Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Muska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Muska

  1. Oliwia 06 Bo z Ciebie twarda sztuka jest! ale masz racje o dobro dziecka i nie tylko trzeba walczyć! Zdrowie jest najważniejsze!
  2. Gfgfghhgttyh: A z jakiego to powodu operacji nie miałeś? Epidemia wirusa grypy?? :-) Z czekaniem współczuje - sama raz miałam przełożony termin operacji - nie miłe wspomnienie było!
  3. Słoneczko_86: Będzie nam Ciebie tu brakować, ale decyzję szanujemy! Gosia_a: To może ja jestem innym przypadkiem, bo leczona byłam i jestem w szpitalu dziecięcym, w którym nie golą dzieciom włosków :-) ma się to szczęście - choć moje opatrunki po operacjach zawsze były na pół głowy [całe włosy sklejone] po prawej stronie i całe ucho - także do 3 doby nigdy nic nie słyszałam x). Może i kiedyś się zastanawiałam dlaczego ja tak muszę chorować, ale teraz z biegiem czasu wcale mi to nie przeszkadza. Wycieki już nie są tak intensywne, a niedosłuch w szkole przekształcam w żartobliwe sytuacje. Mnie też nic już nie zaskoczy - mam do tego dobre podejście i tego się trzymam :-). Swoją drogą mój niedosłuch na chore ucho to jakieś 65%, zaś na lewe zdrowe słyszę normalnie, choć teraz jest zatkane - mam nadzieję, że to chwilowe :D. I masz racje - nie trzeba bać się operacji, kontroli, badań - to dla naszego bezpieczeństwa - otoLaryngolodzy wiedzą co robią i musimy im ufać! Szczerze to ja wolałabym nie słyszeć niż nie widzieć ... Moi rodzice na całe szczęście od parunastu lat ciągle dbają o moje uszy i zawsze na kontrole, konsultacje ze mną jeżdżą, za co im dziękuje - wiem, że bardzo się tym martwią i nawet moim braciom mówią, żeby o uszy, nosy i gardła swoich dzieci dbali - bo nie chcą, żeby powtórzyła się sytuacja taka jak u mnie! ;-) Pytasz co oznacza, że ucho z policzkiem tworzy kąt prosty? Dobre pytanie, odpowiedź dość rzadko spotykana. Kilka lat temu bolało mnie strasznie ucho. Była to zima, mrozy itp. Chodziłam zawsze w czapce. Skarżyłam się rodzicom, że mnie strasznie ucho w środku boli. Od razu brali telefon do ręki i dzwonili do Laryngologa - co mają robić. Szybka kontrola. Nic - wszystko jest dobrze. Tydzień później sytuacja ta sama. Silny ból ucha, brak wycieków! Znów kontrola - wszystko jest ok. Po kilku dniach doszło do tego pogorszenie słuchu, brak wycieków i silny ból nadal się utrzymywał. W weekend ucho zaczęło mi szybko puchnąć, strasznie bolało przy dotykaniu. Miałam tak jakby odstające ucho - każde jego dotknięcie strasznie bolało - znów telefon do Laryngologa i od razu na ostry dyżur. Natychmiastowa kontrola, szybka reakcja. Okazało się wtedy, że mój policzek z uchem dosłownie tworzył kąt prosty, w środku gromadziła mi się ropa i dlatego mnie to strasznie bolało. Od razu mnie na oddział przyjęli i zaczęli nacinać ucho - na żywca - pamiętam strasznie krzyczałam z bólu :|. Kilka dni spędziłam w szpitalu - miałam codziennie odsysaną treść ropną z ucha i w środku - płakałam, ale wytrzymałam. Po wypisie ze szpitala było już wszystko ok tylko miałam niewielką dziurkę za małżowiną uszną - czasami mi ropa z niej się wydobywała, ale na całe szczęście nie gromadziła się w środku. Ot i cała historia ucha z policzkiem tworzących kąt prosty! Nie słyszałam jeszcze o czymś takim od innej osoby, ale to sama przeżyłam i nikomu tego nie polecam! Dbać o uszy! - zwłaszcza zimą!
