

Morfeusz72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Morfeusz72
-
DES mówisz że magazynek jest taki pełny i nabrzmiały że przydałyby się nie tylko umiejętności w ciągnięciu ale i wprawne delikadne kobiece...dłonie.... dłonie bo słowo \"szybko\" jakoś tak i nie wiem dlaczego ale skojarzyło mi się z szybkimi dłońmi:):D
-
ciągnij go... joly... jak to w jednej z szant śpiewają:D
-
bladozielona... i co wyczytałaś o tak wczesnym poranku, świcie???;)
-
Witojcie[ Jeśli mówicie o wolnomularstwie...fakt trochę jestem zamulony wczorajszym siedzeniem do późna na topicu i udzielaniem się... ale 2 kawki już wypite... śniadanko od bladozielonej prosto z jej dłoni zjedzonedzięki zielonooka (czy nazwa bladozielona pochodzi od Twoich oczu) ;) i można ruszać do boju... Moi drodzy...wiosna za oknem na całego... i czas zacząć marcować... zakochiwać się na potęgę i... ładować te życiodajne akumulatory (pokłady pozytywnej energii do kolejnej zimy) :) HIHI aleście od 6.30 s rana polecieli s z topicem:)
-
hmm...Muszti Bobry??? i regularnie im strzyżesz futerka;):D??? Dzień dobry w ten piękny poranek Krzywy...dokarmiać ptaki... a może ptakiem się nakarmić :) to jest różnica;) hihi:D
-
jak to kto...MorfiP sobie robię to i kubasek dla Ciebie zaleję:)...przecież wczoraj pisałem że kawka z dostawą do łóżka...:D:D:D Tylko Ty już wschód słońca ze swoim Szarikiem poszłaś pewnie podziwiać - więc w ciepłym łóziu na pewno Cię nie ma:D:D:D Mogę zaproponować gorącą poranną kąpiel w piance:D...ja już lece...
-
NA DOBRANOC dla brunetki i wszystkich bywalców Topicu bajka:) NAJPIĘKNIEJSZE SERCE \"Pewien młodzieniec chwalił się że ma najpiękniejsze serce w dolinie. Chwalił się nim na rynku i zebrał się ogromny tłum by je podziwiać bowiem było w swym kształcie perfekcyjne. Nie miało żadnej skazy, było przepiękne, gładkie i błyszczące. Biło bardzo żywo. Chłopak krzyczał na cały głos że nikt nie ma piękniejszego serca od niego i wszyscy mu potakiwali bowiem jego serce było idealne. Jednak w pewnym momencie jakiś strzec z tłumu krzyknął: Dlaczego twierdzisz że twoje serce jest najpiękniejsze skoro moje jest o wiele piękniejsze od twojego. Młodzieniec bardzo się zdziwił słysząc te słowa a potem spojrzał na serce starca i się zaśmiał. Serce starca biło bardzo żywo, być może nawet żywiej od serca młodzieńca ale było to serce poorane rozlicznymi bruzdami, serce w którym było wiele brakujących kawałków. Wiele tez w nim było kawałków które do tegoż serca nie pasowały. Było to serce brzydkie które w żaden sposób nie mogło się równać z nieskazitelnym sercem młodzieńca. Chłopak zapytał się dlaczego starzec uważa że jego serce jest piękniejsze skoro wszyscy widzą, że nie jest ono nawet w części tak piękne jak jego własne serce. Wtedy starzec rzekł, że w życiu nie zamieniłby tego serca na serce młodzieńca. Powiedział też aby młodzieniec spojrzał na jego serce i wskazując na blizny rzekł. Widzisz te blizny i brakujące kawałki. Nie ma ich tu dlatego, że ofiarowałem je z miłości dla wielu osób a niesie to ryzyko bo często się zdarza, że sami ofiarowujemy uczucie dla innych, ale oni nie dają nam nic w zamian. Stąd te blizny bo choć dałem im cześć swojego serca, oni nie dali mi nic. Jeśli natomiast spojrzysz uważnie dostrzeżesz, że wiele kawałków do mojego serca niezupełnie pasuje. Są to kawałki serca innych, które oni mi ofiarowali i które znalazły stałe miejsce w moim sercu. Dlatego moje