aram55
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez aram55
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Oczywiście, że sie odezwę:)
-
Aniu, ze mnie też niezły chyba:p
-
W poniedziałek, zanim rzuciłaś?
-
Taka cisza to i ja idę spać:) Dobranoc wszystkim
-
Masz racj ę, to ja:)
-
Aniu, ja chcę rzucić i powodów mam wiele. Nie ukrywam, że kasa jest bardzo ważna, ale zdrowie najważniejsze. Wszak jestem już "starsza panią" i nie wypadaP;/ chociaż wcale się tak nie czuję/ Względy zdrowotne są najważniejsze, teraz odczuwam dyskomfort:( . No i ten cholerny smród, bleeeee:(
-
Tzn. chciałam zapytać, czy nie bywasz w moich stronach?
-
Tzn. chciałam zapytać, czy nie bywasz w moich stronach?
-
Marjola, a Ty robisz coś na drutach? Moja córka jest szczupła, ja też i co zrobię to jej się przyda:). Nosimy rozmiar 38 i możemy się wymieniać ciuchami, fajnie tak:) Nie masz gdzieś w pobliżu jakiejś rodziny?
-
Aniu, dzięki Do północy palę a potem koniec/ mam taką nadzieję/ Wiem, że Tobie nie udało się za pierwszym razem ale teraz chyba jest ok? Cały czas czytam ten topik, jestem zmotywowana i myślę, że jak Wam się udało to i mnie się uda. Podziwiam Was wszystkich i życzę wytrwałości:)
-
Ja też nie śpię. Piję sobie spirytusik z miodzikiem, mniam:p I myślę, co będzie jutro;) Dzieci moich teraz nie ma, przyjadą dopiero w lutym. Fajnie gdybym już nie paliła:) Samą myśla się podniecam :p może dam radę......... No i mam problem jeszcze z wyborem mebli. Muszę sie na coś zdecydować. Stare wyrzuciliśmy i nie wiem, jakie kupić. Pokój mam mały i nieustawny a klamotów dużo. Trzeba je wszystkie gdzdieś upchać. Jak to zrobić, żeby było ładnie i funkcjonalnie........nie mam pojęcia. Jestem straszną chomikarą, wszystko mi się przyda. Mam dużo wełenek bo lubię robić na drutach/ co zrobię to córka zabierze:p/ Ale ja tak gadam i gadam ..........pora spać. Dobranoc wszystkim, papa
-
Śpią wszyscy?:(
-
Do Złśliwca mam pytanie. Może niedyskretne ale...... Jak to z tym rakiem Twoim jest? Czytałam wcześniej, że miałeś problemy:( Napisz coś więcej jesli możesz. Mam nadzieję, że z tym też sobie poradziłeś i cieszysz się dobrym zdrowiem. Tego Ci z całego serca życzę
-
Na razie nie chcę nikomu nic mówić, żeby nie zapeszyc. Mąż pewnie się zorientuje, ale dzieci nie wiedzą o moich zamiarach. Dla nich to byłby najwspanialszy prezet. Ja też będę szcześliwa, jak mi się uda:) Ale, że głupią matkę mają to fakt, po jakiego diabła zaczęłam palić w ogóle??
-
Aga, dzięki Wszyscy jesteście kochani
-
No to jestem młodsza od Ciebie równo 2 lata:) Też jestem ze stycznia . Jestem na rencie, mam syna i córke - oboje studiują w Lublinie. Cieszę się bardzo, że moje dzieci nie palą, nie piją i jestem z nich dumna. Wstyd mi tylko, że maja taka głupią matkę
-
Wstyd mi było przyznać się na początku i napisałam, że palę 36 lat. A tak naprawdę palę już 38:( Nie pamiętam, jak to jest kiedy się nie pali. Ja też rzucam pierwszy raz i oby mi sie udało. Dzieci czasem pytały od kiedy ja palę, ale zawsze wymigiwałam się od odpowiedzi. Taki wstyd! Jaka ja byłam głupia, że kiedyś zaczęłam:( Rano kaszlę, w dzien też- normalnie wstyd!!
-
Marjola, jesteś kochana, ale dzięki.Masz dobre serduszko:). Książkę już przeczytałam a tabex mogę sobie ewentualnie nabyć u siebie / nie jest to majątek/ Chcę sama spróbować a jeżeli nie dam rady, wtedy będę się zastanawiać co robić dalej. Tonący brzytwy się chwyta, więc jeżeli będzie bardzo źle to cos muszę zadziałać, może wtedy o jakichś wspomagaczach pomyślę Kasia, Marjola, Złośliwiec - dziękuję Wam, potrzebna mi była ta rozmowa. Fajnie, jak ma się z kim pogadać:) Buziaki dla Was
-
Rozmawialam z wieloma osobami i stwierdziłam, że najlepiej rzucać bez wspomagaczy. Po co się dodatkowo truć? Te wszystkie wspomagacze to tylko autosugestia a znając siebie zaraz bym chciała wypróbować, czy rzeczywiście nie chce mi się palić. Decyzja oczywiście należy do "rzucacza" ale ja jestem typem opornym, więc nie bardzo wierzę w to wszystko. Muszę sama! Chyba pójde wcześniej spać:p
-
Oooooooo, Złośliwiec się zjawił, jak to miło z Twojej strony:) Jutro zaczynam walczyć, zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam wszystkich niepalących
-
Mój mąż na wspomnienie o rzuceniu reaguje złością, ale chyba będzie musiał i tak rzucić. Tak go kaszel męczy, że nie da rady długo palić. Ja więcej nie namawiam go- nie to nie! Spróbuję sama, chociaż razem byłoby łatwiej;] Zobaczymy jutro jak to będzie:p
-
a masz kogoś w domu kto Cię wspiera, czy tak sama walczysz?
-
Dzięki Marjola:)
-
Złosliwcu, odezwij się, potrzebny tu jesteś!
-
Marjola, napisz mi, jakie odczucia masz po 2 tygodniach, jest lepiej? tzn. mniej się męczysz, smaki czujesz lepiej? bo że che się palić to się domyślam. Masz więcej czasu czy skupiasz się na niepaleniu tylko? Pisz coś kobieto! i trzymaj się, zaszłaś już tak daleko....... ja też bym taak chciała:p
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7