Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forbes

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez forbes

  1. forbes

    Waże 100 kilo...

    Sara, u mnie przebieg odchudzania jest identyczny. Idzie mi z tyłka zamiast z brzucha. Jesli chcesz wypracowac talie o jakiej mowisz to nie obejdzie sie bez cwiczen na brzuch-szczegolnie skosne brzuszki. Sprobuj hula hop. podobno pomaga. Ja narazie chce zrzucic pare kilo, a potem bede sie martwic kształtami. kupiłam sobie nawet Vibroaction (taki pas wibrujacy) ale nie uzywam:)
  2. forbes

    Waże 100 kilo...

    jaki znowu dziwoląg:D mamuśka, angeleczka, nawet nie wiecie jak Wam zazdroszcze ze macie takie kobiece figury! U mnie to mozna zapomniec o proporcjach. Duzy biust nie wiadomo skąd, bo bioder nie mam wcale. Tyłek zamiast rozejsc sie w boki to jest wystający:D A talia...hmm nic mi o jej istnieniu nie wiadomo:D
  3. forbes

    Waże 100 kilo...

    i to w dodatku przystojny facet:D no nie było to fajne, a chyba jeszcze gorsze jak wyszłam z przymierzalni i musiałam mu przyznac racje:D ja wlasnie w ramach odchudzania wsmarowałam w siebie kremiki na wszystko co sie da:D hiphop moze byc trudny, ale zalezy od ktorej strony sie spojrzy. Bo jesli chodzi o kondycje, no to wiadomo ze trzeba ja mieć, jak w kazdym sporcie. Ale od tego sa grupy poczatkujace, mało kto przychodzi 1szy raz na zajecia i odrazu staje na głowie i bog wie co:D Ale w tym akurat stylu jest baaardzo duzo osob puszystych. Waga w niczym nie przeszkadza, trzeba sie poprostu przykladac. Czesto grubszym osobom idzie lepiej niz tym wieszakom co na nic sily nie maja. Ale akuat hiphop to specyficzny styl, bo trzeba kontrolowac ciało w każdą stronę. Trzeba być z jednej strony wyluzowanym, a z drugiej każdy miesien musi byc spiety. Ruchy muszą być bardzo płynne, ale z koleji trzeba je blokować, zeby układ nie zlał sie w jedną masę. Ciągła praca na ugietych nogach. Ciezka praca ale jaki power sie ma po tych zajeicach! :D Ale sa tez inne style tanca, chcoiaz jazzu nie polecam. Tam jak sie nie ejst lekkim jak piorko i nie fruwa sie w powietrzu to ciezko cos osiagnac:D
  4. forbes

    Waże 100 kilo...

    co do kupowania ciuchów opowiem Wam taka sytuacje. Jak wczesniej pisałam, zazwyczaj kupuje rozmiar L jesli chodzi o ubrania na górna część ciała. Ale to było przed wakacjami, pare kilo mniej i chodizłam po sklepach. Weszłam do kolejnego i odrazu zakochałam się w t-shircie ktory wisiał wysoko. Poprosiłam pana , żeby mi sciągnął rozmiar M, wtedy jeszcze wchdoziłam czasami w M-ki :P Pan mi podaje i ściąga kolejną bluzke i mi ją podaje mówiąc "To może ja jeszcze pani podam rozmiar L". Myślałam, że spłonę ze wstydu i Spojrzałam na niego wzrokiem zabójcy, a on szybko dodał "tak tylko dla porównania" Oczywiście L-ka była dobra, a M za mała:D A bluzke kupiłam :) Ale t-shirty i tak nie są dla mnie, za obcisłe, tłuste boczki mi wystają, biust się spłaszcza. JEszcze ani razu go nie miałam na sobie:D Ale...moze za dwa miesiace :) kto wie..
  5. forbes

    Waże 100 kilo...

