-
Zawartość
465 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Myrevin
-
Dobranoc idącym do łóżka. ))
-
Na swojego kota wołam Myrevin. Poco dyskutować o Vivaldim? Lepiej słuchać.. :P To jest chyba, jedyna płyta, którą jak już zapuszczę to słucham do końca.
-
Dzisiaj mnie naszło na co innego ... http://www.youtube.com/watch?v=Z_tk-AhlA1o Naszło mnie bo.. http://myrevin.wrzuta.pl/obraz/powieksz/4z9eSPiNLQa na zdjęciu tego bardzo nie widać ale między płytami mam powtykane różne rzeczy.. :P Właśnie wyciągałem jedną z nich.. i łapałem tą płytę.. :D Płytę nabyłem w 1992 roku, w jakimś prywatnym sklepie.. Napisane jest że wydały ją "Polskie Nagrania". Gra orkiestra kameralna Filharmonii Narodowej"(rzut beretem od miejsca gdzie mieszkam:P). Solistą Jest http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstanty_Andrzej_Kulka. No więc włożyłem ją na chwilę do cdromu... i się kręcę po mieszkaniu od 21:06. :o :P
-
Gdy nie ma mgły żarówki nie są potrzebne, lądowanie odbywało się w dzień.
-
Da się siedzieć.. ale nadają się chyba tylko do poczekalni. Ja tam mam mieszkanie 37 metrów, też nie miałbym gdzie wstawić.
-
Ja nawet jak bym mieszkanie w takim stylu to tych sof bym nie kupił. Są niewygodne. Oni chyba są trzymani w innych celach. A prawo i tak łagodnie ich traktuje.
-
http://www.chesterfieldsofas.org.uk/cromwell-chesterfield-sofas To chyba oryginały.. http://allegro.pl/listing.php/search?buy=1&category=0&sg=0&order=pd&string=chesterfield&change_view=1 Na allegro oryginałów raczej niema. ;)
-
Różnic w jakości wielkich nie ma, nawet taki sam certyfikat autentyczności mają, taka blacha z napisem "Chesterfield". :D
-
Mimo wszystko panowie się chyba lubią.. Grabowski był więcej jak raz u Kuby. http://www.youtube.com/watch?v=1c5j6ZmM2xM&feature=related No i z powodu skrzywienia zawodowego zwróciłem uwagę na sofy, "Chesterfieldy". Nie wiem co ludzie w nich widzą.. są niewygodne, handlowaliśmy nimi swego czasu. Oryginał takiej sofy potrafi kosztować i 14000zł, z Chin mieliśmy i za 3000zł. Fotele też nie tańsze.
-
http://demotywatory.pl/2529698/K.Wojewodzki--Jak-to-jest-grac-debila-w-TV
-
Bezradność i bezsilność to są wkurzające uczucia... ale skoro nic nie można zrobić, czym prędzej należy się uspokoić. :P No więc widzisz że to z tym alkoholem we krwi to było dobre zagranie. Natomiast.. co on robił w kabinie pilotów? Tak, za stery nie trzymał.. ale nie powinno go tam być. No i nie sądzę byśmy się dowiedzieli jaki to miało rzeczywisty wpływ na decyzje pilotów.
-
No i MAK wyjaśnił, pewno w tych standardach, 519 katastrof. Mnie ten raport nie zaskoczył ani trochę. Tz to co słyszałem czy czytałem o nim. Poza tym mam wrażenie że oni oparli się wyłącznie na analizie czarnych skrzynek(nie wiem nic na temat tego, jakie badania przeprowadzono na wraku, który nadal leży pod gołym niebem). Analiza tylko jednego aspektu, przypomina paradoks "strzelby i służącego". Jeszcze raz napiszę.. czarne skrzynki, to tylko głos, parametry lotu.. pewno jakie przyrządy pokładowe działały i co wskazywały.. ale co widziały oczy pilota... z wraku, który leży nadal pod gołym niebem, pewno już się nie dowiemy.
-
http://w604.wrzuta.pl/audio/0VEGONJSdq1/mozart_kv460 Gienia nie klikaj, fortepian.
