Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasia 30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasia 30

  1. doczeka, doczeka, nie martw sie pomarańczko. witam,nie pisalam, bo najzwyczajniej w swiecie nie miałam czasu.pracuje na druga zmianę, więc zanim ogarnę dom to musze już isc do pracy. trochę zgrzeszyłam w tamtym tygodniu, ale juz ok. Teściowa mnie zagrzała na maxa, że parę dni dochodziłam do siebie. Chodzilo oczywiście o moja i kuby diete, ale o tym napiszę póżniej. Pogoda u nas do bani, raz słońce, raz burza, oszalec można.
  2. witam z rana. Ja już po owsiance, za pol godziny drugie sniadanie. zawiozlam dzieci do przedszkola, posprzatałam i mam troche luziku. dziś mój dzień ważenia, waga pokazała 75,8, więc jestem zadowolona. ubyło mi po cm z tego i owego, oprócz oczywiście łydek, z których chyba nigdy nie ubędzie:(
  3. doczytalam o tej owsiance jak bylam u mamy, sprobowalam i dziala! mam straszne klopoty z pojsciem do toalety, ale od trzech dni luzik. tylko ja nie umiem zjesc jej z 5 łyzek owsianki, daje 3 łyżki platków owsianych, 2łyżki otrebow, słonecznik, sliwki suszone,rodzynki i zalewam je mlekiem. Czuję sie pelna kilka godzin, tylko muszę jesc te 5 posiłków dziennie. przyzwyczailam się tez do picia wody,a u mnie to sukces bo malo piłam. Na tym wykresie od dietetyczki mialam poziom wody na skraju normy, zobaczymy jak bedzie w czerwcu.
  4. witam po dluższej nieobecnosci. nie mialam neta wiec bylam uziemiona bez kontaktu ze swiatem. widzę,że zapału wam nie brakuje, mnie takze nie. przez miesiac z 81kg zeszłam do 66,7, bylo to tydzien temu,jutro sie waże i zobaczymy. tararara byłas na tym meczu? ja widzę stadion z okna. nastepnym razem zapraszam na kawkę. poczytam zaleglosci dokladnie i napiszę
  5. Likta tak, mam dwoch wspanialych synkow, ale starszy nie lubi mlodszego i ciagle sie kloca i bija. masakra. Tararara jestem zRybnika, a ty tez ze Śląska? zjedlismy teraz kolację , zaraz przyjdzie mąż z pracy, jakis film, lub mecz(o zgrozo) i spanko
  6. jak wy duzo piszecie,nie nadazam z czytaniem. napisze cos o sobie, jestem ze slaska, mam cudownego męża i dwoch synow 4 i 6 lat. jak juz pisalam odchudzam sie od zawsze, z roznym skutkiem. Jednak teraz wzielam sie za siebie i za starszego syna, ktory tez ma nadwage. Poszlismy do dietetyczki,ktora rozpisala malemu diete, i oboje ja stosujemy.Przez dwa tygodnie schudlam 2 kg,co mnie bardzo cieszy. teraz kupilam sobie skakanke i zaczynam skakac.podobno daje fajne efekty.Ćwiczylam kiedyś 6weidera i powiem wam rezultaty super, jednak potem z powodu bolu(endometrioza)przestalam i znow sie zapuscilam...
