Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mala1972

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mala1972

  1. także siedzenie w domciu ma duże plusy . Jest u mnie właśnie sklep , gdzie rano po otwarciu można naprawde kupić tanio , a nawet dostać za darmo. Końcówki wędlin, szynek boczków , jest za 1 zł jako karma dla psów i kotów. Mam tam koleżanke i mi odkłada świerze (wczorajsze , boczki , szynki , schaby pieczone) tylko musze po to przyjść szybko po otwarciu. dzisiaj wziełam ponad 2 kg. w domu przeglądam , i co mi nie pasi to dla kotów . A że od dziś mają promocje na schab i karczek pieczony to dostałam prawie pół kilowe kawałki. Biore tam również sery , zazwyczaj kawałki poniżej 30dkg, sprzedawane są po 5 zł. Dała mi ponad kg. też tre na tarce i mroże. Na pizze jak znalazł czy na inne zapiekanki.
  2. no ja świnke już zamówiłam jeszcze rośnie , termin ma na 02.02. Te wspaniałłe wędliny ze sklepów są coraz mniej zjadliwe. Ja kupuje małe ilości i jak do wieczora nie zejdzie, to wiem że już nie zjedzą, to w zamrażarce mam taki pojemnik , Kroje i do zamrażarki. jak jest pełny , dokupuje troche mięsiwa i bigos. Bigos pakuje w słoiki i mam spokój . Dzisiaj się chyba wezme za krokiety , bo mam już kupe pieczarek i dziś znowu kupiłam po 2 zł. W jednym sklepie jak im zostaną to na drugi dzień przeceniają i to dużo. Kupuje , smaże i mroże. Lubie mieć gotowe jedzenie, w razie gości jak znalazł. Jak nie mam pomysłu na obiad , zawsze jakieś pierogi się znajdą. Z poświątecznych i sylwestrowych i imieninowych pozostałościach .( przewaga mięs pieczonych , szynek , karkówki) zmieliłam to wszystko , dokupiłam mielonego i wyszły zajebiste pyzy z mięsem. Ale to są właśnie uroki siedzenia w domu , mam czas na pilnowanie lodówki aby się nie zepsuło nic no i mam czas i siłe na zrobienie czegoś.
  3. Witam z kawką. No niestety zarobki w tej wysokości to są realia w małych sklepach , jak dadzą najniższą krajową to mamy bć szczęśliwe. Mam koleżanke ,która pracowała , kiedyś ze mną , zwolniła się i poszła do wrocka , tam za lżejszą prace dostaje 1500 na ręke. Dzisiaj ma przyjść dziewczyna do mnie , chce abym jej przepisała jakieś prace na studia . Bo ona robi straszne błędy. Troche się tego boje bo jak pisze ręcznie to byków nie stawiam , ale na klawiaturze mi się trafiają. Będzie trzeba odkurzyć słownik. A druga sprawa nie mam pojęcia ile za to zawołać.
  4. Byłam teraz w aptece bo łeb mi dalej pęka. Wracając zobaczyłam kartke PILNIE POSZUKIWANY SPRZEDAWCA NA STOISKO MIĘSNE > PÓŁ ETATU. Weszłam się zapytać , akurat była szefowa, mówie że jestem zainteresowana pracą i właśnie na pół etatu. Ona na to że pół etatu to tylko na umowie , praca normalnie od 6 do 14, 15 i druga zmiana od 22. Pytam się o zarobki , ona mi oburzona odpowiada , a ile by pani chciała ? 1180 brutto . czyli na ręke moge dać 800 do 850 w dobrych miesiącach. Pani nie wie ,że jest kryzys? Prąd, gaz , czynsz , ja to wszystko musze opłacić , wasze zusy, podatki. Nakręciła się jak walnięta . Podziękowałam i się odwróciłam . Ona za mną woła . To od kiedy pani chce przyjść >? Ja jej tylko Przepraszam , ale nie chce pani narażać na takie koszty , niech pani sama stoi za ladą , zawsze taniej i wyszłam . Dzięki wielkie za taką szefową .
