Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

_Catherine_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez _Catherine_

  1. Aneta dziś rano myślałam o Tobie, że długo się nie odzywasz. fajnie, że cała trójka już w domu :) a zakaz to zakaz, mąż jako szofer też fajna sprawa więc korzystaj póki możesz :P limfa i tak trzymaj! gościu ja bym liczyła 15 skończonych tygodni i bycie w 16. obecnie mam skończonych 16 i liczę, że jestem w 17.
  2. dzień dobry miłym Paniom :) pogoda dziś średnia ale popołudniu wybieram się do dietetyka. stwierdziłam, że nie będę na własną rękę wprowadzała nowych pokarmów. a tak to pojadę kilka razy i pod profesjonalnym okiem i bez stresu będę przywracać organizm do normalnego żywienia. niestety musiałam przełożyć ginekologa na za tydzień bo nie wgramolę się na fotel bez pomocy i nie bardzo mam siłę na dwie wizyty jednego dnia. teraz muszę jeszcze zorientować się czy endokrynolog może mi wypisać przez internet skierowanie na ponowne badania czy muszę do niego iść osobiście. chyba powoli brzmię jak starsza pani z ciągotami do turystyki medycznej :D
  3. tfe, do 13 kg a nie 9 i jak się okazuje absolutnie nie jest kompatybilny z naszym domowym samochodem więc tym bardziej będzie kupowany jedynie na pobyt w Polsce. ale zanim wrócimy do domu i tak minie 9-12 m-cy więc trzeba będzie się rozglądać za czymś nowym. teraz czekam tylko na usg połówkowe żeby potwierdzić wybrany kolor ;)
  4. Mamawrzesinka Bazę już sprawdzałam i nadaje się. Poza tym ja potrzebuję czegoś na czas pobytu w Polsce bo jak wrócimy do domu to będę kupowała nowy fotelik chociażby ze względu na to, że to jednak ciężki sprzęt a bagaż do samolotu ma swoje ograniczenia. Poza tym nie jestem nawet pewna czy Cabrio Fix (on jest do 9kg) pasuje do naszego domowego samochodu bo jak pisałam, ma pasować do tego, co mam w Polsce i tyle mi na razie wystarczy :) O kolejny fotelik będę miała jeszcze czas się pomartwić ;) Wlaśnie wybierałam się nadrobić Top Chefa z ostatniej środy i przypomniało mi się, że wczoraj czekając na lekarza widziałam tą Magdę (lesbijkę) z tego programu. Na żywo niesamowicie zyskuje na urodzie i miękną jej rysy twarzy choć nadal ma bardzo męskie ruchy. Telewizja jednak faktycznie pogrubia i wykrzywia rzeczywistość ;)
  5. Wczoraj wieczorem wylądowałam na Izbie Przyjęć bo chciałam wyciągnąć poduszkę spod tyłka, poczułam, że w tym momencie coś mi się naciąga na wysokości wątroby i zaczęła podchodzić mi żółć do gardła. Na szczęście wszystko jest ok, najprawdopodobniej był to dla mnie zbyt duży wysiłek fizyczny i muszę oszczędzać się jeszcze bardziej. Jestem też tak zafiksowana na punkcie ewentualnych skurczy (nadal prewencyjnie muszę brać no-spę), że czasem już nie wiem czy to dziecko czy skurcz. Staram się podchodzić do tego racjonalnie ale to bardzo trudne. pelargonia Ja polecam herbatę z miodem, cytryną i imbirem. Do tego syrop z cebuli i trzeba dzielnie walczyć i wywietrzyć dom z zarazków. limfa Będę kupować Maxi-Cosi Cabrio Fix z baza Easy Fix (czy jakoś tak ta baza się nazywa). Raz, że dobrze się montuje z wózkiem, który wybrałam (Mutsy, potrzebuje tylko ada Takzeptera). Dwa, Maxi-Cosi są bardzo wytrzymałe i szczerze polecała mi je koleżanka, która przez kilka lat pracowała w wózkach itp. Trzy, ten model montuje się tyłem do kierunku jazdy a ja do 3-4 roku życia ze względów bezpieczeństwa nie planuję inaczej wozić dziecka. Cztery, ten model ma 4 gwiazdki w testach ADAC a baza dodaje mu kolejną, 5 gwiazdkę choć i bez niej fotelik da się chyba zamontować bo przecież sprzedawane są oddzielenie. Pięć, pasuje montażem do naszych obu samochodów (na to też trzeba zwrócić uwagę bo okazuje się, że nie każdy fotelik przeznaczony jest do każdego modelu samochodu). Sześć, kolorystyka też jest ładna więc więcej wymagań nie mam :) Wrześniówkaa Jak dla mnie 38st to bardzo dużo w ciąży i ja bym tego nie bagatelizowała. Lepiej pojechać o 3 razy za dużo niż o raz za mało... maja Nie wszystkie jeszcze czują ruchy i wcale nie jest powiedziane, że będąc w kolejnej ciąży musisz wcześniej czuć ruchy dziecka. Cierpliwości, ja bym się martwiła gdyby do 20tc nic się w tym temacie nie ruszyło. A najlepiej na kolejnej wizycie zapytaj ginekologa.