  4. Gosia_a Nie wiem gdzie to słyszałaś, że podczas operacji otwierania ucha za małżowiną golono włosy pacjentom - chyba mit, bo u mnie nic podobnego nie było, a cztery operacje już miałam i każde cięcie było za małżowiną, albo na małżowinie :-) ... choć w sumie to zależy od lekarzy, rodzaju operacji i rozległości jej :-). Z nerkami współczuje - sama doświadczyłam bólu przy atakach kolki nerkowej :| I dodając u mnie po kontroli spokojnie - choć nie. Ucho prawe - chore spokojne, zaś ucho lewe - to zdrowe przytkane tak, że praktycznie nic na nie nie słyszę :|. Jak już mieć takie 'szczęście' co ja to po całej linii - a tu kontrola dopiero w drugiej połowie grudnia :|. Sie i to przeżyje.
  5. Baja312 To ja takich przeżyć nie polecam - z tego co najbardziej pamiętam to ten ból, który mi doskwierał przy nawet najdelikatniejszym dotknięciu ucha! Jolinka12 Ja tam pytań nie mam, ale to chyba miało być do 'Baja312' - z tej rozmowy tak wynikało. A ja się nie boję niczego - dla mnie rzeczy strasznych już nie ma. Gosia_a Wiesz może to i strasznie brzmi, ale wcale takie nie było - jednym słowem wszystko jest do przeżycia! Za kciuki dziękuje i tak tam w górze wiedzą co zsyłają na dół i komu, więc wcale się nie z dziwie jak znów za miesiąc po TK okaże się, że perlaczek sobie siedzi w uchu :-) - z historią masz racje, każdy to całe chorowanie przechodzi na swój sposób, a poza tym wszystkim to każdy organizm jest inny i inaczej reaguje ;-). Swoją drogą ja miałam operacje wykonaną po 6 tygodniach od wyniku tomografu - perlak podobno już był blisko nerwu twarzowego - ale jest wszystko ok! ;-)
  6. Gosia_a Prokocim - USD :-) od kilku lat jestem wierna jednemu Orl :-) - jak na razie skutecznie leczy, więc nie narzekam. Niestety też miałam podobną sytuacje - każdy Laryngolog w moim mieście uważał, że moi rodzice wymyślają i miewam tylko zwykłe zapalenie ucha - i też kończyło się zawsze na augmentinie. Baja312 A co masz konkretnie na myśli? Bo ja raz w swojej historii miałam sytuacje zbliżoną do Twojej, z tym, że chore ucho z policzkiem tworzyło kąt prosty - nadmiar ropy gromadził mi się w uchu przez około 3 tygodnie i wylądowałam w szpitalu - nacinali mi wtedy ucho z tyłu i odsysali - tak przez około 8 dni plus oczywiście leki przeciwbólowe i antybiotyki dożylnie. Bolało strasznie, nie mogłam po nocach spać, nic nie słyszałam na nie itp. Dziury za uchem nie zaszyli - po jakimś czasie się samoistnie zrosła. Zaś za drugim razem miałam sytuacje podobną, bo ta niby zarośnięta dziurka za uchem sama się rozerwała i nadmiar treści ropnej miałam w uchu i za nim i też na oddział mnie od razu położyli i codziennie wykonywali opatrunki itp. Nie wiem czy to miałaś na myśli, ale u mnie to tak wyglądało ;-). Jolinka12 Witaj wśród nas cała i miejmy nadzieję, że zdrowa! Dbaj tam teraz o siebie.
