Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morfeusz72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Morfeusz72

  1. no tego Gilmourowi trzeba przyznać że jego gitara ma charakterystyczne brzmienie które potrzebuje oprawy:D:D:D nie bez kozery jest jednym z najlepszych...a według mnie najlepszym gitarzystą na świecie:D
  2. viola w moim przypadku...ostatecznie zdecydowała trochę pogoda z rana...cały ranek i przedpołudnie lał deszcz...a poza tym miałem akurat wizytę towarzyską u swojego przyjaciela...no i wygrało to drugie:D:D:D i z wypowiedzi Twoich i na forach innych mediów stwierdzam że dobrze zrobiłem - to niestety nie to samo widowisko co np. Koncert P.U.L.S.E z 1994 roku gdzie naprawdę Pink Floyd dał czadu...choć nie ujmuję tu Gilmourowi...na pewno dla tych co cenią jego kunszt gry na gitarze, było to nie lada wydarzenie:D
  3. viola 33 byłas na koncercie??? opowiadaj jak było;)
  4. Nie byłem na koncercie...pogoda była butelkowa i wolałem do kolegi do Gdyni pojechać...pogrillować:) 2 dni mięso na grilla marynowałem...więc smaki, aromaty takie że ślinka sama ciekła...bo ja jak jadę w gościnę to inaczej nie potrafię jak ze swoim własnym wiktem... także 3 kilo mięsa-karkóweczki, boczusiu, żeberek pięknie zostało wypieczone na grillu...oczywiście byłem i operatorem grilla...no i wódeczka była...a jakże... a zamiast koncertu puściliśmy sobie audycję w radiowej Trójce, gdzie był wieczór Pink Floyd i były oczywiście wejścia z koncertu... Natomiast dnia poprzedniego w telewizji oglądałem Ca Ira - Waters\'a ... i muszę powiedzieć że opera bardzo mi sie spodobała:D
  5. Musztarda...czyżby urodzinki???:P rybka świeża z kutra dobra jest...to tak jakbym prawie sam je łowił (a w sobotę tak lało-a pomimo to amator świeżej rybki "wypłynął w morze";P)hehe
  6. naja...urlop minął bardzo szybko...nie chciało się wracać, a dziś przychodzić do pracy... powiem tylko tyle...nie ważne jaka pogoda...nad nasze Polskie morze choć na kilka dni warto wyjechać;)...choćby dla świeżej flądry, okonia, łososia...świeże ryby kupowane prosto z kutra...jeszcze żywe... no i samo ich przyrządzanie...mniam mniam...;) Małgoś...no ja się domyślam że to nie zdjęcia Twoje w naturze...tą zdecydowanie wolałbym oglądać na żywo:Phehe - i znów zgodność...;)
  7. Witam drogie Panie:) Miałem pewne obawy czy aby będzie do czego wracać po 2 tygodniach urlopu - czy topic nie umarł, czy go ktoś nie wykasował...a tu proszę...45 stron natrzaskane;) - no bedzie znów co czytać... Siem zapytam czy ktoś nowy przybył...czy ktoś ubył...czy potworzyły się dzięki temu topicowi jakieś nowe pary...ciekawe znajomości... Pewnie Małgoś bedzie wiedziała najwięcej...ona tu na posterunku przez całe 2 tygi... Małgoś...nie uschłaś przez ten okres czasu???...no i jakież to zdjęcia masz...???;)
  8. będzie charakterystyczna...wszak po niespotykanym rzadkim winie...które właśnie sączymy...ze wspólnego pucharka???:D:D:D
  9. pustą butelkę wykorzystam aby ją pławić z Babiej Góry w górę Wisły:P:P:P zaszyję tam list...będzie to list w butelce dla... czyż to nie romantyczne...taka forma komunikacji...lepsza niż te jakieś tam...gołębie:P:P:P
  10. tak...zdecydowanie tak...myślę że podobnie jak mi, tak Tobie nigdzie się nie śpieszy...i lubisz się pewnie dzielić, delektować:)
  11. przemykacie przez te strony topicu z siłą błyskawicy...już 501 strona...nawet się nie zdążyłem nacieszyć ze szczęścia Małgosi:( wino w kieliszkach pewnie wyparowało...:(:(:( Małgoś zostało Tobie w kieliszku choć kilka kropel...tak bym chciał abyś się nimi ze mną podzieliła...tak jak przy osuszaniu wody...;)
  12. Małgoś...Don Perinion rocznik 1883...bardzo poproszę o lampkę:D:D:D wznoszę toast za 500 stronę Małgosi:D:D:D
  13. dla tych co po niedzieli z wielką niechęcią będą szli do pracy w poniedziałek...traktować jako formę wymówki...:P:P:P Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora. - A co pani jest? - pyta szefu. - Mam jaskrę analną. - Że co!? Czym to się objawia?? - Po prostu nie widzę dzis możliwosci przytoczenia swojej dupy do pracy...
