Witam,
bede sie streszczac i od razu przejde do sedna. Potrzebna mi rada/ pomoc w kwestii takiej..
3/O na tankowcu z pewnej firmy powinien miesiac temu skonczyc kontrakt i zejsc ,jak to wiadomo sa poslizgi.. ten poslizg trwa akurat nieco ponad miesiac.. a to stoja na kotwicy, a to nie ma orderow wiec czekaja. Problem w tym ze ja wczesniej duzo musialam okreslic sie z urlopem jak zawsze dalam sobie jakis czas zapasu, a noz widelec.. i tym samym urlop zaczynam jutro! nie moge go odwolac i tylko to byla nasza szansa na spedzenie razem tak naprawde czasu jakby wrocil..
Pozniej jest to nie mozliwe w wakacje - moja specyfika pracy.. a po wakacjach jego juz nie bedzie ;/
Tylko teraz kiedy pojawia sie w koncu port wiadomosc z biura przychodzi, ze podmiany nie bedzie i licza na zrozumienie zalogi. Gdzie nie tylko on powinien zejsc. I tlumaczenie z biura ze problemy z visami, ze za malo czasu, a ostatnio byla Wielkanoc to nie mieli jak zorganizowac podmian..
Do portu zostal jeden dzien.. I teraz pytanie:
Wiem, ze schodzac na wlasna reke on wiele ryzykuje.. pyta mnie co o tym mysle.. a mnie to totalnie rozbilo. Po prostu nie wierze, w to wszystko. Mial byc 4 miesiace a niebawem zrobi sie z tego 6 ! Nie jestem miekka babka ten okres kiedy go nie bylo wiele w moim zyciu diametralnie zmienil. Zawsze jestem przy nima teraz ja potrzebuje jego.
I zastanawiam sie co mu napisac.. nie chce mu z kolei powiedziec zeby zszedl sam bo to pewnie odbiloby sie na jego karierze.
I jeszcze jedno pytanie.. jak nazywa sie te specjalne sluzby ktore odpowiadaja za takie akcje ktore sa w tanie zalatwic loty i zejscie takiego marynarza ze statku i czy znacie jakies warunki ?
Prosze Was o odpowiedz i pozdrawiam