    mikrodermabrazja nie ma nic wspólnego z naszym odchudzaniem, ale też poprawia humor :) To są zabiegi złuszczające naskórek, usuwa przebarwienia, blizny, rozszerzone pory. Miałam spore kłopoty z cerą, od niedawna biorę antybiotyk doustny i jestem bardzo zadowolona. Teraz problemy się skończył zostaje tylko doprowadzić cere do normalności i mysle ze te zabiegi mi w tym pomoga. Trenuje hiphop, od tego roku zaczęłam jazz, ale niestety jestem trochę za cięzka na jazz:D więc mi nie idzie. Chodze jeszcze na step dance-na tych zajeciach sie najwiecej kaloorii spala. Wychdoze cała mokra a nastepnego dnia mam zakwasy w kazdym miesniu! Misia, a chlebek jesz jasny czy ciemny? Bo ejsli tka lubisz pieczywo to moze wybieraj chcociaz robiony z maki mieszanej, i przennej i zytniej. co do twojego pomysłu na mix warzywno-owocowy, to moze byc niezły patent. A dodajesz do tego mleko?
  6. forbes

    Waże 100 kilo...

    rymcymcym pomysl sobie ze jakbys odrazu znalazła dobry rozmiar to bys sie tyle nie nachodzila. A tak to 2 godziny maszerowania i kalorie ze sniadania juz spalone:) ja nie moge zrezygnowac z makaronu i ryżu:/ nie chodzi o to, że tak je uwielbiam, ale zbyt duzo przebywam poza domem, mam przerwy miedzy zajeciami, wszyscy ida na obiad i i tak mam ogormna walke, zeby nie zamowic pizzy, lasagne, shoarmy itp Wiec najlzejsze co mi pozostaje to jakies makarony z warzywami. Poza tym nie mam pomysłu na jedzenie, które bedzie i zdrowe i da mi duzo energii, bo to chyba jest jednoznaczne z kalorycznoscia. Moze nie cwicze w domu ale treingi na ktore chodze sa bardzo wyczerpujace i musze miec siłe. A na jogurcie naturalnym to dlugo nie pociagne na tych zajeciach. Macie jakis pomysł? Chyba najlepiej owoce, nie?
  7. forbes

    Waże 100 kilo...

    zygzag-->ja tez sie ucze, a wręcz bym powiedziała \'dopiero\' bo 1szy rok. Masakra, jestem juz tak wykonczona. Najbardziej obawiam sie ze bede musiala zrezygnowac z treningow i przykleje sie do biurka. A wtedy to najłatwiej zaniedbac o wlasne ciało. ja po sniadaniu, a w planach siedzenie w domku, ale bede sie pilnowac. Ide dzisiaj na mikrodermabrazje, wiec troche humor mi sie poprawi. Cwiczenia odpadaja bo nie moge sie spocić po tym zabiegu, ale obiecuje zze pospaceruje. tylko nie mam pomysłu na obiadek. Może same warzywa gotowane dzisiaj...pomyśle jak bedzie na to czas, bo póki co dopiero sniadanie zjadłam a juz o obiedzie myśle:D trzymam kciucki za weekend !
  8. forbes

    Waże 100 kilo...

    cześć piękne! niedziela tuz tuz a przed nami, a przynamniej wg mnie przede mna najgorsze, bo weekend.Okazje do spotkan ze znajomymi, albo siedzenie w domu. wczoraj po cwiczeniach fizycznych rzeczywiscie ominelam kuchnie szerokim łukiem, ale pod tv lezały orzechy nerkowca i troszke podjadłam, ale orzechy to rpzeciesz samo zdrowie:D Nie były ani solone ani w czekoladzie. co do cery, tez mam wrazenie ze mi sie poprawiła. Fakt, że od zawsze reagowała na chipsy, czekolade i chemikalia pojawianiem się wyprysków. A teraz jest o wiele lepsza odkad nie żywię ją czekoladka i McDonaldem :) Co do tych Kubusiów to ja mysle ze nie mozna zwariować, wiadomo że to nie ejst MarWittek jednodniowy ale to nie jest tez sama chemia. Mysle ze nie zaszkodzi nam, lepiej wypic Kubusia niz zjesc biały chlebek:) Ja uwielbiam soki, m.in z marchwi, teraz bardziej rpzestawilam sie na herbaty, pije chyba z litr dziennie, ale ot chyba tez nie za dobrze. Sama niewiem jak to jest z tą herbata. zygzag--->kup zieloną herbatę. Też poprawia metabolizm a jest dobra. Oczywiscie zalezy jaka ale teraz robia takie dobre smaki! Np Zielona herbata z opuncja Tekanne. Genialna! Lipton ma pełno zielonych smakowych, extra! ja dziś pół dnia poza domem, pól w domu, a wieczorem zajęcia taneczne, z których wracam po 21 więc znów walka by nic nie zjeść. przed śniadaniem 0,5L wody zeby troszke oszukac zoladek, ale juz wiem ze zjem troche sałatki jajecznej z ogórskiem kiszonym-na majonezie:/ moja mama zrobiła i jest pyszna, no niestety ale troszke zaszeleje. Cos kojarze ze jakis link byl podawany w postach o sporcie, jezdzeniu na łyzwach itp.
  9. forbes

