Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morfeusz72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Morfeusz72

  1. ja się Tobą Fotko zaopiekuję...kto słyszał aby dobrą kobietą się nie zainteresować;););)
  2. Fotko...to on również na gotowane nie ma apetytu???ech...żyzń
  3. Fotko...Wiolka jak przystało na matkę polkę udała się do...zdobywania swojego ślubnego kolejny dzień przez żołądek do...:):):)
  4. Fotka...no ładnie...ja tu więcej pół dnia usycham, a Ty chcesz się usunąć w cień...pięknie... masz ci babo placek:P:P:P
  5. viola33>> ...to słowa piosenki...czy słowa skierowane do Morfiego???
  6. do pomarańczy>>> i jakoś nie ma odważnego (poza Mającym Kochankę) który by coś sensownego wniósł do tego topicu... jedyne co potraficie i w czym jesteście dobrzy to krytykować...i wytykać czyjeś błędy
  7. viola33>>> zaśpiewać proponuję: Marchewkowe pole rośnie wokół mnie...w marchewkowym polu jak warzywo tkwię... :P:P:P albo coś poważnego: zrozum to co powiem, spróbuj to zrozumieć dobrze...jak życzenia najlepsze...te urodzinowe...
  8. viola33>>> twoja pozycja jest jakby to powiedzieć humorystycznie mi bardziej bliższa:)
  9. halo...mówi się... myszkaruda, viola33, Małgoś - no gdzie wy się podziewacie... gdzie moje koło gospodyń wiejskich:P:P:P...gdzie moja klasa...
  10. pojrzewałem że...coś powiedziałem co Cię wprawiło w...:P:P:P
  11. Fotko jak najbardziej w porę...czekałem cały dzień na Cię:):):) Już miałem jakieś podejrzenia...;););)
  12. Fotka...czy mogę Ci postawić:P:P:P
  13. nie muszę myśleć nad odpowiedziami specjalnie dla Was... na kogo się kreuję to moja sprawa - cokolwiek powiem to i tak będziecie szukać haka na mnie... co ja zrobię w życiu to przecież moja indywidualna sprawa i kobiety która zechce mnie poznać...czy jestem dwulicowy, to tylko Ona będzie mogła się przekonać. dla Was mogę być kim chcecie abym był...kłamcą ok będę kłamcą... przecież to wirtualny świat który można dowolnie wykrzywić, jak tylko chcecie:):):) - niestety i ciężko przy takich jak Wy być choć w kawałku sobą Chcecie zagarnąć topic, nim modrerować - proszę bardzo ustępuję miejsca. Chcę przeczytać od Was choć jedną wypowiedź która nie będzie dotyczyć mnie, a bedzie do tematu topicu wnosić coś nowego...
  14. SERDECZNE PODZIĘKOWANIE ANALIZATOROWI TOPICU, ZA TO ŻE NAPROWADZIŁ MNIE NA WŁAŚCIWIĄ ŚCIEŻKĘ MYŚLENIA I ZA TO ŻE CZUWA NAD ZGODNOŚCIĄ TREŚCI Z TEMATEM TEGO TOPICU:):):) NIECH ŻYJE!!! to mówiłem ja Jarząbek Wacław trener III ligi ech...pomarańcze...
  15. Małgoś...wtedy wiesz że żyjesz...pomyśl....same łzy...jeśli za kimś wylewane kogo było dane nam w zyciu poznać i być tylko przez chwilę...czy one nie smakują jakoś inaczej...wyjątkowo...niż te które wylewane są w normalnym związku który ciągnie się latami??? jedne wylewane są za miłość, która była, kto wie co by było gdyby była dalej... drugie wylewane są z beznadziejości w zwiazku w jakim się tkwi (oczywiście powodów może być więcej).
  16. Mający>>> 300km...jak widać prawdziwa miłość (a myślę że taka w Twoim przypadku Mający jest) nie zna granic, barier, odległości. I wiecie jesli naprawdę kocha się prawdziwie to reszta jest bez znaczenia i nie myśli się o końcu... Po tym co napisałeś utwierdzam się w przekonaniu że można stworzyć swoje Never Ending Story, które na starość będzie dodawało nam tylko piękna (zmarszczki związane z tego rodzaju przezyciami sądzę że są tymi pięknymi), a i uśmiech takiego dziadziusia, czy babci jest bardziej ciepły serdeczny:):):) To jest ta nasza tajmnica życia która jest tylko nasza i nikt nam tego nie odbierze...
  17. viola33>>> ja też..chcę...aby trwało...trwało...trwało czy myślisz że można stworzyć swoje Never Ending Story (takie jakie się gdzieś tam w środku kryje-ten tajemny przepiękny ogród do którego chcemy wpuścić tylko tego jednego jedynego(tą jedną jedyną) kto się zachwyci i zechce pozostać w tym ogrodzie na dłużej (jak w krainie łagodności))???
