Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bemkag

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Bemkag

  1. Co kobieta - inny poród co dziecko - inne potrzeby ssania. Lepiej mieć przygotowany smoczek, gdy nie będzie potrzeby nie używać. Moja córka miała dużą potrzebę ssania i bez smoczka byśmy sobie nie poradzili bo urządzała sobie imprezy wiszącego przebywania na cycku tylko po to by sobie possać a nie zjeść. Syn odwrotnie - nie chciał. Kilka razy był nam potrzebny w czasie choroby gdy nie mógł jeść i do spania. Pożegnał się z nim w 3 dni i dziś już nie chce za żadne skarby. Obecnie są też smoczki lepszej jakości nie wpływające na rozwój zębów. Do tego jeszcze napiszę że córa ząbki pomimo smoczkowania ma idealnie równe natomiast syn odwrotnie :/ chyba będzie potrzebny kiedyś aparat :( I jeszcze historia ze szpitala trafiliśmy tam z rotawirusem. Sala przepełniona 8 osób z dziećmi i jedna przeciwniczka smoczka. Gdy wszystkie dzieci spały jak ta mała się obudziła to taki raban urządzała że wszystkich budziła. Aż jej nawet lekarz raz powiedział że smoczek jest niepotrzebnie tak krytykowany. Tylko właśnie używać go z głową i do max 18 m-ca. Później już absolutnie nie.
  2. umciaumciasratata każde dziecko to jest tak wielka troska, tyle łez bezsilności, tyle nieprzespanych nocy, tyle chorób ... że bez względu na to jakim mlekiem cie matka karmiła i jak cie urodziła powinnaś czuć do niej szacunek za to że cię wychowała! Strzelić matkę w pysk? Tylko ktoś kto nie ma dzieci mógł coś takiego napisać :/
  3. Na miesiąc idzie mi od początku 3 paczki/ dziecko:P
  4. Też używałąm Dada i polecam :) pieluszki trzeba wziąć ze sobą, jak przy przywieźli syna to miał położone obok chusteczki nawilżające ale nie wiem jak jest teraz bo się ciągle wszystko zmienia - ja bym wzięła. I kremik też weź. Przy pierwszym porodzie córkę mi brali co noc przez te trzy dni. I tak samo przewijali ją za każdym razem. Przy drugim synu już nie chcieli - podobno usłyszeli jakieś zarzuty od zwolenników karmienia piersią że przez to zakłócają laktację czy jakoś tak i już trzeba prosić. W pierwszą noc się zgodzili potem mi kategorycznie odmówili. Tak samo z przewijaniem. Pierwszy raz przewinęła a gdy znó przyszłam to usłyszałam "co jeszcze nie umiesz? To ci pokażę jeszcze raz " :D A owszem umiałam tylko że wszystko mnie bolało i nie mogłam dziecka podnieść :D
  5. kwiatwiśni niestety nie wiem jak to z dziećmi ale powinno na zdrowy rozsądek wejść z tatą. Akakakak dziecka już nie chcą brać na noc :D
  6. A widzisz co osoba to opinie. ja jednak słucham mojej siostry teraz skończyła pielęgniarstwo i chciała iść na położną po praktykach zrezygnowała. Gdy się jej spytałam dlaczego to powiedziała że nie mogła patrzeć na to jak się traktuje rodzące i na ich ból. Wszystko zależy na kogo trafisz. Słyszałam że w Wojewódzkim jedna położna jest super ale czy będzie akurat miała dyżur gdy ty będziesz rodzić? Tego nie wiadomo. Ale napiszę tu jeszcze (od razu podkreślam że to było 3 lata wstecz) przy córce pytałam o znieczulenia w Wojewódzkim. Powiedziano mi że jest taka możliwość ale tylko wtedy gdy dyżur ma anestezjolog który jest od godziny tej - do tej gdy przyjedziemy np rano nie ma możliwości znieczulenia. I tak sobie myślę co w przypadku komplikacji w czasie porodu? Gdy liczą się minuty a anestezjologa nie ma? Czekają aż dojedzie?
