Morfeusz72

spermeny są...a jakże...serwują od rana bułeczki...kawkę:P:P:P pochwa lony viola 33:D

ja się też przyłączam...poproszę jedną kawule w dużym kubku z mleczkiem skondensowanym i 2 kostki cukru... ja mogę zaoferować swieże dopiero co kupione bułki z ziarnem dyni i słonecznika posmarowane masełkiem, ze świeżym białym serkiem i szczypiorkiem...do tego kakao??? reflektuje ktoś???

ja jeszcze troszkę posiedzę:)...terminy będą mi się śnić po nocach:)

jestem Małgoś...jestem...nie jesteś sama:D:D:D tylko pracuję:(

po prostu krzywemu z wrażenia tak się rozwinął wątek że...że aż wyjechał z ram przyzwoitości:P:P:P driada* to przez Ciebie...chłopak nie wytrzymał i...i popuscił:P:P:P

driada* ...czy przemoczona sukienka kleiła się do mokrego...??? no trochę zapewne żal że nie było z Tobą tego kogoś kto...osuszyłby ręcznikiem...;) nic tylko musisz się wybrać na łowy...

violka 33...naważniejsze aby długo rozpalał...a później gasił pożar...a później znów aby długo rozpalał pożar...a później znów go gasił...i tak w nieskończoność...z małymi przerwami aby zaczerpnąć powietrza:D:D:D

mówisz driada* że spidermen się zna na pajęczynach...wiesz... myślę że tkacz też by podołał zadaniu...nie tylko by zebrał pajęczynkę ale i ładne wdzianko by utkał:P:P:P Małgoś...mówisz że lód nie tylko w pucharkach z dobrym trunkiem:D hmmm...po pocieraniu batmanem i doprowadzaniu do stanu wrzenia faktycznie lód jest wskazany:D:D:D

no tak...ten kombinezon areodynamiczny...stawia małe opory..więc tarcia są miejsze...to i temperatura wolniej się podnosi...pod kombinezonem ma się rozumieć...bo otoczenia temperatura w sytuacjach ekstremalnych może dochodzić do wrzenia...:P:P:P ale to panie doskonale wiedzą...ze ta temperatura gwałtownie skacze:P:P:P

na Małgoś...jak Ty barwnie opisujesz tego koleżkę...batmana:P:P:P i jeszcze go w jakieś czarne gumowe pancerze ubierasz...a przecież On komfortowo, naturalnie się czuje bez ubiorów:P:P:P Ech...kobiety i ta Wasza ciekawość a ciekawość to pierwszy stopień do piekła...:D:D:D

ja sem nie nietoperek..ja sem batman...:P:P:P jestem...żyję...przeżyłem:P:P:P

beret...ale ten beret z antenką wcale temu gołąbkowi nie pomaga w locie...jakiś taki mało areodynamiczny kształt ma...lepiej jest bez bereta...bo to i kształt areodynamiczny i anatomiczny:P:P:P

viola33 jestem cały czas w rozterce...bo ceny biletów trochę zaporowe (w porównaniu z cenami biletów z poprzedniego roku)...trzeba dodatkowo 100PLN dołożyć... a dziś w mediach napisali że koncert nie będzie transmitowany w TVP ani w żadnej innej TV...jedynie zostanie wypuszczone DVD... Poza tym wszyscy moi kumple się wykruszyli...głównie ze względu na cenę biletów... no i sam do końca nie wiem czy pójdę, bo tak samemu...to i trochę niebezpiecznie (choć do maluczkich nie należę).:)

a może masz tylko jednego...za to jakiego...z wielką czapeczką na główce:P:P:P

krzywyberet...Ty chyba gołębiarzem jesteś...bo śtraśnie te gołebie tylko ślesz i ślesz hehe:P:P:P wracają chociasz w regulaminowym czasie do Ciebie??? Czy w stadzie masz championa??? :P:P:P

tfu...Renata...co ja z tą Danką wyskoczyłem...może pomyślałem o Dance Walensowej:D

driada*...to Ty prawie jak Danuta Beger...w oczach coś Ci się skrzy:P:P:P

Wchodzi facet do ortopedy i mówi: - Panie doktorze, mam problem. - Tak, słucham? - Od kilku dni mam taki sam sen. - To znaczy? - Leżę sobie na łóżku, gdy nagle do mojej sypialni wchodzi 5 cudownych seksownych kobiet, podchodzą do mnie i zaczynają mnie rozbierać i mają ogromną ochotę na dziki sex. - I co dalej? - Wtedy ja wstaję i wyrzucam je wszystkie za drzwi... - No, ale w czym mogę panu pomóc? - Połam mi pan ręce...

Małgoś...czas na negocjacje??? Ponegocjujemy???Pospekulujemy???

ja też się kawki napiję...Małgoś...odliczysz dla mnie jak dawniej te kilka tysięcy ziarenek...??? a jak krowę gdzieś po drodze dorwiesz to ze 2 strzyki mleczka poproszę:P

dowcip: Czym różni się sekretarka od bilansu? - Niczym szczególnym. Jak się nie zgadza, to się nie zgadza, a jak się zgadza, to w każdej pozycji.

Małgoś...a Tobie owcze skóry odpowiadają...czy też się włosie klei do... Ja uważam że w chwilach uniesień...chyba nie zwraca sie na to uwagi...a klejące włosy...hmmm...według mnie może to stanowić niezły element humorystyczny, który później można miło i długo wspominać:)

naja napisałaś: ...ja herbatę uwielbiam a o takiej korzennej pitej we dwoje przed kominkiem.... na podłodze...w przerwie... to marzę poprostu... no to Ci ja opisałem ten kominek...tylko z tą skórą nie trafiłem...:P Tobie się skóra owcza nie podoba...rzecz gustu... są kobiety które taką skórę wolą:D

no tak...deja vu:):):) a mi dziś się śnił...hmm...to był fajny sen...szkoda że tylko sen...:):):) budzę się i...znów sam w pościeli...:(:(:( a tak byłoby fajnie się przytulić...:):):)

naja ...dzielisz kawką jeszcze...dostanie mi się....choć kawałek???:D