Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Muska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Muska

  1. Perlak_18 Mar78 opisałam ci wszystko co potrzebne w szpitalu. A pytasz co z laptopem? Pomyślmy ... hmm... u mnie sytuacja wyglądała tak, że moja każda operacja była na dziecięcym szpitalu wykonywana, więc u mnie wszystko przechodziło, a kiedy się szło na operację lub dłuższe badanie to cenne rzeczy powierzało się ulubionym pielęgniarkom :):):) ... a jak jest w tych 'dorosłych' szpitalach tego nie wiem ... :):):):) A wiesz co, Perlak_18 ja to bym się nawet cieszyła gdyby mi wyznaczyli tak wcześnie operację - bo im człowiek ma więcej czasu na myślenie, tym bardziej się boi. Ja poszłam na żywioł, bo wiedziałam co mnie czeka i niczego się nie bałam, bo jak to powiedziała Mar78 'nie taki diabeł straszny jak go malują' :D:D:D Grunt to uśmiech i pozytywne myślenie :D:D:D A powiedzcie mi, czy Wam też doskwiera częsty ból głowy przy tak pięknej pogodzie za oknem??? :(:(:(
  2. MAr78: Takich specjalistów to ze świeczką trzeba szukać :D:D:D Emj: Niestety tak miałam. Na samym początku miałam silne bóle, z czasem przyzwyczaiłam się do nich. Krew też się lała. Czy podrażnione to już nie pamiętam... byłam wtedy mała, więc nie wiele więcej pamiętam :( ...
  3. MAr78: Takich specjalistów to ze świeczką trzeba szukać :D:D:D Emj: Niestety tak miałam. Na samym początku miałam silne bóle, z czasem przyzwyczaiłam się do nich. Krew też się lała. Czy podrażnione to już nie pamiętam... byłam wtedy mała, więc nie wiele więcej pamiętam :( ... 'Choroby są po to, by nam przypominać, że nasz kontrakt z życiem może być w każdej chwili unieważniony.'
  4. Mar78 Ja już się w swoim życiu nasłuchałam -nastu opinii Laryngologów i jestem rodzicom wdzięczna, że potrafili mi znaleźć odpowiedniego specjalistę, który nie dość, że ma wspaniałe podejście do pacjenta to i troszczy się o niego zawsze. Bo nie napotkałam na swojej drodze żadnego lekarza, który by zdzwonił co jakiś czas i pytał o stan zdrowia swojego pacjenta, czy nie spotykałby się z nim po godzinach?? :):):) Choć teraz pewnie od maja / czerwca będę mieć już same prywatne kontrole to i tak nie chcę swojego ulubionego Doktorka zamieniać na innego - tzw. lepszy model :D hehe ten jest świetny i niech mnie już tak wyleczy, albo niech choć wyciszy tą zarazę jedną! :D:D:D
  5. Ejm: Nie wiem czy o to też Ci chodzi, ale ja miałam usuwane polipy, a one często współtowarzyszą ziarninie :P. Mar78: Owszem TK dobrze pokazuje gdzie się usadowił perlaczek itp. Swoją drogą to może głównie zależeć od doktorka ORL :P:P:P a i od jego metod postępowania z uszkowcami :D:D:D:D.
  6. Słoneczko otóż odpowiadam szczerze, że nie spotkałam się z czymś takim. Pierwszy raz to słyszę, bo do teatru nie chodzę :P. Z resztą w miom mieście go nie ma :D:D:D:D
  7. Aj tak wyciąganie sączka dla mnie nie było problemem, gorzej było przy wyrywaniu zęba chirurgicznie - płakałam strasznie, bo pomimo znieczulenia okropnie bolało i ten cały gościu był nie delikatny i po stokroć wolę jak mi na żywca małżowinę przecinają niż zęba wyrywają w taki sposób... A wiem co mówię, bo sytuacja już taka kiedyś miejsce miała :D:D:D:D Okej to może ja mam innego doktorka, który nie pakuje do uszu po operacji takich sączków, bo jakoś mnie nigdy nic nie bolało - fakt po pierwszej operacji nastraszyli mnie, że ściąganie szwów strasznie boli, szłam ze łzami w oczach myśląc, że tego nie przeżyję, a co się okazało? Parę minut i po wszystkim - zero bólu :D:D:D.