-
"Po takiej dawce Ryszarda Wagnera chce mi sie napaść na Polskę." Woody Allen. Nie mam ochoty na nic ciężkiego dzisiaj. Skrzypce to piękny instrument. :P
-
http://w95.wrzuta.pl/audio/98XiJzBHLLD/0010 A fortepian? :P
-
:D Okej..
-
http://w353.wrzuta.pl/audio/9pAJjbyUAOw/mozart_kv91_5a Chyba już to tutaj wklejalem... cóż posłuchacie jeszcze raz.
-
Ale jakie znaczenie ma czy poprzedniego dnia, czy podczas lotu obsługa mu podała. Słyszałem że wielu ludzi spożywa alkohol podczas lotu. Ja nie wiedzę w tym nic złego, alkohol jest legalny. Nie pilotował samolotu i po wylądowaniu pewno nie miał zamiaru prowadzić samochodu.
-
Dokładnie, nie miało to żadnego znaczenia.. daje do myślenia czemu akurat to uwypuklili Rosjanie.
-
Hmm... może akurat ten alkohol to prawda. IMHO, mało znaczący fakt.
-
Ale co to za porównanie Owsiaka do Rydzyka? :D Skąd taki dziwaczny pomysł że ktoś kto krytykuje Owsiaka jest słuchaczem Toruńskiej rozgłośni?
-
http://www.youtube.com/watch?v=Cgw9_DmEWxE I film, który potem chyba obiegł cały świat..
-
Raport.. no a czego się spodziewaliście? Powklejam teraz niczym shatyn. Czemu nie zbadano wraku? Widzieliście by gdzie indziej na świecie ktoś potraktował wrak jak Rosjanie? Cięcie piłą tarczową i wybijanie szyb łomami? http://tnij.org/jwvh Tu jest ciekawy artykuł, żeby nie było, zamieściła go Gazeta Wyborcza. Fragment.. { Lotnicy z 36. Pułku nie ćwiczyli jednak na symulatorach sytuacji awaryjnych. Po prostu nie mieli takich urządzeń, a do Moskwy czy do Kijowa, gdzie są symulatory TU-154, dowódcy ich nie wysyłali. Kolega Arkadiusza Protasiuka, kapitana samolotu prezydenckiego, którego nazwiemy Michał, wspomina: - Arek nie uczestniczył nigdy w testach na symulatorach jako dowódca załogi załogi Tu-154. Był jedynie na tych treningach jako drugi pilot i nawigator. A fatalnym błędem było, że w ogóle zaprzestano tych szkoleń, kiedy nastał płk Tomasz Pietrzak [jeden z byłych dowódców 36. Pułku]. Instruktorzy byli doświadczonymi emerytowanymi lotnikami, mieli wielkie doświadczenie z tymi samolotami, ponieważ w Rosji park tych maszyn jest olbrzymi. Stykali się z różnymi niesprawnościami, nawet nieopisanymi w instrukcjach. Treningi trwały tak długo, dopóki czynności nie zostały przez załogę prawidłowo wykonane. Tymczasem Arek został pozbawiony możliwości treningowych jako dowódca na tych symulatorach.} O_O No i za głupotę się płaci, czasem najwyższą cenę. Braki w wyszkoleniu nie można chyba inaczej określić. { Rządowa "Rossijskaja Gazieta", pisząc wtedy o pożegnaniu wojskowych z Siewiernym, zapowiedziała, że do czasu przejęcia portu lotniczego przez nowego gospodarza przyjmowanie samolotów z delegacjami rządowymi odwiedzającymi Smoleńsk "stało się niemożliwe". } { Trudno powiedzieć, jaki porządek panował na Siewiernym, jak zmieniło się wyposażenie lotniska, kiedy oficjalnie pożegnał się z nim 103. pułk. Jego status nie był jasny i wtedy, kiedy w kwietniu lecieli tu po kolei przywódcy państwa polskiego, i nie jest jasny do dziś, kiedy od pół roku toczą się śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. }
-
Lekarz do pacenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.