  7. Gosia_a Też się leczę w Krakowie - a raczej to przed Krk :-). Baja312 Ja podobnie jak i Ty miałam usuwane polipy etc. A co miałaś na myśli: 'miałam zasuszane te wycieki' - bo nie wiem jak to rozumieć ;-). _______________________ Dziewczyny: Swoją drogą nie trzeba bać się samej operacji. to nic strasznego. jak byłam mała to panicznie się jej bałam. Sam moment wkroczenia na oddział przedoperacyjny był dla mnie strasznym przeżyciem - krzyki, płacz, strach. Jednak nikt mi wtedy nie mówił, że wszystko będzie dobrze, że nie będę bólu czuła. Sama w swojej podświadomości tak to sobie układałam. Nie pomagało. Po trzeciej operacji doszłam do wniosku, że to na niej się całe leczenie nie zakończy i pogodziłam się z tym, że do końca życia będę 'inna' - w sensie pogarszającego się słuchu, wycieków, częstych kontroli Laryngologicznych i operacji - nikt tego nie jest w stanie sam zahamować - z tym trzeba nauczyć się żyć. Wiele już w życiu widziałam - mam świadomość, że inni ludzie mają gorzej i dlatego to mi pozwala normalnie funkcjonować i nie załamywać się. Już przestałam zadręczać rodziców pytaniami dlaczego to właśnie mi się przytrafiło - dlaczego ja tak muszę cierpieć - a tymczasem jestem dziewczyną w pełni zadowoloną z życia. O operacjach mogę mówić z 'bananem' na twarzy, jednym słowem jestem Optymistką z różowymi okularami na nosie xD. Zmieńcie nastawienie - to pomaga!
  8. Niestety operacja jest konieczna. Jeśli o słuch chodzi - to z każdą operacją się może pogarszać.
  9. Nie, o tym nie wiedziałam, bo więcej wiem z innej specjalizacji! Tą przypadłość mam od roku i niewiele o niej wiem.
  10. Dietę znam - małosolna (czy jakoś tak) zakaz jedzenia czekolady, kakao i wód zawierających szczawiany :-) Ale antybiotyki też w jakimś stopniu uszkadzają nerki - mówię tu o schorzeniach orl
  11. Też mam kamicę nerkową :|. Niestety w minionym roku z powodu silnego bólu pleców promieniujących do podbrzusza trafiłam na Szpitalny Oddział Ratunkowy - kroplówka z przeciwbólowymi - guzik pomogła - piasek w moczu i wysłali do domu zalecenia jak u Nullgreg - płyny przede wszystkim i ruch. Atak trwał kilka dni - później zaczęły się wizyty u Nefrologa. Przepisywał Furagin i dawał skierowanie na badania. Tak było miesiąc w miesiąc. Po ponad 8 miesiącach wykonał mi badanie USG - kamień na nerce prawej. Jakichś wskazówek mi nie mówił - zalecał tylko w razie silnego bólu No-Spa i ciepłą kąpiel. Nie pomagało. Po prawie roku od pierwszego ataku znów mnie to dopadło. Na początku myślałam, że na drugi dzień przejdzie - niestety nie pomogło. Zwijałam się z bólu. Rodzinna przepisała mi Furagin i No Spa Forte. Zażywałam tą No-Spe tylko cholercia nic nie działało. Bolało tak samo. Po 3 dniach dostałam się dziwnym trafem na konsultację w Szpitalu do Urologa - anioł nie lekarz. Od razu zaczął działać. Uznał po pierwsze, że zostałam źle skierowana - bo nefrolog zajmuje się leczeniem nie inwazyjnym, a tu trzeba było jakoś działać! Wysłał mnie do rodzinnej, żeby tylko przyjść do niego ze skierowaniem na szpital i wykonać urografię. Właśnie we wtorek na nią idę - mam nadzieje, że wszystko będzie ok, bo bardziej martwię się innym schorzeniem, a te nerki to tak na doczepkę. W sumie doszłam do wniosku, że problemy z nerkami zaczęły się od tego, że zbyt często antybiotyki zażywam i to mi je powoli niszczy! Trzymać się dzielnie. Pozdrawiam, K
  12. Teraz to Tobie zdrówko i dobre podejście do operacji życzę! U mnie raz jest lepiej, a raz gorzej - nie narzekam - życie mam urozmaicone niesamowicie ^^. Trzymaj się dzielnie.
