Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Stokrotka__26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Stokrotka__26

  1. Hej wszystkim. Wojtunia właśnie się bawi pałąkiem z chicco no i mądry chłopczyna chyba wykumał że jak rozbuja zawieszoną zabawkę to gra mu melodyjka :):):):):):):):):) Super że mamy wreszcie week, miałam wrażenie że ten tydzień jest taaaakkkkkiiiii ddddłłłłłuuuuugiiiii :):):):):):) Wróciłam dziś z pracy, nakarmiłam małego i padłam jak długa :(:(:(: na szczęście Wojtuni też się chciało spać i razem poszliśmy lulać :):):):))::):):) Diann wiem, że w sumie nie powinnam narzekać na pracę bo faktycznie robię to co lubię :):), a atmosferę w pracy mam świetną. Jednak zmęczenie daje o sobie znaki, jak tylko Wojtuś zacznie przesypiać noce to napewno wszystko się poprawi. Widzę że poruszacie temat spacerówek, ja mam podobny problem kupiłam ten wózek ale z gondolki mały już wyrósł bo rozmiar jest dokładnie taki jak w mutsy czy quinny. Teraz worzę w spacerówce na płasko. http://www.allegro.pl/item155206616_traxx_marlin_3_red_gondola_folia_adapter_super.html tyle że mam wersję 4 kołową i spacerówkę mogę dopiąć do przodu. Jednak uznałam że jest stanowczo za ciężka i chę wiosną kupić coś co łatwo się składa i wchodzi do bagażnika samochodowego a do tego jest lekkie. Upatrzyłam sobie 2 wózeczki ale producenci nie podają do jakiego wieku są przeznaczone ? Może wy coś doradzicie :):):)http://www.allegro.pl/item152545584_nowy_wozek_spacerowy_coneco_solar_mega_gratisy_.html i drugi http://www.allegro.pl/item153315163_wozek_chicco_ct_0_4_winter_model_2006_spiwor.html a może któraś miała do czynienia z tymi lub innymi spacerówkami i możecie coś doradzić bo ja sama nie wiem :(:(:(:( czekam na wasze opinie !!!!!
  2. WITAM WSZYSTKIE BARDZO SERDECZNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! NA POCZĄTKU SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻEBY WAM DZIECIACZKI ŚWIETNIE SIĘ CHOWAŁY :), DUŻO MIŁOŚCI ORAZ ZROZUMIENIA ZE STRONY POŁOWICY :) NO I PIENIĄŻKÓW ŻEBY WASZYM MALUCHOM NICZEGO NIE BRAKOWAŁO :) !!!!!!!!11 JA RÓWNIEŻ POWRACAM NA ŁONO TOPIKU :):):):):):):):):) JUŻ PRACUJĘ WIĘC MAM STAŁY DOSTĘP DO NETU WIĘC BĘDZIE MI ŁATWIEJ COŚ NAPISAĆ. U nas super, rehabilitujemy nadal ale jest poprawa wg lekarki i tylko jeszcze parę spotkań i koniec :):):):):)!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wojtuś je co 3 godziny po 150 ml mleka, w nocy budzi się raz i je. Z pokarmów stałych może jeść tylko deserki, bo pani dr cały czas twierdzi że jest za gruby i mamy zakaz wprowadzania kaszki czy kleiku oraz obiadków. Ma alergię pokarmową, więc ze wszystkim trzeba ostrożnie. Zrobiły mu się straszne wypryski na buźce, zupełnie jak trądzik młodzięczy, lekarka wypisała maść ale nic zupełnie nie pomogła. Nie wiem co może być przyczyną. Ręce mi już opadają. W pracy jestem od 2 tygodni , no i niestety koszmar, zwłaszcza nocne wstawanie odbija się na mnie. Mam wrażenie że z dnia na dzień tracę na wadze. Dziewczyny w pracy pilnują żebym jadła ale niewiele to daje. Trudno mi się skupić, wypijam garnek kawy a tu nic. 2 telefony na biurku dzwonią bez przerwy, non stop wyjaśnianie chorobowych, urlopów i tp. Obsługuję największy rejon ludzi bo koleżanka jest na l-4 ciążowym :):):):), aha pracuję na kopalni jako kadrowa. Jestem wykończona, mąż pomaga ile może ale nie wstaje w nocy bo sam wyjeżdża z domu o 5.00 rano i tak samo jest wykończony. Dom wygląda po tygodniu jak po nalocie, sprzątam na bierząco, piorę na bierząco ale i tak wszystko się piętrzy. Wszystko zostawiam na week. Głowa boli mnie codziennie - miałam nadzieję że będzie łatwiej :(:(:(:(:(:((: A mój Wojtuś to jakby nie zauważył że mamy wogóle nie ma przez 7 godzin w domu :):):):):):):). Gdy pierwszy raz wychodziłam do pracy tak się do mnie śmiał że nie umiałam przekroczyć progu domu bo takie łzy mi leciały. Wracając mało nóg nie połamałam żeby