    Waże 100 kilo...

    mon.maja--> to maleństwo w różowej sukieneczce, rajtuzkach w kwiatki to chyba cud natury :) Dobra robota ;) mamuśkaM--> te szpagaty to stare dobre czasy :) teraz zeby tak zrobic musialabym chyba nogi ze stawów sobie powyrywac:D noi schudnac z dyszke:D
  10. forbes

    Waże 100 kilo...

    hej księżniczki! widze że wszystkie w doskonalych humorach mimo pogody:) Ja tez pozytywnie nastawiona. U mnie lodowka zaczyna swiecic pustkami i robie wszystko zeby nie doprowadzic do zakupów. Przeciąg w lodówce raz na jakis czas dobrze mi zrobi! Powiem Wam ze po tych paru dniach odrazu brzuch mniej wypchany. cos czuje ze w niedziele jak wejde na wage z pustym zoladkiem to z 2kg mi ubeda. Bo te tony jedzenia ktore pochlanialam w ciagu dnia na pewno łacznie z 2kg wazyly, to teraz ubedzie mi z wagi, a raczej z żołądka:P śniadanie: mleko (miałam tylko 3,5% więc rozcieńczyłam z wodą:P) z płatkami IIśniadanie: 2x wasa z kozim serem i ogórkiem. w planach skromy obiad koło 16, a potem zajecia fizyczne, wiec napompuje sie wodą, a ze jestem strasznie zmeczona to jak wroce nawet nie wchodze do kuchni tylko odrazu spac. Rano obudze sie wypoczeta, lekka... i glodna!:D czy Wy tez nie mozecie przestac myslec o kupowniu ciuchów za miesiąc?:D
  11. forbes

    Waże 100 kilo...

    aaaa przepraszam, ten zwrot akcji spod lodowki to sie grubaska tyczył:D Tyle postow ze myli mi sie wszystko:P rymcymcym, ja rok temu schudlam 10kg w poltora miesiaca a ograniczalam sie tak jak teraz, czyli zero zlodyczy, zero cukru i tłuszczu. No moze wteyd jeszcze wyeliminowalam ser zolty i pszenice a teraz nie:/ Ale w 2,5 miesiaca to bedziesz laska!
  12. forbes

    Waże 100 kilo...

    echhh widze ze mamy pierwsze załamania i słabości. Ale nie moge uwierzyc ze niektore z Was takie srogie diety maja i daja rade, MamuskaM bedac caly dzien w domu, jsts naprawde fenomenalna ze tak sie ograniczasz. I ten zwrot akcji przed snem w konfrontacji z lodowka:D ja dzisiaj roznie. sniadanie grzeczne, a obiad to juz w ogole byla walka, poszlismy na pizze i tylko ja nie zamowilam pizzy, za to wybralam makaron z lososiem i brokulami:) potem 3h treningu ale powrot do domu o 21 mnie dobił. Z jednej strony mialam w sobie polotra litra wody i moglam nic nie jesc bo czulam sie pelna, ale taka mialam ochote. Wszamałam chyba 3 wasy z bialym serkiem, mega jabłko, pare klusek śląskich i garsc platkow miodowych. Troche zawalilam sprawe tymi platkami, ale trening tka mmnnie wykonczyl ze potrzebowalam glukozy:) jutro ide na zajecia ze stepem i obiecuje sobie ze nic po nich nie zjem! Poloze sie glodna spac!! rymcymcym, tez dzisiaj ladnie sie trzymalas i ta silna wola, z dala od czekolady ;) dalas mi inspiracje na jutrzejszy dzien!
  13. forbes