  7. mama po kręgosłupie i tak nie dają ci jej od razu. Wyciągają ją i na kilka sekund pokazują ponad parawanem. To mgnienie oka potem dziecko jest wynoszone do innej sali a ciebie zszywają czyszczą itp. Potem zawożą cię na salę i dopiero po chwili wjeżdża dziecko. Także stracisz tylko 2 sekundy góra.
  8. Już słyszałam o takich przypadkach. Tylko czy jesteś pewna że znieczulenie ogólne zadziała w takim przypadku? Czy już je miałaś? Bo właśnie niedawno czytałam artykuł chyba na WP już nie pamiętam o ludziach co byli odporni na znieczulenia te ogólne. Leżeli na stole niby nieprzytomni, nie mogli się ruszyć ani nic powiedzieć a wszystko czuli. Tak mną wstrząsnął ten artykuł że do dziś go pamiętam ale wydawało mi się wtedy że to niemożliwe.
  9. Właśnie nie wiem co będzie. Po pierwszej cc nie chcieli mi pozwolić na pn bo zaszłam w pół roku. Mimo że mój prowadzący twierdził że mogę spróbować. I teraz mam termin na luty, lekarz prowadzący znów twierdzi że mogę spróbować mimo że miałam 2 cc i zastanawiam się czy w escu mi pozwolą. Raczej chyba nie? Dlatego pytałam czy ktoś miał więcej cięć :/ Ja bym bardzo chciała pn :)
  10. Słyszałam od dziewczyn na forum że miały ogólne. Dostawały maskę na twarz i odpływały.
  11. akakakaakakakkakakakak nie to w Wojewódzkim :) no co ty w Escu na podtrzymaniu nikt nie leży :) Nie przyjmują też wcześniaków.
  12. A jeszcze sobie przypomniałam jak przywieźli babkę ze skurczami w ciąży bliźniaczej :D Lekarz kazał jej ZACZEKAĆ bo sala porodowa jest zajęta :D Ciekawe jak babka ze skurczami ma ZACZEKAĆ :D
  13. u mnie 14 luty ;) Poprzednio miałam z maluszkami komplikacje - gestozę czy li takie jakby "zatrucie" ciążowe z dużymi skokami ciśnienia. Gdy w nocy dostałam 190/100 pojechaliśmy do szpitala a tam lekarka na mnie z pyskiem i z krzykiem że ją obudziliśmy! Była tak niemiła że szok. Kazali mi np iść do dyżurki pielęgniarek wypisać jakieś karty mąż stał na korytarzu to ta z mordą na niego "co się mam drzeć na cały oddział?" przecież nie wiedział że ma wejść :/ A na sali mówią do ciebie / wołają cie przez mikrofon. Powiedziałam pielęgniarką że noszę aparaty ale nie jestem w stanie usłyszeć nic z tych głośników to się dopiero po mnie darły. Rano oczywiście miałam mieć jakieś badania i przez głośnik mnie wołano mimo że prosiłam... ponieważ nic nie słyszałam to się nie zgłosiłam aż wpadła pielęgniarka na salę i mnie zwymyślała bo musiała się do mnie pofatygować osobiście :/ Heh potem obok mnie położyli dziewczynę co za wcześnie skurczy dostała i dali jej coś na podtrzymanie. Popieli ją pod KTG i poszli. Leżymy a tu maszyna jak zaczęła wyć... a nikt nie przychodzi. Biedna się pobeczała wiadomo to jej pierwsze dziecko więc poleciałam do dyżurki, jak pielęgniarka przyszła to po prostu jej to ktg odpięła żeby nie wyło. "I o co tyle krzyku dziecku tętno spada i tyle" i wyszła. Ta dziewczyna tego samego dnia się wypisała na żądanie ;D Druga co potem przyszłą miała cukrzyce. Robili z nią wywiad i przyznała się że będzie rodzić w esculapie to lekarz się zaczął drzeć po niej to po co tu przyszła. Niech się pakuje do esculapa. No szok.