serce jest piękniejsze od twojego. Natomiast te bruzdy, które widzisz zrobili ludzie nieczuli, ludzie, którzy mnie zranili. Wtedy młodzieniec spojrzał na starca, zrozumiał i zapłakał. Potem wziął kawałek swojego przepięknego serca i ofiarował go starcowi, a starzec zrobił to samo. Padli sobie w ramiona i rozpłakali się po czym odeszli razem w wielkiej przyjaźni. Młodzieniec włożył część serca starca do swojego serca w miejsce brakującego kawałka który dał starcowi. Ten nowy kawałek pasował tam, choć nie idealnie, co zmąciło doskonałą harmonię serca młodzieńca. Nigdy jednak wcześniej serce młodzieńca nie było tak piękne jak w tym momencie i młodzieniec dopiero teraz to zrozumiał. DOBRANOC
-
samotna brunetko... najgorsze jest to gdy w pewnym momencie zaciera się ta granica...pomiędzy BYĆ a zaczyna przeważać to MIEĆ... wielu facetów ma podejście takie że mają Żonę, kobietę... i podchodzą do związku na zasadzie bo ona jest mi oddana... jest służącą... błąd też tkwi w kobietach (choć nie we wszystkich) że taki model im pasuje, lub przez wpajanie im w domu rodzinnym uważają że tak powinno być, bo tak były wychowywane babki, prababki...guzik prawda...to Wy kobiety powinnyście twardo stawiać na swoim...facet ma być co najwyżej parterem a nie panem:) ale Wasze serce w wielu przypadkach jest za miękkie i przez to cierpicie (w myśl powiedzenia kto ma miękkie serce, ten ma twardą dupę)... Ja się też jako miękki facet przekonałem że ulegać Wam na całej linii też nie można, bo wystarczy że raz pokażę jakiś swój słaby punkt a za chwilę mogę byc owinięty wokół palca... miałem taką sytuację w pracy i... uwolniłem sie od tego... bo cenię sobie swój spokój i równowagę... parterstwo i owszem... wyzysk i podporządkowanie sobie...nigdy w życiu (tym bardziej że jestem Strzelcem więc trudno mnie udomowić)
-
samotna brunetka...brakuje Ci bratniej duszy i uczuć emocji dziecka które w Tobie drzemie a które chciałoby zaufać i kochać takimi najprostszymi emocjami... ja stary 35 facet tak to czuję...nie ma nic piękniejszego jak własnie taki powrót do niewinności:) (bo świat za bardzo skażony jest agresją i wyzyskiem czlowieka przez człowieka-to czego małe dziecko nie dostrzega). No i pragniesz miłości - prawdziwej miłości:) Czy zastanawialiście sie jaka powinna byś ta prawdziwa miłość???
-
czarodziejka...bo nie masz inspiracji...natchnienia... a wystarczyłoby gdyby kochany lub kochający Ciebie człowiek zrobić coś co sprawiłoby że... te pióro samo pisałoby myśli które zanim dostrzerze je Twój wzrok na kartce papieru, One są już pięknie i skrzętnie poukładane i płyną spod pióra...
-
czarodziejka...a wiesz dlaczego??? bo wszystko w życiu sobie upraszczamy...idziemy na łatwiznę... kiedyś pamiętam pisałem odręcznie na perfumowanej papeterii listy często bardzo osobliwe i osobiste...pomyśl jakie to było trudne...bo z kartki papieru ani błędu ani myśli wymazać tak łatwo się nie da... komputer to ułatwia...tak jak i znaleznienie szybkiego kontaktu...a znajomości...a szybka znajmość jak szybko się zaczyna, tak szybko się kończy... potrzeba chęci obojga i pragnienia tego samego... wzajemnego poznawania się...chęci odkrywania się nawzajem... smakowania w drugim człowieku, fascynacji itp. ale nie na sekund 6 lecz na znacznie dłużej
-
samotna...pisząc jak facet może zmieniać..chyba nie miałaś mnie na myśli tylko tego który cię zranił...??? przepraszam że piszę tak (i tak szybko) wolno...
