Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biancaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez biancaa


  1. A u mnie male zdazenie, ktore mnie podbudowalo tak jak juz dawno nic. Bylam jakis czas temu z niedawno poznana znajoma na kawie, no i wiecie babskie pogaduchy, tu o wygladzie, tu o wlosach tu o butach, w pewnym momencie dziewczyna mowi do mnie : \'\'ale z cerea to Ty chyba nie masz zadnych problemow, prawda? Bo ja to...\" Wydaje mi sie, ze jest to pierwszy raz kiedy ktokolwiek, kiedykolwiek sam z siebie powiedzial do mnie, ze mam ladna cere!! JA!??! Nie dam sie, i bede o ta ladna cere walczyc, bo warto:))) pozdrawiam

  2. dobra to teraz ja:) i tez sie pochwale, a co:P U mnie tez nareszcie lepiej, i to juz dobre pare dni... Tzc cos tam jeszcze wycisne, ale bardzo sie kontroluje, bo nie chce zniweczyc tego jak mi sie buzia poprawila. Fakt faktem, ze nie potrafie jeszcze CALKIEM przestac majstrowac, ale i tak jestem z siebie bardzo zadowolona. I co najwazniejsze, zaczal sie okres, a ja w niego \'\'weszlam\'\' bez masakry! Po raz pierwszy od nie wiem jak dawna... Dam rade, muuusze:) Jutro ie do fryzjera i mysle, ze po raz pierwszy tez od dawna bede mogla bez skrepowania patrzec tam w lustro... Dziewczyny gratuluje Wam, trzymym kciuki i przedeszystkim wytrwalosci zycze:) pozdrawiam

  3. Tez juz o tym myslalam, ze jak poczytam forum, cos napisze to potem jakos podswiadomi zawsze laduje przed lustrem:/ A paznokcie powli mnie juz wkurzaja, bo niby nie da sie nimi nic zrobic, a ja i tak probuje i nic oprocz masakrowania z tego nie wychodzi... ale staram sie jak moge trzymac... wlasnie skonczylam opakowanie tabletek, wiec teraz siedmiodniowa przerwa i juz czekam na wysyp:/ Ale tym razem MUSZE przetrwac. Pozdrawiam

  4. ja jak mialam swoje paznokcie nawet nie wiem jak dlugie by byly to tez wyciskalam, a raczej oralam sobie nimi skore. Ale teraz sie po prostu nie da. Sa za grube i za twarde... hehe, troche mnie to martwi, bo jak wyskocza mi podczas okresu te gnoje, to jka sie ich pozbede? Zamecze, i potem bede miala rany ochydne... Nie, tym razem tak nie bedzie. Jka bedzie trzeba to \'\'przycisne\'\' tylko te \'\'bardzo na wierzchu\'\', reszte zostawiam i koniec! Jeszcze nie wiem jak to bedzie, no aleeee...:))

  5. \'\'wiecej tego nie zrobie\'\'- trzymam kciuki az do bielejeacych kostek, uda Ci sie, zobaczysz!! A u mnie tez troszke lpeiej. Nie wyciskam tyle bo... Zawsze mialam potwornie miekkie, rozdwajajace sie i wyginajace sie na wszystkie storny paznokcie. Przetestowalam wszystkie chyba mozliwe, odzywki, lakiery, utwardzacze i witaminy, no i nic. W koncu sie wkurzylam, poszlam do paznokciowego studia i pokrylam swoje paznokcie takim zelem jakim sie pokrywa tipsy. Mam to juz ponad miesiac, nie wiedzialam czy bedzie funkcjonowalo, ale tak:) Wiec, mam dluugie , gruube i bardzo twarde paznokcie, ktorymi chociazbym nie wiem jak sie starala ( a sie staram:/) po prostu nie da sie wyciskac. Probowalam, i pewnie jeszcze bede dalej probowala co jakis czas, ale naprawde sie nie da... nie mam w ogole \'\'czucia\'\' i tylko mocno ranie skore. Wieeeec... Wyglada na to, ze chociazbym bardzo chciala to nie dam rady:) Zbliza sie okres i tego sie bardzo boje, ale mysle, ze to moze jakis test bedzie, ktory musze wreszcie zdac! DZIEWCZYNY, DAMY RADE!!! no przeciez kto ma dac jak nie MY??:)) pozdrawiam goraco

  6. Wiecie co, ja juz nawet nie mam sily wyprobowywac nowych kremow, maseczek, masci... po prostu mi sie juz nie chce:// Punktowo smaruje olejkiem z drzewa herbacianego, pozatym normalny krem, normalny zel do mycia twarzy... W ogole ja mam jeszcze jeden problem, ktory doprowadza mnie do szalu. Baardzo szybko robie sie czerwona, wystarczy troche stresu, lekki wysilek fizyczny, napiecie i od razu jestem czerwona na twarzy... nie zeby rumience, cala twarz mi \'\'plonie\'\'... nienawidze tego:/

  7. Ja nawet nie moge tych Waszych specyfikow wyprobowac bo mieszkam w Niemczech...ehhh... Najgorsze jest to, ze wiem, ze nawet jak calkiem przestane wyciskac to i tak bede miala syfiata cere i tak, i blizny i te wszystkie \'\'upiekszenia\'\' juz w wiekszsci na stale zostana... Pozatym mam cere po mamie, a jej do tej pory jakies syki wyskakuja i wiecznie ma problemy z cera:( Coraz trudniej jest mi zdobyc sie na optymizm..

