Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mala1972

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mala1972

  1. Bling - trzymam kciuki żeby CI się udało załatwić wolne. Ja po komuni ,żarcia ful , pogoda dopisała więc nie było źle. wróciłam wykończona. życze miłego tygodnia .
  2. Landri laska z CIebie . Bling będzie dobrze , normalne ,że się martwisz i ciężko tak na odległość. Dylematu powiedzieć mamie czy nie , też nie zazdroszcze, na pewno bedzie miała do was o to żal , że nie wiedzieła, ale z drugiej strony , chodzi o jej zdrowie. Może delikatnie powiedzieć, że miał małą stłuczke , ale nic mu nie jest, że jest tylko na obserwacji. Ciężki orzech do zgryzienia. Ja od 4 nie śpie , na tej komuni to padne już koło południa. Właśnie to mnie najbardziej wkurza , dzieci puszczone w samopas. A nie stety mam kilka takich osób w rodzinie, które się goszczą i na swoje dzieci nie zwracają uwagi. Jakoś przeżyje, licze tylko na ładną pogode, na razie trudno wyczuć jak będzie. Miłej niedzieli i do wieczora
  3. Bling mam nadzieje ,że z bratem wszystko ok. daj znać jak coś wiesz Juli gratulacje i fakt martini i drinki na później zostaw , najpierw pijemy szampana. Zaraz zerkne na poczte o jakich fotkach mówicie i zmykam na truskawki, dzisiaj na 7 bo wczoraj porządnie lało po południu. Coś czuje ,że już dzisiaj zacznie się wysyp. Już wczoraj była masa truskawek. Jutro znowu komunia, jak mi się nie chce jechać. TO najnudniejsza impreza na świecie. Człowiek tylko siedzi , żre i słucha wrzasków dzieciarni. Mam nadzieje ,że pogoda dopisze to chociaż będzie można wyjśc na dwór. ROk temu strasznie lało , a w tej sali były 2 komunie , nie szło nawet rozmawiać bo dzieciarnia zagłuszała . Miłego weekendu .
  4. Landrynko płacą 2 zł od koszyczka. Dzisiaj byłam 3 godz. zarobiłam 64zł z dnia na dzień coraz więcej truskawek dojrzewa. Tak w pełni sezonu to do 50 koszyków w tamtym roku dobijałam . Zaraz spadam na działke coś poplewić bo nie byłam kilka dni Papa
  5. Kania może akurat jej się spodoba Bling współczuje zęba i ciesze się ogromnie ,że dostałaś te 5 lat. Warto było iść w deszczu. teraz zmykam na truskawki . Miłego dnia
  6. tylko i spadam na truskawki. któraś chętna to podrzuce do kawki. pogoda piękna , ranek ciepły 14 stopni Miłego dnia
  7. Landrynko Złotego środka na Twoje problemy raczej nikt CI nie da. Sama pamiętam jak w tym wieku rady matki ma się daleko gdzieś( przerabiam to teraz z synem) im więcej i bardziej mama gadała tym bardziej się przeciwstawiałam jej. Choć wiedziałam w głębi duszy ,że ona ma racje , nie zawsze ale... .Za wszelką cenę chciałam udowodnić,że nikt nie będzie mi mówił co mam robić , z kim się spotykać itd. Teraz wiem,że to było głupie i bez sensu , ale wtedy nie. Nie dociera do młodego człowieka to,że rodzice chcą jego dobra . W takich sytuacjach rodzic to wróg. A tym bardziej jeśli ona jak piszesz jest zakochana, wątpie żeby zrozumiała o co CI chodzi, dla niej liczy się na pewno tylko on i nic więcej. Rady znajomej pani psycholog jakie mi daje w sprawie syna to rozmawiać , rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, zawsze na spokojnie .Nigdy nie podnosić głosu bo to działa jak płachta na byka. Tylko ,że jak latorośl wyprowadzi z równowagi to jest ciężko. Trzymam kciuki ,żeby córka jak najszybciej zmądrzała , a dla ciebie wytrwałości i znalezienie sposobu na dotarcie do niej.
  8. Mrówka moje na ogródku też dopiero kwitną. Chodze co roku na pole na zarobek. Gość miał przykryte włókniną, dlatego tak wcześnie.Im wcześniej to większa kasa. Ja jade na pare godz. zrywać truskawki , wczoraj jako ,że jeszcze mało , bo to pierwsze to jakieś 3 godz. byłam, jutro jade znowu i już pod koniec tyg zacznie się wysyp , podreperuje mój zrójnowany budżet. No i solarium darmowe.
