Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mala1972

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mala1972

  1. Witam o poranku . Belka ,a ty co tak tak wcześnie? Nie moge się dostac od wczoraj na poczte. Ide i dojśc nie moge. Po 5 minutach wyskakuje mi ślepa uliczka ( czyt. nie moge wyswietlić tej strony) Chyba zadzwonie do lekarza od netu
  2. witam z kawusią U mnie nie ma problemu z dentystą na FZ ,czeka się minimum 2 dni, a zazwyczaj jeśli chce się iść do wybranego. Jeśli to obojętne to zazwyczaj w ten sam dzień. Faktycznie jakieś maseczki by sie przydały. Mrozy i suche powietrze zrobiły swoje. Ja już chce wiosne. Ogródek, słońce, zieleń. Na razie nasadziłam cebuli i pietruszki w doniczki na parapecie, żeby mieć chociaż namiastke wiosny. Miłego dnia
  3. Kawusia No i zasypało i to porządnie. Tana oko to jakieś 30cm śniegu. Zero stopni więc będzie niezła chlapa. Śnieg dalej pada wielkimi płatami. A więc łopaty miotły w dłoń i do odśnieżania czas ruszyć. Sąsiad właśnie bluzga pod oknami walcząc ze śniegiem. No nie dziwie mu się ,wyszedł jak zawsze i nie myślał o śniegu,a teraz się spóźni. Miłego dnia Na pocieszenie Krajobraz bajkowy,drzewa ,linie energetyczne oblepione śniegiem
  4. no hej wieczorkiem. Landrii ja też przebimbałam cały dzień . Rano obiad podszykowałam. Rosołek juz był gotowy na 9, kurczaka zabejcowałam ,ziemniaki obrałam , później tylko do piekarnika i juz. Cały dzień przelezałam, szydełka nawet nie tknęłam. Graliśmy z dzieciakami w eurobiznes i to chyba była jedyna rzecz jaką zrobiłam. Pogoda koszmarna , śnieg sypie strasznie. Ide sobie zrobić domowe SPA
  5. Kawusia Ferdka po tej Twojej żubrówce cosik mnie głowa boli. Pogoda jescze gorsz niż wczoraj, pada i strasznie wieje. Nikt i nic mnie z domu nie wyciągnie dzisiaj. Miłej niedzieli
  6. Sylwik To myśl dnia , a nawet miesiąca. ŻYCIE JEST PIĘKNE tym bardziej ,że Ty to napisałaś!!!!!!! Co do rudości to kiedyś farbowałam na rudo , powiem wam ,że czułam się dobrze w tym kolorze. Kiedyś jak ( z 15albo więcej lat temu) byłam u stylistki . Ona mi powiedziała ,że mam nie określony typ urody. Bo włosy mysie ( ja je tak nazywam) oczy czarne, cera jak u rudzielca, blada i piegowata, oprawa oczu ciemna. Niby powinnam się cieszyć bo we wszystkim mi niby dobrze. Choć do pewnych kolorów musiałam dojrzeć. Ale fakt po latach czuje się dobrze wwiększości barw. No może nie przekonałam sie do błękitów. Katarzynek chrapania nie trawie , mimo pięknej sypialni , M spał w drugim pokoju. (jest facetem dochodzącym, to ma swoje plusy) Jak mój mały i tak mnie budził co 2 godz. do karmienia ,do tego M chrapał. Nie dawałam rady . Może żeby to były dźwięki z opery to jeszcze, ale miałam wrażenie ,że śpie w firmie ,która uruchamia stare silniki. HIHI No ,ale spódniczki wyciągne tej wiosny
  7. Witam z kawusią Pogoda brzydka się zapowiada, pada deszcz. Wczoraj wieczorem sypał śnieg , ale teraz deszcz. Chyba wolałam już jak było biało niż taka szruga jaka się zapowiada dzisiaj. Sylwik kiedyś kochałam szpillki i sukienki , ale odkąd wlazłam w spodnie i płaskie buty tak łaże. A jakieś 10 lat temu( 15kg) to pamiętam ,że mieliśmy z M jechać na jakieś ognisko , a ja nie miałam żadnych spodni i adidasów.Musiałam na szybko kupic. Teraz ubranie szpilek , a jeszcze jakiejś wąskiej spódnicy to dla mnie masakra. Może czas się przestawić
  8. No Ferdka , gratulacje !!!!!!!!!!!! Babeczki to jutro imprezka na całego. A nie mówiłam ,że fajny dzień będzie dzisiaj. No tylko biedna Mrówke głowa bolała. Ja szykuje się jutro na ból głowy . Właśnie zaczyna padać deszcz , jutro pogoda bedzie do du....