go zobaczyć a on z ledwością obdarzył mnie skromnym uśmiechem po czym przykleił się do babci. Wtedy zrozumiałam że jest bezpieczny i żadna krzywda mu się nie stanie. Z dnia na dzień mniej przeżywam te rozstanie z 10 telefonów do domu ograniczyłam się do 3, a potem pewnie wogóle nie będę już dzwonić. Wojtuś jest bardzo rozgadany, ledwo oczy otwiera już gada, babu, gugu, nie nie nie, mamy mamy, buuuu to jego ulubione słówka, teściowa twierdzi że gadulstwo odziedziczył po mnie :):):):):):):):), a resztę czyli wyglądu to czysty tatuś nic zupełnie po mnie, więc może chociaż jednak charakterek będzie miał mój :):):):):)
  3. Witam wszystkie dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZDROWYCH POGODNYCH RADOSNYCH ŚWIĄT DLA WAS WSZYTKICH WASZYCH RODZIN I DZIECIACZKÓW :):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Z Wojtusiem już dobrze rehabilitacja przynosi coraz lepsze postępy. W poprzednim tygodniu byłam u pediatry, powiedziała że zdrowy, silny, brak bakteri w moczu :) !!!!!, asymetria się zmniejszyła, umysłowo, fizycznie i manualnie jest wszystko dobrze :):):):):):):):):):) strasznie się cieszę Jeszcze tylko zmiana w tabelce bo Wojtuś przybiera jak na drożdżach a wg pediatry waży za dużo !!!!!!!! :):):):):):):):):):):):) ******************************************************************************* NICK....IMIĘ DZIECKA....TYDZ/M-C....KG/CM-UR.....KG/CM AKTUALNE *********************************************************************************** 1.agata_27....Szymon......14/3...........2900/51..........6150g/62cm 2.annaa20 ....Wiktoria .....4..............3150/51..........6890g/? 3.gorcia_27....Maciej.......4 ............2950g/54cm......5900g/72 cm 4.Kotunia......Aleksander....18/4.......3050g/54cm...... 7400g/74cm 5.justa29......Patryk.........4m-ce.....3470/54cm......6900g/ok68cm 6.Donn.........Aurora..........4.........3190/56cm..........6500g/66cm 7.Blondi-ania...Jakub..........4..........3460g/59cm.....7630g/ok71cm 8.Bernatka130......Bruno.....4.........2820/54cm...........6800/66cm 9.Livmar 10.Justynka307....Igor..3,5 m-ca.....2800g/50cm.........6560g/63cm 11.Agula30 12.Aga2424......Miłosz.....14/ ..........3400/57............6600/....... 13.Jagna25......Marta.....12/2..........3040g/56cm.....5700/ 14.Stokrotka_26 Wojtuś.....4,5.........3460/58 cm........8000/72 cm 15.edusia……….Nelly………….3,5…………..3,540/53cm……...….7000/71cm 16.Kika27......Natalia........11/2........3300/52cm.........4800/60cm 17.BE_B.........Michaś.......12/2........4550g/59cm.......8230g/68cm 18.Evvik.........Bartuś.......10/2.........3090/53 cm........6260/58cm 19.Maggiem 20.Basia_26.....Dominika......4,5.........2750g/52cm.......6100g/61cm 22.Diann.........Michaś.......14/3.........3350g/57cm.....6100g/65cm 22.zuza29.......Pawełek.... .9/2.........3440g/55cm......5900g/61cm 23.Roxelka......Vanessa.....13/3.........2730g/48cm.......5400/62cm 24.Doris.........Alicja.........10/3........3460g/57cm.....ok5100/65cm 25.Katienka....Weronika.....4 m-ce........3300/56cm.......6900g/65cm 26.agula-kruszyna...Kasia ....3........... 2970g/51cm.....5640g/62cm 27.ali32 28.Tati78 29.Kati75....MAXIMILIAN....3,1m-ca....4860g/56cm.......7700g/64cm 30.joanka...Marcelina........12/2....3150g/58cm...........4500g 31.Oliwia13 32.Plusia....Maximilian.......15/3,5......3475g/53cm......7240g/65cm 33.agulka28....Kacperek....12/2,5....3490g/54cm........6500g/62cm 34.Kasia 35.Kpiotrowicz..Gabrysia....2,5..........4100/58cm.........5600/?? 36.Basia23.....Paulinka......3mies.......3400g/56cm.......6400g/65cm 37.ToYaB....Staś..............3,5 mies.....3400g/55cm........7 kg/65cm 38.marsjanka 39.padlinka.......Emilka.....3 m-ce........3260g/59cm.......5700/61cm 40.z daleka A.....Kacperek.....3...........2940g...................5840g 41.ekinio.........Ksenia.......11/2,5......3160g/53cm............5360g 42.Lonta.........Beatka........8............4150g/58cm............