    Waże 100 kilo...

    małe sprostowanie, paula, w takim razie przeprszam za 'glodowke' :P Ale dla mnie to i tak hardcore :) a angielka to bagietka, tak jakby ktos byl nie z tych rejonow :)
  14. forbes

    Waże 100 kilo...

    Jak sie nie śledzi topiku to potem jest ładna lektura na wieczór, ale to bardzo fajnie. Swietnie mi sie czyta te Wasze posty, jak kazda z nas przezywa kawałek chleba, o jedna czekoladke za duzo, wspomina stare dobre czasy jak pare kilo ubyło... Mimo jakichkolwiek slabości wierze w nas. Tuz przed rozpoczeciem odchudzania jadłam na maxa duzo i niezdrowo. Ostatnie dwa tygodnie to były (uwaga nie czytac jak ktos głodny!) : frytki, McDonald, shoarma, pizza, pączki, min 2-3batony dziennie, chipsy no i same najgorsze rzeczy bo wymieniac bym mogla do rana. Zostało troche slodyczy z ostatnich zakupow i postawilam je na samym srodku stołu! Po 1sze zeby cwiczyc swoja silna wole, po @gie zeby mama je szybko zjadła:D I dzisiaj mialam pare chwil slabosci i taka szybka mysl \"co mi zaszkodzi jedno rafaello\" I wtedy pomyslalam o Was i natychmiast cofnelam reke. Zazdroszcze osobom ktore znaja umiar, ale jak jak siegne po jednego to skonczy sie na 10tym... ja bardziej utozsamiam sie z Stokrotka niz np Grubaskiem. Moglabym cały tydzien wyzyc na michalkach. Jak dorwe sie do takiego dwupietrowego opakowania to starcza na jeden wieczor. A cellulit to niedlugo na czole bede miala od tego niezdrowego jedzenia :D rymcymcym--->ale bilans dnia wyszedl niezły, a bułki słodkie czy poprostu pieczywo. No z chipsami troche zaszalałas aleee paczka na pół to wybaczymy ;) poza tym, bedac poza domem sa dwie opcje, albo w towarzystwie innych ulegasz pokusom i jesz razem z nimi albo nie masz czasu nawet na siku i nie myslisz o jedzeniu. Niesttey czesciej jest 1sza opcja :/ ja dzisiaj doslownie ucieklam z osttanich cwiczen zeby nikt mnie nei wciagnal do zadnej cukienri. Trudno trzeba ograniczyc spotkania towarzyskie na najblizszy miesiac. paula---> popieram reszte, mysle ze glodowka to nienajlepszy pomysl. Jesli masz wybrac zupke a jablko, to chyba odpowiedz jest prosta. Co z tego ze zupka to płyn a jabłko ciało stałe. Chcemy byc szczuple ale tez promieniejace zdrowiem. Albo przynammniej przerzuc sie na normalne zupy jesli tak obstajesz przy \"plynach\" tam Ci zawsze wpadnie jakas marchewka, warzywo, ziemniak. Zawsze zdrowiej. Rob sobie przeciery z owocow i warzyw. Mleko z płatkami (tylko nie zaden chocapic!:D) zygzag--> dobrze ze nie odebrałas, niech walczy ;) ale nie zapominaj o nim tylko zapomnij o slodyczach! :D Bo widze ze tez najwieksza satysfakcje masz z ograniczenia sie w slodkosciach. no to teraz moj bilans. Ja mialam dzisiaj dzien poza domem ale o dziwo wariant drugi, czyli brak czasu na siku, na hjedzenie tym bardziej ;) Jak pisalam rano na sniadanie była Wasa z bialym serkiem i w poludnie mała jogobella light, potem cały dzien na uczelni i biegiem po zajeciach na aerobik wodny.Wrocilam o 20 lekka jak piorko i glodna jak wilk!!! Zaczeło sie od ogórkowej, (ale mała miseczka) potem troche grahamki z bialym serem i pomidorem, tak zeby byly mniejsze wyrzuty sumienia kolejny kawałek to juz byla Wasa z serem a nie grahamka:D Potem gruszka, jabłkko i dwa kęsy sera pleśniowego. Wiecie co sie teraz dzieje w moim zoladku?! Wszystko na raz zjadłam i czuje sie okropnie! wystarczyloby to rozdzielic na caly dzien, no ale coz. Dobrze ze w akcie depseracji nei dopadlam slodyczy ale zeby tyle na raz... Ale dzisiaj pol nocy nauki wiec moze jakos wyparuje ta ogorkowa:D:D Takie niejedzenie prawie cały dzien to jest dramat
  15. forbes