  6. Właśnie wróciłam z podwórka bo już świeże powietrze za bardzo uderzyło mi do głowy ;) Moja mama nawet przypiekła dekolt i ramiona. Udało mi się nawet przejść kilka razy od domu do bramy a to spory dystans i postawa już prawie wyprostowana. Sjena Witam serdecznie i nie zrażaj się naszym ogrodowym trollem ;) A skąd jesteś?
  7. K_K_K_K Kiełbasa z ogniska... Nie masz litości dziewczyno! Mamawrzesinka Ja uważam, że taka mała różnica wieku jest dobra. Pierwsze dziecko nie pamięta, że było jedynakiem i mają możliwość wychowywać się razem. Jasne, dwójka takich maluchów to mega wyzwanie, także logistyczne, ale potem na pewno zaprocentuje super więzią rodzeństwa :)
  8. Wam się dłuży do wizyt a ja mam swoją we wtorek i wydaje mi się, że to za wieki. Ale zapisałam się też na wizytę z pakietu więc będę miała częściej (zależy mi głównie na sprawdzaniu stanu szyjki bo usg nie będę robiła podwójnie) i dzięki temu będę mogła szybciej wyhaczyć nieprawidłowości albo uspokoić samą siebie. Bo spokoju to ja chyba nie zaznam aż do końca ciąży a bardzo bym chciała.
  9. Ja od wczoraj wieczorem jestem w domu. Nadal mocno obolała i mam problemy ze wstawaniem bo boję się używać mięśni brzucha ze względu na ból, którego próg mam niski. Ale to przejdzie i wstawanie bez problemów też przyjdzie z czasem. Jeszcze bywa mi niedobrze po narkozie ale to nic. Najwazniejsze, że wróciłam do domu we dwójkę. Nadal oczywiście się boję, biorę no-spe i nie odtrąbię sukcesu jeszcze przez jakiś czas ale cieszę się każdym dniem do przodu. W czwartek idę na zdjęcie szwów. Na szpital nie jestem w stanie powiedzieć ani jednego złego słowa, na personel i opiekę tym bardziej. Jak dostałam bóli to nie wiem czy minęło 10min jak znalazłam się piętro niżej na usg u ginekologa (na szczęście bóle nie miały charakteru ginekologicznego) a jak kilka godzin po operacji zebrało mi się na wymioty to momentalnie podano mi zastrzyk antywymiocinowy. Naprawdę, każdemu życzę takiej opieki przed i po operacyjnej jaką ja miałam okazję zaznać. I dziwię się, że NFZ tak limituje kontrakty z prywatnymi szpitalami. I wcale nie jest to hipokryzja z mojej strony bo wiem, że ja za swój komfort odpowiednio zapłaciłam (na NFZ nie mogłabym wybrać sobie operującego mnie chirurga) ale z drugiej strony jeśli się da być miłym i uczynnym dla pacjenta w prywatnym szpitalu to powinno się dać i w państwowym. A jak się nie daje to znaczy, że coś w NFZecie naprawdę kuleje.
  10. Zielony błękit bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. bądź silna choć to teraz bardzo trudne. i trzymam za Ciebie kciuki żebyś doszła do siebie po tym wszystkim. pamiętaj, że jesteś wspaniałą kobietą!
  11. Ja już po operacji, częściowo doszłam do siebie bo nie miałam głupiego jasia i znieczulenie dla ciężarnych. Nadal boli jak nie wiem ale to nic. Najważniejsze, że miałam już usg i z maleństwem wszystko dobrze :) :) :)
  12. Trzymajcie kciuki, jutro o 9 rano mam operację.
  13. Tygrysku laparoskopia to jest metoda stosowana przy operacji. a wycięcie pęcherzyka nigdy nie jest zabiegiem a operacją pod pełną narkozą.
  14. dziewczyny, trzymajcie mocno kciuki za mnie i moje maleństwo bo w środę mam operację. denerwuję się jak nie wiem i jak tak dalej pójdzie to szybciej trafię do lekarza z kolką żołądkową-stresową niż z pęcherzykiem.
  15. a mi się marzy leczo z cukinii... eh, już niedługo. moja mama zrobiła dziś wieczorem jesień średniowiecza na oddziale bo zasłabłam. jak się okazało z powodu za małej ilości kroplówek przez ostatnie dni. jak nie można było się doprosić lekarza tak na słowa, że mama mnie stąd zabiera a jeśli cokolwiek stanie się z dzieckiem to odpowiedzialność będzie zbiorowa pojawiło się dwóch lekarzy i pielęgniarka z większą mocą. co nie zmienia tego, że jutro rodzice wybierają się na rozmowę w moim imieniu i jak tylko szpital na Wilanowie wyrazi zgodę na przyjęcie mnie to się zbieram.