  9. Sylwik Teraz to przejełaś pałeczke i masz nas wspierać ! Powiem ,że idzie Ci bdb bo jak czytam Twoje wpisy ( a pamiętam wcześniejsze) to od razu mi się mordziucha cieszy. Powtarzam sobie ,Sylwik dała rade to ja też i ide do przodu. A dziś wogóle jestem szczęśliwa (TYLKO SIĘ NIE ŚMIAĆ) Robie pierogi ruskie i rano wstawiłam ziemniaki i siedziałam przy laptopie i oglądałam film. NAGLE POCZUŁAM SMRÓD PRZYPALONYCH ZIEMNIAKÓW( CHYBA NAJPIĘKNIEJSZY W ŻYCIU) WĘCH WRACA!!!!!!!!!!!! więc jak wam brak optymizmu i chumoru na dziś to się dziele. Ferdka jak Belka pisała , nadstawiaj Doope na kopniaki. Reszta meldować się!!!!!!!!1
  10. Kawka Juli współczuje, dobrze ,że rozłożone masz na raty Ferdka trzymamy kciuki, a wieczorem oblewamy zdany egzamon Jasa Ty masz byż przy mężu(choć daleko) i go wspierać. Razem łatwiej przejść ciężki okres.Jemu jest na pewno jeszcze trudniej bo jest sam w obcym kraju. Kłótnie zostaw na stare lata ( choć lepiej to słowo wykreśl ze słownika) Teraz cieszcie się sobą i się kochajcie.Wszystko na pewno sie ułoży Miłego dnia wszystkim
  11. Jak widzicie spać nie moge Mrówka włosami się nie załamuj, to normalne po zimie(czapki, mróz i suche powietrze niszczą włosy) zapodaj sobie jakieś witaminy , maseczki. A jak dalej będziesz się wściekać to pomyśl o mnie . Mam łysine wielkości pomarańczy, całą zime chodziłam bez czapki, teraz chodze,żeby ukryć. Niedługo trzeba ściągnąć czape. Co wtedy? Nie ogole się na cm, na razie tapiruje i upinam,ale mam słabe włosy i one nie zniosą ciągłego tapirowania i ton lakieru. Koleżanka fryzjerka , poleciła mi maseczke z siemienia lnianego.( gotuje siemie , robi się z tego taki kleik jak smarki) to nakładać na włosy, twarz szyje i co tam jeszcze chcesz. Oczywiście w wannie, do tego dobra książka i muzyka, świece. Tak siedzieć 15 minut. Później spłukać i iść do męża. haha Ponoć włosom to robi dobrze a i samopoczucie się poprawia. Powiem wam ,że to siemie wypróbowałam dopiero 3 razy , ale faktycznie włosy odzyskały blask. A skóra na twarzy nie wysusza się tak bardzo. A na bank zrobiło to dobrze moim dłoniom , nie nosze rękawiczek i skóra była w fatalnym stanie, różnica bardzo duża( mam dłonie odmrożone więc ogólnie są brzydkie) Walory siemienia lnianego , znane są od stuleci. Moja babcia to piła na żołądek, dzieci też to uwielbiają, mnie obrzydza konsystencja tego kleiku.