  9. Kawusia. Zezon truskawkowy rozpoczęty, wczoraj zaliczyłam pierwszy dzień. Dziś mnie bolą nogi i tyłek. Rok temu to przez 2 dni nie mogłam chodzić ani siedzieć , nie mówiąc o schylaniu. Swoją drogą to nie mieści mi się w głowie , jak ludzie jadą za granice i zbierają przez 10 czy 12 godzin truskawki. Ja po kilku godz. jestem obolała. Także wyście chodziły na mecze, kajaki , komunie ,a ja zaraz rano po wpisie do was dostałam tel . i pojechałam na pole . M zrobił obiad , wykąpałam się , zjadłam i leniuchowanie do wieczora. Truskawek masa , piękne pachnące i słodziutkie. Dzieci już miały wyżerke wczoraj. Miłego dnia. Oluś Antoś prześliczny, Sylwk wryzurka fajna, dodaj troche brązu będzie bardzo ciekawie
  10. Skoro musisz tak rano wstać to zapraszam na kawke. Nie pisałam ostatnio bo jakoś nie miałam czasu. Rano korzystam z ciszy i ćwicze callana. Wczoraj zaplanowałam sobie dzień na działce to padało, dziś zapowiada się piękny dzień. Miłej niedzieli wszystkim
  11. No jeszcze mi dowaliło . Od mies. gośc zbywa syna z podpisaniem umowy. Jest potrzebny to go woła, mieli podpisać wczoraj umowe o prace. Syn dzwonił od rana , gośc non stop, ,że go nie ma, że zadzwoni, coś tam srośtam. Później nie odbierał. Wkurzyłam się , bo miał nagraną inną prace we wrocku, no ale tu miało być na miejscu. Zadzwoniłam do szefa rano, no i okazało się że nie podpisze umowy z synem na stałe, bo jeszcze biznes się nie kręci tak jak powinien. Ale na imprezy będzie syna WOŁAŁ bo super pracuje. Jak ja się wkurwiłam , nabluzgałam gówniarzowi ,(gnojek ma 28 lat, pracą się nie schańbił, nie chce pisać skąd ma kase na ten lokal)że wołać to on sobie może swojego psa , lub żone żeby podała mu piwo idt, itp. Zwodził go 2 mies. ponad. Ten nie szuka zbytnio pracy bo miał tu zapewnioną. Wykrzyczałam mu całą złość , jaką dusiłąm w sobie, chyba mu nawet groziłam kontrolą. Nawet nie wiem . W każdym bądź razie powiedziałam mu do schuchu, teraz on wydzwania do mnie , odpowiadam nie mam czasu, oddzwonie , albo nie odbieram. Jak można tak grać w ....... nie chce bluzgać . Ale gośc mi dołożył do pieca i eksplodowałam
  12. Na wódeczke to i ja się wbijam , ale wątpie czy twój zapas w lodówce by wystarczył. Dół dopadł i mnie , i to nie ze strony M . Nawet nie chce mi się pisać. Cały czas myśle i kombinuje. trzymajcie się dziewczyny
  13. Jestem, nadrabiałam rano zaległości w czytaniu . Co do listu , dobrze ,że przeczytałam , dotarły do mnie odpowiedzi na pytania , które mnie męczyły, a druga sprawa moje problemy to pikuś. W porównaniu z tym co ona wtedy przeżywała. Także powróciłam do świata żywych, znów pełna optymizmu, ale łatwo nie było, olałam dom wziełam list kupiłam paczke fajek, piwa, wode , zostawiłam komórke w domu z liścikem , musze pomyśleć , wróce jak zachce. I pojechałąm na działke , czytałam , płakałam, myślałam , wróciłam w nocy. Jest ok. z M też, gdzie byłam i co robiłam zapytał tylko raz , odp. myślałam nad sensem życia. I cisza. Listy dalej schowane ,będą czekać . Dzięki za wsparcie. Julia zdjęcia boskie , Ty lasencja super, to safarii musi robić extra wrażenia , zapodaj nam troche co czuje się jak jest się koło takich zwierząt. Co do tych śmiesznych fotek to poprawiły mi chumor, ale z tym krokodylem to zdeko przerażające. Miłego weekendu
  14. kawka. Skrobne później , lece pod prysznic , właśnie wróciłam z kijków.