  4. Hej dziewczyny. Wiem, że żadko piszę, ale mogę tylko w weekendy bo wtedy pożyczam laptop z dostępem do netu. U mnie jak zwykle, jak nie urok to ................. Dziś odebrałam wyniki moczu ogólnego i wyniki posiewu moczu. Mocz ogólny jak najbardziej w normie, natomiast posiew moczu znowu do bani :( 1,5 miesiąca po urodzeniu zrobiłam posiew moczu i wyszły bakterie u dziecka leczyliśmy to g.... 3 antybiotykami, znowu posiew i znowu bakterie, wreszcie za 3 razem się udało i zostało wyleczone. Jednak i tak była konieczna wizyta we Wrocławiu w klinice bo na usg jamy brzusznej wyszło podejżenie refluksu moczowo - pęcherzowego. Co ja nocy nie przespałam. We Wrocku pediatra stwierdziła że narazie nic nie robimy, zaleciła co miesiąc kontrolny posiew moczu i jeżeli będzie prawidłowy to wtedy kontrola za 3 miesiące jeśli nie prawidłowy wizyta natychmiast i wykonanie cewnikowania + kontrast. Wynik zły, więc lecę w poniedziałek do pediatry żeby wypisała skierowanie do Wrocławia. Jestem załamana. I żeby było mało to po ostatnim szczepieniu pediatra stwierdziła że mały ma lekką asymetrię i trzeba rehabilitować. Zamówiłam rehabilitantkę do domu która uznała że mały ma słabszą prawą stronę i zaleciła ćwiczenia. Ja już mam fobię, co wchodzę do lekarza to jest mi na przemian gorąco i słabo bo nie wiem co znowu za rewelacje mi wymyślą. Patrzę na tego swojego szkaraba i kompletnie nic nie widzę, dziecko przybiera na wadze (o kg waży za dużo :)), cały czas uśmiechnięty, bawi się grzechotkami, przekłada je z rączki do rączki, gdy zawołam go odrazu sięna mnie patrzy, bierze się do siadania, więc do ciężkiej ch....... co oni mi jeszcze wmówią. Rehablilitantka stwierdziła że dobrze by było zrobić usg głowy żeby się dowiedzieć czy mały się skręca bo to wina ułożenia w ciąży czy coś tam innego. Moja pediatra śmieje się i zabrania słuchać rehabilitantki bo one zwykle przesadzają. Ja za to mam taki kocioł w głowie że osiwieję zanim on pójdzie do przedszkola. Nie nawidzę lekarzy, non stop coś wymyślają, latam po tych lekarzach i każdy co innego mówi.
  5. Hej agula, wiem co za topik cię wnerwiłm bo mnie też dziś poniosło, nawet mamie to przeczytałam przez telefon i nie mogłyśmy jakoś za bardzo zrozumieć tak pustej osoby. 24 lata temu urodził się mój brat, był to 6 miesiąc ciąży, ważył 1070 g i 42 cm, przeżył ale tyle co moja mama wycierpiała i łez wylała to tylko ona wie. Ten strach czy przeżyje kolejną dobę, czy zacznie oddychać, karmienie przez sądę, czy będzie widział. To był podobno koszmar którego moja mama nigdy nie zapomni. Dziś brat jest zupełnie normalnym facetem, nie dopadły do żadne konsekwencje, studiuje i ma się ok. Udało się. Dziewczyny nie piszę za często bo jak czasami coś napiszę to i tak nikt nie odpowiada i czuję się trochę ignorowana :(, jak was czytam to widzę że bardzo się zrzyłyście, mój błąd że nie zaczęłam pisać od razu po porodzie, jednak mój dostęp do neta jest okazyjny, już nie wspomnę że mały dawał mi nieźle do wiwatu. Pamiętacie jak strasznie bałam się cesarki, dowiedziałam się o niej z dnia na dzień. Okazało się że nie taki diabeł straszny. Jednak dopiero po cesarce dowiedziałam się że miałam małowodzie (wcześniej lekarz mi nie powiedział bo twierdził że nie chciał denerwować), mały nie miał szans odwrócenia się i groziło niedotlenienie, podczas cesarki drugi lekarz jak zobaczył łożysko zaraz stwierdził że trzeba posłać do badania hispatologicznego bo było zwapnione i strasznie patologiczne. Mały jakby nic sobie z tego nie robił bo dostał 10 pkt, 3460 g i 58 cm. Karmiłam piersią zaledwie 5 dni, potem zrobił się tak ogromny stan zapalny, że położne doiły mnie ręcznie bo laktator elektryczny nie dawał rady ściągać bo takie zrobiły mi się kamienie, mało tego wyrosły mi guzy pod pachą z powodu zatkanych kanałów mlecznych, dziecko nie nadążało jeść, lekarz stwierdził że daje dobę jak nie to pod