  13. Wiele osób zachwalało tą klinikę :-) i wiele dobrego o niej słyszałam - ja leczę się w Małopolsce i na opiekę nie narzekam - czasem aż za bardzo troskliwi - ale to i tak jest dobre :-). Z odpowiedzią na wcześniejsze pytanie musisz poczekać aż odezwie się ktoś kto tam leżał :-) - mi nic o tym nie wiadomo, a w sieci tego nie ma??
  14. Dieengel: Nawet mnie tym nie strasz! U mnie pojawia się sporadycznie jakiś wyciek- ale jest ok kontrole mam za 2 tygodnie i pewnie badania, bo TK dopiero w grudniu :|. Jolinka12: Witaj :). Czasami lekarze wykonują ponownie operację w celu sprawdzenia czy perlak się wznowił i ewentualnie go usuwają - choć te metody zastępowane są już innymi badaniami typu tomograf komputerowy - jeśli nie ma nawrotu perlaka operacja nie jest wtedy konieczna - no chyba, że jeszcze coś muszą ponaprawiać w uszku :). Będzie dobrze, trzymaj się!
  15. Ojej współczuje - odpowiadam, że ja NIE miałam. W sumie też teraz męczę się z innymi chorobami - nie laryngologicznymi niestety :|
  16. HeY Perlaczki :) Co tam u was?? u mnie dużo się działo i nadal dzieje - ale grunt to pozytywne myślenie! hi
  17. Słoneczko: Nie prawda! Sama miałam operację usunięcia perlaka. Podczas tejże samej operacji osuszono mi ucho do tego stopnia, że kiedy przyjeżdżam na kontrole jest praktycznie suche. Owszem czasem po przeziębieniu jakiś bardzo słaby wyciek jest. Pamiętam jeszcze jak przed operacją miałam non stop ropę w uchu ... Pisałam nawet, że po operacji przy szyi miałam pojemnik na treść ropną i krew ... trochę tego było, a z czasem zanikło :) i niech wierzy kto chce, ale i tak też można uniknąć drugiej operacji!
  18. Szymek83 A lekarze podczas usuwania perlaka nie mogli wykonać ci osuszania ucha?
  19. Kinley: Nie ma się czym stresować. Będzie dobrze i myśl o tym jak o jakiejś przygodzie - to pomaga. Cattivella: To kciuki będę trzymać, u mnie tk będzie dopiero w drugiej połowie grudnia :) ale nie ma się i tak czym martwić. Samo przygotowanie do operacji to pikuś i później to już z górki. Trzymajcie się dzielnie!
  20. Jeszcze się zaległościami nie martw - przecież pisałaś, że operacja w styczniu będzie. Swoją drogą sama pamiętam pierwszą licealną kiedy to miałam ost. operację - zero stresu, uwolniona na chwilę od szkoły i wszelkich obowiązków. Nauczyciele o wszystkim wiedzieli i kilka lekcji mnie łagodniej traktowali, bo wiedzieli, że muszę się ponownie zaaklimatyzować. Nie będzie tak źle - uwierz!
  21. Słoneczko - nie zgadzam się z zwolnieniem. U mnie po każdym pobycie w szpitalu i po każdej operacji kilka dni kazali w domu siedzieć po wypisie i normalnie do szkoły chodzić, unikać kontaktu z wodą, chronić ucho przed wiatrem itp. A w szkole przez kilka tygodni nie ćwiczyć na wfie - ot i tyle.
  22. Swoją drogą nie lekceważ zwykłego bólu ucha, głowy itp. Mów lekarzom o wszystkim, bo nie życzę Ci wszelakich powikłać po tego typu zapaleniu!
  23. Kinley - Słoneczko już ci wyjaśniło Swoją drogą pozostań optymistką, bo to dobre wyjście - wiem co mówię.
  24. Tak się składa, że o zapaleniu ucha środkowego wiem dużo - sama to przechodzę :) - a o Akademii to ze Słoneczkiem możesz popisać ^6 także z pewnością służymy pomocą - a od otosklerozy inna znawczyni jest :). Warto pytać.
  25. U mnie w grudniu się rozstrzygnie czy ponownie perlaka nie mam :)
×