    Waże 100 kilo...

    i o to chodzi! niech Wam się pączki śnią!.. może lepiej nie? ;) dobranoc i powodzenia na śniadaniu! :*
  16. forbes

    Waże 100 kilo...

    mnie by chyba wykrecilo jakbym miała ugotowac komus obiadek, frytaski, mnostwo kalorii i jeszcze moze patrzec sie jak to je. Wy to macie wielkie serce:) Ale widze ze jak pech to po calosci, moj men identycznie jak Wasi. Chudy ze az nogi sie pod nim łamia.On nie ma czasu ani jesc ani spac, wciaz pracuje i jak sie spotkamy to by najchetniej pól McDonalda wykupil. A ja biedna musze potem latac po sklepach bo przymałe spodnie ida na spod szafy... grubasek, wiesz z tymi wywieszonymi spodniami to nie glupi pomysl. Mnie bardzo motywuje pare ciuchow z szafy, w ktore marze sie jeszcze wbic.
  17. forbes

    Waże 100 kilo...

    grubasek, bo zaraz poczuje sie gorsza:D
  18. forbes

    Waże 100 kilo...

    nika nika---> kuracja hormonalna to poprostu tabletki anty czy wiecej w Ciebie hormonow pakowali? A odstawilas juz? Wlasnie ciekawa jestem czy pomoze mi to w odchudaniu, znaczy odstawienie hormonow. I jak glodowka, wytrwalas na kawce od 17?:) ciekawi mnie bardzo jak wyglada odchudzanie u tych z Was ktore maja rodziny, z teog co sie orientuje to mamuśkaM, bez nazwy zadnej i nika. Jak robicie obiad (jesli robicie) to wspolny, czy dla siebie odzzielnie i dla mena i dzieciakow osobny. Bo przyjedzie do mnie kolega na tydzien i zastaanwiam sie co mam zrobic, czy dam rade zaopatrzyc lodowke majac go na wzgledzie a nie tykajac nic z tych rzeczy? noi co tu wymyslec zeby on sie najadł a sobie nie zaszkodzic? rymcymcym-->mam dokladnie taki sam chytry plan:D zaskoczyc go az padnie z wrazenia!;) paula---> a jaki masz charakter pracy/nauki? Bo ja moze jakbym caly dzien byla na nogach i nie miala czaus pomyslec o tym ze chce mi sie chcociazby siusiu :P to pewnie bym dala rade, ale nudne zajecia na uczelni, przerwy, wysiadywanie jajka przy biurku gdzie myslami wedruje w kierunku lodowki... no way:/ zygzak-->niezły wynik na dzisiejszy dzien, kurcze mam wyrzuty teraz ze za duzo zjadłam! :D i co najgorsze ze jak tak analizuje co zjadlyscie to mi w brzuchu burczy, nawet "kromka pelnoziarnistego chleba" brzmi apetycznie:D
  19. forbes

    Waże 100 kilo...