  15. Jestem , ale nawet pisać mi się nie chce , dostałam wyrównanie za światło i z komunalki. Jak wszystko podliczyłam co mam do zapłacenia w tym msc to brakło męża pensji. A gdzie życie, komunie? Wszystko się skumulowało w maju. Ja nie wiem czy ja nie umiem się rządzić czy jaka cholera. Z miesiąca na miesiąc gorzej. Wszystko drożeje, w szkołach wymyślają wycieczki , osiwieje zaraz. A jeszcze ta pogoda mnie dzisiaj dobiła. Przypomniało mi się co mówi mój wujek . \"Polak żyje jak Niemiec - zarabia 1000zł , a wydaje 1000 euro. u mnie już tak od kilku miesięcy
  16. Witam z kawką Dzień zapowiada się słoneczny i ciepły. Ja spałam może 4 godz. M wrócił koło 23 i padł jak kawka w opakowaniu, za to sąsiad na górze awanturował się do 4 rano ( ten to ma zdrowie) Trzaskał drzwiami czymś rzucał, darł morde całą noc. Chyba w końcu żona mu natrzaskała po mordzie i się zamknął. Mąż miał mieć na drugą zmiane , ale wezwali go o 6 rano, pomęczy się i to bardzo. I bardzo dobrze. Kania a ty gdzię podziewasz? Sylwik pewnie już zapracowana, klijentek przybywa. Kinga ogląda opalone ciacha. A Olajda wykorzystuje z M jasne noce Pisać dziewczyny
  17. Nie wymądrzasz się. Juli to Ty nie solenizantka? Ja się tylko dołączyłam, do życzeń , które ktoś zaczął. Ale zawsze to lepiej więcej ,niż nie pamiętać. Co do M to wrócił, zjadł obiadek , powiedziałam ,że chce porozmawiać z nim , stwierdził ,że nie ma czasu bo jedzie do kumpla oblewać nowe auto i tyle go widziałam. Aha jeszcze dodał w drzwiach żebym kupiła tabletki na ból głowy i cytryny. Ja mu kupie chyba Xenne exstra.
  18. Juleczko wszystkiego dobrego Landii ja nie uważam ,że się wymądrzasz, wręcz przeciwnie, może masz racje , a ja jestem tchórzem i boje się zostawić córke na te pare dni. Pomyśle nad tym , córka wie ,że leczyłam się na depresje, wie że potrzebuje czasem odizolowania się, może jej to wytłumacze i faktycznie wyjade. Ona nie długo ma jechać na zlot młodych poetów na 3 dni, chyba 15 rano. Ja wyjade również , M ma wolne. Ale jak mówiłam zostawie mu pustą lodówke , pełny kosz prania( on nie umie nawet włączyć pralki) 15 też jest wywiadówka u małego, to będzie super termin. Zostzwie mu totalny syf ( taki tygodniowy) Tak zrobie, starszy jedzie jutro do kuzyna pomóc na budowie, będzie tam 2 tyg. TO będzie super okazja bez szkody dla dzieci. Dzięki za podpowiedź. Landri wymądrzaj się tak więcej
  19. Landrii ty mądra kobitko , wszystko co piszesz to prawda, powiem Ci,że wyjechałabym, ale moja córcia ma ostatnio, złe kontakty z tatusiem i mam obawy ją zostawić. Jest na takim rozdrożu , Jej koleżanki chlały i imprezowały cały weekend, ona nie chciała, kazała mówić ,że ma gorączke i śpi jak po nią przychodziły albo dzwoniły. Jestem z jednej strony dumna z takiego podejścia, ale z naszej dziury tylko ona nie imprezuje i pare dziewczyn z wiosek, ale one nie mają czym wrócić do domu. Męża córka traktuje ostatnio jak wroga nr.1 . Po prostu go nie trawi. Ona ma 15 lat i ciężki wiek , dlatego siedze i jak najwięcej z nią rozmawiam. Nie moge teraz wyjechać, ze względu na nią. Co do Bling, to macie racje. Blinguś sory , ale Ty masz wyjście , wyjedź , zniknij, niech myśli, a Ty przemyśl na odległość
  20. A tak z innej beczki , co do mojej diety to po 32 dniach minus 6,4 kg. w cm nie wiem bo nie mierzyłam na początku , ale co do luzu w ciuchach to najwięcej od pasa w dół. Chyba najwięcej uda i biodra. Dalej ciągne diete i wcale mnie nie ciągnie do zakazanych rzeczy. Z obserwacji wizualnych , skóra wygląda lepiej, chyba zmniejszył się celulit( może to moje wrażenie) . W ramionach też chyba mniej. Ogólnie jestem bardzo zadowolona
  21. Witaj Mróweczko Co do okolicy to jest nawet ruchliwa, jest tam tys. działek i było to jakieś 50 m od domków jednorodzinnych , no , a przede wszystkim w biały dzień. Co do M to ostatnimi czasy dialogu nie było raczej mój monolog, z czego on pamięta ,że się czepiam , ale nie wie co mam mu do zarzucenia. Wiecie ,że on dopiero rano dzisiaj zauważył mój piękny śliwkowy cień na oku. Wczoraj nie widział, a dziś wygląda dużo lepiej bo opuchlizna zeszła. Porażka. Dziś wielce oburzony bo musi odprowadzić małego do szkoły i przyprowadzić, ja nie pójde z takim okiem , pierwsze co by ktoś pomyślał, to treściwa rozmowa z mężem. Dzwonił wczoraj ten facet co mi pomógł ( nawet nie pamietałam że dałam mu numer) pytał czy wszystko ok. zna nazwisko jednego z łepków,dowiedział się przez przypadek, jak zgłosze na policje , będzie świadczył. Nie wiem czy zgłosić , cały czas myśle. Jak powiedział nazwisko to skojarzyłam , gówniarz mieszka z babcią , ojciec szlag wie gdzie jest , a mamusia wyjechała do stanów z 6 lat temu i nie wróciła. Ma 17lat, chodzi do liceum. Z jednej strony , miałby nauczke i być może więcej tego nie zrobił, z drugiej moge go skrzywidź ma młodszą siostre, zacznie się dochodzenie , wyjdzie ,że mieszkają ze staruszką. Postaram się o tym pogadać z M , co wie o tym chłopaku, co mu grozi.