  14. Małgoś...na stronie mieści się 30 wpisów...więc odliczaj... pryncepolo...czyjak...hmmm...podobają mi się te nazwy...:D:D:D a czy Wam drogie Panie???
  15. Małgoś...czy Ty dobrze widzisz...zbliżamy się do 500 strony:) naja...mówisz że pryncepolo bereta czycha aż znikną kropeczki fotki
  16. Małgoś...do łóżka nie...ale p przyjściu do pracy stał talerz z naszykowanymi świezymi bułkami ze świeżym białym serem, a do tego szklanka mleka tak tylko pragnę zauważyć:D a jutro obiecane naleśniki:D....na śniadanie...
  17. mówisz Małgoś że to takie nienaturalne???:D beret to przed Twoimi stopami kobierce, chodniki rozpościera zarówno wczoraj jak i dziś...zapewne ma w tym jakiś...interes:P:P:Phehe
  18. eee....to mi rybka poradziła...hehe to jakie to spełnianie życzeń...raczej to ja powinienem powiedzieć \"mam życzenie ruszyć swoje 4 litery aby podać Małgosi śniadanie do łóżka-po czym biorę te moje 4 litery i ruszam\" Ja myślałem o życzeniu że jutro budzę się z rana w innej rzeczywistości...w Małgosi mieszkaniu w roli mieszającego od rana w garach... nie jesteś złota rybką - niestety:P:P:P
  19. hehe złota rybko...spraw abym to Małgosi przyniósł jutro śniadanie do łóżka...do jej łóżka w jej domu... Małgoś...może być życzenie???:P:P:P(czyjak w ruchu)hehe
  20. Małgoś...śniadanko u mnie a jakże:) Do łóżka koniecznie, inaczej sobie tego nie wyobrażam:):D zaraz pacnę po paluszkach;)...a sio...wyjjesz rodzynki i co będzie jutro do zrobienia nadzienia??? mam...kokos...no dobrze możesz je podjadać:P
  21. a proszę Cię bardzo Małgoś...specjalnie dla Ciebie...bułeczka z mąki razowej (podobna do grahamki) z nasionami słonecznika i dyni (soczewica też mile widziana)...do tego posmarowana świezym masełkiem naturalnym i do tego biały serek półtłusty...na to świeżo posiekany szczypiorek i odrobinka soli... kakao się skończyło...może być szklanka zimnego świeżego mleka do tego??? czy odpowiada Tobie Małgoś takie śniadanko??? jutro własnoręcznie zrobię naleśniki z serem, cukrem waniliowym i rodzynkami...pasuje???
  22. wiesz...tak sobie pomyślałem że może bilety to kupię na 20 minut przed koncertem...lub już w trakcie nie wiem czy byłaś w zeszłym roku, ile było koników z biletami i nikt nie garnął się za specjalnie do kupna... ten C1 i C2 to trochę daleko...te telebimy ratują sytuację... a na koncert chcę iść ze względu na muzę...drugi taki może się nie przytrafić...
  23. żeby tak jeszcze coś specjalnie dla mnie;)hehe
  24. a Ty viola masz wejściówki do jakich sektorów??? z kim się wybierasz???;) no zaskoczyłaś mnie...to się nazywa dobry news...a może kuszenie:D:D:D
×