nóż, polecił zasuszać pokarm bo nie dało się tego opanować, przy wyjściu z kliniki już było lepiej, udało zachamować się laktację. Małego karmiłam mlekiem modyfikowanym po 4 tygodniach okazało się że dostał skazy białkowej i teraz jest na preparacie mlekozastępczym, jesteśmy po 2 szczepieniach, a teraz okazało się że ma lekką asymetrię i przychodzi do domu rehabilitantka. Oprócz tego przez pierwsze 2,5 miesiąca po każdym jedzeniu dokładnie po godzinie miał kolkę, co ja nie robiłam żeby mu ulżyć, łapałam się wszystkich sposobów a z tego wszystkiego najlepiej przydała się suszarka do włosów, poprostu suszyłam mu brzuszek i od razu się uspokajał, równocześnie go masowałam i pozbywaliśmy się bąków. Obecnie Wojtuś waży sobie trochę za dużo, bo za jedzeniem to aż się trzęsie :), chwyta zabawki i wkłada do buzi, zresztą wszystko idzie do buzi co jest w zasięgu jego rączek, smaruję mu dziąsła żelem bo pediatra twierdzi że to kwestia czasu kiedy wyjdą ząbki, tak stwierdziła po obejrzeniu dziąseł. Cały dzień się śmieje. Na spaceru to najlepiej uwielbia być w parku bo wtedy przygląda się każdemu drzewu. W ciągu dnia lubi siedzieć w nosidle samochodowym i przygląda mi się co robię. Bardzo się dźwiga i obraca na brzuch, nie mogę go spóścić z oka. To by było na tyle w takim większym skrócie. Mam nadzieję że nie zanudziłam :)
  6. Witam was wszystkie kochane serdecznie i wasze szkraby również. Cały czas czytam was na bierząco, jednak jakoś nie miałam śmiałości znowu zacząć pisać. Większość z nas ma podobne problemy, ja dziś pierwszy raz dałam Wojtusiowi jabłuszko, na poczatek 4 łyżeczki i czekam na reakcję bo ma skazę białkową i muszę być ostrożna we wszystkim
  7. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Hej dziewczynki, widzę że dziś tu pustawo co oznacza że odpoczywacie :) bo odpoczywacie prawda, mam nadzieję że żadna nie wpada na pomysł intensywnego sprzątania bo nie wolno męczyć siebie i dzidzi, powiedzmy tak że jak wam minie magiczny 12 tydzień to coś już możecie robić, ale jak narazie to najlepszym dla was zajęciem niech będzie obijanie się :). Przypomniało mi się również z dolegliwości ciążowych: 1) pierwsze wypływy mleka czy siary były czasami zabarwione krwią i też nie wpadajcie w panikę :) u mnie było to w 8 miesiącu. 2) w 9 miesiącu ciąży i tuż po porodzie wyrósł mi guz pod pachą wielkości orzecha włoskiego, jak się później okazało to gruczoł mlekowy który się zapchał :) a mały wszystko wyssał i wszystko wróciło do normy. Mnie dziś wkurzył nieźle topik \"wcześniak na życzenie\" normalnie mam humor do bani przez te głupie dziewcze. Buziaki dla was i fasolek. Ally -23 ja też brałam feminatal N + kwas foliowy + magnez i tak do końca ciąży , kwas foliowy jest bardzo potrzebny więc nie bójcie się że przedawkujecie, raczej unikałabym witaminy A w dużych ilościach
  8. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Hej moje kochane dwupaki, jak dziś wasze samopoczucie, mam nadzieję że wszystkie wczorajsze strachy zostały przepędzone na 4 wiatry i przespane :). Trzeba się cieszyć bo mamy week!!!! Co prawda ja mam wakacje cały czas :) choć już nie długo bo wracam do pracy 27 grudnia :( i mój mały bąbel będzie musiał się obejść przrz 7 godzin bez mamy :( a mama bez bąbla :(. Witam elwisię :). Ally_23 kochana z ciebie kobietka :), dziękuję za uznanie duży buziak dla ciebie, silna kobietka musi być z ciebie już nie wspomnę o twojej kruszynie która też jest bardzo silna i już bardzo cię kocha :), diviki mam nadzieję że dziś już się wyluzujesz i to co wczoraj mogło być straszne dziś znikneło :). Grunt to dobre nastawienie dziewczyny, głowy do góry a brzuszki do przodu :) i chodzić mi tak dumnie bo macie dzieciaczki pod sercem a one nie mogą się martwić muszą mieć dobre i nie stesujące warunki mieszkaniowe no i pamiętajcie że w dwupaku się chodzi zaledwie kilka razy w życiu :) więc cieszyć mi się tu a nie smucić :) :) :) :) :)
