Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morfeusz72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Morfeusz72

  1. oj to w szczególności (mówię o skromności)... wiesz z takimi kobietami naprawdę jest się o wiele łatwiej dogadać...mówią konkretnie otwarcie o co chodzi...o co biega...i to mnie się w Tobie podoba... szkoda że takich kobiet jak Ty jest mało (albo ja za mało kręcony:):):)) hehe:P:P:P
  2. myszka...zapewne nawet gdybyś się ufarbowała na szaro to szarzyzną nie będzie od Ciebie trąciło...masz to coś, twoje wypowiedzi są zawsze intrygujące - co raczej nie jest domeną ludzi szarych:D:D:D
  3. wiedziałem Abis że zauwazysz tą subtelną różnicę... mimo wszystko jestem tu jedyny...i czuję że wielką radość Wam przyniosłaby świeża krew, nowy młody narybek, jakiś wysoki przystojny szatyn, dowcipny... a ja...ja już się wystrzelałem z pomysłów...chyba:):):) stąd takie moje stwierdzenie (to tak jak z braku laku dobry i kit).:):):)
  4. Myszko ja do fragmentu wypowiedzi: \"Maraton mówisz.... Hm.... brzmi obiecująco. Ale tylko brzmi. Zanim byśmy się dobrze poznali, jesień by nas zastała prędzej. Jak już mówiłam, ze mną najpierw trzeba chodzić, a potem się bzykać. Nie ma letko...\" dlaczego obiecująco, dlaczego brzmi...jesień jest równie dobrą porą jak i wiosna lato...a pośpiech jest dobry w łapaniu pcheł...poza tym wszystko co można/jest łatwo zdobyć nie smakuje tak dobrze jak to coś co wymagaq wysiłku i cierpliwości. To tak jak z zasadzonym drzewkiem - ono od razu nie puści pięknych kwiatków, najpierw musi się przyjąć poczuć tą przyjazną ziemię na której przyjdzie mu wzrastać:D ale znów zostanę posądzony o zniewieścienie...zaraz zajrzą tu pomarańcze i zaczną swój teatrzyk:):):) także już milknę...
  5. Abis...\"oprócz Morfeusza tu żaden nie zagląda\"...ech...dziękuję Ci bardzo... znaczy się że ze mnie taki facet jak z...
  6. myszka...ja bardzo chętnie...piszę się na długi wyczerpujący maraton (niekoniecznie filmowy) :):):) mi z kolei nie zimno (w przeciwieństwie do Was jest mi gorąco i jestem gorącym facetem), mogę się podzielić nadwyżką :):):) no to jak...czy myszka będzie chętna:P:P:P ...a jak nie czy znajdzie się chętna kobitka???:P:P:P
  7. myślę że gorąca kąpiel w olejkach eterycznych pobudziłaby krążenie niejednej z Was:D:D:D:D witaj lalypap:*
  8. a ja myślałem że aromatyczną smaczną kawkę...:):):)
  9. driada*....żywe płótno powiadasz hehe chyba dam ogłoszenie - szukam żywego płótna do przelewania swojej inwencji twórczej...niekoniecznie malarskiej:P:P:P Dzień dobry wszystkim...czy któraś z Was poczęstuje mnie czymś ciepłym...:):):)
  10. ech...widzę posucha... cóż do domu czas... Pożegnać się nadejszła pora... Pa i do jutra:)
  11. myszka...mi tylko się maluje w wybraźni taka sytuacja... On związane z tyłu ręce, w ustach pędzel którym nanosi na jej ciało różne barwy (kolory). Fajnie by było gdyby te farbki (czy jak je zwał) miały jakieś smaki i były zrobione z surowców zdatnych do spożycia...po takim malowaniu możnaby taki malunek zlizać:D
  12. to może z innej beczki...czy któraś z Was moje drogie panie bawiła się ze swoim kochankiem w body painting...a jeśli tak jakie to niosło doznania, czy było to obustronne...a jeśli nie to czy chciałbyście tak poeksperymentować-w malowanie ciała kochanka????:):):)
  13. i znów zeszło na kulinaria...jak to ciekawie się ten temat konsumpcji przeplata z sexem (który też jest pewną formą konsumpcji):):):)
  14. dodaj młode jajka przepiórcze sadzone z młodymi ziemiaczkami i do tego zesiadłe mleko, lub kefirek:P:P:P