-
czarodziejka...bo widocznie trzeba odpowiedniej pory i czasu na to aby trafił swój na swego... ja Ciebie mówisz że intryguję... i działam pozytywnie... a na forum jestem już prawie od 1,5 roku...(oczywiście bywam na innym):) a tu dziś zajrzałem po raz pierwszy bo...nie znoszę samotności a dyskusja obojętnie na jaki temat inspiruje mnie... pobudza do naprawdę mądrych przemyśleń... czasami myślę że chciałbym zacząć pisać pamiętnik... spisywać swoje złote myśli... sentencje... ale takich inspirowanych obserwacją otoczenia jest znacznie mniej niż wylęgających się z dyskusji jakie potrafię prowadzić... taki nowy punkt widzienia...świeży, inny, niebanalny...:)
-
Samotna brunetka... wiesz nie wiem skąd to się u mnie wzięło ale brunetki ostanio bardzo mi się podobają... wpadają mi w oko... i mógłbym ulec urokowi takiej kobiety... ale to odbiegając od tematu... Chciałbym Tobie na dobranoc dać coś do przeczytania...ja wiem że najlepiej byłoby się wtulić w czyjeś ciepłe ramiona...najlepiej na lyżeczkę pośladkami do męskości a plecami do nagiego męskiego torzu i poczuć się bezpiecznie... ale życie nas niestety nie rozpieszcza i musimy szukać alternatywnych sposobów aby sobie z tym poradzić... proponuję gorącą kąiel przed pójściem spać z lampeczką rozgrzewającego grzańca lub coniac\'a... a później pod kołderkę... można też tak jak ja tulić się do ściany i kaloryfera:D
-
czarodziejka... a ja szukam takiej kobiety która na takie chwile... na taki romantyzm by sobie, mi nam mogła pozwolić... nie wiem czy wiesz jakie to uczucie... chcesz BYĆ dla kogoś... ale nie masz dla kogo. lub ten ktoś tego nie chce bo ma inne priorytety w życiu... A przecież oprócz pracy nie ma nic piękniejszego i ważniejszego ponad nią niż kochać i być kochanym i czuć że się kocha...każdym skrawkiem siebie, atomem... To trudne do opisania...
-
podobnie było z moim znakiem zodiaku... całe życie myślałem że jestem Skorpion - a są podobno wredne i mściwe co do mnie nie pasowało... aż musiałem zaiteresować się astrologią i wyszło że jestem już zodiakalnym Strzelcem:) więc sama widzisz że życie polega na nieustannym odkrywaniu w sobie tych nazwijmy to ciemych stron księzyca które czekają na odkrycie:D trzeba tylko chcieć... a ja z każdym przeżytym rokiem pragnę coraz mocniej... podzielić się tym co jest gdzieś tam w głębi mnie wymaga to dłuższego tłumaczenia:)
-
czarodziejka...przekonywać Cię nie będę... ale dopiero przeczytanie Samotności w sieci pozwoliło mi zorzumieć dlaczego jestem taki...hmm...pokręcony bo mam kobiecą naturę taką jaką miał Jakub
-
Wicky... tak bez pigułek hmm... wiem Świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia... więc jeśli lubisz mieć co dzień kaca z rana a z wieczora odprężenie po upojeniu alkoholowym to jest... własnie trzecie rozwiązanie:D
-
samotna...nie czaruję.... to moja natura romantyka który lubi ubierać myśli w słowa się odezwała... co do facetów... nie mylisz się... w większości nie ma odstępst od reguły jaką śpiewa Skiba z zespołem Big Cyc:D żeby nie było że jestem jak kryształ... też mam swoje wady... nie mniej w przeciwieństwie do innych panów ja rozumiem kobiety... czytałaś S@motność w sieci lub 11 minut???
-
Wicky** za dużo whisky:P Pamiętasz scenę z Neo gdzie Morfeusz daje mu do wyboru dwie pigułki i daje możliwość wyboru??? Tak też jest i w moim przypadku...daję wybór kaźdej kobiecie która ze mną rozmawia...albo bierze niebieską pigułkę i odchodzi...albo czerwoną idzie ze mną i pokażę jej świat widziany moimi oczami... Powiesz... tak sobie wykombinowałem... ale nie jestem zwykłym facetem... tylko trzeba czasu, cierpliwości i zaangażowania aby mnie poznać... właściwie to aby można było siebie poznać nawzajem:D Ot cała filozofia Morfiego... w wielkim skrócie:D
-
Małgoś...a całus od Morfiego to co???:) Dobranoc
-
Wicki** a oglądałaś taki film MATRIX??? teraz będziesz się zastanawiać czy był tam Morfeusz, a jeśli tak to jak On się ma do forum \"Życie erotyczne\"???
-
Wicky** a czytasz Ty moją stopkę... więc skąd są te słowa i kto je powiedział??? I sama rozwiążesz zagadkę która Cię tak nurtuje
-
Małgoś...pewnie i czekam na :D juz lece do tego glaskania...parę minut mnie nie było i wielka draka... ręce smarowałem kremem aby wygłaskać futerko... Ty wiesz jakiego skupienia i pieczołowitości wymaga ta ceremonia głaskania (czochrania) futerka aby równe było???:P:P:P
-
Przede wszystkim spragniony raczej nie dziewczyn...lecz dojrzałych kobiet:D:D:D