Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

laVita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez laVita

  1. 1. to moze przy najblizej okazji powinnas zapytac, co on rozumie "przez lepiej sie poznac na gg a potem dopiero spotkac" . to 3 lata intensywnego kontaktu to malo. powiedz, tak z reka na sercu - czego sie dowiedzialas o nim nowego na przyklad w ostatnich 6-u miesiacach. nie oszukujmy sie, przeciez od pewnego momentu to sa juz same powtorki. znam to! czyli on ewidentnie boi sie twojego rozczarowania co do jego osoby a to po czesci tlumaczy jego zachowanie. pytanie jest tylko, czy jest to prawda, co on mowi. 2. na pewno wiesz, ze na orange mozna za darmo wysylac sms-y z gg . jesli udaloby ci sie go namowic zeby przyslal ci choc jednego sms-a (on nadal zostaje anonimowy) to bys zobaczyla jaki jest nadawca. jesli ktos ma wiecej numerow gg to podaje "sms z gadu-gadu od ja1, albo ja2 albo ja3..." i wtedy wiesz czy ma tylko jedno gg bo przy jednym, pisze tylko samo "ja" albo imie albo jakis nick)
  2. jesli masz telefon komorkowy w orange to jest jeszcze inna mozliwosc sprawdzenia, czy on ma wiecej numerow gg, ale to juz temat dla wtajemniczonych (sic!)
  3. dodam jeszcze, ze kiedys poznalam kogos na czacie i dalam mu swoj numer gg. w danych na gg mam zawsze tylko imie. a ten facet na drugi dzien przyslal mi na gg: hej, jak sie masz. Jaka jest pogoda w ...i tu podal miasto w ktorym mieszakm. Tak wiec, jak ktos potrafi to wszystko sprawdzi i to w mig. (ja bylam wtedy bardzo zaskoczona bo raczej nie oglaszam w jakim panstwie i miescie zyje)
  4. dzieki za odpowiedz. ja tez mam od wielu, wielu lat GG, ale jeszcze nigdy nic takiego mi sie nie zdarzylo. moze to faktycznie kwestia danych, ktore o sobie wpisujemy. niektorzy ida tropem jakiegos miasta i odpowiedniego wieku, bo moze na powaznie kogos szukaja. moze to tez nie przypadek, ze trafiamy wlasnie na te osobe, a nie inna. moze to wlasnie ta osoba ma spelnic w naszym zyciu konkretna role...i odejsc...badz zostac.
  5. a ja mam teraz pytanie natury czysto \"technicznej\": jak sie niby poznaje kogos na gg? Wyobrazam sobie poznac kogos na czacie czy na forum, czy na jakims portalu randkowym, a potem przejsc na rozmowy na gg, ale juz nie raz czytalam tutaj \"poznalam go na gg\" Dziekuje z gory za odpowiedz.
  6. i po co w sumie caly ten topik? pomozcie, co mam zrobic, jak sie zachowac? tralala, tralala. Teraz wiesz, tylko sama mozesz sobie pomoc. (jak to kiedys ktos pieknie napisal: nawet jesli jego zachowania ja frustruja, to tak szybko z nich nie zrezygnuje...bo nic innego nie ma)
  7. wandela: wiec tym bardziej jest to dla mnie niezrozumiale, ze facet sie tak dziwacznie zachowuje. wiec albo w miedzyczasie cos sie w jego zyciu wydarzylo, o czym ty nie wiesz, albo facet byl od poczatku znajomosci mega-nie-szczery. innej opcji nie widze. w zasadzie, to juz dawno powinnas mu napisac: lubie cie bardzo i cenie sobie kontakt z toba, ale cos mi tu w tym wszystkim nie gra. dywagujesz co to niby bedziemy robic jak sie spotkamy, mydlisz mi oczy tym i owym...a minely