  18. Mający>>> małe sprostowanie...jeśli to jest układ żona i do tego kochanka no to standard (myślałem że oprócz żony masz jeszcze 2:):):)) i musze powiedzieć że ci trochę zazdroszczę, już 2 lata uciech których nie ma końca...i życzę aby nie było...:):):) wiesz ktoś kto pragnie podświadomie aby stało się to kiedyś jego udziałem i kobiety którą spotka na swoim zyciu (mówię o sobie) może ci pogratulować i pozazdrościć (ty masz już pewien etap za sobą, po 2 latach to z kochanką wiecie czego pragniecie, jakie są oczekiwania wobec siebie nawzajem). ktoś kto chce zacząć ma dylematy (ja czuję i wiem jak to powinno być, ale czy dokładnie to samo będzie czuła druga strona tego juz nie mogę być pewny:))
  19. Małgoś...dlatego związek kochanka/kochanki gdzie jedna z osób jest osobą wolną, różni się diametralnie od związku gdzie 2 ludzi jest w zwiazkach. 2 ludzi będących w związkach wiedzą że bajki nie da się stowrzyć w stałym związku gdzie żyje się na co dzień (mają już trochę przeżyć za sobą-bagaż doświadczeń). Dlatego moim zdaniem łatwiej im jest pielęgnować ten nieformalny układ (bo wiedzą czują jego smak, smak tego czego do tej pory nie było w normalnym związku, a nawet jak było to się wypaliło). I dlatego ciężko i trudno jest zrezygnować z tego gdy się to kończy...(właśnie czy musi się kończyć???)
  20. viola33>>> widzisz...często jesteśmy osamotnieni w swoim myśleniu...też się łapię na tym że kobieta zupełnie obca stojąca obok mnie w tramwaju, może czuć i myśleć dokładnie tak samo jak ja...ma takie same marzenia, pragnienia... żebyśmy tylko jeszcze mieli wypisane na czole czego pragniemy, myślę że byłoby nam o wiele łatwiej odnaleźć się w gąszczu ludzi, a tak...potrzeba lat aby odnaleźć tą prawdziwą miłość i nie jestem psychiatrą...jestem zwykłym mężczyzną który uchyla rąbka tajemnicy-tego co mnie gryzie, co mnie na codzień boli w zyciu (gdyby tak nie było, nie siedziałbym tutaj z Tobą (z Wami) i rozmawiał).
  21. Mający>>> niestety nie wiedziałbym...dlatego w moim świecie jest miejsce tylko dla jednej kobiety... więcej kobiet...wiesz tyle szczęścia na raz, nie wiedziałbym co z nim robić, poza tym czy od tego nadmiaru szczęścia nie poprzewracałoby mi sie w głowie (czy Ty czasami nie masz myśl że masz pokręconą, poplątaną osobowość, bo oczywiście można kochać i 2 i więcej kobiet, ale to prowadzi do różnych myśli i rozważań, myśle niezbyt ciekawych)??? A poza tym czy nie czujesz się że szybciej się spalasz, wypalasz dla tych 2 kobiet???
  22. fajnie się z Wami rozmawia viola33 i myszkoruda myszkoruda podpisuję się pod Twoimi słowami A może Was też dręczą jakieś pytania...rzucajcie je na topic...
  23. myszkaruda>>> rozumiem doskonale... ja cały czas w swoich rozważaniach biorę pod uwagę związek dwojga kochanków którzy mają rodziny - to jakby daje równe szanse (poza tym i doświadczenie większe w sensie tego że już każda ze stron wie jak słodko i kolorowo może być w \"małżeństwie\"). Myślę że takich 2 kochankó w wiele lepiej potrafi sygnalizować sobie, dawać to czego brakuje im w formalnych związkach.
  24. Fotko...a ja juz miałem pokiwać groźnie paluszkiem...:P:P:P Gdzie Ty się obracasz...zaniedbujesz (opuszczasz się) w zajęciach...niedobrze. Podobnie Małgosia... Popatrz rosną mi 2 nowe uczennice:P:P:P - jeszcze trochę i będą prymuskami:):):)
  25. Viola33>>> masz rację...to są te chwile które skradane ukratkiem (potajemnie) ze swojego życia jakie do tej pory było podarowujesz nagle oblubieńcowi/oblubienicy (kochankowi/kochance). Dlatego sztuką jest nauczyć się oddzielać życie rodzinne, małżeńskie, od zycia prywatnego, a z tego prywatnego życia wydzielić małą cząstkę i ofiarować ją/podarować komuś kto odwzajemni się tym samym.
×