    achhh przezywam te Wasze posiłki jakby od tego zalezało moje zycie :) ktoś pytał mnie o płyny, znaczy ja nie mam głodowki, poprostu mialam ambitny plan od 17 nic nie jesc:D Tylko woda, herbatka, jakies soki. ALe neistety umowilam sie z kolezanka, mijalysmy tyle kawiarni, cukierni, knajpek, ale skonczylo sie na zwyklej sałatce -sałata, pomidor, kukurydza, ogorek. Wiec opamietalam sie. grubasek, bardzo dobrze zrobilas, siegajac po jogurt i gruszke, musimy jesc czesto a malutko, zeby nasze zoladki ciagle pracowaly na najwyzszych obrotach. najgorzej to jak sie pojdzie do rodziny, spotka ze znajomymi... Wtedy to jest kicha, kolezanka z ktora zawsze szłam do sphinxa albo na deser lodowy zrobila wielke oczy ze wybralam sałatke, a mnie az oczy sie swiecily ze bede mogla Wam sie pochwalic ze wytrwalam. Co prawda to jeden dzien, aleee... jaka satysfakcja! :) a co do tej przyjemnosci w odchudzaniu o ktorej ktos pisał...hmm czy ja wiem czy to ma nie byc katorga, ja mysle ze tak. To jest walka o nasza figure i nie wiem jak Wy ale oprocz satysfakcji to nie czerpie rpzyjemnosci z ograniczania sie. Wolalabym teraz zejsc na dol i wszamac czekolade albo zrobic sobie tosty:P
  20. forbes

    Waże 100 kilo...

    miałam gdzie kartke z tabelka, ile kalorii sie spala przy jakim sporcie, jak ja znajde to pdodam konkretne liczby, ale pamietam ze lyzwy byly gdzies wysoko w tabeli:) kazdy ruch cos da, ja tam wierze nawet w polgodzinne spacerki, z lzejszym sercem zjadlam te zupke po takim spacerze :) a z lodowiska zawsze wychodze cała spocona i zmeczona, wiec mysle ze jak polaczysz przyjemne z pozytecznym to na dobre Ci wyjdzie :) nosila ktoras z was pasy wyszczuplajace? albo takie gatki przedluzone? wg mnie super sprawa, o wiele lepiej sie wyglada, ale po godzinie to mi spada, podwija sie, musze ciagle podciagac. Ktoregos razu nie poczulam ze mi sie zrolowalo i moj chlopak mnie zlapal w pasie i sie zdziwil co ja tam mam:D Glupio mi bylo jak nie wiem :P moze Wy macie jakis sprawdzone konkretnej firmy?
  21. forbes

    Waże 100 kilo...

    bez nazwy zadnej--->wiedziałam, że jak wrzuce zdjecie na maila to predzej czy pozniej usłysze taki komentarz. Ale nie uwazam ze odchudzac sie moga tylko osoby ktore waza 100kg. Nie ejstem po to tutaj zeby innych dolowac albo sie z kogos ponabijac, tylko bo mam taki sam cel jak Ty i kazda z nas. Dla małego dziecka problemem jest to że kolezanka w przedszkolu ma dwie lalki a ona jedna, dla nastolatki ze wyskoczyl jej pierwszy pryszcz dla doroslej kobiety zeby jej dziecko było zdrowe. KAzdy ma problemy na miare swojego wieku, osobowosci, srodowiska w jakim sie wychowuje. Fakt ze nie mam do zrzucenia 20kg ale te5-10kg jest juz dla mnie problemem. Nie napisalam o sobie ze jestem gruba ani razu, a to ze wyladowalam na topiku pt \"waze 100kg\" to dlatego bo to forum jako jedne z nielicznych zyje. Dobieram ubrania do swojej figury tak żeby maskowac jej niedoskonalosci. Nie moge siedziec bezczynnie i obzerac sie slodyczami, bo po co trzymac figure-sa grubsze dziewczyny ode mnie.Nie tędy droga. Mam 20 lat, chcialabym miec plaski brzuch, moc sie wbic w rozmiar 38 (i to nie są chyba ości), zwlaczyc ten cholerny cellulit i co najwazniejsze juz teraz walczyc o swoja figure, a nie ocknac sie za pare lat kiedy walka bedzie dwa razy ciezsza. mysle ze rozmiar 40 lub L to nie jest to co akceptuje. Wiec sprobuj spojrzec na to obiektywnie a tak poza tym, wlasnie wroiclam z 30minutowego spacerku, zupka sie grzeje (tez domowa:)) w miedzy czasie bylo male jabko i troche jogurtu (beztluszczowego!:D) grubasek, zajmij sie czyms zeby Ci czas zlecial, sprzatanie, wciagajaca ksiazka, poczytaj o zdrowym zywieniu ;) te urzadzenia do 100kg to nie ma co sie przejmowac 10kg wiecej nie rpzeszkadza w uzywaniu,moja ciocia wazyla 120 i urzedzenia na silowni wutrzymaly:)
  22. forbes

