

Morfeusz72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Morfeusz72
-
Małgoś... Ta prawda o której powiedziałem ma rację bytu tylko wtedy gdy dwoje ludzi ufa (kocha się) bezgranicznie, a jeśli jedna ze stron zbłądziła to druga zdaje sobie sprawę że wina leżała po obu stronach. To zdarza się tylko u ludzi którzy wiedzą że człowiek jest istotą która jest omylna, grzeszna.Nie rzuci kamieniem, bo zna życie, lub uczy się życia, analizuje życie - a jak sami wiemy nigdy nie mów nigdy dotyczy nawet tych co uważają się za wzór cnót wszelkich... To co przytoczyłem w poprzedniej wypowiedzi jest raczej ideałem do którego powinniśmy dążyć :) Niestety rzeczywistość na każdym kroku rozczarowuje i może warto mieć swoje sekrety (niedopowiedzenia).Tylko one niedopowiedziane powiększają przepaść między dwojgiem ludzi (bo skoro nie powiedziałem raz, to może nie powiem kolejny i kolejny). Także czy warto mówić czy nie warto - to indywidualna sprawa każdego z nas...
-
Margaritta moje jest tak typowe że aż nietypowe, rzadko kto o nim pamięta - więcej nie powiem bo dąłoby się rozwiązać:)
-
Witaj driada* Z prawdą jest tak jak to kiedyś powiedział ks. Tischner: jest cała prawda, tylko prawda i g...no prawda...- to wersja humorystyczna, nie mniej jest coś w tym stwierdzeniu - bo tak naprawdę każdy z nas na swój sposób interpretuje prawdę (czyli mówi co tak naprawdę w jego osobistym odczuciu jest prawdą-a jak sama się domyslasz w tej prawdzie można być mniej lub bardziej wylewnym, powiedzieć coś mniej lub więcej).:) Ja osobiście wolę mówić prawdę, bo kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw i może narobić więcej smrodu niż prawda. Prawda oczywiście powiedziana szczerze musi boleć - lecz tylko osoba rozumna i prawdziwie kochająca, potrafi tą prawdę odpowiednio przetrawić, przełknąć jak niemiłą pigułkę. Często po powiedzieniu takiej prawdy stosunki między takimi osobami nie ulegają pogorszeniu, bo istnieje to \"coś\" co jest ponad tym co mogłoby poróżnić (może właśnie szczera prawda jest tym lepszym złem niż kłamstwo). To tylko moje osobiste odczucia...czekam na opinię innych...
-
Margaritta to z hiszpańskiego.:) A po polskiemu to po prostu...Małgoś...Małgośka...Małgosia...Gosia...:)
-
Na wesoło i na temat :P :P :P W Łodzi odbywa się sympozjum na temat \"Zdrada małżeńska\". Z całej Polski zjechali się delegaci, z zainteresowaniem słuchają prelegenta, mówiącego które zawody i środowiska predysponują do zdrady. \"Na pierwszym miejscu, proszę Państwa są bezsprzecznie aktorzy - rozbierane sceny, liczne tourne, lekki styl życia - to wszystko zapewnia im tę pozycję. Drugie miejsce zajmują lekarze - nocne dyżury, emocje wymagające rozładowania oraz obecność młodych pielęgniarek to powód tak wysokiego miejsca. A na trzecim miejscu plasują się osoby często wyjeżdżające na delegacje,czego dowodem jesteście wy sami, moi Państwo!\" W tym momencie na widowni powstaje jeden ze słuchczy i krzyczy: - To nieprawda, ja od wielu lat wyjeżdżam na delegacje, ale nigdy nie zdradziłem żony!!! Na to zrywa się inny i wrzeszczy: - No tak, to przez takich chu... jak Ty zajmujemy dopiero trzecie!!! ;););););););););););););););)
-
Witaj El...widzę come back Chuck\'a Norris\'a...:)
-
Pewnie że wiem...:) Mówisz będę miał się z pyszna...a ja lubię pyszności... przygotowywać... ...i serwować :P
-
Fotko...czasem musi...ale będzie taki czas że to już nie bedzie wystarczało...:) wtedy... \"...zabiorę Cię właśnie tam...\" :)
-
Jesteś...:) Dziękuję...:*
-
Witajcie. W końcu dotarłem do pracy i mogę Was czytać... Abis...nos do góry...pamiętaj że nie wszyscy faceci są z Marsa:) Fotko witaj Skarbie.:) Myślę że choć Twoje Walentynki podobnie jak i moje można zaliczyć do tych co utkwią w pamięci :*
-
widzę że chyba już wszyscy się rozeszli do domostw... Ja swoją Walentynkę zabieram w swoim sercu też do domu...będę się dziś w tak wyjątkowy wieczór nią radował:) Pozdrawiam cieplutko...i całuję Tych co czują moje pocałunki ;) ;) ;)
-
na wesoło... Laboratorium z chemii. Studentka do koleżanki: - Co robisz? - Ekstrahuje... - Naprawdę?? Zrób mi dwa! Po męczącym dniu, spracowany pszczelarz kładzie się do łóżka. Po chwili dobiega go głos żony: - Kochanie, pobzykamy się? Pszczelarz poirytowany: - A jebnąć Ci?!
-
wyrażnie jest napisane \"zostań mą kochanką\" :P
-
To żeś mnie Margaritta wrobiła...ja chcę być kochankiem...a nie kochanką (a kiciuś wyraźnie zaakcentował słowo \"kochanką\") :P
-
ja jestem Margaritta...niestety mojej Fotki nadal nie ma...jest zajmięta :(
-
zatem uciekniemy stąd daleko...daleko... co Ty na to...???
-
u mnie...u Ciebie...robi to jakąś różnicę...??? miejsce bez znaczenia... Niech będzie że u mnie...zadbam o oprawę...tak aby spożywanie tej Nutelli dawało iście boskie doznania :)
-
Fotko...oczami wyobraźni już widzę ten słoik nutelli...i sposób jej konsumpcji...myślę że Twoja wyobraźnia widzi dokładnie ten sam obraz...przyznasz że byłoby to ciekawe doznanie...nie tylko smakowe...:):):)
-
...a może Duży Miś z łapką i buźką utytłaną w słodkim miodku :):):)
-
jest pięknie, kolorowo, radośnie :)
-
Margaritta - wiem...kobieta skarb:* :). Jest wielkim szczęściem że udało nam się spotkać w tej wirtulandii:)
-
rozciągnąłem...a Cio...może w końcu spotka mnie przy tym dniu jakaś \"miła\" kara wymierzona ręką Fotozety:P
-
jakiś dziś względny spokój na topicu...nie ma emocjonujących dyskusji...nie ma wodotrysków...fontanny radości... czyżby nostalgia... Fotko rozbawiłaś mnie tymi dowcipami...szczególnie 2 i 4 :) Chyba warto trochę pokolorować ten topic
-
driada* Dla Ciebie też piękne życzonka i kawka do tego - bardzo smaczna zrobiona własnoręcznie przez Morfiego.:)
-
Witaj Abis - kawa dla Ciebie.:) Fotko - nareszcie...już usychałem z tęsknoty:* Dla Ciebie