  5. Rano padało , teraz piękna wiosenna pogoda , właśnie wróciłam ze spaceru z małym . Poszliśmy karmić kaczki , masa w tym roku na rzece. Małemu tak się podobały , że musiałam dokupić jeszcze chleb choć zabrałam dużo starego i ziemniaki od wczoraj. Nie chciał odejść musiałam użyć podstępu i wymyśliłam biblioteke (chyba to nie był mądry pomysł) Wróciłam obładowana książkami i już mnie męczy do czytania. Ale całe szczęście mój M musiał iść do pracy . Mam nadzieje ,że jutro też. Co do paznokci to mi się tak robiło właśnie na kciuku po tipsach . Nosiłam dosyć długo. Początkowo myślałam ,że się uderzyłam i pękł. Poszłam z tym do dermatologa i stwierdził ,że miałam źle założone tipsy , zamocno zeszlifowany paznokieć i tam się usadowił wredny grzybek. Leczyłam to gówno długo , ale ostatnio znowu zauważyłam takie małe zniekształcenie. chyba powrócił.
  6. Jak zwykle poranny monolog. Dobrze ,że wczoraj coś napisałyście mogłam rano poczytać. Ja wieczorami nie mam czasu siedzieć. Zwłaszcza teraz . Jak spotkam św. Mikołaja to go uszkodze za gre Biznes po polsku. Nowa wersja eurobiznes . Mój mały wszystkich wykańcza graniem. najczęściej udaje mu się zdobyć posła i zgarnia najwięcej kasy. Jeszcze nie dawno chciał być policjantem, informatykiem , teraz posłem . Poseł nic nie robi tylko bierze kase za to że jest posłem, to jego słowa. Ile to dziecko ma w tym racji. Hi Hi. Ciekawa jestem co z niego wyrośnie. Ja zawsze się śmiałam ,że z niego będzie komornik, bo swoje pieniądze to liczy równo. Jak miał 3 lata poszedł z moją mamą do sklepu , nawkładał cipsy , gumy i inne łakocie . Przy kasie miał zapłacić . to stwierdził ,że nie opłaca mu się rozmieniać ,ty babcia płać ja nie pracuje. Baby kwiczały ze śmiechu.
  7. Hej laseczki , porozwieszałam ogłoszenia ,że zaopiekuje się dzieckiem, o sprzątaniu . Któraś z was mi doradziła. Odezwała się właśnie mamusia , daje 500zł za opieke nad 17 mies. chłopcem .Uwaga od 5 rano do 16 , 5 dni w tyg plus 2 soboty. Co wy na to? To chyba przegięcie 11godz. dziennie . Jeszcze wymaga gotowania dla dziecka i spacery godz. dziennie. Szuka już 3 tyg i nikt nie jest chętny.Ciekawe dlaczego? Wątpie żeby kogoś znalazła , dziecko w tym wieku to odpowiedzialność wielka. Wszędzie wejdzie , wszystko ruszy i ma milion pomysłów.
  8. Kawka zrobiona , dla chętnych babka . Pogoda paskudna , całą noc boli mnie głowa . Jestem meteoropatą. Taka pogoda mnie dobija . Deszcz pada, na podwórku lodowisko. Jeszcze cała familia w domu.Mój M umówił się dzisiaj z moim nie doszłym szwagrem na flaszeczke , także nic dzisziaj nie sprzątam . Przyjdą ze swoim małym aniołkiem ,ona w 5 minut robi taki sajgon ,że szok. Pochowam tylko drobne zabawki i gry co by nie skonsumowała jakiegoś klocka czy karty. Dziś kończe bolerko córki, zobaczymy jaki będzie efekt końcowy bo troche inaczej robiłam niż na zdjęciu. Już mam w głowie następną tunike dól na drutach , góra szydełkiem . Tylko jak M w domu to niewiem czy będe miała czas robić. Pozdrawiam wszystkie Kwiecień42 wyrzuć lustro to na pewno chińskie i się popsuło. Ja mam 2 wagi waże się na tej co pokazuje 5 kg. mniej i od razu lepiej się czuje. A na poważnie dalej na diecie jestem choć z grzechami i wcisnęłam się w spodnie w których chodziłam wiosną .Jutro staje na wage
  9. Piękna pogoda?! U mnie od rana pada deszcz , śnieg jeszcze leży , 2 stopnie na plusie . Na chodnikach katastrofa , szłam na cmentarz to jedno lodowisko, deszcz marznie . Ciemno i ponuro na dworze. Jak w nocy przymrozi to tylko łyżwy na jutro szykować.