    Waże 100 kilo...

    odwołali mi zajęcia, więc trochę dłużej z Wami tu pobędę. mon.maja--->jasne ze idź! tak jak mówi Mamuśka, są fajne knapy gdzie jest porządne jedzenie i to nie znaczy odrazu że nie zdrowe. Jak zjesz dobrą zupę, a na drugie tort warzywny albo jakieś owoce morza to tylko Ci na zdrowie wyjdzie. Każda z nas jest na diecie, ale nie damy rady wytrzymać 2dwoch miesiacy na kromkach chleba, jabłku i jogurcie beztłuszczowym. Czasami trzeba zjesc cos porzadniejszego zeby miec sile na te nasze cwiczonka chcociazby :) i co to za maurdzenie ze najwiecej wazysz!!! Nie mozemy patrzec ze ktoras z nas schudła do tkaiej wagi a ta do innej. Kazda ma inny organizm, inny wiek, inne nawyki. jak mozesz sie porownywac do nas wszystkich, kiedy ja mam 20 lat i o zadnym dziecku mi nie wiadomo ;) Widze jak moja mama je 3 razy mniej, cwiczy tyle samo co ja, bo razem chdozimy na aerobik wodny i zajecia na stepie, a jest jej tak ciezko schudnac. W tabelce nie ma wieku, nie ma ilosci porodów na koncie ani tego czy w dziecinstwie byłyśmy juz pulchne. Głowa od góry! Mamuśka---> dobrze zrobilas proszac o usuniecie komentarzy, ja czytalam zaleglosci juz bez tych zlosliwych postow i chyba dorbze ze mnei to ominelo, bo pewnie nic przyjemnego. Juz do Ciebie pisze na gg z prosba o maila :)
  23. forbes

    Waże 100 kilo...

    kochane moje!!! Ile Was tutaj:D Pół dni nie zaglądałam, a tutaj tyle się działo! tak się cieszę, że zebrałyśmy się w bardzo licznym gronie. Jak czytałam Wasze wpisy tyle miałam w glowie poukladanych koemntarzy, ale za duzo tego wszystkiego, nie mniej jednak bardzo mnei cieszy nasza wpsolna motywacja. grubasek---> mowisz ze Twoim problemem jest pupa i uda, a wiesz ze jak schudniesz to bedziesz sexowna?:) facetów kręca kobiece kształty, masz własnie fajnie, bo jak Ci gdzies zostanie tluszczyk to w biodrach ktore wlasnie maja byc kragle! Fajne bylo pozegnanie nie?:D Ja to wczoraj zaszalałam i pare ferrero zjadlam, ale juz nie bede sie wdawac w szczegoly:) Ja tez nie licze kalorii, nie dlatego zeby oszukwiac sama siebie, ze niby cos nie ejst tluczace a jest. Poprostu to sporo roboty, obliczyc ile plasterek poledwicy, dwa plastry pomidora, kromka chleba... wiolka, no to mamy przkichane:D Mnie szlag trafia z ta figura. Mam duzy ładny biust i idealnie by pasowaly do niego biodra:| A ich brak, to jeszcze najmniejszy problem, gdyby kazdy abtonik nie odkladal sie w talii to byloby fajnie, tka mi ciezko walczyc z tym tluszczykiem dokladajacym sie w boczkach. Widze takie dziewczyny ktore ida przede mna i maja 20cm roznicy miedzy talia a biodrami, sa taki zgrabne i kobiece... echh ale koniec tego marudzenia. czas na spowiedz! Ja od rana dwie kromki wasy z białym serem i pomidorem i...i to na tyle :) Tak amo jak grubasek obieram taktyke \"pusty portfel\" :) Wrzucam do auta butelke mineralnej i jabłko z bananem. Zobaczymy jak mi pojdzie. zuzka, pamietaj zeby nie porownywac swojej wagi do innych, bo kazdy ma inna figure, Ty jestes wysoka jak modelka, wiec wzrost automatycznie dodaje Ci pare ladnych kilogramo. A dlugie nogi to tylko pozazdroscic!!:) Doczekac sie nie moge jak za jakis czas powysylamy sobie fotki w nowych o rozmiar mniejszych ciuchach:):) co do tabletek anty, wlasnie odstawiam hormony po braniu prawie 3 lata, mam andzieje ze to ulatwi mi odchudzanie sie.a Czy przytylam po nich? Wiecie...kazda wymowka jest dobra :) A skad jestescie,z jakich miast? Moze pisalyscie juz ale gdzies przeoczylam. Powodzenia w dzisiejszym dniu!!!
  24. forbes