  8. Słoneczko: ... bo ja nic nie zrozumiałam :(:(:(:( cała ja ^^
  9. Mlodya Nie panikuj - ściąganie pierwszego opatrunku nic nie boli :P. Z reszta powiem Wam, że mnie to nic nie boli i nigdy jakoś się nie załamywałam jeśli coś poszło nie tak. optymistka ze mnie jest i tego się będę trzymać do końca, a wieści od Doktorka nie mam nowych gdyż, albowiem, ponieważ ostatnio widziałam się z nim przed świętami BN w 2009 roku, a na samiuśkim początku stycznia go nie było, jak ja na kontroli byłam :|:|. Kontrola zapewne będzie dopiero w drugiej połowie maja - sprawy oczywiste (wtajemniczeni wiedzą o co biega :):):) ) Perlak_18 A pomyśl sobie, że my mając uczucie zatkanego ucha, czy szumów musimy normalnie chodzić do szkoły, czy pracy - żyć z tym normalnie i nie panikować! :) Może minąć, a może i nie, bo trzeba brać dwie rzeczy pod uwagę :p :):):)
  10. Dokładnie, co organizm to inna reakcja ;D;D;D
  11. Z tego co ja pamiętam po ostatnim płukaniu to chyba z dodatkiem wody utlenionej miałam płukanie :P
  12. Mar_78 Ja niestety przez parę tygodni miałam doustnie sterydy podawane, po operacji ucha - zupełnie nie wiedziałam dlaczego, bo po późniejszych operacjach ucha nie podawano mi sterydów. Powiem Ci, że sama zażywam często krople z antybiotykiem Dicortineff, choć ostatnio mój doktorek na Floxal się przerzucił ;)
  13. Też miałam gronkowca opornego na wszystkie antybiotyki :D A powiedzcie mi dostawaliście kiedyś sterydy?
  14. Chora na uszy od zawsze: Nie jest dużo tych papierków - ale fakt, większą robotę zrobiła za moich rodziców Pani Pedagog. Swoją drogą u mnie w szkole było i jest kilka przypadków osób niedosłyszących i kilka osób z poważnymi wadami wzroku :) a pomoc ze strony Pedagoga jest przede wszystkim - czasami siedzi się u niego częściej niż na lekcjach ;D;D;D
  15. A dodam, że z taką sytuacją pierwszy raz się spotkałam, bo żaden nauczyciel w gimnazjum nic mi na taki temat nie mówił, że mogę mieć wystawioną opinię dla nauczycieli, a teraz w liceum przydaje się, choć z niej jeszcze nie korzystałam ;D;D;D
  16. Chora na uszy od zawsze: Nie, nie każda szkoła wyraża na to zgodę - muszę pisać pismo do dyrektora, albo sam się zgodzi, bo jego żona pracuje w tejże Poradni i to między innymi ona mnie badała, bo zajmuje się właśnie opiniowaniem dzieci z niedosłuchem :)
  17. Chora na uszy od zawsze: Nie, nie walczyłam. Po prostu mam tak sympatyczną Panią Pedagog w szkole, która mnie skierowała do Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej i tam po dwóch wizytach i rozmowach otrzymałam Opinię dla nauczycieli :), w której było między innymi zalecenie wydłużenia czasu podczas sprawdzianów pisemnych i ustnych :) a teraz rodzice zanieśli do tejże poradni ost wynik audiogramu i będę mieć kolejną opinię dotyczącą właśnie możliwości wybrania sobie miejsca na maturze, a jeśli szkoła wyrazi zgodę to będę mogła korzystać ze słuchawek na angielskim - to by z pewnością zdawanie ułatwiło. Hmm... jeśli chodzi o niedosłuch to tak z 50 - 55 % ubytku ;)
  18. Gosia_a To prawda do takich schorzeń trzeba się przyzwyczaić ;D;D;D Co do matury to miałam w listopadzie próbne. Ogólnie były wg mnie proste. Cieszę się, że na maturze z anglika mogę mieć czas wydłużony, a na pisemnej korzystać ze słuchawek ;D;D;D taka choroba może czasem życie umilić ;D hihi
  19. Gosia_a U mnie przed operacją wykonali TK uszu, gdzie okazało się, że miałam perlaka - podczas operacji miałam usuniętego perlaka z polipami i jednocześnie osuszane ucho, a co za tym idzie moje wycieki są teraz sporadyczne ;D, więc dla mnie jak i dla reszty tejże załogi okres jesienno - zimowy jest najgorszy ;-), ale z tym da się normalnie żyć ;D
  20. Gosia_a A ja?? Przyglądam się całej tej para nienormalnej sytuacji z boku - owszem nie powiem, że mnie kilkunastu Laryngologów źle leczyło, ale podobnie jak kilka osób nie wymieniam ich z imienia i nazwiska - bo to głupie :P. Swoją drogą mnie i moich rodziców dużo to nauczyło i od tamtego czasu uważają do jakiego Otologa mnie wysyłają - od 10 lat niezmiennie ten sam :D. Gosia_a powiedz mi Ty będziesz mieć usuwanego perlaka z polipami?
  21. Też uważam, że nie szpital jest najważniejszy, a lekarze, którzy troszczą się o nasz cenny słuch! Ja tam o Kajetanach nie myślę, mi wystarczy Małopolska i tutejsi lekarze xD i szpital - choć mi też jedna lekarka spieprzyła operację - antromastoidektomie :-( ale najważniejsze w tym wszystkim to się nie załamywać i nadal leczyć swoje uszka :D. Trzymajcie się ciepło ^^
  22. Gosia_a A co było z tymi polipami? Bo czytałam i dalej nie kumam o co biega :-) hihi
  23. Mar78 To ciekawe co piszesz, bo sama miałam nacinaną małżowinę z tylu i nie golili mi włosów - powiem tak, że opatrunki i plastry miałam na włosach założone - odsłonięte ile się dało, ale zawsze włosy sklejone były :-). A to wszystko chyba naprawdę zależy od Doktorków i ich metod leczenia :D.
×