  16. biedronka super, to jesteśmy już dwie :) ja aż obudziłam się przestraszona w nocy, że coś ze mną nie tak a to była taka miła niespodzianka :) K_K_K_K nie przejmuj się, że jeszcze nie czujesz ruchów. to Twoja pierwsza ciąża więc możesz poczuć je nawet dopiero po 20tc. tylko moje małe takie *****iwe i koniecznie chciało jak najwcześniej dać o sobie znać :) także cierpliwości :)
  17. w Orłowskim. i jest to duuuuuuży błąd. a, i mój maluch zaczyna dawać o sobie znać bardziej intensywnie :)
  18. podjęłam decyzję, że w poniedziałek albo mnie wypisują sami albo sama się wypisuję i jadę prosto do mojego upatrzonego chirurga (nomen omen urzędującego w prywatnym szpitalu) i niech mnie obejrzy i zdecyduje co i jak. tego miejsca mam powyżej uszu. oni chyba też mają podobne odczucia w stosunku do mojej osoby bo jestem bardzo roszczeniowym i dopytującym się o każdy szczegół pacjentem. na dodatek taka piękna pogoda a ja siedzę zamknięta w klatce :/
  19. ależ mnie zdenerwowali. pielęgniarka chciała mi dać zastrzyk przeciwzakrzepowy. podaje się go przed lub po operacji a ja na takową się nie decydowałam. nie zgodziłam się go przyjąć, przyszedł lekarz, zapytał się czy byłam informowana o zastrzyku i stwierdził, że w szpitalu się takowy podaje. uświadomiłam go, że nie byłam informowana i wczoraj żadnego nie dostałam a przecież też tu byłam. przyznał mi rację, stwierdził, że jestem w ciąży a wtedy podaje się jak najmniej leków no i zmieni zlecenie że żadnego zastrzyku nie będę miała. coś czuję, że ktoś tu na siłę chce mnie operować więc w poniedziałek lub w niedzielę wieczorem zażyczę sobie usg i morfologię w celu oglądu sytuacji i będę się zbierać choćby i tego samego dnia do Medicoveru (nie wiem co mnie znowu podkusiło na państwowy).
  20. u mnie nadal bez zmian. zaprosiłam do siebie anestezjologa na pogawędkę. dziewczyna bardzo miła ale nie odpowiedziała na wszystkie moje pytania i ma mi przysłać specjalistę anestezjologa. generalnie mam czas do poniedziałku na decyzję własną albo polepszenie. jeszcze jutro zaproszę do siebie ginekologa i neonatologa. z tego, co mi wiadomo dopóki na zwolnieniu nie ma napisane, że trzeba siedzieć w domu i kwiczeć to nie trzeba siedzieć, można spacerować. np. jeśli w zaleceniu jest oszczędny tryb życia to wcale nie oznacza to, że nie można wyjść do sklepu albo na spacer. jak ZUS zobaczy, że targamy siaty albo chodzimy na basen to może się przyczepić. ale tak to nie. a co do pracy biurowej i jej ciężkości. ja bym nie mogła wykonywać swojej i to pewnie już na wczesnym etapie ciąży. akurat moja praca wiąże się często z dużym stresem i napięciem a te nie są wskazane w ciąży i kropka.
  21. Do d**y z tym wszystkim. Nie przeszło, niby nie boli bardziej ale z badania wychodzi, że jest gorzej :( Chyba będę zmuszona dać sobie czas do poniedziałku na przemyślenie operacji i przeniesienie się do szpitala, w którym chcę mieć ją zrobioną :( Strasznie źle jest czuć, że przegrywa się z samą sobą.
  22. To samo co zwykle. Boli. Tylko tym razem nie chce przestać :( Mam nadzieję, że jeszcze przestanie i da się to opanować...
  23. Wcale nie jest lepiej a nawet może i gorzej :(
  24. Nie leczą tego niczym inwazyjnym. Rozkurczowe, elektrolity itd. A jeśli słyszę, że operacja podniesie komfort mojego życia, któremu woreczek na tą chwilę nie zagraża to dosłownie w d***e mam taki komfort, który mogę przypłacić stratą dziecka (wtedy to dopiero miałabym "komfort"). Bo niestety na tym etapie ciąży nikt go nie uratuje. W Warszawie na Karowej podejmują się ratowania dzieci od +/-380 gram. Do tej wagi zostało jeszcze troche a ja nie mam szczęścia w hazardzie żeby bez wyraźnej potrzeby ryzykować. Mieliśmy się nie przyzwyczajać do myśli, że będzie dziewczynka ale to trochę trudne ;) Od rana ustaliliśmy, że, wybierając z naszych wcześniejszych typów, będzimemy mieli Konstancję :)
  25. dziś na fb od Wamuś wyświetlił mi się taki artykuł o fotelikach RWF http://mamygadzety.pl/rwf/ mnie przekonał i zachęcił do samodzielnego przeszperania internetu. polecam!
×