  22. coś na wesoło Z ksiażki kucharskiej dla mężczyzny Przepis na szarlotkę : 1/ Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj! 2/ Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia. 3/ Wytrzyj podłogę, nastepnym razem bardziej uważaj. W naczyniu mamy 5 żółtek. 4/ Weź mikser, wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka. 5/ Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać. 6/ Umyj twarz, ręce, plecy. W naczyniu pozostały dwa żółtka, a dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę. 7/ Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę. 8/ Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki. 9/ Sprawdź, czy sciany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania. 10/ Weź szybciutko prysznic! 11/ Weź 4 jabłka i ostry nóż. 12/ Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyna kciuk! 13/ Potnij jabłka w kostkę, pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek, więc nie wolno zjeść więcej niz połowę jabłek. Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy! 14/ Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą. 15/ Wymieszaj wszystkie skladniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie to nie domyjesz! 16/ Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika. 17/ Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian, włącz piekarnik. 18/ Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz okno i piekarnik. 19/ Po tych traumatycznych przeżyciach pozostaje tylko schłodzona żubrówka i sok jabłkowy. Jakie to prawdziwe ( mój mąż piekł babke kiedyś , tak to mniej więcej wyglądało)
  23. Kawusia Bling nawet nie wiesz jak dobrze cię rozumiem. Chyba większość z nas Cię rozumie, a po drugie , gdzie masz się wyżalić jak nie tu. Ja ostatnio mam coraz częściej ochote rzucić wszystko w cholere i wyjechać na pare dni,ale mam dzieci i mi ich szkoda. Gdyby nie one zostawiłabym M z pustą lodówką i pełnym koszem prania niech sobie radzi . Wtedy doceniłby może to ,że jestem i co robie. A tak są momenty ,że czuje się jako mebel który jest na wyposażeniu mieszkania ( oczywiście nie telewizor i komp, bo o to dba) Ale teraz to już wole jak go nie ma, jak siedzi w domu czuje się jak bomba zegarowa. Bo i tak nie ma z niego pożytku. Mimo pesymistycznych przemyśleń ,życze miłego dnia
  24. A ja miałam cały weekend do dupy! Mało tego ,że z M się pożarłam niemiłosiernie. Wściekła szłam na działke po szczypiorek i rzodkiewke , potrzebną sałatki. Po drodze dwóch pijanych wyrostków chciało ode mnie kase na browary , coś tam im odpowiedziałam i szłam dalej , jeden z nich chciał mi wyrwać torebke to zaliczył kopa w czułe miejsce , a ten drugi przywalił mi z pięści , że poleciałam na mur. Nie wiem jak by to się skończyło gdyby facet się nie zatrzymał samochodem i pogonił . Efekt mam piękne limo w kolorze dojrzałej śliwki , rozcięty łuk brwiowy i wielkiego guza. A najlepsze ,że poszłam na tę działke żeby doprowadzić się do porządku bo cała twarz zalana krwią . Położyłam się z kompresem na wersalce i obudziłam się o 21 . Spałam całe 6 godz. A w domu impreza. Nie słyszałam tel. nic. Mąż wściekły, nie gada do mnie . Sam musiał przyszykować impreze i posprzątać. W sumie to bardzo dobrze choć raz, bo tak ja zawsze latałam , a on się gościł Fajnie ,że chociaż wy miałyście udany weekend
  25. Bling , współczuje co do dziadka , bo to nic wesołego, a grozi opieką 24 godz, na dobe. Landri z komuniami przeginają ostatnio i to strasznie, zapytałąm tej małej czy cieszy się że przystąpi w końcu do komuni , odpowiedź mnie zatkała. TO małe dziewczątko , odpowiedziało ,że bardzo , bo zbierze KASE I KUPI SOBIE KŁADA CZY QUADA, (takie coś co jeździ)nie wiem nawet jak to się pisze. Zero katolicyzmu, tylko materializm. Komunia to kasa. To jest najważniejsze w tym dniu. Jestem przerżona tym , sory , ale ja nie będe brała kredytów żeby być na komuni dzieci kuzynostwa.
×