  15. hmm...niech pomyślę...innych...wiesz...można jeszcze takiego członka w zimny kiefir...gdy się zatrze, zapiecze:P (inna wersja to kawał o góralce która sądziła że tak się go napełnia) :P:P:P
  16. i pewnie ciepło się Tobie robi na piersi od tego wzdychania...a gdy za każdym razem próbujesz się ocknąć to okazuje się że to tylko pierś wylądowała w ciepłej zupie:P:P:P
  17. myszko...a to źle...przecież młodzi jesteśmy nie tylko wiekiem, ale i duchem... teraz trzeba brać i korzystać...bo na starość pozostanie tylko wzdychanie:D
  18. hehe mówisz...popychacz z napędem jądrowym:P:P:P
  19. Abis...bo brak wiatru w żagle co dalej by tą łódkę pchał:D:D:D może coś na poprawienie nastroju: Byl sobie facet,ktory dbal o swoje cialo.Pewnego razu stanal przed lustrem,rozebral sie i zaczal sie podziwiac.Ze zdziwieniem stwierdzil jednak,iz wszystko jest pieknie opalone oprocz jego czlonka! Nie podobalo mu sie to,wiec postanowil cos z tym zrobic.Poszedl na plaze,rozebral sie i zasypal cale cialo,zostawiajac czlonka sterczacego na zewnatrz. Przez plaze przechodzily dwie staruszki.Jedna opierala sie na lasce. Przechodzac obok zasypanego faceta ujrzala cos wystajacego. Koncem laski zaczela przesuwac to w jedna,to w druga strone. - Zycie nie jest sprawiedliwe - powiedziala do drugiej. - Czemu tak mowisz ? - spytala tamta zdziwiona. - Gdy mialam 20 lat bylam tego ciekawa,gdy mialam 30 lat bardzo to lubilam,w wieku 40 lat juz sama o to prosilam,gdy mialam lat 50 juz za to placilam,w wieku 60 lat zaczelam sie o to modlic,a gdy mialam 70 to juz o tym zapomnialam.Teraz,kiedy mam 80 lat,te rzeczy rosna na dziko, a ja kurwa nawet nie moge przykucnac... Dzień Dobry Wszystkim:)
  20. dodam że jest taki typ kobiet które wręcz jara (czują niesamowite podniecenie i satsfakcję) że mogą się pastwić nad facetem którym w dowolny sposób można manipulować... \"nie ankieterka\" - jesteś właśnie taką kobietą...i wiem że ostatnie zdanie będzie należało do Ciebie, więc...miej tą satysfakcję... spadam...nic tu po mnie... pa
  21. Rozmyślam sobie nad...właśnie... czy znane jest Wam uczucie takiego wewętrznego strachu lęku??? Porównałbym je do lęku przed lataniem, do lęku przed spadaniem z jakiejś wysokości...taki lęk towarzyszy również (jest bardzo podobny) przy utracie kogoś najbliższego-jego śmierci... lęk, pustka,obojętność - ściskanie w dołku i wiecie...takie uczucie towarzyszy gdy czujesz się nierozumiany, krytykowany czy czujecie...czy wiecie o czym mówię... tak też czuje się ja...i myślę że pomimo tego że większość z Was moje drogie panie jest przyjaźnie do mnie nastawiona, to chyba czas przestać uzewnętrzniać swoje uczucia, emocje (bo one towarzyszą mojemu pisaniu). i pomimo Waszego miłego towarzystwa coraz częściej rozważam odejście z tego miejsca chyba wszystko co miałem do powiedzenia to powiedziałem i już nie szukam...bo to nie jest dobre miejsce na szukanie. a \"nie ankieterce\" życzę miłej zabawy i wybitnie dobrego humoru...dopięłaś swego... usatysfakcjonowana??? mam nadzieję że jak cholera... pa
  22. Małgoś...ciotowaty Morfi dziś już kawy nie robi... Za to na pewno kawkę zaserwuje \"inna nie ankieterka\" - ma cięte pióro i dobrze się tu czuje więc niech sobie panuje...niech ma satysfakcję...a co... spadam do roboty nara
  23. viola 33...naprawdę...zrobisz mi dobrze :P:P:Phehe kawkę miałem na myśli (a może nie tylko...) hehe
  24. Eee...no fak\'tycznie dziś mother day, więc wszystkim mamom, mamuśkom serdeczne życzenia (a schrupałbym taką mamuśkę, mniam mniam:):):) ) trochę kolorku się przyda na topicu załapałem się na kawkę??? - która z mam mi ją zaparzy???
  25. jakaś taka cisza nastala....czyżby wszystkie kobitki wywiało przed telewizory, a te z wawki na plac Piłsudskiego???
×