  9. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Kochane dziewczyny nie bójcie się tego bólu brzucha zwłaszcza gdy jest lekki, ja też bez przerwy latałam do swojego gina i trułam mu że mnie boli jak na okres tyle że słabiej. Zawsze mi tłumaczył że do 3,5 ciąży tak jest. Potem miałam kłócia w pochwie czasami, również powiedział że to w granicach normy i nic się nie dzieje. Około 4 miesiąca zaczął twardnieć mi brzuch nagle robił się jak beton potem popuszczało, w moim przypadku były to skurcze ale niegroźne natomiast jednak uwaga na to i lepiej zgłaszać problem lekarzowi. Z innych dolegliwości pamiętam ciągnięcie, rozpychanie, bolesność boków przy żebrach, no i co też było nie ciekawe bóle nerek do około 5 miesiąca ciąży, nie były infekcją tylko układaniem się dzidziusia na miedniczkach, wtedy budził mnie okropny paraliżujący ból w nocy nagle byłam zlana potem i nie umiałam się poruszać po 3 min było po wszystkim, zaraz po tym bólu musiałam się wysikać do pojemnika i z tym rano do badania żeby wykluczyć infekcję, lekarz zdiagnozował u mnie atak kolki nerkowej. No i pod koniec ciąży bolały mnie okropnie żebra po prawej stronie bo mały ułożył się właśnie tam i śmiesznie ten brzuch wyglądał bo z jednej strony pusty a z drugiej nabrzmiały. Oczywiście do tych wszystkich dolegliwości należy doliczyć bolesność piersi, nudności, mdłości, bóle głowy czasami, nacisk na nerw kulszowy tak że aż kulałam (2 tygodnie przed porodem), wzdęcia i zaparcia. Tak więc jeszcze długa droga przed wami, na każdym etapie ciąży zawsze coś się dzieje, napewo nie należy lekceważyć krwawień, ja często miałam upławy ale lekarz zwłaszcza w pierwszych tygodniach ciąży nie leczył bo twierdził że nie będziemy bombardować tak małego dzieciaczka lekami. Oprócz nospy dla dziewczyn które bardzo przeżywają swój stan i się boją polecam valerin jest to lek ziołowy uspokajający, dobrze robi ja dostałam polecenie od lekarza brać go bo po pierwsze jak wcześniej wspominałam straciłam wcześniejszą ciążę i strasznie się bałam, drugim powodem była ciężka choroba taty który niestety nie doczekał wnuka........................ Będzie dobrze dziewczyny zobaczycie. Diviki a ty się nie martw i reszta paczki też głowa i brzuszki do góry :)
  10. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Aparat usg i każdy gin zawsze liczą termin od pierwszego dnia ostatniej miesiączki czyli w twoim przypadku to 8 tydzień
  11. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Dviki spójrz na tą stronę to powinnaś zobaczyć na usg jest to 8 tydzień począwszy od 1 dnia ostatniej miesiączki. http://www.dziecko-info.com/galeria_usg/8.shtml Jednak w twoim przypadku myślę że gin ma sprzęt starej generacji, ja zawsze chodziłam dopochwowo, a po 12 tygodniu robił mi usg już przez brzuch i nigdy nie kazał mi pić wcześniej wody nie było takiej potrzeby, bo to był naprawdę dobry sprzęt, a samego tętna jeszcze nie usłyszysz, jedynie zobaczysz pulsujący punkt w ciele fasolki i to jest właśnie tętno serduszka. Uważam że twój gin ma słaby sprzęt zwłaszcza że na początku nic nie było widać a potem za drugim razem pokazał się pęcherzyk. Jeżeli możesz to zafunduj sobie gdzieś badanie dopochwowe bo po co się męczyć i denerwować. Głowa do góry będzie dobrze.
  12. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Diviki, pęcherzyk powinien być w miarę regularny, oczywiście nie super okrągły bo to żadko się zdarza. Nie może być nigdzie załamany mam na myśli np wygląd stożka, nie może mieć załamanej ostrej krawędzi bo wtedy świadczy o ciąży obumarłej, ale każdy inny kształt czy okrągły czy jakowaty czy jak namoknięta fasolka jest jak najbardziej prawidłowy. Co do usg to są różne aparaty, jedne przez powłoki brzuszne słabo wykrywają więc warto robić dopochwowe, nic nie piszesz co powiedział ci lekarz, ale jeżeli on stwierdził że jest dobrze to się nie martw.
