Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morfeusz72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Morfeusz72

  1. Spoko...loko...luz i sponton:D Żyję żyję...choć ledwo...Małgoś to dopiero Terminator na facetów;):Dhehe Violu...powiadasz że za tydzień dłuższy pobyt...na ta okoliczność zaopatrzę odpowiednio gabinet...aby nam niczego nie zabrakło:D Lolita...o widzę po uśmiechu (dość takim powiedziałbym lubieżnym)...że było wcale nienajgorzej... Obiecuję stale podnosić jakośc usług:D:D:D
  2. viola...Ona tak się poczuła że...chyba jest poza rzeczywistością;):D tak jak i Ty bywasz:D
  3. i cisza nastala...taka prawie grobowa...;) kobitki co jest z Wami...czyżby szczęki Wam upadły na podłogę...z wrażenia???
  4. viola...kontrola za tydzień...i tak przez okrągły rok:D:D:Dżyć nie umierać... to się nazywa profiesja;):)
  5. Lolita...zapraszam na fotelik...hmm....a kupiłaś rurki z bitą śmietaną...czy eklerki??? hmm...a może nie trzeba...swoje zmysły zaspokoisz inną rurką...a ja wykorzystam bitą śmietanę aby przykryć co nieco...i u Ciebie i u mnie;) a później do kawy będziemy sobie tą bitą śmietanę spożywać...sposoby dowolne;):D viola...sądząc po westchnieniu...konsultacja w moim gabinecie przebiegła nader interesująco (mam nadzieję, bo nie mi to oceniać)... mam taką cichą nadzieję że moje usługi były na tyle satysfakcjonujące że powrócisz... a może przeprowadzę jakieś badanie satysfakcji na grupie respondentek;):D:D
  6. viola...już ja Ciebie wezmę pod lupę...zajrzę w każdy zakamarek...to będzie przegląd generalny;):D ooo...widzę że Lolita nieciepliwie przebiera nóżkami...tak się rwie do gabinetu...może dziewczyny zrobią dla Ciebie również wyjątek;):D P.S. a kto zrobi przegląd techniczny wraciowi...przecież jemu też się należy opieka...zatroszczyć się o jego...nie tylko korzonki;)
  7. hehe...Małgonia mówisz że korzonki naciera się korzonkiem;):D dobre:D Viola...jest chyba jakiś zakon tych od krzyża...myślę że może być też Morfi...ten od krzyża:D a i pozycja od tyłu jest po bożemu...bo od krzyża;):D(ja to mówię od zakrystii):D:D:D viola...zapraszam na fotelik...;);)...skoro Małgoś Ciebie przepuściła przed siebie...i mówisz że tylko 15 minet...hmmm...zobaczymy...zobaczymy;):D
  8. Małgoś...a gdzie kawa dla dohtura (dla Bereta była, ale o mnie już zapomniałaś-nieładnie);) robisz kawkę i...zapraszam do gabinetu...na fotelik:P:D Witajcie i kawał na rozruszanie... Wchodzi nagusieńka kobitka do taksówki zapina pasy, czeka az kierowca ruszy. Ale ten siedzi i sie gapi cały czas w lusterko. - Co Pan sie tak patrzy? Nagiej babki pan nie widział? - Widziałem, ale sie zastanawiam skad Pani wyciągnie pieniądze za kurs...
  9. a teraz Panie przeproszę...zajmę się czymś twórczym i pożytecznym...ale jeszcze dziś tu zajrzę:D
  10. czyli gabinet u Morfiego to tylko czysta fantazja...wyobrażenie...tak... no pięknie...:) i te umawianie wizyt...ech...
