy, znów pójdę z cała książęczka i się będę motać z tym wszystkim pomiędzy skurczami :( Ja ubranek w szpitalu nie potrzebuje, dopiero na wyjście i w razie czego przygotowuję 2 rozmiary, po porodzie powiem męzulowi który ma przywieźć do wyjścia naszego. Starszy ważył 3350 i mogłam go spokojnie ubrać w 56 ale przy długości i wadze młodszego nie uzyłam w ogóle tych ubranek, od razu wskoczyłam na 62.
  2. Tym ostatnim gościem byłam ja, tylko zapomniałam się zalogować :P Standard :[
  3. Gościu, nie masz smiałosci i piszesz na czerwono? nieznoszę czerwonych Agnieszka, chyba najważniejsze że ruchy czujesz, wiec to nic złego pewnie.
  4. Agnieszka, dziwne te pół brzucha, mi zawsze cały twardnieje, jak pół brzucha to wtedy wiew, że młody dupkę i plecyki wypina, już się raczej przeciąga a nie szaleje. Może wizyta u lekarza albo telefon pomogą, bo tak, to będziesz zachodziła w głowę a po co się stresować, tym bardziej ze takie nieszczęście nam tutaj spadło :( Kurcze, miałam tyle planów na dziś i zonk, Samuel od 3 dni gorączkuje :( jak mu nie przejdzie to jutro pędzę do lekarza z nim. Teraz siedzimy na dywanie, on przytulony do mnie i Benia i otulony kocem a mi gorąco od niego :/ ufff
  5. Agnieszka, mi ostatnio się skurcze tez pojawiły, brzuch twardnieje ale to szczególenie jak zaszaleję z praca albo za długo chodzę. Cięzko doradzić cokolwiek, tutaj chyba intuicyjnie się działa, jak wiesz ze Cię to męczy to bym pewnie to sprawdziła. Mnie najbardziej męczy opuchlizna, jakiś,to jest koszmar, marzę o porodzie, bo mam nadzieję, że to zakończy te całe opuchlizny. Powiem Wam, ze to moja trzecia tak zaawansowana ciąża i chyba jestem najbardziej nią zmęczona i przerażona. Tak bardzo bym chciała mieć pewność,ze wszystko będzie dobrze z maluchem.
  6. Lusi, totalnie mnie przeraził Twój post, mimo,ze sama kiedyś straciłam dziecko to chyba wczesna nstrata ma się nijak do straty na tym etapie ciąży. Nie mam pojęcia co Ci napisać. Ściskam i tule najmocniej jak się da i zyczę dużo siły, byś jakoś to wszystko co dzieje się teraz w Twoim zyciu przetrwała i wyszła -o ile się da- silniejsza.
  7. Na śniadanie owsianka na mleku ugotowana, codziennie i szklanka wody. Ja od zawsze borykam się z takimi problemami, dzięki śniadaniom z otrąb owsianych jest mi lepiej z tym nieszczęsnym trawieniem. Czasem dorzucam orzechów bakalii czy owoców do tego. Polecam bo naprawdę pomaga. Ja znów mam problemy z chodzeniem, mały tak naciska,napina się dziwnie do tego brzuch twardnieje a to przyjemne nie jest :(
  8. Ja za pierwszym i drugim razem tylko szare mydło i tantum rosa. No i siostra która jest pielegniarką poleciła mi roztwór ze spirytusu (taki jak do pępuszka) ale to juz w domu, piekło jak diabli ale świetnie odkarzało i 3 szwy zagoiły sie ekspresem. Błogosławieństwem jest bidet w łazience szpitalnej, bo można sie podmyć od razu a to ważne by podmywać i odkarzać ranę po kazdym nawet siusiu. Ja biorę wszystko w tych małych turystycznych pojemniczkach, mam nadzieję,że spedzimy w szpitalu góra 3 dni. Ja wczoraj byłam u lekarza. Mały ma wg usg ma całe 2641. po przegladnieciu poprzednich planowanych terminów i realnych porodów oraz długosci cyklów, zmienilismy termin na 14 lutego :P kolejna wizyta na 6 lutego, ciekawa jestem czy wytrzymamy ze sobą tyle :P dziewczyny, czy Wam lekarze równiez zlecaja wymaz GBS z pochwy i o***tu? Pamietam ze przy młodszym to robiłam ale zastanawiam sie czy wszyscy lekarze zlecaja to badanie, czy tylko mój taki wrazliwy. Do tego musze jechac do innej przychodni a tam kolejki straszne do analityki bo tylko jedna w miescie je robi :/ beznadzieja :(