  8. Ja tez nie mam sily... bylo juz lepiej, i teraz znowu gorzej... zreszta co dziwne, dobre stany utrzymuja sie zawsze krotko, a zle przeciagaja w nieskonczonosc... W sumie nie jestem sklonna do zazdrosci, staram sie cieszyc tym co mam, ale takiej wielkiej rozpaczliwiej zazdrosci jak o cere to chyba nic nie pobije. Pracuje teraz w hotelu, wczoraj przyjechalay dwie mlode japonki, BOZE JAKA ONE MIALY CERE!!! Nie wiem jak to opisac, taka cere to sie widzi na retuszowanych zdjeciach, wiecie,, zerorozszerzonego pora, ani przebarwien. Byly bez makijazu kompletnie, a takie idealne... Normalnie cos we mnie krzyczalo w srodku... nie umiem nawet tego odczucia opisac, ale jest okropne://

  9. do \'\'nie robcie oczyszczania\'\'--> w jakich krajach unii oczyszczanie manualne jest zabronione?? Ja tez nie chodze do kosmetyczki \'\'juz\'\'. I wiem, ze nie pojde nigdy wiecej. Mam taka laske w pracy, ktora ma baaaardzo jasna karnacje i delikatna skore, co jakis czas miala jakies tam pryszcze, ale w sumie wiec, w normie. Poszla do kosmetyczki (o ktorej zreszta ja jej powiedzialam:/), ta naobiecywala, ze po kilku \'\'zabiegach\'\' i jakichs produktach na bazie aloesu wszystko zniknie... Dziewczyna ma od trzech czy czterech miesiecy cere gorsza od mojej, a to juz jest niezly wyczyn:( Od momentu jak kosmetyczka zaczela jej babrac skore dostala wysypu podskornych grudek na calej buzi, do tego pryszcze na szyi i karku... cos okropnego... Ja na szczescie szybko sie zorientowalam, ze mi kosmetyczka skodzi totalnie:/

  10. do Ankaja- sluchaj nie mam pojecia niestety:/ ja omijam juz tutejsze kosmetyczki szerokim lukiem, na wioskowych kosmetyczkach nacialam sie juz ze wszystkim co tylko bylo mozliwe: z oczyszczaniem, regulowaniem i farbowaniem brwi, manikurem, ehhh... zreszta u tutaj takich zabiegow nawet kosmetyczki pewnie nie robia i nie maja pojecia co to jest:/ Na wiosne planuje przeprowadzke, wtedy rozpoczne szturm...:) A pozatym to u mnie ciut lepiej, wlasciwie codziennie cos wycisne, ale jakos bez maskar wiekszych nawet...i bardzo, bardzo, bardzo staram sie nie drapac i rozdrapywac bezwiednie...

  11. Ja juz dobrych kilka razy rozwazalam pojscie do sauny. Co tam ze nienawidze lata, uplaow itp, ale na saune moze i bym sie dala namowic, zeby sie troche skora oczyscila. No ale jak mam isc z moim ryjkiem na saune??? Tam to przeciez nie zakryje tych paskudztw za zadna cene. W ogole jak jest goraco i twarz mi sie poci, to wylazi mi jeszcze wiecej takich malych, bialych zupelnie \'\'na wierzchu\'\' skory ( nie umiem tego sensownie okreslic:/) w kazdym razie potrafia sie zrocbic w ciagu kilkunastu minut... I mam jakis taki obraz, ze jak poszlabym na saune, to wszystko by \'\'podeszlo\'\', wylazlo, dojrzalo...sama nie wiem... Ja juz chyba powoli wariuje na punkcie swojej twarzy:///

  12. To fajnie, ze Tobie pomaga:) ja od jakiegos czasu staramm sie ograniczyc kosmetyki, masci, korektory itp. Moja twarz juz chyba na niewiele reaguje ( moze dlatego, ze bylo tego tak duzo), i zauwazylam, ze ostatnio najszybciej ranki sie goja jak je po prostu zostawie w spokoju i niczym nie packam:/ W sumie tez nie jest to takie proste, bo w glowie mam juz zaokodowane: jesli rana po wyciskaniu, to szybko trzeba ja czyms posmarowac, ale okazuje sie, ze czasem jest lepiej zupelnie odwrotnie:) pozdrawiam

  13. Ja opalam sie regularnie na solarium... i nie wiem jak to sie dzieje ze nie mam zadnych brazaowach, ani bialych plam, jak niektorzy, al epowaznie nie mam. I co moge so sobie powiedziec, to to, ze solarium od czasu do czasu dobrze mi robi, szybciej sie goje i opalona buzia nie wyglada tak koszmarnie jak biala ( a taka mialam wczesniej, baaardzo jasna karnacje). Na sloncu nie lubie sie wylegiwac, a pozatym nie ma za bardzo kiedy i jak, ale jesli sie zdazy, to tez bezprobleowo, tzn bez zadnych skutkow ubocznych.
×