  10. Czas na pierwszą kawe ? kochana ja już kończe obiad , już mi się gotuje woda na makaron własnej roboty, makaron już pokrojony. Kurczak w piekarniku czeka na włączenie piecyka. Rodzinka śpi smacznie . Wróciliśmy o 3 rano , wykąpałam się , położyłam i już nie zasnełam. Co do koleżanki to ona nie wie co to dzieci , wychowywała matka ona jak urodziła bliżniaki po 3 mies. wyjechała do irlandii i widziała je 3 razy w roku. Nawet teraz już mieszkają 2 tyg. a dzieci sprowadzają w lutym. Jak wczoraj obliczyli to razem nie spędzili roku , a są małżeństwem 8 lat . W irlandii on pracował na nocki ona na dniówki , widywali się w niedziele. w lutym on zjeżdża na stałe . Nie wróże nic dobrego tej rodzinie . Chata pełen wypas , ale gdzie reszta? Finansowo będą ok. bo starzy szmalowaci gospodara na kilkaset świn i ferma drobiu. ALE ONI SIĘ NIE ZNAJĄ , A TU JESZCZE DZIECI, KTÓRYCH NIE ZNAJĄ.Kontakt przez internet to nie wychowanie dzieci, a rodzice 60 km od nich.
  11. Byłam wczoraj na parapetówie, chatka wygląda bosko , kasy w wykończenie dali więcej niż na budowe. Zatrudnili dekoratora. Opowiem troche. Salon 34 m wszystko w tonacji kremowo czarnej. Kremowa terakota na wysoki połysk, kremowa skórzana sofa i fotele , szklana niska ława na nogach z nierdzewki , niskie dwie komody z czarnymi blatami i kremowymi frontami . Wszystko na wysoki połysk , wrażenie Plastiku , ale efekt piękny, w salonie w drugiej części wielki szklany stół i piękne , wielkie krzesła z nierdzewki i kremowa skóra. Kuchnia czarna terakota na wysoki połysk i kafelki czrno czerwone , szafki z czerwonymi frontami , Blaty czerwono czarny coś jak marmur. Cały sprzęt z nierdzewki.Wielka lodówa , taka szafa. Wszystko na wysoki połysk , w kafelkach podłodze , frontach można się przejrzeć. Sypialnia w stylu japońskim , Powala , za ręcznie malowany parawan dali ponad 10tys. a jest on z papieru , Bordowe ściany na nich ręcznie malowane kwiaty wiśni , każdy gadżet idealnie dopasowany. Bosko. Łazienka jedna nowoczesna w różnych odcieniach niebieskiego , ogromna wanna, nie widziałam jeszcze takiej . terakota imitująca kamienie , aż chce się dotknąć czy są wypukłe. Druga w stylu egipskim , piaskowce , hieroglify na ścianach itp. Sypialnie dzieci po prostu bajkowe, wszędzie teraakota na wysoki połysk , u dziewczynki to po prostu pokój księżniczki. u jednego syna wszystko z tematem batmana u drugiego samochody. I tu jej wspóczuje , ma dzieci w wieku 5 i 3 lat bliźniaki. wspóczuje utrzymania porządku. na tych meblach , szfach lustrzanych , wszędzie będą ślady małych łapek. W salonie po kilku godz. siedzenia 14 osób były koty kurzu na terakocie. Ale tak boskiej chaty nie widziałam .
  12. wiatam na kawie. Co do remontu kamienicy . to jest uwzględniona dotacja z uni, jednak aby ją otrzymać to musimy mieć 30% uzbierane. Koszty są wielkie bo wszystko musi być nadzorowane przez konserwatora zabytków , cały projekt remontu, farby tynki itd. To jest porąbane bo jak budynek niszczeje to nikogo to nie obchodzi z ochrony zabytków, ale jak ma być renont to łape po kase wyciągają. Okna już dawno mamy powymieniane na plastiki, choć było to jeszcze komunalne , kupowaliśmy sami. Ale chyba znalazłam sposób . Rozmawiałam wczoraj z gościem i on twierdził ,że po remoncie konserwator nie zgodzi się na założenie rur od wętylacji i gazu na zewnątrz budynku . A u nas każdy ma po kilka. Więc może jakaś szansa żeby im to wybić z głowy.
