Morfeusz72

witaj Fotko...:):):) Uśmięta Twoja buzia....wypoczęta jesteś po nocy??? Kawusia raz z różyczką do tego musowo:):) a temat...znalazłem taki dziś na forum... topic założony przez axa daxa no wlasnie - wasze romanse konczyly sie zwiazkami na dluzej? namietnosc zmienila sie w glebsze uczucie? faceci - jak wy na to patrzycie? moglibyscie sie zwiazac z kobieta z ktora na poczatku tylko sypialiscie czy jest ona dla was juz z zalozenia \"przegrana\" ze wzgledu na poczatkowy charakter znajomosci?

Witam Wszystkie miłe Panie i Panów i zapraszam na poranną kawę i dyskusje...mam nadzieję że ciekawą zwłaszcza przed zbliżającym się weekendem:) Czas obudzić topic z letargu...

ja też się juz żegnam...zmykam do kolegi na małe conieco...:D:D:D papas

Małgoś...no dobrze...a jeśli przeciwnik powala na kolana ale tylko w pierwszym kontakcie... a po dłuższej znajomości okazuje się że tak naprawdę niczym nie błyszczy...czy nie przychodzi pewnego rodzaju rozczarowanie???

maalutka...ja też nie lubię gier i jestem autentyczny... a to że czasami daję się wrobić podpuścić jak małe dziecko - wiesz...taki po prostu jestem i nie chcę tego zmieniać... to była odpowiedź typu - z innej beczki... tak ostatnio się rzadko tutaj pojawiasz że nie mamy okazji porozmawiać - powiedz szczerze, masz dość mnie i mojego słodzenia:):):)

Myślisz że mój wzrok utkwił na Twoim dekoldzie:):):) Ciekawe jak bym zareagował gdyby faktycznie miał utkąć w tym miejscu...:):):) Zastnawiam się gdzie się podziała Fotka...jak się zaszyła w tym swoim gabinecie cieni tak jej nie ma (a nie ma w zwyczaju aby się nie pożegnać)???

Małgoś...czy aż tak bardzo byłabyś zmieszana...będąc pewna swojej atrakcyjności...swojej sexualności...??? Myślę że w takim wieku w jakim jesteśmy...zarówno kobieta jak i mężczyzna lubi prowadzić (często odważne) gry miłosne...dodaje to trochę pikanterii i andrenalinki...:):):)

Malgonek>> myślisz że feromony to jest to...klucz do serca kobiety??? zydzik>>> prostak jesteś...i słoma z butów Ci wystaje...pakuj nogi w gumaki i pędź na autobus...bo się spóźnisz... nie chce mi się z Tobą gadać...

I co taka posucha...żywej duszy...ej...gdzie reszta???

ależ Fotko dziękuję za trafną uwagę...:):):) czy to jakaś riposta za to że odważyłem się wychylić nos poza ten topic???

myszkoruda>>>właśnie nic takiego nie powiedziałaś...i jestem Ci wdzięczny że się odezwałaś że kontynuowałaś dyskusję... boli mnie trochę fakt że tak szybko mnie oceniono w tamtym miejscu...dochodze do wniosku że forum nie jest miejscem dbrym na poznanie ludzi życzliwych... chyba raczej tak jak w zyciu codziennym z jedej strony jesteś głaskany (wręcz tworzy się cukierkową atmosferę), a z drugiej trzyma się pałę i czeka kiedy nadarzy się okazja aby wziąść i przyp....lić tak aby zabolało...

myszkaruda...i dlatego jestem Tobie za to bardzo wdzięczny...nawet za to że pomimo napastliwości innych...Ty byłaś za mną i ciepło mnie przywitałaś... Jeszcze raz najmocniej Ciebie przepraszam...naprawdę nie chciałem aby Ciebie to zabolało (czy potrafisz uwierzyć w to że naprawdę jestem wrażliwym facetem, że nie chcę robić krzywdy, a jeśli ją robie to nieświadomie). A może tak jak na tamtym topicu Ty mnie tez postrzegasz jako faceta który nie ma tego czegoś???

myszkaruda...raczej mało precyzyjny...w tym co napisałem:):):) myślę że darujesz mi to (nie chcę być aż tak bardzo skrupulatny i dokładny jak ktoś kto kopiował na tamtym topicu na którym zagościłem moje wypowiedzi-bo to bez sensu). Czy bukiet kwiat]będzie wystarczającym zadośćuczynieniem (czy wolisz coś więcej)???:P:P:P

Witaj Fotko... zacząłem coś pisać na topic i szlak mnie trafia, bo znowu coś straciłem Abis...tak wszedłem dziś na topic (właściwie 2 nowe), zaintrygowany tematyką jaka była tam poruszana i...zostałem tam prawie zlinczowany...odesłany na swoje miejsce... spotkałem myszkęrudą która podobno opuściła nasz topic po jakiś wypowiedziach na topicu które ją zabolały... czy my robimy wzajemnym pisaniem krzywdę innym (i sobie przy okazji)???

byle nie RYDZyk:P:P:P

driada...dlaczego do końca miesiąca...a tak w ciągu dnia po południem??? tym bardziej że kończysz pracę już o 15...jest jeszcze tyle czasu aby wyruszyć gdzieś poza miasto...choćby na mały spacer po lesie:):))

pieszczocha...mówisz będziesz się ocierać rowerem...o przypadkowych przechodniów płci przeciwnej???:P:P:P

Abis...najmocniej przepraszam...fakt...Ty i myszkaruda (która się szlaja po innych topicach) miałyście mnie wyrwać na randez vous po stolycy.. :):):) jeszcze jeden dowcip:) Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam robić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział: - Trzymaj pan ją! A facet krzyknął do taksówkarza: - To nie jest moja żona! - Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po pańską!

dwa dowcipy prawie zgodne z tematyką forum:D:D:D Gościu wchodzi do klubu, widzi przy barze kumpla. - Cześć! Czekasz na kogoś? - Tak, na dziewczynę. Potem idziemy się ostro ruch*ć. - Łooo! Fajnie masz. Długo czekasz? - Czy ja wiem, jakieś trzy \"spierd*laj\", dwa \"pojeb*ło cię?\" i jedno \"spójrz w lustro, frajerze!\"... Dwóch chirurgów (jeden - stary, doświadczony, drugi - młody, przeprowadził właśnie swoją pierwszą operację) rozmawia na korytarzu. Starszy mówi: - Widzi Pan, Panie kolego... pierwsza operacja jest jak pierwszy stosunek. Pamięta się ją całe życie Widząc niepewność w oczach młodszego pyta się: - Czy nie mam racji? Nie zgadza się Pan? Młody na to: - Może i racja, ale po dzisiejszym mnie tak dupa nie boli.

ja Was bardzo przepraszam moje panie za dzisiejsze moje odzywki...ale jeśli są takie jakie są...są oznaką tego że humor mi powraca... może to wpływ tej pięknej pogody jaka jest za oknem (z driadą możemy nacieszyć swoje oczy, bo nad stolycą dziś piękna pogoda, bezchmurne niebo):):):)

Abis... Mleko z pierwszego uciągu...:P:P:Phehe Czy jeszcze cieplutkie???... Witaj dirada* - jak dziś Twój nastrój???

Pochwa lony:D:D:D Abis...dziś robisz kafe:P:P:P

Myślisz że do 400 strony dotrwamy??? Ja mam jakieś mieszane uczucia:(:(:(

już uciekasz...dziś nie tylko i humoru ale i dobrego dostępu do netu (coś się tlen sypie)... I jakoś tak mało Was było w ciągu całego dnia...czyżby to miejsce też powoli wymierało???