  13. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Oh monika79 tak mi przykro :( dziś właśnie weszłam na wasze formu jakby coś mnie tkneło) tak bardzo chciałam żeby ci się udało, ogromne buziaki dla ciebie bo wiem co czujesz, jednak wiem że po jakimś czasie człowiek z tego wychodzi i chce następny raz spróbować. Wierzę że tobie się uda tak jak mi się udało za drugim razem. Trzymaj się dziewczyno z całych sił, myślami i sercem jestem z tobą, jeżeli chcesz porozmawiać to mój mail marlenamse4@poczta.onet.pl
  14. Polecam wam stronkę ze zdjęciami usg, tygodnie są opisane oczywiście tak jak liczy lekarz czyli od 1 dnia ostatniej miesiączki http://www.dziecko-info.com/galeria_usg/galeria_usg.shtml
  15. Hej dziewczyny to jeszcze raz ja chcę wam polecić stronkę: http://www.gazetaecho.pl/cgi-bin/echo/zdrowie/zdrowie wklejcie w okno wyszukiwarki lub inny sposób na google szukajcie strony Echo Nadwiślańskie, na tej stronie jest rubryka zdrowie a w niej słowo \"sprawdź\" wejdźcie tam jest tam tzw terminarz ciąży, wpisujecie datę ostaniej miesiączki oraz długość cykili, terminarz wylicza wam ciążę tak samo jak to robi ginekolog, będziecie też wiedziały co z tygodnia na tydzień zmienia się u waszej kruszynki, słowo zarodek oznacza długość dzidzi a nie pęcherzyka płodowego, dla mnie było to bardzo pomocne, pozdrawiam i mam nadzieję że zainteresowałam was
  16. Hej dziewczyny, z łezka w oku wspominam datę 2 grudnia 2005 właśnie dokładnie rok temu zobaczyłam na teście 2 kreseczki, to były cudowne chwile, od strachu czy ciąża się utrzyma do radości po każdej wizycie u gina skąd wychodziłam z kolejnym zdęciem mojego małego synka. Urodziłam 03 sierpnia przez cc a termin miałam na 11 sierpnia (moje urodziny). Jutro mój mały (69 cm i 7,5 kg) skarb skończy 4 miesiące. Jest z nim wiele uciechy ale i też obowiązków, czasami wspominam jak przyjemnie było w ciąży, te oczekiwanie, wszyscy schodzili z drogi wręcz usługiwali, cieszcie się tymi chwilami, dbajcie o siebie, wykorzystujcie, odpoczywajcie, bo gdy już wasze maluszki przyjdą na świat wszystko wywróci się do góry nogami :) buziaki, życzę wszystkim łagodnego przebiegu ciąży i wiele radości i zdrówka, będę czasem tu zaglądać żeby z wami trochę powspominać.
  17. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Polecam wam stronkę ze zdjęciami usg, tygodnie są opisane oczywiście tak jak liczy lekarz czyli od 1 dnia ostatniej miesiączki http://www.dziecko-info.com/galeria_usg/galeria_usg.shtml
  18. hej i jeszcze raz sprawdzam czy udało się dodać w sto0pce suwaczek mojego Wojtusia :)
  19. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Hej dziewczyny to jeszcze raz ja chcę wam polecić stronkę: http://www.gazetaecho.pl/cgi-bin/echo/zdrowie/zdrowie wklejcie w okno wyszukiwarki lub inny sposób na google szukajcie strony Echo Nadwiślańskie, na tej stronie jest rubryka zdrowie a w niej słowo \"sprawdź\" wejdźcie tam jest tam tzw terminarz ciąży, wpisujecie datę ostaniej miesiączki oraz długość cykili, terminarz wylicza wam ciążę tak samo jak to robi ginekolog, będziecie też wiedziały co z tygodnia na tydzień zmienia się u waszej kruszynki, słowo zarodek oznacza długość dzidzi a nie pęcherzyka płodowego, dla mnie było to bardzo pomocne, pozdrawiam i mam nadzieję że zainteresowałam was