  13. Oj chciałabym chciała , chciałabym chciała. Znacie tę piosenke Chciałabym wysłać M za granice , ale na razie nie ma takiej opcji. On się boi pracy wuzycznej , a to co robi , jest w tym dobry i tak mu dobrze
  14. Najgorsze że nie moge nic zrobić. One nie wiedzą co to brak kasy. Utrzymanie 3 dzieci. 1 jest bezdzietna , pracuje , a mąż w islandii od 5lat. Druga ma córke , mąz w irlandii, wcześniej w niemczech, do tego mieszka z mamą , która ma ponad 2tys emerytury. trzecia sama się chwali ,że żyje z emerytury rodziców , a swoje pensje odkładają, dzieci dorosłe w UK. Reszta też ustawiona i po jednym dziecku. Kasa odbija , ta co najwięcej walczyła o podwyżke , jeszcze 5 lat temu siedziała u mnie non stop na pożyczkach , ale teraz jej mąż zarabia ponad 15tys. miesięcznie i zgrywa dame. Nie wiem co zrobie , jestem załamana. Syn kończy staż , w lutym bez pracy.
  15. Byłam na walnym zebraniu wspólnoty mieszkaniowej i zaraz dostane zawału. Ale może zaczne od początku. Mieszkam w kamienicy gdzie jest 8 mieszkań , budynek z 1828 r. czyli zabytek. Z pensji polskiej utrzymuje się ja i jedna sąsiadka . Reszta czyli 6 rodzin to kasa z Islandii, Irlandii i UK. Za mieszkanie własnościowe Płace obecnie 309 zł w tym 100zł remontowego . Ogrzewanie mamy własne. Czyli do tego koszty wielkie. Moje kochane , szmalowne sąsiadki wymyśliły ,że trzeba zwiększyć koszty remontowego o 200zł!!!! i wynająć sprzątaczke!!!!. Moja babcia mieszkała w tym domu od 1945 r i zawsze sprzątaliśmy sami korytaż i teren. Fakt od lat tylko ja zamiatam korytaż i myje , bo moja sąsiadka się nie kwapi. Jak się odezwałam ,żeby umyła teraz na święta bo ja to robie od 5 lat . To stwierdziła ,że ja mam 5 osób w domu ona 2 bo mąż w Irlandii. Było głosowanie za podwyżką , efekt taki ,że od lutego mam płacić 550zł miesięcznie.Głosy 6 za 2 przeciw. Paniusie chcą zrobić elewacje i remont korytaża w tym roku. Przecież to jest chore. Rozmawiałam z kumplem adwokatem , nic nie moge zrobić , większość wspólnoty była za . Jedna z sąsiadek jeszcze chce założyć domofon bo lumpy jej sikają na wycieraczke , chyba sama jej dzisiaj nasikam .
  16. Pamiętam Moja ciotka miała wesele na początku stycznia i zabronili jej robić w sali. musiała mieć zgode na zrobienie w domu, załatwiać zaproszenia dla gości podbite przez władze. Nie dostała zgody na odbiór sukni bo była szyta w innym województwie. O 22 zjawiła się milicja i legitymowała gości i zezwolenia. Później siedzieli i pili z gośćmi Czyli twoja impreza wczoraj udana. Ja ide dzisiaj na parapetówe.
  17. Kawa zrobiona. tttka- narazie jest tak jak było jakiś rok temu , może wcześniej. ROzmawiamy z M , wczoraj nawet naczynia schował do zmywarki . Choć go o to nie prosiłam . Jest wspaniale od kilku dni. Ale chyba długo to nie potrwa bo od dzisaj siedzi w domu , ma tydzień urlopu. To nie na moje nerwy. Nie dość ,że dzieci w domu to jeszcze M . Wykańcza mnie leżenie w łóżkach do 11godz. póżniej kawka ,śniadanie, komputer, obiad, telewizor, spanie itd. Cały dzień będe miała rozwalony. Wiecznie bałagan, sterta, szklanek, talerzy. Mam nadzieje ,że się myle , choć za bardzo go znam. A jest tyle do zrobienia jeszcze w domu po remoncie, takiej kosmetyki, która mnie wkurza. Witam reszte dziewczyn i nowy kwiecień.
  18. Jednak odbija mojemu M. Właśnie mi napisał, że czuł się jak dwudziestolatek. A planowanie i szykowanie altanki strasznie go nakręcało od 3 dni.A dzisiaj jak sprowadził piecyk i od 8 pilnował żeby się nagrzało to już nie mógł wytrzymać. On nawet kupił świece zapachowe. Nawet nie wiedziałam ,że wiedział o ich istnieniu. Chyba wywale wszystkie staniki. Skoro to na niego coraz bardziej działa. HIHI. Schudne bez diety, jeśli będzie wymyślał takie niespodzianki.
