-
Zawartość
465 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Myrevin
-
http://www.youtube.com/watch?v=yfdc5FR3zs8&NR=1&feature=fvwp Zwala z nóg..
-
http://www.youtube.com/watch?v=Js63WekQw7M&feature=related Fakt, Azjaci zawojują świat.
-
http://www.youtube.com/watch?v=JN2SQ4m7M04c Niekoniecznie skośne oczy, choć to też moi faworyci.. :P
-
http://www.youtube.com/watch?v=RXjbz4TQOyM&NR=1
-
Taa.. tyle że wszystkiego się nie da wysłuchać. :D Zawsze będzie mnie bawić takie uogólnianie.
-
Nie klikam. :P
-
Gusta muzyczne niekoniecznie są zależne od wieku.. mnie to zaszczepiono, obawiam się że nie do końca świadomie, jak byłem dzieckiem.. owszem swoje odkrycia też miałem, ale czym starszy, ciągnie mnie do tego co sluchalem będąc dzieckiem.
-
Widziałem ten teledysk.. nie wiem co ma wspólnego z odmładzaniem? Muzykę poważną grają nawet dzieci, a dzieckiem chyba już nie chciałbym być. :P http://www.youtube.com/watch?v=EIx48a9bXUQ I to jak.
-
Nie wiem z kim mam do czynienia, więc ani to ani tamto. :P
-
Chodziłem do przedszkola.. i jeszcze pamiętam że byliśmy na dziadku do orzechów..
-
http://www.youtube.com/watch?v=1aEBEKg-4l8&feature=related O żesz.. nie pamiętam ile to miałem latek.. jak mnie Matka zabrała na to do teatru wielkiego.. Niewiele rozumiałem.. ale ten szok pamiętam do dziś.. w pozytywnym sensie.. ;)
-
Ciekawe czemu Vivaldiemu ta pora roku wyszła najlepiej?
-
http://www.youtube.com/watch?v=TjhbQDfI0rg
-
http://www.youtube.com/watch?v=UzQuXy4BRu4 I następny.. :P
-
12-sty raz..
-
No i dobrze, śmiech to zdrowie. :P
-
Tylko dopije browar..
-
Nie ważne.. zaraz idę pod prysznic.. :P Słucham chyba z 10 raz tego utworu.. mmm..
-
http://myrevin.wrzuta.pl/audio/aYFgrXr9Cjs/wolfgang_amadeus_mozart_-_german_dance_k.605_no._3_sleigh_ride Perełka.. :P Jak by Gienia przez przypadek trafiła na ten post, może nie klikać. :P
-
http://tnij.org/jxyc Jeszcze przed wyjściem wam wkleję.. :P Jak chcecie poczytać o tym budynku to kliknijcie w sieć po lewej stronie. ;)
-
Bo i chyba adwokatów nigdy tutaj nie potrzebowałem..
-
Udawać? No pewno sporo jest tu takich.. ja sobie właśnie cenię że bez żadnego wstydu mogę siebie określić cytatem Bukowskiego. { Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym. } Mam wrażenie że to mnie nie stawia w pozytywnym świetle. :P
-
{W ciągu wieków człowiek szukał czegoś poza sobą, poza materialnym dobrobytem - czegoś, co nazywamy prawdą, Bogiem czy rzeczywistością w jej stanie pozaczasowym, czegoś, czego nie mogą zakłócić niesprzyjające okoliczności, myśli czy ludzkie zepsucie. Człowiek zawsze zadawał sobie pytanie: czym jest wszystko wokół? Czy życie ma w ogóle jakiś sens? Widząc nieustanny chaos, brutalność, rewolucje i wojny, nie mające końca rozłamy na tle religijnym, ideologicznym i narodowym, człowiek pyta z poczuciem głębokiego niepokoju: co należy czynić? Czym jest to, co nazywamy życiem? Czy istnieje coś poza nim? I nie znajdując tej bezimiennej rzeczy, która ma tysiące imion i która od wieków stanowi przedmiot ludzkich poszukiwań, żywi wiarę - wiarę w zbawiciela lub jakiś ideał. Wiara zaś jest źródłem przemocy. W tej ciągłej walce, zwanej przez nas życiem, staramy się ułożyć kodeks postępowania zgodny z obyczajami społeczeństwa, w którym się wychowaliśmy, komunistycznego czy innego. Jako hindusi, muzułmanie, chrześcijanie przyjmujemy wzory zachowania zgodne z naszą tradycją. Oglądamy się za kimś, kto by nam powiedział, co wypada, a czego nie wypada robić, która myśl jest słuszna, a która błędna. Skoro reagujemy automatycznie, kierując się takim wzorcem zachowania i myślenia, to stajemy się jakby mechanizmami społecznymi. Na sobie samych możemy to zresztą bardzo łatwo zaobserwować. Od stuleci karmią nas gotową wiedzą nauczyciele, święci, autorytety i dzieła. Prosimy: "Powiedz nam wszystko o tym, co znajduje się za górami, co znajduje się poza ziemią?", a otrzymana odpowiedź i opisy zadowalają nas. Oznacza to, że żyjemy słowami, a życie nasze jest jałowe i puste. Żyjemy jakby "z drugiej ręki"; żyjemy tym, co nam ktoś powiedział; żyjemy, kierując się swymi przekonaniami lub będąc pod przymusem sytuacji, jaką tworzy nasze środowisko. Jesteśmy wynikiem wszelkiego rodzaju wpływów i nie ma w nas niczego nowego, niczego oryginalnego, pierwotnego i jasnego. W ciągu całej historii religii jej przywódcy zapewniali nas, że jeżeli będziemy dopełniać pewnych obrzędów, powtarzać pewne modlitwy lub mantry, stosować pewne rytuały, tłumić pragnienia, kontrolować myśli, wyciszać namiętności, ograniczać swe apetyty i powstrzymywać się od zaspokajania seksualnych pragnień, to dzięki takiemu umartwieniu umysłu i ciała znajdziemy coś poza samym życiem. To właśnie czyniły w ciągu wieków miliony tak zwanych religijnych ludzi, już to żyjąc w odosobnieniu na pustyniach, w górach, w jaskiniach albo wędrując od wsi do wsi z żebraczymi miseczkami, już to grupowo skupiając się w klasztorach i zmuszając swoje umysły do uznania jakiegoś ustalonego wzorca myślenia. Ale umysł udręczony, umysł złamany, umysł, który pragnie uciec od wszelkiego zgiełku, który wyrzekł się zewnętrznego świata i z powodu dyscypliny i konformizmu stał się tępy -jeżeli taki umysł, choćby najdłużej szukał, cokolwiek znajdzie, to znajdzie to tylko na miarę własnego zniekształcenia. } Jiddu KRISHNAMURTI
-
{ Uczony jest człowiekiem, który wie o rzeczach nieznanych innym i nie ma pojęcia o tym, co znają wszyscy. } :D
-
{ Wiadomo, że taki a taki pomysł jest nie do zrealizowania. Ale żyje sobie jakiś nieuk, który o tym nie wie. I on właśnie dokonuje tego wynalazku. } :D