    Waże 100 kilo...

    jola poprostu nam zazdrosci ze mamy motywacje i wiare w osiagniecie zamierzonego celu. pewnie sama teraz siedzi i sie zajada słoniną. shane, no ja przed tamtym odchudzaniem tez tak zrobiłam :) ostatnia czekolada, ostatnia łyzka majonezu, ostatni porządny obiad...achhh aż łezka w oku się kręci:D hmmm to ten monti rzeczywiscie ameryke odkrył:D no fajnie ze mozna duzo jesc, ale jak mam jesc sam jogrt naturalny z otrebami, pic zielona herbate i przegryzac marchewka to i tka mi sie nie usmiecha. chyba ze on pozwala jesc cos o czym my nie wiemy ze mozemy jesc, ale na pewno nie ejst to pizza i McDonald:D rymcymcym, no gratulacje, dzien zaliczony chyba do udanych, 1000kcal i cwiczonka. JA bede sie Wam chwalic jutro :D Ale dopiero bardzo poznym wieczorem, caly dzien poza domem, mnostwo pokus ale dam rade!!! a dzisiaj tez tylko herbatka i woda.
  25. forbes

    Waże 100 kilo...

    to super ze mamy takie same cele. Ja od jutra mam zamiar sie tego trzymac. Jak bede na uczelni to zamiast kupić szybkiego pączka to wypije czarną kawe :) nie wiem czy dam rade ograniczyc ryz i makaron, ale nawet jeli to tylko w malych ilosciach i staram sie kupowac z pszenicy durum, to nie jest z tej tuczacej mąki tylko jakiejs tam zdrowszej. to moze teraz cos o sobie. Mam 20lat i do 16stego roku zycia nalezalam do osob baaaardzo szczupłych, typowy kij bez bioder i z patykami zamiast nóg. A jak zaczelam dojrzewac to po calosci, biust mi urósl do rozmiaru B-C prawie w pół roku, w jedne wakacje rpzytyłam ponad 10kg i wygladalam juz jak czlowiek. ALe przemiana materii juz nmie byla ta sama, nie wiedzialamz ejuz nie moge bezkarnie jesc 10batonikow na dzien, co drugi dzien pizzy i fast foodow. Ciezko bylo sie przestawic, kazde dluzsze obzarstwo konczylo sie kolejnymi kilogramami w pasie. Bo mam taka figure ze wszystko mi wchodzi w talie, a raczej w pasie, bo ciezko tu mowic o talii :/ na gorze nosze rozmiar L, a jak bluzy to XL, przez biust, szeroką talie, oponki. Nawet jak mi sie uda wbic w spodnie lub spodnice 38 (bo tylek i biodra mam normalne) to mam takie boczki okropne ze tylko tunika wchodzi w gre, bo t shirty leza od miesiecy na dnie szafy... od jutra, bedziemy sie meldowac kto co zjadł. musi sie udac, mi juz raz sie udalo, uczucie kiedy wkladam obcisla bluze i dobrze sie czuje jest bezcenne:) rymcymcym, odchudzalas sie jzu kiedys?
×