  9. Aga, Ona pewnie będezie chuda i długa, moje dzieci takie były, tzn ciężkie były ale długie kończyny miały, takie pająki, szczególnie nogi długie :) Iwcia, najważniejsze by się tobie podobała, ja w temacie rózu się nie wypowiem bo samych chłopców mam :)
  10. Ja dziś w chyba lepszym humorze wstałam, te świąteczne przerwy mnie rozwalają, dobrze że sa bo możemy rodzinnie spędzić czas ale dziec***omału dostają głupawki, raz chodza do szkoły raz nie:/ Dziś z rana zawiozłam starszego do szkoły i pojechałam oddac krew na badania, znów kupa kasy poszła :/ do tego z posiewem przez święto poniedziałkowe mogą nie zdąrzyć :/ mam nadzieję, ze mimo wszystko do wtorkowego południa zdążą bo mam wtedy wizytę. Wy już tak niedaleko niektóre macie, ja do 17 stego nie wiem jak wytrzymam. Zazwyczaj rodzę w terminie ale do 17 to jeszcze sporo czasu :( która się wymieni?
  11. lusii88- byliśmy dwa lata temu na Zakyntos, było mega gorąco plaża nijaka, brudna i jakoś greckie klimaty do mnie nie przemówiły. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej bo mimo wszystko to sporo kasy.
  12. Hej dziewczyny, jestem i ja. Jakos nie mam siły do niczego :( mam dość ciązy, chętnie bym już urodziła i spokój miała z tym brzuszyskiem opuchnięciami i cała resztą. Do tego nie mam nic gotowe i jakos mi wcale się nie spieszy by cokolwiek robic :( Starszy w szkole, młodszego zostawiłam w domu bo cos od 3 dni skarży się na brzuszek, ma jakies dziwne skurcze, nie mam pojęcia co jest bo cała reszta jest ok. Z dobrych rzeczy to z końcem roku zarezerwowaliśmy wakacje, choć musieliśmy podać wyimaginowaną datę urodzin Benjamina, bo go jeszcze nie ma a przy 3 dzieci jest problem z pokojami już, nie każdy hotel ma takie dostępne itd. No ale w rezultacie się udało i w połowie sierpnia będziemy się byczyć na Krecie, choć Grecja nie jest moim faworytem wakacyjnym.
  13. Malamaja, moj prawie 3 latek ciągle wypina brzuch i mówi ze mam tam Benia a potem z uśmiechem stwierdza ze to nie dzidzius tylko kakao:) Ja do porodu tez jestem pozytywnie nastawiona tym bardziej że to ostatni z planu :) :) więc trzeba się sprezyc by to szybko załatwić i mieć z głowy :P Wczoraj ostro popracowalam wiec nogi dziś na maksa spuchniete ale dziś mam zamiar poodpoczywac trochę i dziecmi powariowac :)
  14. Dziewczynki u mnie wszystko wróciło do normy tam na dole. Przy pierwszym porodzie byłam nacięta (3 szwy) zagoiło się i wsjo było ok, nie było dyskomfortu ani luzu. Przy drugim porodzie nie byłam nacięta, po porodzie tylko lekko spuchnieta ale to normalne, Potem wszystko tez wróciło do normy. Dziewczyny, nie ma co się denerwować, wszystko wraca do normy, tylko pamiętajcie o tym by ćwiczyć mięsnie kegla, wg mnie to sporo daje. tez rodze w lutym, to masz spora rozbieżność w terminach porodu. Ja pamiętam jak młodszego rodziłam, to po mnie dziewczyna urodziła córeczkę i lezałysmy na sali razem obok siebie, jej córa 2,900 taka kruszynka a mój klocek olbrzymi 4, 200! wyglądali jakby ich ze 2 miesiące dzieliły :D Teraz dziewczynka jest w zasadzie taka sama jak Samuel, On po prostu był dość długi bo miał 60 cm i część ubranek na noworodka, które miałam po starszym nawet na niego nie wcisnęłam :D Benio natomiast wygląda na przeciętniaka ale ja tam się tym cieszę, bo będzie lepiej rodzic takie mniejsze :p Mój piernik mały strasznie się wypina, jakoś chłopak nie lubi kiedy mam komputer na kolanach, trzeba się ruszyć do roboty i "polulac" dziecko bo kręci się niemiłosiernie.