  11. Lolita...ale gdy się spełniają to dopiero jest frajda:Dbo to tak jak słowo...jest słowem dopóki nie wcielimy jego w życie... tak samo wyobrażenia...pozostają wyobrazeniami do momentu kiedy... a chyba lepiej coś przeżyć...niż żyć tylko marzeniami...wyobrażeniami:)
  12. KOCIE jeden...toć napisałem...stoi jak wół... \"pończoszki...podwiązki...pasy do pończoch\"...gorsetów zabrakło...ale też lubie:D Lubię wszystko co skrywa kobiece ciało i szczelnie do niego przylega...spowija... samo zdejmowanie tej bielizny która tak bardzo przylega do ciała...już jest niesamowitym doznaniem;) wzrokowym dla mężczyzny i dotykowym dla kobiety...a w połączeniu z pocałunkami i szeptem do uszka...hmm...myślę że niejedne kobiece ciało by się stopiło pod wpływem wymienionych czynników...ale się rozmażyłem;):D
  13. Lolita..ano marzą mi się szpileczki...pończoszki...podwiązki...pasy do pończoch...ich zdejmowanie...nimi krępiwanie...i pieszczenie;) wiesz moja wyobraźnia jest bardzo płodna i nieogarniona...aż boję się opisywać to co sobie wyobrażam...bo to czasami jest tak niewyobrażalne...tak rzekłbym namacalne...na wyciągnięcie ręki...że aż się boję że gdy to bym opowiedział...to by się nie spełniło:)
  14. Lolita...poczułaś się lepiej gdy pojawił się Morfi w przebraniu Dr.No w białym lekarskim fartuchu...pod którym nic nie jest opięte i wszystko luźne;):D a moze mnie w gabinecie odwiedzisz w pielęgniarskim białym fartuszku...z pończochami czarnymi samonośnymi na nogach...i na wysokich szpilkach;):D...reszty opisu domyśl się;)
  15. jestem za...wiesz...jeśli Ci niedobrze to TWIX...dwa paluszki...zdobądź je...a następnie sobie wsadź...dobrze wiesz gdzie...może Ci ulży;)...i przestanie drażnić Twoje oczęta;)
  16. Kocurek nie tylko puszystą sierść...i sprężystą...prawie stojącą:) i tak jakoś dziwnie się o Was drogie panie tym ogonem ociera;):D Lolita...gdybym się źle poczuł...zasłabł...to myślę że kurs pierwszej pomocy zawsze któraś z Was ma ukończony...że te usta-usta potrafi zrobić;):P
  17. jeśli dopadnie mnie udościsk...będę krzyczał Małgonia i wołał pomocy...cobyście mnie niczym tą rzepkę wyciągnęły;):P ale Ciii...o tym niezbyt głośno...bo Kocur się przygląda...przyczajony;):D a może zanim się do mnie do gabinetu dopchacie to weźmiecie KOTA w obroty...już to widzę jak we 3-4 wygłodniałe...niczym lwice...rzucacie się na biednego Kotecka... oj Kotecku....widzę że będziecie cienko śpiewać;):Phehehe
  18. Pewnie Małgonia w środeczku...w gabineciku...i nie zanosi się aby go szybko opuściła:P:Dhehe
  19. Lolita...toż pisałem że w stolycy:D Małgoś...ok...to czekam i trzymam za słowo:D jak się zacznie to się kolejki zaczną ustawiać...że zacznę robić zapisy na zeszyt hehe
  20. Tak...a w gabinecie wyłożona księga skarg i zażaleń hehe;):P Ech...kobitki...
  21. Lolita...zapraszam więc do swojego...komfortowego gabinetu;):D hehe Małgoś...jakby Ci to powiedzieć...leczę różdżką...magiczną różdżką...i dotykiem;):Djak myślisz czy to skuteczne instrumenty w zwalczaniu OZN... ja myślę że tak...ale może jeszcze jakieś maści...skórka z kotka....no sam nie wiem...może Małgoś próbowałaś czegoś innego???
  22. Lolita...hmm...jeśli to wizyta domowa na terenie stolycy...to praktycznie każdy termin wizyty jest możliwy...tylko trzeba zabukować miejsce w kalendarzyku i wizyta dojdzie do skutku... jesli chodzi o wizyty z dojazdem...hmm...zalezy jakie odległości wchodzą w grę...no bo to nawet od razu po pracy ciężko się z samego miasta wydostać...trzeba brać urlop...a wobec tego najbliższy termin dopiero po nowym roku (czyli bardzo odległy)... no chyba że pani zdecyduje się dojechać do lekarza na wizytę;):D:P OZN objawy...myślę że po dłuższym trwaniu tej choroby bez leczenia..powtarzam...intensywnego leczenia, może objawiać się totalnym brakiem ochoty na sex:) a co do ceny...dogadamy się...ja tam dużo nie biorę (raczej daję niż biorę, a jesli biorę to tyle ile pacjentka jest w stanie dać)...:D
  23. musiałbym to sprawdzić...namacalnie...lub organoleptycznie:D:D:D
  24. hmm...kobitki które są już dłuższy czas na topicu wiedzą co ten skrót oznacza;) no ale Ty tutaj prawie nowicjuszka (minął miesiąc...chyba jeszcze nie)...więc się pokuszę o rozwinięcie:D OZN czyli: (O)stry (Z)espół (N)iedopchnięcia :D:D:D czy cierpisz na chroniczną jego odmianę???czy tylko okresową...;):D
  25. Lolita...a może chorujesz na chroniczny zespół OZN???;):P wiesz spotyka się różne objawy...czasami wręcz patologiczne:D...których nie da się nijak wytłumaczyć:D
×