

Morfeusz72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Morfeusz72
-
czarodziejka... jestem... na moment byłem nieobecny - w pracy też ukiwieciliśmy dziś kobiety:) a one w rewanżu... tylko ciacho... ale dobre i to;)
-
To już wiem w co Małgoś Cię ucałuję:D Musztarda... dawaj musztardówki... będziemy polewać... gorzałę ma się rozumieć:D
-
na swoim topicu przywitam moje Panie które tu zaglądają:D:D:D - po kwiatku dla każdej z Was moje drogie Panie:) - po całusku tam gdzie zechcecie aby Was ucałować ;) (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)> - i po dobrej pysznej kawce aby Wam dziś się dobrze działo przez cały ten dzień:)
-
- po kwiatku dla każdej z Was moje drogie Panie:) - po całusku tam gdzie zechcecie aby Was ucałować ;) (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)> - i po dobrej pysznej kawce aby Wam dziś się dobrze działo przez cały ten dzień:)
-
Abis... to był strzał w 10 ze 100% skutecznością... to jako potwierdzenie Twoich słów z emali:)
-
czarodziejkamiłego dnia:)
-
Abis...a jak... chłopak jak talala... będzie kawał męcizny jak jego tatuś:) Teraz jednak wolę uskuteczniać zalewanie formy, lecz bez drożdży (w żargonie piekarskim mówiąc). :)
-
DES... nudni??? A ja lubię takie rozmowy... dyskusje o życiu... po prostu nie są one nudne dla kogoś kto jest obserwatorem życia... dla kogoś kto szuka swojej drogi aby jak najbardziej radośnie i szczęśliwie to życie przeżyć:)
-
Wicky ma rację... i czarodziejka też :) Trzeba mieć wspólne zainteresowania...pasje które pozwalają na wspólne rozmowy dialog wtedy gdy już uczucie wygaśnie... przekuć miłość na PARTERSTWO I PRZYJAŹŃ piękna rzecz:) rozumieć się i czytać bez słów...a przede wszystkim potrafić się wsłuchać w wewnętrzny głos partnera:) i dawać od siebie możliwie najwięcej...czując że otrzymuje się tyle samo albo i więcej :) i nie wystawiać za to rachunków...być wyliczonym do przysłowiowego grosza... ;)
-
no jasne że są... i nawet wskazane aby były... ale ten fundament związku powinien własnie opierać się na tych podobieństwach... czyli jeśli ktoś lubi sex i ma wyobraźnię to idealnie gdyby w życiu trafił na takiego samego lub podobnego temperamentem i wyobrażeniem partera:) jeśli jest pedantem i dba o czystość, schludność i ceni punktualność to tego samego pragnie w swoim parterze... wiadomo nie da się wszystkiego mieć i utrafić idealnie w taką osobowość, ale... te istotne dla nas samych cechy charakteru dobrze aby odnajdywać w partnerze życiowym a nie gdzieś na boku... Życie jednak jest brutalne i pokazuje że jest zupełnie inaczej niż być powinno:( No ale może takie są uroki życia i trzeba nauczyć się radzić sobie jakoś w życiu aby przejść przez nie w miarę szczęsliwie dając szczęście innym
-
jeśli chodzi o zalewanie formy to jestem równie skuteczny jak beret:D:D:D
-
czarodziejka... nie mów że lubisz też jeździć do lasu w maju i zbierać konwalie... że uwielbiasz ich zapach roznoszący się w pomieszczeniu gdzie je postawisz... bo powiem że widzę kolejne podobieństwo... a to One przyciągają:D
-
czarodziejka wprawdzie są niebieskie... a nie czewrone i jakieś stokrotki a nie gwoździki... ale to tyż kwiatek:D
-
Wicky** więc troszkę od siebie... a własciwie o sobie napiszę:) Umiem i potrafię gotować...podobno wyśmienicie...potrafię robić Tiramisu najlepsze na świecie... potrafię piec ciasta... prać piorę w pralce... zmywać mam do tego zmywarkę, a jeśli jest tego mało w zlewie to zmywam (biję się w piersi że nie na bierząco, ale już jak się zabiorę to zmywam). Zmywania mam dużo i sprzątania jak spędzę pół dnia w kuchni na gotowaniu - więc wtedy robi to za mnie zmywarka... Generalnie sprzątam na koniec tygodnia, bo lubię choć w weekend mieć czysto schludnie i porządek... Brudna bielizna ląduje w koszu i raczej nie przewraca się po kątach... Jedyne co to to że nie mam odkurzacza (w tych czasach) - jeszcze się nie dorobiłem i... jeżdzę najzwyczajniej w świecie na zmywaku... Rozumiem też kobiety ich potrzeby... ale też bywam gamonikowaty... co jest według mnie rzeczą ludzką (a nie męską) kiedy raz na jakiś czas o czymś zapomnę... wiesz na starość neurony już nie bardzo przewodzą... Poza tym jestem romantykiem... :) Jak cos mi sie jeszcze przypomni to dopiszę... A właśnie... są różne interpretacje romantyzmu... które u niektórych nic nie mają wspólnego z rozmantyzmem... Ciekawe jaka jest Twoja Wicky i Wasza każdego z osobna wykładnia rozmantyzmu???
