

Morfeusz72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Morfeusz72
-
o viola własnie...pragnę aby kobieta przy mnie czuła się kobietą (kobieco) w każdym tego słowa znaczeniu:D:D:D...aby lśniła, błyszczała tym blaskiem którego brak jej w życiu codziennym:):):)
-
driada...spracowane dłonie żeglarza...od ciągania tych szotów, sznurków??? oj coś widze że musztardzie nadepnąłem na odcisk...ok już nie będę...
-
halohalo - niestety odpadam:(:(:( spośród tylu punktów nie spełniam 2 nie mam odpowiedniej wagi i nie mam wąskich posladków - od tyle:D reszta się zgadza:D Taki ze mnie duży pluszowy MIŚ z wielkim poczuciem humoru i z odpowiednim podejściem do kobiet (do tego ostatniego niestety trzeba się przekonać).
-
i co z tego że jesteście książkowe (nawet jeśli ja to opisałem), skoro podchodzicie do sprawy zachowawczo:):):) tego nie można rozgryźć u kobiet które mają tam (powiedzmy do tych 30 lat) - wachają się. dopiero po przekroczeniu jakiejś tam magicznej granicy, cyfry kobieta zauważa że warto jeszcze w życiu przeżyć (piękny romans, zakochanie) bo czas tak nieubłaganie leci i znów za dużo powiedziałem i pewnie mi się dostanie...ech...żyzń...
-
ale co zaczynam...że przepraszam to źle...to źle świadczy??? ech...kto Was kobiety zrozumie...gdy nie przeprasza to gbur...gdy przeprasza tez niedobrze...
-
Margaritta gdzie Ty jesteś, gdzie się podziewasz??? spójrz że za chwilkę będzie przełamanie 400strony - toż to idealne miejsce dla Ciebie:D:D:D
-
driada...nadal zainteresowany:D:D:D...zaopiekowaniem się kotką oczywiście:):):) oczywiście to co napisałem o kobietach to wielkie uproszczenie i jeśli któraś z Was poczuła się obrażona to przepraszam:):):)
-
halohalo...już mnie nic nie ciśnie...:):):)
-
bo ja wiem czy wolimy dziewice...ja dziś jadąc do pracy myślałem że najodpowiedniejszy dla kobiety jest wiek ok. 33 lat w górę, najlepiej mężatki która również spełnia się jako matka... myślę że dopiero kobiety po przekroczeniu tego wieku są w stanie odkryć w pełni swoją kobiecość i swobodnie o niej mówić, manifestować, wykorzystywać jak się da:D:D:D ja wolę mężatki które wiedzą że życie to nie je bajka, tylko jebitwa że aby coś w zyciu przeżyć trzeba o to indywidualnie zadbać... a zegar biologiczny tyka nieuchronnie zbliżając nas do starości...
-
musztarda...a ja właśnie myślę że większość nie będzie zainteresowana orgazmami - niestety:(:(:(
-
grupowo swoją drogą... jak nazwa topicu mówi wolałbym jednak kogoś na indywidualne spotkania, nie tylko w ciągu lata, ale i jesienią, zimą, wiosną:):) a można robić wiele rzeczy razem, nie koniecznie tylko sexić:):):)
-
driada...podnosisz temperaturę...a i tak z tego nic nie będzie...gorące ciałka pozostają w sferze marzeń (większość z Was drogie Panie nie ma ochoty na indywidualne spotkania i przeniesienia wirtualnej znajomości do rzeczywistości).:):):)
-
ja bym się spotkał indywidualnie...kto wie co jest tam gdzieś zapisane w gwiazdach... inna sprawa że nie jestem typem który będzie cokolwiek wymuszał...już viola powiedziała że raczej nie (co już pozostawia pewien niesmaczek, namawiać już nie będę). właśnie...czy zauważyłyście że tylko spontaniczność potrafi wywołać pozytywne emocje i lawinę uczuć...coś co jest przynajmniej raz wymuszone, wyproszone zabija wszystko po takim fakcie już to co dzieję się dalej nie jest tym co było kiedyś na samym początku... no chyba że 2 ludzi bardzo ale to bardzo na sobie zalezy nawzajem:D do tej musztardy podałbym kaszaneczkę z grill\'a:D:D:D
-
ojciec przeor powiadasz...:P:P:P oj poorałby poorał po fieldzie:D:D:Dhehehe nie odchodźmy jednak od wątku związanego ze zwierzątkami (jest o wiele milszy) :):):) Driada to ja zaopiekuję się kotką, a kocurkowi dam nowy dom:D:D:D no i po kłopocie:D:D:D
-
driada...mmm....może...kto wie...kto wie...nie mówię nie, ani nigdy:):):)
-
ten chudy kot na zdjęciu to kot syjamski??? (wygląda jakby z miesiąc siedział w grobowcu z faraonem i wyłowił wszystkie gryzonie w pobliżu):):):)
-
a ja lubię kotki...lubię je głaskać...bo wtedy tak fajnie mruczą...:D:D:D - prawda właścicielki \"kotek\"???:P:P:P
-
driada...a co to znaczy kot/kotka starego typu???
-
viola 33 może uda się nam odnaleźć...miłoby było tak we dwójkę wysłuchać koncertu...a może jakieś plany na to co po...koncercie:D:D:
-
no to musztarda nasze gusta muzyczne są rozbieżne:( dla mnie Pink Floyd, Mike Oldfield, Enigma, Sting muzyczka która jest idealna do aranżacji sytuacji:D:D:D
-
viola 33 a Ty z kolei masz widzę mój gust muzyczny...ech... a ja tak lubię arażnować (również muzycznie)...tworzyć otoczkę tego co ma być odkryte:D:D:D może wybierasz się do Stoczni Gdańskiej na Gilmura???
-
Małgoś...ja już Tobie kiedyś mówiłem...że my z jednej gliny jesteśmy:) Ciekawe jakby to było z musztardą...ja tam otwarty jestem na nowe doświadczenia:D:D:D
-
Małgoś...możesz być mentorem tego topicu...przecież ojciec chrzesny musi być (no chyba że chcesz się ze mną zamienić rolami:D:D:D)hehe
-
musztarda...to na ciebie żaden romantyczny nastrój nie działa... kurcze... no i jak tu snuć różne myśli...fantazje...skoro to na Ciebie nie działa chyba powiem jedno: poległem :D:D:D lub nie mam szans ze starciem z Twoimi potrzebami:D:D:D
-
driada*...słonko jak Cię miło widzieć oj tak...tak...jesteśmy tu prawie od samego początku....rzec wręcz można że jestem ojcem chrzesnym, a Ty matką chrzesną tego topicu:P:P:P