  19. hej właśnie wróciłam z działki. Przyjechał po mnie ,że niby ktoś się włamał do altanki. Szybko wskoczyłam w buty i pojechałam z nim. Wchodze , a tam bucha piecyk gazowy, cieplutko, mój M pozapalał świece. Dalej wam nie będe pisać.... domyślcie się. Po 20 latach znajomości taki romantyzm pierwszy raz. Albo abstynencja od sexu tak działa, albo ma kochanke , albo odbija na stare lata. Jestem w szoku, stać go na wiele szalonych pomysłów , ale nie romantycznych.
  20. Mleko w butelkach, a smak świeżego chleba z prawdziwym masłem, zapach świąt . Jak wtedy pachniały te cytrusy, gdy miało je się pare razy w roku. Jak mama gotowała szynki , zapach aż skręcał. Smak lodów na prawdziwej śmietanie. Po masło nie stałam ciotka pracowała w mleczarni , a po drugie dostawaliśmy ze wsi robione. Ale bym teraz zjadła kromala z takim masłem. u mnie wszystko się smażyło na maśle, teraz z niego pryska woda i się przypala. Babcia robiła desery z bitej śmietany i galaretki własnej roboty. Kiełbasy mogły leżeć aż wyschły nie zieleniały, Mama mówiła ,że zawsze chowałam gdzieś z tyłu aby wyschła, później jadłam taką suchą. Teraz chemia , chemia i polepszacze smaku. Ja robie przetwory całe lato. Soki, ogórki, buraki, dżemy, sałatki. Nawet przeciery pomidorowe. Jest z tym dużo pracy , ale ten smak jest nie do podrobienia. Może przez to ,że staram się uprawiać moją działke bez chemii. Pomidory, warzywa aż pachną. Nie są tak piękne jak w sklepach ale są pyszne.
  21. tak to były czasy mojego dzieciństwa. Nam nie brakowało nic , rodzina na wsi, jeździliśmy co tydzień do nich, wracaliśmy z kupą mięsa, jajek, śmietany. Pamiętam jak przywozili towar to podwórko pustoszało bo dzieciaki w kolejkach. Jak rodzice tydzień za pralką stali. miło wspominam zabawy na dworze,kolonie , wczasy co rok . Chodzi mi głównie o lata 80 bo te pamiętam , ale oczywiście z perspektywy dziecka. Później ojciec wyjechał do NRD to już zupełnie było nam dobrze, przywoził wszystko. Od proszku do pieczenia po rowery.
  22. Co za śpiochy! Ja już wróciłam z zakupów, na dworze okropnie, chlapa się robi straszna.
  23. witam wszystkie. Kawa zrobiona. Zapraszam. Na dworze będzie paskudnie , temperatura na plusie. Wszystko się będzie topić , a dzieci zaczynają właśnie feriie. Wykończe się z małym w domu , byłby śnieg to by latał na dworze. Wczoraj małego wzieło na PRL, oglądał pare dni temu program 300% normy i go zaciekawiło. cały wieczór opowiadałam mu o tym co pamiętam, szukałam zdjęć w necie. Dla dzieci to abstrakcja, Puste sklepy, kolejki, brak słodyczy, owoców itd. Ja jednak te lata wspominam bardzo mile ,w mojej mieścinie nie odczuło się stanu wojennego, wojska . Ludzie byli bardziej rodzinni, utrzymywali stosunki sąsieckie,(latało się po cukier , czy coś innego do sąsiadki) Mama jak poszła po cukier piętro niżej to wracała po godz. Nikt nie martwił się o kase. Jak wy pamiętacie te czasy?
  24. Od 5 coś próbuje napisać i dupa. Net mi się wiesza. Z teściową cisza, a mój M zaczyna robić podchody , chyba go ciśnienie rozpiera , już wczoraj zagadywał, a dziś od rana sprośne smsy. Teraz mi proponuje wycieczke do lasu . Bo w domu nie ma możliwości bo mały chory, a starszy ma wolne
  25. A co do odchudzania to melduje 1.7 kg mniej i spodnie dopinam luźno Ale od callana strasznie mnie tyłek boli. Głodu nie czuje , wpieprzam te sałatki . Marze o kanapce z żółtym serem. Kocham chlebek i serek.
×