  15. Zazdroszczę Wam z Tymi cenami biustonoszy, ja mam podobnie jak Nadzieja, Cyce normalnie mam spore a teraz to masakra jakaś no ale co zrobić, trzeba je tylko wkładac w odpowiednie biustonosze i płacić za nie słono, jeśli nie chcę mieć ich na wysokości uda około 50 r.ż. :( O celulicie to mi nawet nie mówcie, to zawsze jeden z pierwszych objawów ciązy u mnie, mam zaburzenia gospodarki wodnej, więc niestety to normalne ale wiem ze zniknie jak zrzucę ten wodny balast i hormony do normy wrócą. Małamaja, gratuluję córeczki, fajna zamiana płci, zazwyczaj pomyłki sie zdarzają w drugą stronę :P moze ja jeszcze npoczekam ze sprzedażą tych dziewczęcych ubranek bo i moj Benjamin zamieni sie w Rebekę :P Mała, co do urlopu to ja sie nad tym rocznym zastanawiałam ale finansowo z 60% mojej wypłaty bedzie ciężko, wiec chyba od wrzesnia wrócę do pracy :( Co do ząbków i ich pielegnacji przy starszym nie było tylu fajnych gadżetów, przy Samuelu juz z tym lepiej było i znalazłam szczoteczkę MAM Oral Care Set no i kupiłam jak tylko mały zaczął łapać, gryzł ją mietosił w buzi, a potem przeszłam na MAM Learn To Brush Set. Byłam bardzo zadowolona z nich, do tej pory Samuel lubi czyscić ząbki tą drugą. Mój maluch juz sie obrócił głowka w dół ale np moja siostra miała mieć cc i 3 dni przed terminem córa sie odwróciła i miała normalny poród, wiec z tym to jest różnie. Torbę do szpitala pakuję a w zasadzie 2, jedna jest dla mnie do porodu i pielegnacji po do tego dorzucę do niej kilka pieluszek i chusteczki w jak najmniejszym opakowaniu,jak mi sie skończa to mąż podrzuci mi pewnie nowe.Do wyjscia dla mnie i dziecka, czyli wygodne wdzianko dla mnie i to co będe miała dla dzieciątka będzie w foteliku i tak mąż to przyniesie do szpitala, bo potem z tymi torbami to tylko problemy są :P Aha i kosmetyki wszystkie biore w wersjach"podróznych, czyli te małe buteleczki, bo nie bede tam długo lezała, wiec wielkie butle są bez sensu. Obowiązkowo Tantum rosa i do tego wygodna w aplikacji butelkę by móc w czym rozpuscic ten specyfik. Na obolałe, opuchniete krocze, naprawdę pomaga. Do podcierania po porodzie polecam nie normalny ręcznik, tylko takie reczniczki z ikei ikea.com/pl/pl/catalog/products/40054538/ jakby ktos miał do nich dostęp. Szczerze polecam do pielegnacji dla siebie czy dziecka. Coś mi klawiatura nawala :/ trzeba znów poprosić męża o rozbiórkę sprzętu i przedmuchanie go :P
  16. ja mam podobnie, dziewczęcych jest pełno, choć i na chłopców cała masa ubranek,bo w rodzinie zdecydowanie oni wioda prym, zresztą to 3 chłopak u mnie, wiec nic nie sprzedawałam bo "może się przydać" teraz tylko musze znieść odpowiednie pudło ze strychu i przeprać to, wiec nie przykładam się zbytnio do przygotowań :p w razie czego mąż to zrobi ;) rety, nie mam siły, pogoda mnie dobija, wieje i pada deszcz, w domu ciemno... ochydna pogoda, ja chce mróz i snieg! wtedy trochę jaśniej jest! Siedze dziś w poszukiwaniu kierunku na wakacje. Nie wiem jak to teraz rozwiązać bo przedtem 2 + 2 braliśmy albo dostawkę na infanta a teraz? kto nas przyjmie do jednego pokoju?