  7. witam , czy moge się przyłaczyć? mam do zgubienia 30 kg, odchudzam się pod okiem dietetyczki od 2 tygodni, ale w grupie razniej. jestem tez na innym topiku, ale on chyba umiera smiercia naturalna. gratuluje wam spadku wagi, myslę ze mnie przyjmiecie do swojego grona:)
  8. witam pamietacie mnie jeszcze? cieszę sie, że tutaj jeszcze ktos zagląda. gratuluje wszystkim przyszłym mamusiom i tym nowo upieczonym. u nas nic sie nie zmieniło.Od wrzesnia obaj chlopcy idą do przedszkola,tzn Kubus juz trzeci rok bedzie chodzil,Dawidek idzie do maluchów.Kubuś juz zna wszystkie literki i liczy ładnie,poza tym lubi spiewac, za to ma alergie na rysowanie i kolorowanie,to nie jego dziedzina i uwielbia żużel.Dawid to jego jego przeciwieństwo,spokojny i zakochany w bajce tomek i przyjaciele. jak widzicie sprawę pojscia naszych dzieci do szkoly za rok? pozdrawiam
  9. witam dziewczyny dawno nie pisałam,ale postaram sie poprawic. gratuluję wszystkim nowym mamusiom dzieciaczków,a oczekujacym łatwych porodów. Ja też mam już dwóch skarbów,w 2008 urodziłam drugiego chłopczyka Dawidka. charakterami bardzo róznią się z Kubusiem bardzo,ale jest ok.piszcie dziewczyny, może topik nie umrze smiercia naturalną. pozdrawiam
  10. ja tam lezałam dwukrotnie.raz z podejrzeniem PCO i robili mi wszystkie badania,drugi raz w ciąży,bo lekarz sie bał,że przy moim PCO poronię. w sumie tam jest ok, tylko nietorzy lekarze troche niemili
  11. witam po dlugiej nieobecności. m ialam urlop,wczesniej net szwankował i tak to zleciało. nie wiem , czy mnie jeszcze w ogóle pamietacie. jestem pod wrazeniem waszych dzieci, gadających i nie używających pampersów.Mój Dawid co prawda powtarza to i owo,ale większośc wypowiedzi odbywa sie w jego znanym tylko języku. Na nocniku usiądzie, ale w pampersie.ale ogólnie to kochane dzieko. od tygodnia ma strasznie wodniste kupki, takie biegunkowate, daje mu enterol,zobaczymy co dalej,mysle,że to od zębów. poczytam was troche i napiszę za niedługo
  12. witam, przeczytałam Was przelotnie, bo nie mam czasu, żeby neta włączyć. Jak jest pogoda, to po pracy idziemy z dzieciakami na plac zabawi tam jesteśmy do poznego wieczora, bo prędzej nie ma rady ich stamtad wyciagnac.Kuba ma tam kolegow z przedszkola, a Dawid chodzi swoimi sciezkami i robi to, co w danej chwili uwaza za słuszne. nie musze dodawac,że po przyjsciu sa brudni jak swieta ziemia . Kessi, wszystko bedzie dobrze, nie przejmuj się, bo bedziesz miała nerwowe dziecko, a tego na pewno nie chcesz. holly, dobrze,że mąż już po operacji, na pewno bedzie wszystko dobrze, Pia, to dziś bedziesz najszczesliwsza kobieta pod sloncem, jak twoi mezczyzni wroca,pewnie znikniesz na jakis czas Ciepła sto latek ci zyczę Myszko, a co jest na stadionie w weekend, mecz jakiś? nie jestem w temacie.może bysmy sie wybrali, ale nie wiem jak Dawid zareaguje na hałas
  13. witam, własnie wcięło mi długiego posta. przepraszam,że malo pisze, ale to z braku czasu. Pia , gratuluje Pascalowi dostania sie do żłobka, kiedy wracaja twoi mężczyżni? Aniu l witam,iestety link na Nk nie wchodzi Myszko jak tam samopoczucie? wiesz juz co nosisz pod serduszkiem? cdn
