Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morfeusz72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Morfeusz72

  1. oj myszka...z tą rusałką z jej wiekiem to jest tak samo jak z wytrawnym żeglarzem...wie jak ustawić łódkę, żagle aby optymalnie sunęła po wodzie... podobnie rusałka...wie jak się ustawić, jakie pozycje sprawiają największe doznania, wie jak je przezywać.... a właśnie a propo przeżywania...czy kobieta taka po 30 wie jak przedłużać orgazm swój i swojego partera??? ja sądzę że wie doskonale (w przeciwieństwie do młodej świeżo upieczonej męzatki)...bo w tym temacie też ważne jest doświadczenie...przebieg...itp.
  2. eeep...wszystko zależy od rusałeczki, czy w jej dłoniach wszystko topnieje, mięknie niczym tabliczka czekolady, czy też jest twarde i się nie rozpuszcza jak M&M\'sy (lub inne słodycze,lizaki).:P:P:P
  3. myszka...pokład posprząta...ugotuje...pojeździ na zmywaku...piwka się napije i szant pośpiewa... a gdy najdzie ochota to i gniazdka udostępni aby się podłączyć:P:P:P
  4. oj taki majtek bez majtek....mmm...już mruczę jak duży wygłodniały Miś który by potrzymał pyszczek w słodkiej barci z miodkiem...:P:P:P niestety takiego majtka nie było, a szkoda...wielka szkoda...może jak się ociepli to znajdzie się majtek który zechce ze mną wspólnie popłynąć???:P:P:P
  5. twardego oporu....grunt że co innego jest twarde...twarde w niej:P:P:P
  6. Małgoś...zdecydowanie lepiej by się żeglowało gdyby płynęła z nami kobieta... Tak sobie teraz pomyślałem że można było wykonać jakiś abordaż na otwartej wodzie, wziąść z niewolę jakąś białogłowę i ją wykorzystywać do granic możliwości....:P:P:P Tylko...o tej porze roku na jeziorach jeszcze pustki i nie ma za bardzo na kogo tego harpunika zarzucić:P:P:P
  7. myszka...kładzenie i stawianie masztu, powiadasz...my żeglarze wolimy gdy on stoi nieustannie:D:D:Dhehe coś tak się cichutko zrobiło - czyżbym spłoszył płotki swoim objawieniem się:D no i gdzie jest ten nasz nowy narybek, czyżby aż tak zarobiony jest??? (mowa o "O Ja Cie")
  8. Ahoj moi drodzy... Po tygodniowej nieobecności pragnę się z Wami przywitać żeglarskim pozdrowieniem. Pragnę donieść że woda w mazurskich jeziorach jest mokra, ryby biorą nad podziw, a i wiatry dobre wieją:D Jednym słowem można przeżytć nie lada przygodę...oderwać sie od rzeczywistości... no i ten szum fal rozbijanych o dziób łajby, łopot żagli na wietrze i wieczorny oraz poranny odgłos kormoranów - bezcenne...:):):) Jak to śpiewał Rudi...przesyłam Wam całuski i...2 rybie łuski:D:D:Dhehe
  9. viola33...miłość tak długo trwa na ile 2 ludzi pozwoli aby trwała...wystarczy że jedno zacznie się wycofywać z układu jaki jest... może wy kobiety macie rację, ze miłość nie trwa wiecznie, a może nie chcecie tego nieustannego wiecznego lukrowania, wyznawania miłości. tylko to trochę są inne moim zdaniem relacje między mężem a żoną po latach, a inne między kochanką a kochankiem którym dane jest się widywać znacznie rzadziej niż codzienne przebywanie małżonków ze sobą. nie mam dziś nastroju do rozmowy...jakaś taka pustka mnie ogarnęła...
