-
Zawartość
465 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Myrevin
-
Ale to indywidualna kwestia, ja piszę za siebie.
-
W życiu nie byłem z dziewicą i jakoś wcale tego nie żałuję.
-
Nie wiem czy połykała.. jak się dowiedziałem że mogę z nią wszystko poza penetracją pochwy jakoś mnie to odstraszyło.. Do dziś uważam że dupa jest od srania. :P
-
Nie pisuje. :P Ale ktoś ma dobrą pamięć, pisałem kiedyś o takiej dziewicy. Robiła wszystko jeśli chodzi o seks, poza tym co by mogło pozbawić jej dziewictwa. ;)
-
Bukowski... {Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym.}
-
{ "Ty, Anno Mario, już do mnie nie wrócisz - mówiłem ze łzami w oczach. - Wyjdziesz tam za mąż. - Nie martw się, ukochany - odpowiedziała. - Kto by tam się chciał ze mną żenić?! Wszyscy mnie przelecą i wrócę do ciebie...". } :D
-
{ O kobietach sporo już wtedy wiedziałeś, bo "zacząłeś" młodo. Miałeś osiem lat, gdy pieniądze na landrynki przeznaczałeś na oglądanie znajomej prostytutki od pasa w dół. - To był najlepszy interes, jaki zrobiłem w życiu. Pani Ala pracowała w bramie w Łodzi, gdzie przeprowadziliśmy się po powstaniu. Jeżeli akurat nie miała powodzenia, śliniła palce, wykręcała żarówkę, która świeciła pod ikoną Matki Boskiej, podnosiła spódnicę, a ja wraz z kilkoma kolegami i dwiema koleżankami podziwiałem. Pokazywała porośnięte gęstym rudym włosem podbrzusze. Trwało to tyle, co przelot odrzutowca, ale było warto. Potem czekał nas długi tydzień bez landrynek. } :D http://tnij.org/kkcd :P
-
Nie wierzę. :D
-
Jedzie baca bryczką przez granicę. Zatrzymuje go żołnierz i pyta: - co wieziecie w tej beczce baco? - sok z banana. - ale banan nie ma soku. - to masz pan spróbuj. Żołnierz próbuje. Krzywi się i mówi: - fuj a jedz se baco dalej. Na to baca do konia: - wio Banan!
-
Email Drukuj Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik. - Po co pani arszenik? - pyta aptekarz. - Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza. - Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą. Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza. - Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
-
http://www.youtube.com/watch?v=POLzyFDWoms&feature=fvst
-
http://tnij.org/kj9x Na dobry początek dnia. ;)
-
Otulona zauważyłaś odbicie w czajniku? :D
-
Widziałem to z układem.. piszę tu na tym forum od paru lat, jeśli ktoś uważa że to Wałęsa i solidarność zmienili ustrój, jest idiotą. Niemal wszystko po upadku komuny za tym przemawia. Od "grubej kreski", poprzez "nocną zmianę", na zaproszeniu Jaruzelskiego przez Komorowskiego do udziału w posiedzeniu RBN.
-
Kolesie muszą się dorobić, to że komuś się nie podoba zadłużanie Polski nie może powstrzymać rozwoju kraju(czyt. nasi muszą zarobić póki jesteśmy u żłobu). Wybudują infrastrukturę, no na coś te 800 mld zł trzeba jednak wydać, a potem ciekawe za coś(spłacając gigantyczne odsetki)trzeba będzie to utrzymać. Ale pożyjemy zobaczymy.
-
Nie wiem, ale mnie akurat niewiele zdziwi jeśli idzie o Wałęsę i solidarność. Skoro ustrój padł bezboleśnie, musiał to zrobić na ich warunkach. Obalenie rządu Olszewskiego uwypukla wręcz taką tezę. Ba cała góra Solidarności, czy niemal cała, to TW lub agenci WSI, wtedy jakoś inaczej się to nazywało. Tak to dziś wygląda.
-
Hm.. Palikot to nie wiem jaka karta. Ponoć okradł żonę.. generalizując, w polityce jak dla mnie zbyt dużo tego "ponoć". Choć gazety, czy inne media podają to jako pewnik.
-
:D Poniedziałek Męski Wtorek Męski Środa :P Czwartek Piątek Sobota.. :P Niedziela.. :P Fakt. Myślę, trzeba zainteresować tym Palikota. Już mało co mu zostało by łapać się brzytwy.
-
Nie skumałem szowinistycznego podejścia.. ? Czego się tyczy? o.O :P
-
Etos będzie pokutował bez względu na bardów, którzy go zauważyli, czy się nad nim pochylili.. , no ale ja który średnio widzi z tego korzyści nie powinienem tego oceniać.
-
A tam Mickiewicz.. gdzieś ostatnio czytałem.. że i owszem nazwisko Mickiewicz jest w narodzie znane, ale już to o czym pisał mój imiennik, średnio.. lepiej takie streszczenie w necie znaleźć niż przebrnąć przez "Pana Tadeusza".
-
No czepiam, się, ale też zawsze jak ktoś pyta mnie o konkrety, nie twierdzę że wiem co by było gdyby tego nie zrobił. Bo tego nikt nie wie. Nie można dziś policzyć co by było, gdyby nikt wtedy nie hamował gospodarki. W krajach gdzie gospodarki się dynamicznie rozwijają jakoś nie spotyka się czegoś takiego jak jej studzenie. Jesteśmy ewenementem na skalę światową. Wielu ekonomistów uważa takie posunięcie jako chwyt marketingowy by uzasadnić zbędą fiskalizacje gospodarki. Mamy nadymaną fiskalizację, wiadomo że urzędnicy wydadzą pieniądze w średnio dobry sposób. Ale to spekulacje, choć bardzo prawdopodobne.
-
21:54 [zgłoś do usunięcia] takie generalizowanie Ktoś kto ma "głęboką wiedzę ekonomiczną" nie będzie dyskutował z ignorantami, jakimi my jesteśmy. Ewentualnie może na naszą prośbę coś wytłumaczyć. Znam co najmniej jednego ekonomistę i to po SGH. Na pytanie o Balcerowicza i studzenie gospodarki odpowiada, "nie znając danych makroekonomicznych na jakich oparł się podejmując takie a nie inne decyzje, nie jestem w stanie rzetelnie tego ocenić". Tyle.
-
Rząd na razie by nie zrazić do siebie słupków sondażowych zabiera wszelkie ulgi, by ciemny lud nie uznał że podnosi kolejne podatki.. Generalizując.. słowa Tuska o ekipie dobierającej się do portfeli polaków były prawdziwe, tylko Tusk nie miał na myśli PO. Cóż.. przeżyłem 1989/1990 rok, hiper inflacja i takie tam przeżyję i rozkoszne działanie gospodarcze obecnej władzy, choć ona od tamtej nie daleko leży. ;)
-
Warszawa jest zadłużona na 55% swoich dochodów.. generalizując, przy zadłużaniu biednieją wszyscy, poza tymi co mają dobra wartości niezależnej od wartości złotówki.. czyli wąska grupa osób. Gronkowiec okradła nawet tych co mieli dużo warte tereny w Warszawie. Dowaliła a nie będę sypał danymi z pamięci. Dla zobrazowania, miałem działkę w Warszawie ileś tam wartą. Teraz podnosi się podatek gruntowy od tego 10 razy, działka traci na atrakcyjności. Zostałem okradziony, legalnie i w świetle prawa. By żyło się lepiej.