  17. Dark, do fotelika samochodowego mam coś takiego tylko w szarych kolorach allegro.pl/ocieplacz-do-fotelika-samoch-dla-maluszka-jj-cole-i3764783661.html jest to mega miłe i przyjemne, i do spacerówki na przyszły rok jeszcze będzie. Do gondolki wkładałam najpierw kocyk grubszy potem dziecko w śpiworku/kombinezonie i jak było bardzo zimno to jeszcze nakrywałam kocykiem i tym czymś z gondoli. Samuela urodziłam 10 lutego, zaczęłam wychodzić jakiś tydzień później ale nie było mroźnej zimy. Częśc z nas może w ogóle na luty ze spacerkami się nie załapać, więc z tymi okryciami może być róznie.
  18. Dark, to będzie 3 chłopiec, choć za każdym razem pytam lekarza czy oby na pewno, bo wiem, ze mąż po cichutku marzył o córeczce :) mi tam wygodniej z synem :D Ja tez już na L4 wiem, wyrodna jestem,że młody w złobku a ja na L4 ale miałam pracować do końca ciązy tak jak ostatnio i młody chętnie chodzi i dużo się uczy w złobku, więc tam został. W sumie chciałam go dac do przedszkola już (jest z 10 lutego wiec ma niespełna 3 lata) ale nie ma miejsc w naszym zaufanym a do prywatnego nie dam bo i nie mam blisko takiego. Ja się troszkę boje bo wiem,ze będzie kupa roboty przy moich wynalazkach, do tego jak Benio będzie taki absorbujący jak pozostali to na rzęsach chodzić będę, książki i przyjemności trzeba będzie odstawić na jakiś czas :P ale cos za coś, już nie mogę się doczekać tego rozkosznego "gugania" przytulania, zapachu maleńkiego dziecka itd. A wychowanie, kazda da radę, każdy buduje wg tego co się podoba, trzeba zachować jasnośc umysłu, nie dac się zwariować bo w miłości można utonąć a to zdrowe nie jest :P Jak patrze na mojego 7latka, to taki madry rozsądny chłopiec i często siadamy rozmawiając o chłopcach, jesteśmy z niego dumni ale wiele pracy nas kosztowało "ogarniecie go" To się wymądrzyłam i wygadałam :P
  19. Te podusie to jest zazwyczaj takie "nic". Moi chłopcy leżeli na takim klinie, ze względu na ulewanie częste. Na początku faktycznie tych kołderek się nie używa. Dark, ja z telefonem po nocy zazwyczaj chodzę :P ale to pomiędzy 24 a 5 bo wtedy lampy we wsi są wyłączone i ciemno jak u przysłowiowego murzyna :P dobrze ze idąc do kuchni jest światło od piekarnika i lodówki bo chłopcy czasem chca wodę do picia. Ehhh, ja tez mam dylematy, pomimo ze mam już 2 to jak ja tę miłośc na 3 rozdzielę, czy nie będę nerwowa, sfrustrowana itd., czy wróce do formy i w ogóle czy mały się urodzi zdrowy, niby wszystko jest ok ale dopóki się nie urodzi to w zasadzie nic nie wiem... . Będzie dobrze,no przecież musi być dobrze no nie!
  20. Chyba wychodzi moje niewyspanie, bo składnia tej wypowiedzi to koszmar jakiś :P
×