  14. to znowu ja.jeszcze 2 godziny w pracy , nie mam co robic , więc nadrabiam pisanie i czytanie was. Co do Kubusia,to ostatnio nie umiemy sobie z nim dac rady. zrobił sie strasznie nerwowy, nie słucha się, po dobroci nie idzie mu nic wytlumaczyć, jak mu coś nie pasuje to szcypie, krzyczy itd.tlumaczyliśmy to sobie,ze może jest zazdrosny o Dawidka, bo mały nie sprawia nam problemow, sam się umie sobą zająć,ale jak jestem z nim samai cała moja uwaga się na nim skupia to tez czasem jest nie do zniesienia.nie umiem wytłumaczyć jego zachowania.swoją drogą tłumaczę sobie ,że nas w ciagu dnia nie widzi, bo jest w przedszkolu i chce sie pokazac.inna opcja to taka,że jak był jeszcze jedynakiem, to będac u teścow mogł robic wszystko, na co miał ochtę, a teraz oni już mu na wszystko nie pozwalaja i to tak reaguje. Dodam,że w przedszkolu jest bardzo grzeczny i uczynny,a w domu nagle odzywa sie w mim diabełek. Już wczoraj mowiłam mężowi, że chyba pojdę najpierw ja do jakiegoś specjalisty, bo moze ze mna coś nie tak, a potem z nim. nie wiem , czy zrozumialyscie o co mi chodzi, ale sie wyżaliłam dzieki jak mnie przeczytacie
  15. witaj nadziejko,czytam Ciebie i mam wrażenie,że mamy tych samych teściów,Ja napisalam,że zostawiam dzieci z teściami, ale tak naprawde to tylko teść się nimi zajmuje, bo teściowa ma zawsze dużo zajeć i wyjsc np do kosciola itp,więc gdyby nie teść to musiałabym dzieci do moich rodzicow 15 km zawozić. w przyszlym tygodniu będa tam kilka dni,ale ja wiem,że tam sie nimi wszyscy zajmuja i pilnują, a tu to nie bardzo,Kuba jak idzie na podworko z dziadkiem, to jest tak,że dziadek ciupie sobie drzewo w ogrodzie ,a dziecko samo po ulicy chodzi. Wczoraj sie dowiedziałam,że moje dzieci za niedługo do nich bedą mówic mama i tata.a są u nich po 3 godz. dziennie co 2 tygodnie,az mąż z pracy przyjdzie. ale się rozpisalam, na razie nie piszę więcej, bo nie wiem czy mnie przeczytacie. mam problem z Kubą, ale o tym póżniej
  16. otóż moje dziecię,które jak wam pisałam było bardzo marudne, płaczliwe, nic niejedzące itp.po kilku dniach okazało się,że wyszły mu 4 zabki trzonowe i już znaliśmy przyczynę. teraz nadrabia z jedzeniem, nawet przeprosił się z mlekiem, ktorego nie pil jakis czas. piszecie o złości. odetchnęlam z ulgą,o myslałam ,że rośnie mui drugi nerwus. Dawid , jak mu coś nie pasuje, potrafi połozyć się na ziemi i wyć w dosłownym tego słowa znaczeniu.ale my nie reagujemy na nigo wtedy i za chwile jest ok. co do chipsów i czekolady to u nas w domu takowych nie ma,zadko kupujemy słodycze, ale niestety pietro niżej mieszkają kochani dziadkowie moich dzieci czyli moi teściowie, o których szłoby ksiązke napisać. na moje prośby, by nie kupowali im lizakow, chipsow i słodyczy zero reakcji, a niestety musimy Dawida u nich zostawiac na pare godzin jak ja mam na rano do pracy. nie wiem co robic. poza tym moja teściowa to człowiek,który mysli tylko o swoich wlasnych wygodach, ale o tym kiedys napiszę. Babeczko chyba u Ciebie tez jest podobnie? napiszę za chwile ciąg dalszy
  17. witam, nie opuściłam was dziewczyny,ale nie miałam za bardzo czasu. ale z czytaniem jestem na bieżąco,więc wiem co u której sie wydarzyło. zaraz napisze więcej
  18. witam.przepraszam,że się tak dlugo nie odzywałam,ale była ładna pogoda i trzeba było ją wykorzystać, a poza tym coś mi sie dzieje z Dawidkiem.Od soboty nie potrafi zasnąc,śpi godzinę i budzi się z takim płaczem,że aż się boję,co mu jest,kladzxie sie raz na jednym policzku, raz na drugim. myślę że to te trójki mu idą, ale zeby tak dlugo? jesc nie chce, duzo za to pije herbatek i sokow. Dziś wstał oczywiście z płaczem,chciałam mu umyc ząbki ale nie dał sie, na szczotce krew.nie wiem, co z nim zrobic. Mąż jak przyjdzie z pracy i będzie taki jak erano to do lekarza z nim pojdzie,bo cos tez kaszle. przepraszam ,ze wam marudze Goniu czy ty studiujesz germanistykę? gratuluję dzieciaczkom sikania na nocnik, Dawid to chyba do ślubu pojdzie w pampersie Amorku,gratuluje mieszkania Kessi,ty to masz zapał do wszystkiego, jak anetka przyjęła wiadomość o dziecku?