  20. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Monika 79 bardzo cię przepraszam jeśli się przeraziłaś, ale dobrze że zmobilizowało cię to jednak do sprawdzenia, widzę że lekarz dobrze zareagował podając ci luteinę to naprawdę świadczy o kompetencji. Będę tu zaglądać i mam nadzieję że za 1,5 tygodnia usłyszę tylko dobre wiadomości. Ja przy drugiej ciąży poszłam do lekarza w 5 tygodniu od zapłodnienia, podczas badania dopochwowego, było wyraźnie widać okrągły pęcherzy a w nim 5 mm pulsującą kropkę którą lekarz określił jako bijące serduszko, jednak dopiero w 14 tygodniu ciąży mogłam dopiero usłyszeć jak bije serce mojego malucha, podczas drugiej ciąży dostałam na podtrzymanie profilaktycznie duphaston. Co miesiąc również dostawałam zdjęcie mojego maluszka. Wierzę że wszystko będzie dobrze i luteina pobudzi ciążę. Cieszę się że poszłaś do tego lekarza. Wiem że to co napisałam przeraziło wszytkie dziewczyny z kafeterii za co najmocniej i z całego serca przepraszam, jednak pamiętam ile się upłakałam po stracie swoich bliźniaków i wiele bym dała gdyby ktoś właśnie ostrzegł mnie w porę że może być coś nie tak. Pozdrawiam wszystkie
  21. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Do moniki79, kochana z tego co piszesz o ostatniej diagnozie swojego lekarza że ciąża jest mniejsza niż wskazuje na to termin i nie widać bijącego serca, radzę iść jak najszybciej na dodatkowe usg dopochwowe do innego lekarza i to sprawdzić jeżeli jesteś w 7 tygodniu od zapłodnienia to serce już dawno powinno być widać, serduszko zaczyna bić w 25 dniu od zapłodnienia, piszesz również że nie masz wyraźnych objawów ciążowych to niestety nie jest powód do radości, proszę cię bardzo idź do innego lekarza z dobrym usg i dopochwoym bo czytając twoją wypowiedź staje mi przed oczami moja ciąża która niestety nie doszła do skutku, ja również byłam u lekarza w 7 tygodniu też miał mało sprawne usg i powiedział mi tak samo że ciąża mniejsza niż by wskazywał termin, czułam się dobrze bez większych objawów dopiero w okolicach 12 tygodnia miałam mieć kolejną wizytę ale nie poszłam do tego lekarza lecz specjalnej kliniki tam przy naprawdę dobrym sprzęcie dowiedziałam się że była to ciąża bliźniacza dwujajowa piszę była bo usg pokazało że moje maluchy obumarły w 6 tygodniu, stąd brak objawów, najgorsze było to że dało się uratować ciążę gdybym wporę zarzywała leki podtrzymujące i tak z winy złego usg straciłam swoje 2 aniołki, teraz od 4 miesięcy jestem szczęśliwą mamą i nigdy nie zapomnę tego co się stało ani strachu który mnie prześladował przy tej ciąży, dlatego ostrzegam ciebie i również inne dziewczyny, brak objawów ciążowych niestety nie wróży niczego dobrego dlatego z całego serca cię proszę jeśli masz możliwość to idź i sprawdź, trzymam kcióki za was wszystkie i za wasze maleństwa
  22. Stokrotka__26

    LIPIEC 2007

    Hej jestem tegoroczną sierpnióweczką, mój skarb ma prawie 4 miesiące i urodził się przez cc. Gratulacje wszystkim przyszłym mamą, dbajcie o siebie, odpoczywajcie, życzę wszystkim lekkiej ciąży i szczęśliwego rozwiązania.
  23. Witajcie poprawiam tabelkę bo ktoś mnie znowu wykasował :) ********************************************************************************* NICK....IMIĘ DZIECKA....TYDZ/M-C ....KG,CM-UR.....KG,CM AKTUALNE *********************************************************************************** 1.agata_27....Szymon....14/3...........2900,51.......6150g/62cm 2.annaa20 3.gorcia_27....Maciej.......16/3 ......2950g,54cm....ok5000g/66 cm 4.Kotunia......Aleksander....13/3.......3050g,54cm...... 6300g/70cm 5.justa29......Patryk.........3,5 m-ca.....3470,54cm.....6500g/67cm 6.Donn..........Aurora.......3.miesiące.3190,56cm.....5700g/ok65cm 7.Blondi-ania...Jakub.......3 mies.....3460g/59cm.......7130g/ok68cm 8.Bernatka130......Bruno.......13/3........2820, 54cm.....5660,61cm 9.Livmar 10.Justynka307......Igor.....10/2.....2800g,50cm.....5570g/ok.58cm 11.Agula30 12.Aga2424......Miłosz.....14/ ........3400,57............6600/........ 