  12. coś na dzień dobry Pewna para w średnim wieku z północnaj części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół na Florydę i zamieszkać w hotelu w którymspędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.Mąż miał dłuższy urlop, pojechał więc o dzień wcześniej.Po zameldowaniu się w hotelu odkrył ,że w pokoju jest komuter i postanowił wysłać maila do żony.Niestety pomylił się o jedną literę .Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze,która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić czy na poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół.Jej syn zanalazł ją zemndlona przed komuterem i przeczytał na ekranie: Do: Moja kochana żona Temat: Jestem juz na miejscu.Wiem że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie .Teraz mają tu komputery i wolno wysyłać maile do najbliższych.Właśnie zameldowałem się.Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro.Cieszę się na spotkanie z tobą.Mam nadzieje że twoja podróż będzie równie bezproblemowa jak moja. P.S Tu na dole jest naprawdę gorąco!!! Czekam na ciebie do zobaczenia jutro
  13. Witam laseczki z kawusią. Właśnie wróciam, nabiegałam się nasmiałam , ogólnie było fajnie. Dziewczyny łapały ,a faceci targali koszez kurakami. Kuraki przywiozą mi jutro czyściutkie ,takie jak kupujemy w sklepie. Smrodu nie czułam , nic mi nie przeszkadzało,inni się dusili,jedna dziewczyna wytrzymała tylko pół godz. (była pierwszy raz) Spadam się kąpać Pa i miłego dnia. poczytam was później
  14. no ja tez witam Co prawda byłam tu o 5 raano , napisałam wam i post mi wcieło , chyba Kafe jeszcze spało. Co do ćwiczeń to ja też musze się zabrać za siebie, przez ostatnie tygodnie non stop coś jadłam i bardzo przybrałam. Niestety i na rower i na kijki za zimno. Po tabletkach jestem troche przymulona ,ale i momentami pobudzona. Co do węchu mam zakaz wąchania czegokolwiek ( ale jak głupia chodze i niucham jak pies). Ale faktycznie chlor czuje, wczoraj z tej radości wysprzątałam całą łazienke , właśnie rozcieńczonym domestosem. Musze wam powiedzieć ,że kafelki lśnią , fugi czyściutkie . Pogoda kusi na wyjście , ale jest minus 4 . Jasa dzieki za zyczenia ,zapomniałam ci odpisać (tak już teraz właśnie mam)pisz na gg , zaglądam co chwile. Dzisiaj robie bigos ze słodkiej kapusty z papryką . Zapraszam. Musze opróżnić zamrażarke bo ide dzisiaj na łapanie kur na ferme. Kiedyś byłam już ,ale nie wytrzymałam długo bo ten smród mnie wykańczał , teraz mi to nie grozi haha. Za godz.mam 2 kuraki więc nawet fajnie. A śmiechu przy tym mnóstwo. To na razie tyle. Pa
  15. laseczki ZACZYNA MI WRACAĆ WĘCH!!!!!!!!!!!!! ! CZUJE SMRÓD WYBIELACZA I LAKIERU DO DREWNA !!!!!!!!! Dzwoniłam do mojego lekarza, lekarza zabronił mi wąchać cokolwiek! Jak nie wąchać jeślija chce czuć zapachy! Jestem strasznie niecierpliwa,a już wydawało mi się ,że się pogodziłam . Aha dzisiaj zaczynam brać leki ,od mojego psychiatry, nie ma go w \polsce,ale przepisał mije jego kolega, mam nadzieje ,że pomogą na pamięć
  16. Ferdka a tak mniej więcej gdzie pracujesz( może pisałaś, a mi umknęło) Czesto tak bywa ,że ktoś pod kimś dołki kopie, a jak słysze jakiś kierownik regionalny , to od razu mi się kojarzy z sieciówką czyli syfem ,gdzie zawsze trzeba znaleść winnych aby ktoś wyżej utrzymał stołek. Zakupy z rana lubie robić ,bo nie ma ludzi , a po drugie moge kupić dużo taniej . A mam jeszcze dobrą wiadomość ( mam taką nadzieje) Rano jak poszłam do sklepu ,dziewczyny myły ściany i wydawało mi się ,że poczułam smród chloru .Zapytałam czym myją powiedziały ,że domestosem . Wróciłam do domu i zaczęłam wąchać wszystko , ale nic nie czułam. Mam nadzieje ,że to nie było skojarzenie, wiadra szmaty i białych ścian(też do tego kiedyś używałam domestosa) Mam nadzieje ,że budzą się zmysły.
