Morfeusz72

oj tam mała czarna...robisz impre...i zapraszasz nas...nie pożałujesz...zobacz jakie z nas doborowe towarzystwo...;) oj...się będzie działo :D:D:D Jak myslicie Margaritta, Fotka, Abis, Driada??? - bo jakoś reszta nieobecna dziś

mała czarna>> a może warzywka narysowane przez Ciebie w kodzie ASCI :D:D:D Fotka...mówisz że masz smaka...ja też...na nowalijki i nie tylko ;)

ja z utęsknieniem czekam na wiosnę i na pierwsze nowalijki:) już za mną chodzi sałatka z sałaty, rzodkiewki, szczypiorku z serem Feta...może do tego oliwki:)

Witam przemiłe damskie towarzystwo W końcu sieć przestała fiksować i mogę Was czytać - również poproszę kawkę z rana:) Kiedy wybieracie się na poszukiwanie pierwszych oznak wiosny w plener???...bo myślę że w serduchach z racji coraz dłuższego dnia wiosna już zawitała...:) jak to jest z Wami drogie panie???:)

raczej słodki miś niż lis:) a misie wolą miodek, odpowiednio podany...:P:P:P

Fotko...i czyta...jak zawsze...Twoje myśli:D

wszyscy pracusie...tylko wystarczy uderzyć pięścia w stół, a nożyce się odzywają hehe:) Fotko piękne kwiatki, dla publiczności:)

zmiana stopki??? kwiatki były takie ładniutkie...subtelne:)

Fotko - bardzo chętnie :D:D:D Oczywiście nie będę dłużny :D:D:D cały czas mówimy o kawie;)

Fotko ja też piję kawkę - tym razem gryzioną i plutą:D

mała czarna - co Ty taka smutniutka jesteś???

i jeszcze jedne...dziś same dobre... Przychodzi mężczyzna do lekarza, podchodzi do biurka i wywala małego. Tak na oko 3-5 cm. Lekarz ogląda i mówi. - No tak, syndrom MTS. - To znaczy? - Mały, tchórzliwy, słabiutki, ale ma pan tableteczkę i za tydzień się widzimy. Po tygodniu wchodzi tenże sam pacjent i wywala kolosa metrowego. - A teraz? - Hm... MTS jak złoto. - Jak to? - Mutant, tęgi, silny, ale proszę tableteczka i do zobaczyska za tydzień. Nadchodzi następny tydzień pacjent się melduje, zdejmuje majtki a tam - wiszą same jajka. - No, a teraz, co to ma znaczyć? - Książkowy MTS. - Jak to tak? - Ano - można tylko ssać...

Nie mogłem się powstrzymać... Zorganizowano w Bydgoszczy zawody o Mistrzostwo Polski w robieniu Laski (kobieta ustami zaspokaja mężczyznę). - Ja znam 68 sposobów - deklaruje przedstawicielka Słupska. - Sprawdzimy - mówi jury i woła pana Czesława, testera. Mija godzina. - Zgadza się - mówi Czesław, wróciwszy z testowania. - A ja znam 123 sposoby - deklaruje kandydatka z Wałbrzycha. Czesław przybywał w pokoju testów dwie godziny: - Zgadza się - mówi po powrocie. - A ja znam trzy sposoby - oświadcza finalistka z Łomży. Czesław wziął i poszedł z nią na testy. Po trzech godzinach, gdy nie dawał znaku życia, wparowało jury do pokoju. Czesław leży i ledwie dycha. Szybko wezwano karetkę i do szpitala. Gdy tester doszedł nieco do siebie pytają: - Jak było? - Oż w mordę - opowiada Czesław - Bierze ta łomżanka mojego i mówi: - A teraz sposób \"okulary babci\" i... wkłada k*tasa, a jaja naciąga se za uszy! I zemdlał... Gdy się ocknął mówi: - Druga pozycja \"Fantomas\" - mówi ta laska - Bierze mego k*tasa do buzi, a skórę z napletka zakłada na głowę! I znów zemdlał... Gdy się powtórnie ocknął mówi: - A na koniec ona mówi: - A teraz ostatni numer: \"Fantomas w okularach babci\"!

jogger co do drugiego pomyłka - to nowe hasło Banku Millenium :D:D:D uchyliłeś się od odpowiedzi...ech...nadal nie wiem czy jesteś zadowolony z jakości usług świadczonych przez Twoją wife

jogger i jak obsługa ciebie jako klienta??? Czy sprawdza się hasło \"Bliżej\" lub \"Inspiruje nas życie\" ;););)

Fotka - a gdzie moja kawka uragniona zapażona przez Ciebie;) nic tylko byś groziła palcem...czy ja aż tak bardzo niedobry jestem...hę :P

obiema łapkami podpisuję się pod wypowiedzią Fotki:):):):) tylko cóż zrobić gdy dwie osoby z tym samym temperamentem dzieli tylko spora odległość kilometrów...no i gdy małżonkowie zachowują się jak pies ogrodnika...sam nie wieźmie...ale i innemu nie da???trzyma nas niczym pięknego ptaka w złotej klatce - a często do takich sytuacji dochodzi...

- Jakie trzy słowa potrafią u każdej kobiety wywołać ekstazę? - \"Kupię Ci to.\"

liczy się ten który długo stoi:) hehe A czy on długi czy gruby to ma mniejsze znaczenie Figlarność jak najbardziej - ale wszystko rodzi się w wyobraźni i sercu...to one podpowiadają jakim być kochankiem:)

A witam witam joggera i o zdrowie pytam:) Widzę że my spodnie zaczynamy zawsze miło dzień, a kończą go kobitki - to prawie jak Miller który mówił że...prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak zaczyna, a nie jak kończy...czy jakoś tak...hehe :P:P:P Jeśli pokręciłem drogie panie, to specjalnie aby wywołać dyskusję...na temat: Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak zaczyna, czy może jak kończy??? Oj może być ciekawie :D:D:D

no heyas joggerku... no i jak z tą stabilizacją...jest...czy jej nie ma...:)

Fotko dla Ciebie przesyłam garść promieni słonka i odrobinę błękitu nieba jaki dziś od rana gości za oknem :)

Witam wszystkich Coś dziś u mnie kulawo chodzi net...mam nadzieję że wypowiedzi będą przechodzić. Cóż joggerku czasami nam się wydaje że będzie lepiej, wychylamy się wychodzimy przed szereg, gdy czujemy że coś zaczyna się dziać lepszego, gdy czujemy że podrywa nas to do góry, pobudza do życia... A tu nagle ktoś równa nas do szeregu, sprawadza na ziemię...czujemy się paskudnie...to chyba ta stabilizacja o której mówi Fotka:)

maalutka jest fajny...taki daje do myślenia...pobudza wwyobraźnie...takie było zamierzenie???:P:P:P

I dla Ciebie również Fotko ogromny słodki CMOK :* :)