Morfeusz72

wolałbym aby był interpretowany jako...ten punkt drugi z Twojej listy Małgoś... no ja mogę pomóc składać te poprasowane ręczniczki (prześcieradła już niekoniecznie, raczej lepiej je od razu na łóżko założyć i wypróbować czy dobrze wykrochmalone, uprasowane:P:P:P) hehe:D:D:D

dla wszystkich pań i nie tylko:P http://www.manwash.com/fullview.php?vidURL=Lynx_Iron

3 krótkie:D Na randce. Ona się spóźnia. Wreszcie jest: - Kochanie, dużo się spóźniłam? - Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza... Zazdrosny chłopak do swojej dziewczyny: - Z kim się wczoraj spotykałaś? - Jesteś jak zawsze zazdrosny... - Kto to jest Zawsze?! Parka spogląda na randce w gwiazdy.Ona przytulając się: - Znam się na gwiazdach. Wymień jakąś konstelację, a ja Ci ją pokażę... - Może Małą Niedźwiedzicę.. - Świnia!

Będąc nad morzem osobiście widziałem takie Grosse Gołębie...jeden ważył tak ok.1,6kg. (prawie jak dobra kura). To jakaś odmiana Grand Olbrzym australijski czy kanadyjski (raczej nielot-raczej, bo na jakieś niedalekie odległości to przeleci jak kuropatwa). Witanko Zarobiony jestem od samego rana więc ciężko mi tu do Was zajrzeć...ale duchem jestem obecny zawsze:D:D:D

no to proszę:) http://kobieta.wp.pl/gid,8473109,img,8473114,kat,26363,galeriazdjecie.html?T%5Bpage%5D=1&rfbawp=1157723162.415&ticaid=1249f&_ticrsn=3

kiedy...ja nie potrafię...tak czarować:P:P:P tak mi przykro...;););)

hmm...oj nie wiem nie wiem...no chyba że zobaczę takie triki;););) http://www.dailymotion.com/swf/1dY4bBbeJPbTV1QIZ może któraś z Was potrafi???

wiecie moje panie...nie wiem czy mi będzie odpowiadał termin...a poza tym ja...ja nieśmiały jestem...;)

hehe...jam Ci jest...niczym dżin z pocieranej lampy się wyłaniam...pocierajcie silniej, zobaczymy jaki będzie efekt:P:P:P

Abis ze stolycy...a jakże:D No widzę że się niezły babiniec zbierze...będzie jury...będzie się działo:D:D:D Kawy w mieście zabraknie...:P:P:P

Małgoś...to dla Ciebie dziś będzie druga:)P kawa...pierwsza była dostarczona wraz z ciepłym ręcznikiem do wanny;) Witam szacowne gorono...mam nadzieję że Was nie spłoszę tak jak wczoraj późnym wieczorem/nocą;)

no no no...a Wielki Brat patrzy i widzi...co się tu dzieje:P:P:P Dobry Wiecier:) już się napatrzyłem w gwiazdy...teraz oglądam co z tą Polską...i patrzę na Frankensteina naszej edukacji jak się produkuje:)

ooo...widzisz...zmiennik Małgoś się pojawił...a ja skończyłem swoją robótkę i zmykam...dziś w odwiedziny do mojej Pani astrolog;););) trzymajcie się ciepło...i poręczy:D

no dziś nie da rady...ale może kiedyś...:P:P:P zobaczysz jak facet pod wpływem kobiety zostaje rozłożony na łopatki:D:D:D

dobra...rozłożyłaś mnie na łopatki...poddaję się...(choć ciężko by było mnie na łopatki rozłożyć);););)

hmm...a ja lubię niegrzeczne dziewczynki;););)...bo chodzą tam gdzie chcą...i nie muszą się pytać o zgodę...o czas:D:D:D są sobie sterem, żeglarzem, okrętem:):):)

Małgoś...no popatrz jakiego TY masz anioła stróża... ...pieszczocha się pojawiła niczym duch...jakby ją kto wywoływał... a może...może pilnuje naszej moralności???:P:P:P

ja jezdem...ale zarobiony:( czuwam nad Tobą i nad resztą:D:D:D

driada załóż spódniczkę...na pewno skrócisz tym sposobem...tzw. czas dostępu:P:P:P... ...im krótsza spódniczka tym ten czas się bardziej skraca:P:P:P

ja też pomyślałem że Małgosia to taka wielka kobieta że gdyby przy mnie stanęła i to na wielkiej szpilce to poczułbym się maluczkim (choć malutki nie jestem).:D

no to już wiesz...i się kobiełki wczoraj zgadywały gdzie/w jakim miejscu... musisz z nimi pogadać to Cię wtajemniczą w gry plan:D:D:D

driada...chyba przeczytałaś że kobiełki się spotykają 12 września (po zamachach z 11 września)... pod budynkiem Marriotu:P:P:P

hmm...beret kwiaty...ja kawę ze słodyczą naturalną...:D:D:D żyć nie umierać:D:D:D

widzę że wypłoszyłem wszystkich którzy tu codziennie przesiadują przy kawie... nic to...wracam do pracy nara

o pieszczocha:D:D:D Pochwa lony:D cóż to za rozgrywki między Małgoś...nają i beretem (kospiracja jaka czy co???) :P:P:P może kawał na rozruch Adwokat: Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije ? Kowalska: Nie, skąd, jakby tylko spróbował ..to ja bym mu....! Adwokat: Czy nie daje pieniędzy? Kowalska: Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza....już by mi tylko schował złotówkę...to ja bym mu.... Adwokat: A może bije Panią ? Kowalska: .....k...wa by tylko rękę podniósł to ja bym go przez okno pogoniła.... Adwokat: A co z wiernością ? Kowalska : O ! Tu go mamy ! Drugie dziecko nie jest jego! Witam pozostałych