

Morfeusz72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Morfeusz72
-
jogggerkowa masz Ty tą białą chustę na przykrycie jego głowy skoro mówisz że \"mój ci on...\" :P:P:P
-
eee...wszystko wokół jednych portek się obraca...;););) wszystkie nagle chcą aby je ktoś ratował... ala na łyżwy nie pójdzie bo ktoś ją musi asekurować... a mnie...kto mnie poratuje...??? kto przygarnie \"KROPKA\" HAHAHA :D:D:D:P:P:P
-
Witam drogie panie i drodzy panowie:) jogger w szczególności lubi ruch, ruch i jeszcze raz ruch hehe:P:P:P czarodziej też z niego jest przedni skoro widzi zieloną trawę (a może ktoś pod oknem ją Tobie pomalował, jak w czasach komunizmu??):):):)
-
Małgoś...podoba mi się Twoja wypowiedź...pewne rzeczy zaczynamy dostrzegać z biegiem lat...jedni dostrzegają to szybciej, inni po latach...każdy kiedyś na pewnym etapie swojego życia się na tym złapie... oby nie było tylko na pewne rzeczy za późno...
-
Małgoś...absolutnie nie...nie mam Ci tego za złe... ja to o czym Ty mówisz widzę...rozumiesz...widzę...ja wiem że jeśli brnę/brniemy to robię/robimy to z Fotką dobrowolnie...jeśli będziemy chcieli z tego stanu kiedyś wyjść to też za obustronnym porozumieniem...stąd tak istotne jest dla mnie (i myślę że dla Fotki też) takie samo rozumienie słów godność, szacunek... Fotka...będziesz naprawiać szufladę od klawiatury...zgadnij czym połamaną:P:P:P hehehehe
-
Fotka pewnie że tak...tym bardziej dziwią mnie wypowiedzi Małgosi...przecież myślimy tak jak Ona bardzo podobnie... Małgoś...nie podszył sie ktoś pod Cię...???:P:P:P
-
Małgoś ... zaskoczyłaś mnie odpowiedzią... otóż nie zastanawiam się nad odpowiedzią i nie szukam 1000 powodów... chyba faktycznie pytanie nie było skierowane do mnie...(prędzej do joggera).
-
Małgoś...do kogo to...chyba nie do mnie???.:)
-
Fotko...Ty Słonko rozumiesz mnie...doskonale...i...czytasz w moich myślach...wiesz co dobre.:):):)
-
czyli Małgoś rozumiesz mnie o czym chciałem powiedzieć...???
-
coś się pieprzy...próbuję coś wysłać do wypowiedzi ala33 i ucina
-
ala33 >>>ale czesciej nie chca ,niz chca i wtedy zaczyna sie problem...
-
ala33 >>>ale czesciej nie chca ,niz chca i wtedy zaczyna sie problem...
-
jogggerkowa - no tak...typowa kobieta...:):):) ala33 czy dziwi cię stwierdzenie \"wierny jak pies\"??? Może powinienem ująć to innymi słowami. Być z kimś bez żadnych przysiąg, zobowiązań - być z własnej nieprzymuszonej woli. dziwne??? - nie sądzę...można moim zdaniem działać na siebie jak magnes, być z kimś I ten stan jest inny od stanu posiadania (to też trzeba umieć odróżnić). Każdy z nas \"posiada\" żonę/męża - jest z tego faktu szczęśliwy (gdybyśmy byli nie siedzielibyśmy tu i rozmawiali). Stan \"BYĆ\" jest stanem zupełnie odmiennym i zrozumie tą różnicę ktoś kto potrafił będzie odróżnić słowo \"posiadam\" od \"być\". :) a jak długo "być" zalezy od 2 ludzi czy chcą oboje "być" dla siebie...:) "wierny jak pies" może jest złym określeniem, ale ma bardzo wiele wspólnego...
-
jogggerkowa - w takim razie analizując Twoją wypowiedź stwierdzam że \"z Tobą jest źle\" albo \"Tobie czegoś brakuje\" skoro szukasz joggerka. A co kończyłem - wiesz jestem filozof z Koziej Wólki...prosty wieśniak...więc po co się z takim zadajesz:P:P:P Ja na swój światopogląd nie będe Ciebie przeciągał Szacunek - jest tematem rzeką i nie wszyscy go tak samo postrzegają.
