

Morfeusz72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Morfeusz72
-
ale taki lekki tort...niskokaloryczny z masą orzechową lub kokosową i z jakimś likierem jajecznym, lub baleysem:)
-
maalutka dziń dybry tyrt przynisła???
-
to może ktoś postawi szybką kolejkę... ok niech to będę ja... po staropolsku stawiam rozchodniaczka dla wszystkich Pań i Panów którzy jeszcze się pojawią do 17 :):):)
-
Naiwna Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi: - Ty wiesz, jaka moja żona jest naiwna? Robi sobie prawo jazdy i myśli, że jej dam samochód. Na to drugi: - To jeszcze nic. A moja jaka naiwna! Jutro jedzie do sanatorium, zaglądam do torby a tam 10 prezerwatyw. I ona myśli, że ja przyjadę... **************** Żona do męża : - Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś idiota. Niech całe miasto się dowie
-
kiciuś uważaj bo czasami kotu się ogon prostuje...:P
-
margaritta to było kiedyś - ten serial..teraz nie udało mi się na niego trafić (zbyt późno jestem w domu). za to muzykę chłonę tonami:):):) chyba urodziłem się melomanem (kto wie czy w poprzednim wcieleniu nie byłem jakimś kompozytorem, muzykiem).:)
-
Dziń dybry przynisłym tyrt... angielski policjant był jest i bedzie nie do pobicia... Fotka to też mój ulubiony serial komediowy...:)
-
broń Boże coś w nazwie z PiS - em :) :) :) :) jak upadły to od razu mi przychodzi na myśl tekst z filmu Allo,Allo - Upadła Madonna z Wielkim Cycem van Clompa :P:P:P
-
ja jestem diabłem we własnym wcieleniu...lubieżnikiem który chce posiąść ciało i duszę...to bardzo niebezpieczne:P:P:P:P rola anioła znudziła mi się...ile można...życie ucieka i nie mieć nic z niego (anioła zawsze ktoś wykoleguje).:):):) no chyba że miałbym być upadłym aniołem...to jeszcze by uszło w tłoku
-
Fotka podaj numer faxu to podeślę Tobie zdjęcie statuetki:) oczywiście na priva:)
-
jogger mówisz szczała Amora cię ugodziła???:P:P:P
-
jogger - no nie...nie poznaję tajemniczego Don Juana który jeszcze nie tak dawno skręcał kobitki...mył plecki pod prysznicem i nacierał oliwką... teraz przywdział strój kury domowej...już widzę jak chodzi w papuciach po mieszkaniu z przewiązanym ładnym szlafroczkiem...:P:P:P jogger czy to na pewno TY??? halo...czy ktoś się podszył/podszywa pod joggera...???
-
jogger - mówisz chętnie... a jakie jest Twoje zdanie w sprawie nominacji do OSKARÓW i statuetki jaka ma być wręczona??? Fotka - przeprasza jeśli uraziłem lub za bardzo się spoufaliłem:( Margaritta - napęd jądrowy...mówisz sterowany popędem...wiesz...uran jest na wyczerpaniu...można powiedzieć że już dokonała się reakcja chemiczna i uran uległ rozpadowi...także cienka sprawa....
-
Fotka...widziałaś statuetkę...pchi...dla Ciebie ja mam statuetkę...bardzo naturalną...i ma napęd jądrowy...:) :) :) :) :P:P:P:P
-
mała czarna...ja też nie chodzę...wiesz na mnie już tam czeka kocioł ze smołą:) a skrzydełka Anioła...eee...to nie dla mnie... Strzelce lubią być trochę zepsute...prawda Fotko??? ;););) ja tam się pchał nie będę...mohery niech zajmują loże honorowe i inne wolne miejsca...ja poczekam :):):)
-
Margaritta - opakowanie pewnie niczego sobie...tej jak jej tam...Kobietki z temperamentem... trochę podejrzane bo aż niemożliwe...za ładne... ale to tylko opakowanie...a charakter??? może być już nie taki fajny jak opakowanie... można mieć piękną powierzchowność, a kąsać jadem...(zresztą obserwując świat zwierząt takie mechanizmy zostały wypracowane że aby zwabić ofiarę z reguły oprawca jest piękny - to taki wabik).:)
-
na małą czarną na pewno przed zaparzeniem trzeba ją porządnie tłoczyć...ciężka to a zarazem lecz miła praca...bo efekt przynosi zaskakujący - smakowo.:P:P:P:) mowa o tłoczeniu ziaren kawy...oczywiście :D:D:D
-
Błogosławię przed wysłuchanie spowiedzi...małą czarną...:):):) możesz zaczynać :) Margaritta ja jestem...cały czas jestem...moje oko proroka Was od czasu do czasu obserwuje :) Fotka skarbie...mogę prosić o kawkę z mleczkiem taką słociutką...Ty wiesz jaką:)
-
to i ja wracam do pracy...co tak będę sam tkwił jak przysłowiowy kołek...:)
-
fotka jestem jestem... domyśl się co robiłem...opóżnienie jest...jak sama się domyślasz... A z tym najeźdzcą...bardzo mi się podoba...to jest idealny kawał do łóżka, aby się we dłwoje pośmiać :):)
-
kiedy mam babcię-dewotkę za żonę...ona tylko po bożemu...we flanelowej koszuli zaciągniętej pod zęby... czasami myślę czy nie wyciąć takiej dzurki odrysowanej od kubka...tak jak to było chyba w filmie \"pograbek\" c zy jakoś tak
-
co do zdjęć - wszystkich na głowę bije Władysłwa :) ksiądz Bolek też jest niezły (ciekawe jak trafia w klawisze???) ;):P
-
jogger ja się już przyzwyczaiłem - czuję że jak ten kamień rzucony raz w jedno miejsce zapomniany zaczynam porastać mchem i wrastać w ziemię :) cóż taki mój widocznie los... nauczyłem się inaczej czerpać przyjemności z życia:)
-
Nie no Fotko zaskakujesz mnie...pozytywnie nowa stopka...jakaż zyciowa :):):) Pododba mnie się :)
-
jogger ja tam nie snuję planów...bo po co... bez sensu... od lat raczej norma i zero zaskoczenia... wiesz ja na weekend mam standardowy zestaw małego skauta...jakoś pozwala przetrwać sobotę...bo to najgorszy dzien... świętem jest jak odwiedzi mnie ktoś znajomy...wtedy moja gęba się smieje że tym zestawem skauta mogę sie podzielić (a nie gościć się do lusterka). A tak to możnaby spokojnie załozyć koło przyjaciół RM - zestaw skauta pozwala to przetrwać, znieść łagodnie :):):) taki odstresowywacz :)