prawie 3 lata a ty nawet nie chcesz przyslac mi jakiegos jednego zdjecia. pomine juz, ze nie wiem jak sie nazywasz, gdzie mieszkasz i czy naprawde jestes tym za kogo sie podajesz bo to wszystko jest niesprawdzalne. jest ci swiadome, ze ty o mnie wiesz prawie wszystko? czy to wedlug ciebie jest szczere? mysle, ze kazdy zgodzi sie ze mna, ze spotkanie, to juz wyzszy stopien znajomosci niz przeslanie komus zdjecia. jezeli to jest dla ciebie juz takim problemem nie do przeskoczenia, to po co mowisz o tej calej reszcie. twoje zachowanie w stosunku do mnie nie jest fair, i ty to dokladnie wiesz i mysle, ze cie nie dziwi, ze mnie to zaczyna mocno zastanawiac. jezeli ta nasza znajomosc cos dla ciebie znaczy - to prosze o wyjasnienie.
  8. nie wiem jak ta twoja znajomosc dalej sie potoczy, ale bedzie ci jeszcze dlugi czas ciezko pogodzic sie z tym. 3 lata intensywnego kontaktu, to dlugo. on stal sie w sposob niezamierzony czescia twojego zycia. pomijajac samo przyzwyczajenie, kazdy czlowiek chce znac prawde. czy ty ja poznasz, czy nie - czas pokaze. w tej chwili to masz pewnie odczucie, ze skonczylas czytac bardzo fajna ksiazke i jest ci szkoda, ze sie juz skonczyla. czy wy kiedykolwiek robiliscie w rozmowie jakies aluzje, ze jestescie - w relacji kobieta, mezczyzna - soba zainteresowani i ze moze udaloby sie wam byc razem? czy to bardziej byly rozmowy jak u psychologa - on pomagal tobie w ciezkich chwilach a ty jemu? jak ty to oceniasz?
  9. to ile juz dni milczy? (przetrzymaj go, nie poddawaj sie. jesli faktycznie sie juz nie odezwie to bedziesz miala pewnosc , ze \"zmarnowalas\" 3 lata)
  10. wierze ci, ze jest inteligentny...inny by sie juz dawno wygadal, a on ma sie caly czas na bacznosci, zebys tylko nie dowiedziala sie czegos konkretnego. malo ze jest inteligentny, on jest sprytny i tez po czesci wyrachowany. mnie by osobiscie wystarczylo, zeby go zobaczyc choc na chwile-moze byc i z daleka. inaczej do konca twoich dni nie bedziesz miala spokoju. pisalas ze jestes sama, wiec nie ma zadnego problemu, zeby zrobic sobie mala wycieczke do innego miasta (nawet w potrzebie sobie zanocuj w jakims hotelu). ja mam meza, wiec pewnie bylby bardzo zdziwiony jakbym nagle wyskoczyla mu z takim pomyslem. trzymam kciuki! ( w razie czego pisz na moj mail z pod czarnego nicka, sluze w potrzebie - solidarnosc kobiet!)
  11. jak oceniasz, czy na podstawie tego, co on ci o sobie powiedzial, byloby mozliwe zeby go w tym jego miescie odnalezc? bo powiem ci szczerze, ze ja na twoim miejscu bym to zrobila. z czystej ciekawosci. dzien urlopu i w droge. nawet jesli on sie juz nie odezwie (w co nie wierze) to bym chciala go choc przez chwile zobaczyc a nie cale zycie sie zastanawiac, kim on tak naprawde byl i dlaczego sie tak zachowal. cos tu jest bardzo nie halo. spotkac sie, to jest juz nastepny krok w zaufaniu i zainteresowaniu, ale wyslac zdjecie po 3 latach kontaktu, to jest dla mnie wrecz obowiazek...juz z samego szacunku dla drugiej osoby. on nie jest przeciez postacia z bajki, tylko naprawde istnieje, jest z krwi i kosci. nie ustepuj pod zadnym pozorem!