  17. Witam z kawusią z rana Spadam na zakupy
  18. no tak kto inny by zapamiętał wszystkie wpisy i na nie by odpowiedział jak nie Landrii Kochane został mi ponoć tydzień , jeśli nie odzyskam zmysłów to później szanse bardzo małe. Obrzęk się zmniejszył, krwiak wchłonął, wszystko ok. Zrobiłam 'przyspieszony'( czyt.za kase ) rezonans i tomograf , serie dodatkowych badań. Całe szczęście była 13tka i zwrot podatku. wszystko jest dobrze. W piątek na badaniach niby coś już mózg wykazał ,aleja dalej nic nieczuje. Nie pisałam wam ostatnio bo byłam w klinice . Juz wróciłam i więcej nie jade. Jeśli zmysły nie powrócą trudno. Nie będe topić kasy w bezsensowne leżenie w klinikach czy szpitalach. Już się przyzwyczaiłam do tego. Najważniejsze ,że nic gorszego się nie dzieje. CHoć czeka mnie jeszcze troche badań , mam problemy z pamięcią krótkotrwałą. Ale być może to stres. Mam coś takiego ,że budze się w nocy i nie pamiętam kiedy się kładłam, czy wszyscy są w domu, czy robiłam lekcje z małym. Znowu żyje na kalendarzyku , wszystko zapisuje (co kilka godz.) Dzięki temu jak mnie napadnie jakiś lęk ,wiem,że dziecko odebrałam, obiad zrobiłam, zakupy itp. Ale wiem ,że dam rade, codziennie będe wam się meldować. Sylwik dała rade ja też dam właśnie dzisiaj postanowiłam , że codziennie rano się melduje. \\\\\\mam to napisane nad czajnikiem , czyli ,raczej to zrobie. Dzięki,że jesteście
  19. Aha Z okazji Dnia Kobiet wszystkim laseczkom
  20. Witam z kawą co prawda rozpuszczalna ,ale tylko taką pije. Kania gratulacje Jasa super,że masz prace Sylwik fajnie cię czytać w lepszym nastroju. Może ta teapia jednak pomogła. Dla wszystkich miłego dnia
  21. no witam Landrii u mnie takie zmiany pogody są koszmarem , ale dzisiaj już lepiej. Co do życia na wsi to mi by to pasowało , kocham prace w ogródku( jeśli bym go miała pod domem to tym bardziej) tam gdzie mam to ostatnio boje się jeździć rano bo gdy ja mam energie do pracy(czyli koło 6, 7 ) to pijaki ,które tam nocują szukają chlania i kasy. Było kilka napadów. Kocham zwierzęta, przestrzen, dlatego może tak nie nawidze Wrocka. Ale moje marzenia się nie spełnią , mój mąz nie lubi ziemi . Właściwie to myśle jak ja z nim wytrzymałam tyle lat. My jesteśmy całkiem inni. Nie łączy nas, kuchnia, książka, film, zainteresowania, marzenia . Kompletnie nic. On lubi mieć pełną chate, goscić się u innych , ja kocham spokój , pusty dom itd.itd Musze iść do fryzjera i opitolić się na krótko bo aż głupio , były mrozy chodziłam z gołą głową , a teraz śmigam w beretce. Ale wydaje się ,że nie ukryje się tego wygolonego miejsca. A to tapirowanie włosów i spinanie mnie już męczy. Dobra już was zanudziłam to spadam Pisać mi tu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  22. Jasa Ale się namęczyłas wpisem . HIhi Napisz co tam u ciebie Katarzynek zdrówka i szczęscia z okazji urodzin. ( kiedy ja obchodziłam taką date) Własciwie to czuje się młodo( tylko jak gdzieś mam podac wiek to mnie przeraża,że to już tyle) Jakiś czas temu starałam się o prace w Rossmanie i gośc zapytał mnie o wiek ( mimo iż miał na CV) jak mu podałam to powiedział ,że szuka ludzi młodych , w pełni sprawnych, a nie emerytów. Sory ,ale krew mnie zalała i sobie ulżyłam mówiąc mu ( mniej więcej) że po Ch....do mnie dzwoni , każe przyjechać na spotkanie , dope zawraca zamiast iść do okulisty po okulary ,albo wrócić do podstawówki nauczyć się dodawania. Bo date urodzin ma na CV.(facet tak wiekowo jakieś 40-42) Na do widzenia mu tak gwizłam drzwiami ,że szok. Rozmowa tel. później jedno spotkanie, po tyg. drugie( musiałam jechać 60km aby usłyszeć ,że jestem za stara) no to sobie pojechałam . Ale wróciłam zadowolona , że mu paresłów powiedziałam. Mróweczko spódnica super wyszła. Co do bolerka, to ja ostatnio dziergam non stop. Różne. Może za pare dni bede miała nowego laptopa to podeśle zdjęcia . Ale jeszcze nie obiecuje. dla wszystkich całusy i miłego dnia mimo koszmarnego wiatru. co do zdrowia to nie bardzo się czuje , ale to chyba pogoda,
  23. ja się melduje i znikam Landri żadnych fotek płaszcza nie mam A znikam bo jest tak pięknie , że wyciągnęłam kijki i spadam szukać wiosny. Na termometrze ma + 13 i piekne słońce . Aż nie wiem jak się ubrać Dla wszystkich całusy Jasa a ty gdzie ? z tęsknoty usychasz?
×