  10. viola33...myślisz że tylko przez jakiś czas pamięta kochanek??? wydaje mi się że wszystko zależy od tego jak bardzo kocha...jeśli całym sobą to pamięta wszystko co było jego/Twoim udziałem:) a urodziny, imieniny są tą wyjątkową okazją gdzie można komuś kogo się kocha podarować coś wyjątkowego
  11. Ja też się ładnie przywitam... Dzień dobry...:)
  12. HEHE...ja Was drogie Panie zaproszę do swojego raju(piekiełka)...oj będzie się działo:P:P:P
  13. nieczystość...nieanielskość...hmm...jest w tym jakiś piekielny pierwiastek...taki który przyciąga...:):) jednak to co jest troszkę zepsute...lepiej smakuje niż coś co jest nieskazitelne:D
  14. myszkaruda...anoś...siakaś dobra duszyczka rad udziela i o moje morale dba... a ja...ja wolę być troszkę zepsuty - na bycie aniołem szans już nie mam, nie w tym wcieleniu
  15. myszkaruda...aż by się chciało konsumować na łonie natury:) chęci są....obiektu brak:(
  16. Małgoś...pewnie dalsze słowa znam...:) Choć dziś za oknem świeci słoneczko...ja właśnie słucham Dżemu \"List do M\" :) i tak jakoś mi łezka w oku się kręci:D
  17. ooo ktoś po lekturze 11 minut...ciekawe, ciekawe:D
  18. Małgoś...nie generalizuj:D Ogromna większośc facetów to lekkoduchy ale...jak to w kazdym przypadku są odstępstwa od reguły:D
  19. a czy kochankiem nie może być osoba która kiedyś był dla nas \"kochankiem\" (gdy byliśmy żonaci, zamężne), a teraz stała się dla nas naszym małżonkiem lub kimś bliskim w nieformalnym związku...??? popatrzcie że jak trzeba wiele siły wewnętrznej aby posunąć się do tego aby coś co nie miało racji bytu zburzyć (często pierwsze małżeństwa są niewypałem, totalną porażką), a często godzimy się z tym aby w takim związku żyć. Chylę czoła dla tych którzy zdecydowali się przełamać (przeciąć ten węzeł) kajdany starego związku i zaczęli coś budować od zera. czy jest powiedziane że to co jest budowane od zera, co jest naszym powtórnym udziałem z kimś nowym, że to ma być coś gorszego, złego... Sądzę że na tym polega życie, aby wspólnie chcieć przesuwać tą granicę tabu i odkrywać to co jest poza niewidzialnym. A sex i miłość z nim związana jest akurat tą sferą życia w którym ta granica może być przesuwana coraz dalej i dalej. Sex i miłość z nim związana jest też tym czynnikiem który spaja, scala związek jak nic innego (no może poza dzieckiem, które jest owocem tej miłości). czy mam rację...nie wiem...
  20. no właśnie driada...zaobserwowałaś jakieś \"pukanie\" na boku:P:P:Phehehe
  21. a jak tam koreczki...stałyście wczoraj aby wjechać do stolycy...z której strony był największy problem z wjazdem (może ktoś wam wjechał w...:P:P:P) myszkaruda coś wspominała o jakiś dzikich objazdach Serocka (sam wczoraj i przed długim weekem znalazłem jakieś ciekawe skróty które pozwalają ominąć korek). A może komuś z Was udało się zauważyć jakąś scenkę na łonie natury lub w korku która jednoznacznie wskazywała na \"konsumpcję...związku\":P:P:P
  22. No i ja się melduję po długim okresie lenistwa... Choć pogoda Wam drogie panie dopisała??? Były jakieś niezapomniane chwile???:P:P:P Driada...ja z kawki dziś chętnie skorzystam:D
  23. Widzę że cisza nastała...zatem wszyscy już są na łonie natury...zatem i ja się tam udaję...miłego poczywania wszystkim... a Fotce do tego gorący jak słoneczko duży całus:*:*:* pa Słonko:)
  24. eee....ja się jeszcze nie żegnam:):):)
  25. NIO...jeszcze kwilke jestem...ale już niedługo...za chwileczke...za momencik... i będzie mi troszku smutno:(:(:(
×