  12. nie rozumiem-jak to on ciebie widzial? (i jak on siebie opisywal, jaki masz jego obraz na podstawie tego co o sobie mowil?)
  13. wandela, mam pytanie: czy on kiedykolwiek opisywal swoj wyglad? czesto jest tak, ze w rozmowie samo wyjdzie-jak wygladasz, jakie masz oczy, wlosy. jestes niski czy wysoki...czy u was byla kiedykolwiek taka wymiana? czy on tez nie ma pojecia jak ty wygladasz? i wcale nie jest tego ciekawy-bo by przynajmniej pytal.
  14. jestes rozdarta wewnetrznie. chcesz i nie chcesz. fajnie wiedziec wiecej, nie-fajnie przez to stracic kontakt. trudno ci cos radzic, bo tylko ty mozesz sama dla siebie ustawic priorytety. Pamietaj jednak, ze w zyciu jest zawsze cos za cos...i nigdy nie mamy wszystkiego. musisz sama dla siebie ustalic, czego naprawde chcesz...i za tym konsekwentnie isc. ale jesli faktycznie na powaznie kogos szukasz do wspolnego zycia z nim, to ten facet na pewno nie jest tym odpowiednim. skad to wiem?...tylko i wylacznie z tego co napisalas. czy jest ci swiadome, ze on bardzo skutecznie cie przy sobie trzyma. wszystkie luki, ktore on po sobie zostawia, ty wypelniasz swoim wyobrazeniem o nim. stworzylas go sobie po czesci na swoje potrzeby, a on nie ma zadnego interesu zeby ten obraz z krzywego zwierciadla wyprostowac. obudz sie, jesli chcesz nastepne lata w miare normalnie zyc! Zycze ci duzo silnej woli!
  15. to cos podejrzane jest. albo jestes jakas dodatkowa atrakcja dla niego albo ten facet cos ukrywa. w tym wieku, i oboje samotni, 3 lata gruchania w internecie. chyba ty wiecej sobie po tej znajomosci obiecujesz niz on, bo inaczej to mysle, ze juz dawno by sie chcial spotkac. a jak czesto rozmawiacie i sie kontaktujecie? (tez dla mnie nienormalne jest, ze nawet zescie sie zdjeciami nie wymienili ani nie gadali na jakims skype przynajmniej, co to za znajomosc jak, wszystko jest jakos w ukryciu)
  16. widze, ze ci sie spodobalo kolego albo -zanko...czuje sie wyrozniona i do tego zona...
  17. to juz przyszla \"moda\" na podszywanie sie pod czarne niki? to kiepska ta technika, jak tak latwo ja rozgryzc...ale poprosze przynajmniej przy podszywaniu zachowac moj wysublimowany sposob pisania (to do tego na gorze, co twierdzi, ze kobiety nie maja jelit)...z gory dziekuje!
  18. to nie przypadek, ze wielu facetow tego chce...ponoc jest to dla nich bardzo przyjemne, bo tam jest ciasniej niz w pochwie i ich odczucia sa odpwiednio silniejsze
  19. upadła Anielica: ty zawsze taka nie-wierzaca?
  20. na szczescie kazdy ma wlasna wole (jesli ma) i sam o sobie decyduje...i tak jest ok. Jest jednak cala masa kobiet, ktore drecza sie same, badz sa dreczone przez partnera...i dla tych to napisalam. Bylabym wdzieczna w mlodosci, gdyby ktos czasem z perspektywy wlasnych doswiadczen powiedzial mi to i owo, ale nikt wtedy tego nie robil. Na szczescie dzis, przekaz i odbior jest tez dowolny. Kazdy moze ale nikt nie musi tego czytac.
  21. laVita

    uwaga WAGA

    uroczo-wstretny typ!
  22. laVita

    pierwsza milosc

    Urok pierwszej milosci polega na naszej niewiedzy, ze to sie moze kiedys skonczyc.
×