  14. KaAg ja pierdziele przecież napisałam że tyle płąciłam rok temu :/ Weź nie obrażaj bez potrzeby.
  15. Nie straszę tylko opisuję jak było. Skoro każda może ponarzekać jaki to straszny ten pn to i ja mam takie prawo. Dla mnie CC była koszmarem. Ból był ogromny - a że wcześniej rodziłam naturalnie, miałam skurcze to je jednak dobrze wspominam. Choć nie wiem co by było po nacinaniu ;) Ktoś jeszcze napisze ile teraz kosztuje ta wizyta przedporodowa? Bo teraz jestem pozytywnie zaskoczona, spodziewałam się cen w górę a nie w dół :) I to o połowe.
  16. Ja tyle płaciłam za każdym razem. Chyba przez rok nic się nie zmieniło? Szłam do Biernackiego i dawałam 80 zł potem do witkowskiego i 400 zł także w sumie zapłaciłam 480 za każdym razem (rok temu i 3 lata temu)
  17. Oj głupstwa wystarczy jedna przedporodowa wizyta z usg płatne ok 80 zł Potem idziesz do Witowskiego i niezależnie czy to CC czy pn płacisz 400 zł resztę pokrywa NFZ Jeśli jesteś nieubezpieczona płącisz 3000 :]
  18. Co do państwowego szpitala ja ci mogę jak tam s*** życie dziecka ratują! Właśnie dlatego poszłam do Esculapa bo miałam tą "przyjemność" leżenia na oddziale w Wojewódzkim! Takiego chamstwa w życiu jeszcze nie zaznałam! Zarówno od pielęgniarek jak i lekarzy. Lepiej było na Wyspiańskiego ale tam akurat sprzęt dawał wiele do życzenia. Czy (puls tętno?) sprawdzali za pomocą trąbki przykłądanej do brzucha hihi do dziś się uśmiecham na to wspomnienie. :) Choć pielęgniarki były miłe :)
  19. Za każdą wizytę przed porodem płaciłam coś ok 80 zł z USG do tego 20 zł KTG. Natomiast za wywoływanie porodu nic nie płaciłam. Czy bardziej boli nie wiem ale bardzo często kończy się właśnie CC.
  20. Od siostry też wiem że znieczulenie dają do pewnego momentu. Parte już macie na żywca ;)
  21. U mnie nie tylko zrobiła się ta linia ale także zczarniały sutki a najgorsze to były ciemne plamy pod pachami :/ Wyglądałam jakbym brudna chodziła :/ koszmar Co do faceta może być przy porodzie. W czasie CC może obserwować wszystko przez okienko. Potem dzidzia idzie się myć, ważyć i ubierać a on z nimi w tym czasie robiąc fotki ;) Mojego męża akurat nie wyprosili ale byłam sama w pokoju, jeśli leżysz z kimś innym to możesz się liczyć z tym że nie będzie siedział u ciebie non stop - drugiej kobiecie może to przeszkadzać np w karmieniu. Moja mama jak przyszła mnie odwiedzić to po 5 minutach kazali jej wyjść;D Mąż siedział dłużej jak już pisałam. I tylko pojedynczo można wchodzić.
  22. danny i co wtedy? Bo ja takich badań poprzednio nie robiłam? Chyba to nie szkodzi dziecku?
  23. Acha jeszcze jedno byłam u lekarza na kase a on się mnie pyta czy chce skierowanie na badania prenetalne ponoć ze skierowaniem za darmo w centrum medycznym GALENA. Też dostałyście coś takiego?
  24. AnKa1988 Faktycznie mały :D No ale to okolice BB ;) 24mama88 nie przytyłaś za dużo myślę że w normie. Woda się oczywiście w organizmie gromadzi ale tego nie można nazwać kilogramami- już tydzień po cała woda zejdzie. A ma ktoś jeszcze termin na luty? Czy wy już zaawansowane?:D
×