-
Małgoś...mówisz jak nie \"kobieta\" :D:D:D A pewnie z Ciebie kobieta pełna kobiecości z bogatym bagażem życiowym:) Ech...jak miło Ciebie posłuchać...w wielu Twoich wypowiedziach odnajduję siebie a to cieszy:):):)
-
to powiedzcie jak w takim razie widzicie kochanka/kochankę bez zaangażowania emocjonalnego??? hę... przecież wtedy sprowadza się wszystko tak naprawdę do czystej fizyczności, nic więcej...czy to bawi...kręci...??? jak byście się czuli...normalnie...a może odarci z czegoś...??? pieszczocha...skąd ty mnie tak dobrze znasz że ja własnie taki emocjonalny... a jeśli taki jestem to...czy w czymś przeszkadza...??? czy emocje jeśli towarzyszą...nie są też jakimś uzupełnieniem tego co fizyczne... moim zdaniem to być nastawionym na dawanie sobie samych pozytywnych emocji, ich obecność w sexie jest jego dopełnieniem (moim zdaniem one nas wzbogacają, nie czujemy się \"podle\", obdarci z godności, szacunku). Właśnie - godność i szacunek. Jak wy na to się zapatrujecie. Czy kochankowi/kochance powinno to przeszkadzać czy pomagać (w sensie kochania się, uprawiania sexu, ale i mieć szacunek i godność dla siebie samych - czy z tego wykluczylibyście też emocje, czy one mogą być przejawem poszanowania czyjejś szacunku i godności???) trudne pytania - nikt nie powiedział że będzie to łatwy i przyjemny topic
-
wiedziałem...ech życie...w takim razie wracam do pracy...
-
eee tam pieszczocha gadanie...jeśli tak będziemy myśleć, to po co komuś zawracać w ogóle głowę... tak sobie myślę że wiele wątpliwości nt.sensowności romansu bycia kochanką/kochankiem zradza się w umysłach kobiet...to one analizują...kalkulują...gdy osiągną to co zamierzały...zamiast...skupić się na tym aby przezywać to za kazym razem jeszcze bardziej intensywnie... jeśli się mylę to poprawcie mnie... stąd bierze się może też i stwierdzenie że kobiety są z Wenus a mężczyżni z Marsa. Facet jeśli mu z kobietą dobrze, nie odejdzie, będzie wierny jak pies (myślę że tak również podchodzi w relacjach kochanek-kochanka). To kobietą częściej wstrząsają obawy niż mężczyzną. Stąd liczne nieporozumienia...
-
jakoś tak smutno się zrobiło i za poważnie...czyżby po kilku dniach słońca znów dopadała nas proza życia... Fotko co z Twoim nastrojem...???
-
jogggerkowa - wychodzi że nie wszyscy wyginęli...że się jeszcze jakieś tam pojedyńcze egzemplarze uchowały... ale czy to dobrze w czasach gdzie liczy się skóra, fura i komóra, odpowiednia ilość \"0\" na koncie.:) kobiety raczej teraz takie wartości dostrzegają:(, a jeden taki typ romantyczny mniej, lub więcej różnicy nie robi i ginie w tłumie:)
-
jogggerkowa - stara...skąd takie stwierdzenie...czyżby po tym jak dziewczyny rozmawiają nt. wrazliwości ciała... dochodzę do wniosku że ciała kochanków są bardzo wrażliwe, wyczulone na dotyk...może dlatego że przez wiele lat wystawione były na tęsknotę za tego rodzaju pieszczotami:):):)
-
Fotko...do wszystkiego jest potrzebny człowiek...to co opisane...opisane zostało przez człowieka...to jest to co on widzi własnymi oczami...przyroda nie jest w stanie tego opisać... I widzisz jedni to dostrzegają...potrafią choć na moment w zyciu zatrzymać się...inni pędzą do przodu nie widząc tego... Takie życie... Czy kochankowie są tymi ludźmi którzy potrafią się zatrzymać w pędzie życia i dostrzec to uciekające bezpowrotnie piękno??? - jak sądzicie??? Ja sądzę że tak...
-
Mi tam się podoba motto ABIS Jest moim zdaniem takie aktualne: \"wczoraj jest przeszłością... jutro jest tajemnicą... dzisiaj jest prezentem\" Tak chcę aby dzisiaj było prezentem każdego dnia...pomyślcie jak wspaniały potrafi być każdy dzień jeśli w ten sposób będziemy podchodzić do kogoś kochanego (czytaj kochanka/kochanki) - czy to tylko bajka - niekoniecznie. Dwoje ludzi tak patrzących na siebie, znajdujących w swoim szarym życiu kilka chwil aby być na moment razem będzie zawsze podchodzić do każdego dnia jak do prezentu który chcą sobie nawzajem sprawić:)
-
Fotka...hmm....masz rację...pewności nie mam...zawsze pozostaje ten 1%:):):)