13.Jagna25......Marta.....12/2........3040g,56cm.....5700/ 14.Stokrotka_26 Wojtuś...3,5 m-ca...3460 58 cm.......7100 67 cm 15.edusia 16.Kika27......Natalia........11/2........3300,52cm........4800/60cm 17.BE_B.........Michaś.......12/2........4550g,59cm......7480g/64cm 18.Evvik.........Bartuś.......10/2.........3090, 53 cm......6260/58cm 19.Maggiem 20.Basia_26.....Dominika...13/3..........2750g,52cm......5000g/58cm 22.Diann.........Michaś.......14/3.........3350g,57cm.....6100g/65cm 22.zuza29.......Pawełek.... .9/2.........3440g,55cm.......5900g/61cm 23.Roxelka......Vanessa......9/2..........2730g,48cm......4720g/62cm 24.Doris.........Alicja.........10/3........3460g/57cm....ok5100/65cm 25.Katienka....Weronika.....11/3........3300/56cm......5540/65cm 26.agula-kruszyna...Kasia....10/3.......2970g,51cm.......5000g/62cm 27.ali32 28.Tati78 29.Kati75....MAXIMILIAN....7/1,5....4860g,56cm..........6080g,62cm 30.joanka...Marcelina........12/2....3150g,58cm...........4500g 31.Oliwia13 32.Plusia....Maximilian.......11/2,5....3475g,53cm........6540g/60cm 33.agulka28....Kacperek....12/2,5....3490g/54cm.......6500g/62cm 34.Kasia 35.Kpiotrowicz..Gabrysia....2,5.........4100/58cm.......5600/?? 36.Basia23.....Paulinka......10/2.......3400g,56cm......5600g/63cm 37.ToYaB....Staś.....10/2........3400g,55cm.........ponad 6 kg/62cm 38.marsjanka 39.padlinka.......Emilka.........6..........3260g,59cm.............4700g 40.z daleka A.....Kacperek.....9...........2940g...................5180g 41.ekinio.........Ksenia.........6...........3160g,53cm............4400g 42.Lonta.........Beatka........8............4150g,58cm............
  24. Hej dziewczyny melduję się na posterunku po ogromniej przerwie, narazie czytam zaległe wypowiedzi żeby być z wami na bierząco. Wreszcie znowu mam neta. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie z całego serca, całuje was i wasze maluchy. Narazie aktualizuje dane do tabeliki a potem napiszę co u mnie słychać. Mały się właśnie obudził :) NICK....IMIĘ DZIECKA....TYDZ/M-C ....KG,CM-UR.....KG,CM AKTUALNE ************************************************************************************************ 1.agata_27....Szymon....14/3...........2900,51.......6150g/62cm 2.annaa20 3.gorcia_27....Maciej.......16/3 ......2950g,54cm....ok5000g/66 cm 4.Kotunia......Aleksander....13/3.......3050g,54cm...... 6300g/70cm 5.justa29......Patryk..........13/3......3470,54cm.....ok6000g/60cm 6.Donn..........Aurora.......3.miesiące.3190,56cm.....5700g/ok65cm 7.Blondi-ania 8.Bernatka130......Bruno.......13/3........2820, 54cm.....5660,61cm 9.Livmar 10.Justynka307......Igor.....10/2.....2800g,50cm.....5570g/ok.58cm 11.Agula30 12.Aga2424......Miłosz.....14/ ....3400,57........ 13.Jagna25......Marta.....12/2........3040g,56cm.....5700/ 14.Stokrotka_26 Wojtuś 3,5 m-ca 3460, 58 cm......7100, 67 cm 15.edusia 16.Kika27......Natalia........11/2........3300,52cm........4800/60cm 17.BE_B.........Michaś.......12/2........4550g,59cm......7480g/64cm 18.Evvik.........Bartuś.......10/2.........3090, 53 cm......6260/58cm 19.Maggiem 20.Basia_26.....Dominika...13/3..........2750g,52cm......5000g/58cm 22.Diann.........Michaś.......14/3.........3350g,57cm.....6100g/65cm 22.zuza29.......Pawełek.... .9/2.........3440g,55cm.......5900g/61cm 23.Roxelka......Vanessa......9/2..........2730g,48cm......4720g/62cm 24.Doris.........Alicja.........10/3........3460g/57cm....ok5100/65cm 25.Katienka....Weronika.....11/3........3300/56cm......5540/65cm 26.agula-kruszyna...Kasia....10/3.......2970g,51cm.......5000g/62cm 27.ali32 28.Tati78 29.Kati75....MAXIMILIAN....7/1,5....4860g,56cm..........6080g,62cm 30.joanka 31.Oliwia13 32.Plusia....Maximilian.......11/2,5....3475g,53cm..........6540g/60cm 33.agulka28 34.Kasia 35.Kpiotrowicz 36.Basia23.....Paulinka......10/2.......3400g,56cm......5600g/63cm 37.ToYaB....Staś.....10/2........3400g,55cm.........ponad 6 kg/62cm 38.marsjanka 39.padlinka.......Emilka.........6..........3260g,59cm.............4700g 40.z daleka A.....Kacperek.....9...........2940g...................5180g 41.ekinio.........Ksenia.........6...........3160g,53cm............4400g 42.Lonta.........Beatka........8............4150g,58cm............
×