  19. witam,jejku dziewczyny, ale wy dużo piszecie. Ja już zdrowa jestem, gardlo mnie juz nie boli.Modle sie tylko,żeby to na dzieci nie przeszlo. Holly, biedna jesteś z tymi plecami. probowalas może tabletek diclac duo 150? moj mąż je bierze i to sa jedyne tabletki, ktore mu pomagaja, a wierz mi, że z bolu czsem nie potrafi sie ruszyc. Kessi,trudno ci bedzie wybrac imie z wszystkich tu zaproponowanych, bo wszystkie sa fajne. Moj dawid to miał być najpierw Paweł, potem Bartek w koncu stanelo na Dawidzie. Jakby byla dziewczynka, to by była Paulinka albo Ola. Pia mam nadzieję,że randka udana Amorku, mysle,ze jezeli to mieszkanie dwupokojowe ma byc wasze to ten gosc nie bedzie dzwonil, az je obejzycie Moj Kuba postanowił dzis jechac z babcia autobusem do nich na weekend. dzwonilam i ten juz po basenie, placu zabaw i na festyn ida.
  20. witam. Ja dalej chora, 2 dni miałam L-4, ale dzis już musiałam iść ,bo nie ma kto za mnie pracować.gardło mi nawala i boli przy polykaniu,że poezja. Pia, to co przeżyłas to straszne, ale wyobraz sobie ze mi się to śnilo w poniedziałekl lub wtorek,tzn bylysmy gdzieś z dziewczynami z forum i nagle pascal zacząl uciekać, przed samą droga i pędzącym autem złapałas go za rękaw,potem jeszcze coś mi się snilo,ale nieważne. Holly Przykro mi, ze tak cię sąd potraktował,ale u nas niestety taka bezduszność i brak empatii,że szkoda gadać Mój kuba wczoraj ledwo wstał to wyprowadził mnie z równowagi. Poszłam tylko do łazienki po coś i słysze placz Dawidka, przybiegam , pyam Kubę (leżał na łóżku) co się stało, on ,że nic, to przytulam małego szkraba i oglądam go co se zrobił i wiecie comu zrobił? ugryzł go w rękę tak mocno,że maly ma odbite wszystkie jego zęby na rączce.ten "znaczek" sobie ponosi jeszcze, bo mocno go ugryzł. co ja mam z nim zrobić? jak jest tylko ze mną ,albo Gdy Dawidek sie sam bawi to jest do rany przyłóż,pomaga,kochany jest, a czasem to nie mozna z nim wytrzymać Piszecie o kolejnych dzieciach. ja warsztat już zamknęłam.po tym, co przeszłam z Dawidkiem po urodzeniu to nigdy więcej, poza tym miałam dwie cesarki.jak dostane teraz okres to zaczynam brać sylvi 30.podobno dobre i tanie sa
  21. witam,nie odzywalam się, bo jestem chora.Od soboty mam gorączkę i ból gardła,byłam dziś u lekarza i oczywiście mam angine ropną,antybiotyk dostalam i mase leków.zmierzyła mi gorączke i prawie 40 stopni.oczywiście zaraz dostałam zastrzyk domięśniowy pyralgin jak tak czytam jak wasze dzieci mówią wyrażnie to w szoku jestem.mój Dawid to tylko mama tata uba(kuba)daj,auto,baba dada i coś tam jeszcze.A po swojemu to nawija caly czas. my z sikaniem to w lesie jesteśmy. jak mu zdejme pampersa to wiem że zaraz poleci sie wysikac na podłoge ma swoje ulubione miejsce w kuchni,jak mi ucieknie to zaraz sie tam zsika. Kessi zyczę ci upragnionych dwóch kreseczek. Izu, napewno obronisz sie na medal Mamuniu, widzisz, parę ćwiczeń i Zosia bedzie biegać. Mamoolka mam pytanie,powiedz mi kiedy trzeba iść do logopedy z dzieckiem.Zauważyłam,że Kubuś zacząl mi się jąkać i nie wiem czy poczekać jeszcze, czy już cos zacząć działać Myszko jak tam samopoczucie?