-
Czarodziejko... opuszczas nas...??? będę tęsknił... bo... bo... Ty wiesz dlaczego... myślę że to czujesz...:):):) Z kolei dziś ja będę po południu bardzo późno i ciekawe czy nie padnę na mordkę... także pewnie przeczytamy się jutro przy tak wyjątkowym dniu :)
-
Wicky** w sensie tego jaką powinna być osobowością... co powinna mieć wewnątrz... jakie systemy wartości przedkładać ponad wszystko... itp. itd... czy o to CI biega???
-
czarodziejka... ja takie tulenie nazywam na łyżeczkę:D i szeptanie sobie do uszka... to nie tylko jest słodkie i daje poczucie bezpieczeństwa... ale też działa pobudzająco... taka kawa z rana byłoby wskazana już po... takim hmm... 1,5 godzinnym wybudzaniu... tak jakoś od 5 rano... Czy jesteś śpiochem i drażni CIę jak ktoś Tobie z rana przeszkadza zamiast dać smacznie pospać???... a może zasypiasz z myślą że byłoby miło takie wybudzanie ze snu choć raz przeżyć???:D
-
czarodziejka...nie odpowiedziałem Tobie wczoraj na jedno pytanie...dlaczego tulę się do kaloryfera, a przede wszystkim do ściany... chyba to u nas rodzinne ale czy to mój tato czy mój brat i ja również śpiąc wtulamy się w tą przerwę między łóźkiem a ścianą... a że dodatkowo mam tam kaloryfer, to tulę się też siłą rzeczy i do niego... Ty mówisz że byłoby miło... ja jestem tego pewnien... zwłaszcza że lubię zasypiać gdy na komodzie pali się jakaś malutka świeczuszka i dymi wonne kadzidełko:) ;) Każdy z nas ma swój sposób na to aby umilić sobie choć na koniec dzień :)
-
Wicky... Tobie witaminy M S P brakuje a mi z kolei witaminy K i też S i P;) i to w dużych ilościach... Trzeba coś z tym fantem zrobić... bo wiosna idzie... wiosna mija a \\\"ja niczyja\\\" :P:P:P
-
P kubek kawy dla Małgoni...plose:)
-
Czarodziejko... a pomyśl sobie jakby to było miło taką rozmowę odbyć w 4 oczy leżąc obok siebie... marzenie to przeżyć taką rozmowę od zmierzchu do świtu (a noce takie krótkie z dnia na dzień) :)
-
Abis...no weź... przecież tam kobiety są takie mięciutkie...delikatne a Ty szczotą ryżową...;):D
-
Witojcie kobiełki Wicky... pewnie brakuje witaminy M w dużych ilościach ;):P hihi Wyspałyście się...bo ja z rana na rzęsach chodziłem, ale teraz to już spoko rozkręciłem się i jest gut:)
-
zdecydowanie Abis...i to wprawną męską dłonią pomiziać to futerko:D
-
Podrywałem...podrywałem... od razu zaraz podrywałem:P:P:P prowadziłem dialog... rozpoznawałem teren w którym mam zamiar trochę wspólnie z Wami poprzebywać... Może w końcu uda mi się trafić na tą jedną jedyną... kobietę \"perłę\" :D:D:D