  22. witam. u nas powódz na calego.Jechalismy z Kubusiem do przedszkola i przyjechaliśmy zpowrotem, bo wszystko zalane.kościół, całe błonie i kilka metrów od przedszkola wody po pas. nie wiem jak teraz, ale rano jeszcze w przedszkolu wody nie było i oby nie. Dawid ma przez Kubę zdezorganizowany dzień, bo jak usypiał to ten trzaska spiewa, a moja mala małpka zapomniała o śnie i papuguje. zasnął dopiero o 14. Myszko jak tam u was sytuacja z podtopieniami ?w którym rejonie Rybnika mieszkasz? mam nadzieję,że lepiej się czujesz Pia , oby nic złego Ci nie stwierdzili.zazdroszcę snu Pascala Kessi, zamień się pogodą
  23. witam w ten brzydki deszczowy dzień. ja dzis w pracy jestem i juz mnie bierze, bo nudy jak nie wiem. Dzieci moje oboje z katarem latają, Dawidkowi to umiemy jeszcze frida ściągnąc gluciki,ale Kuba to nie umie się jeszcze dobrze wysmarkać, dmucha buzią i cyrki z nim są. Dawid papuguje brata w kazdym calu,dzis Kuba wlazł mu do łożeczka , a ten biedny jeszcze nie umie sam tam wchodzić i ryk, bo on tez chce. W ogóle to Kubuś zrobił się taki mały przytulak.nie moge go nigdzie zostawić samego, bo płacze.wczoraj jechałam do takiej dziewczyny pouczyć ja niemieckiego i zostawiłam ich u moich rodziców,więc Kubuś spytał czy aby na pewno zaraz wrócę i czy go kocham. potem przez cała podróz powrotną ok.30 minut powtarzał,że mnie bardzo kocha. Kessi super te twoje wyroby, oby przyniosły ci sporo kaski Myszko jak sie czujesz? szkoda, że spotkanie nie doszlo do skutku, ale nie mogłabym przyjsc, bo pracuję. może my się kiedyś spotkamy na mieście? Mamuniu po tych ćwiczeniach to Zosia bedzie smigać i zatęsknisz za czasami, gdy nie była taka mobilna
  24. witam.przeczytałam was do końca, bo nie zaglądałamze wzgledu, że mialam wolne i nie było nas w domu Pia, pytałas co ja robie. otóz jetem z wykształcenia germanista, 11 lat pracowałam w szkole, teraz pracuje w sklepie Zachowanie Pascala jest powalające, ale powiem ci,że mój Kuba był w jego wieku identyczny,był wszedzie tam, gdzie nie powinien byc, ciągle cos nabroił. chcielismy w pewnym momencie isc z nim do specjalisty(czyt.psycholog)czy on aby nie ma ADHD, ale poszedł do przedszkola to się uspokoił, w przedszkolu jest bardzo grzeczny, wszyscy go chwala. Mamatomka nie przejmuj się stulejką,. Dopiero jak skonczy dwa lata to będa mogli coś z tym zrobic. Mój Kuba miał stulejkę i wcale nie miał zabiegu, tylko dostał taką maść na znieczulenie miejscowe i mu odklejali napletek i kazali próbowac go sciągać. teraz sam sobie juz zciąga napletek przy kąpieli, więc sie nie martw Mamaolka na siniaki kup sobie w aptece masc z arniki ok 7 zł, jest rewelacyjna siniak szybko schodzi i szybko znika obrzęk mamuniu życzę szybkich efektów rehabilitacji. Dawid też miał mieć rehabilitację , bo stwierdzono, ze ma słabe napięcie mięśniowe i nie raczkował długo. zanim przyszliśmy pierwszy raz na ćwiczenia to smigał juz idealnie
×