Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

katka_u

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez katka_u

  1. ja już mam strach o moje buty:( nie chodzę w obcasach więc będzie mi ciężko, ale chociaż do kościoła i do kolacji chciałabym mieć jakieś ładne na małym obcasiku, ale z wszystkich butów to najbardziej podobają mi się te z pełnym obcasem, miałam kiedyś podobne i pamięta że były nawet wygodne na tej stronie na 3 zdjęciu(ja miałam troszkę niższy obcasik) http://bialebuty.com.pl/index.php?m=dir&s=3v44egi4julqya7oltl2eadcxw7kaveh&id_dir=12591
  2. Kasiu ja nie będę miec diademu, chociaż dobrane do niektórych fryzur ładnie wyglądają, to ja raczej czułabym się jak księżniczka albo miss a nie panna młoda:P ale to jest twój ślub i to ty musisz zdecydować, dodam też że moja ciocia na swoim ślubie miała włoski za uszy i miała tylko ładnie umodelowane i do tego właśnie tylko diadem, miała do tego dobrze dobraną suknię i wyglądała pięknie(rzucała bukietem-bo nie miała do tego welonu) Aggatko my zaczniemy rozwozić 2 miesiące przed ślubek, do Niemiec już wysłaliśmy, pozostali wiedzą, więc nie ma problemu(jedynie do mojej matki chrzestnej wcześniej się wybierzemy, bo ona nie ma zielonego pojęcia) tiki tak - dziękuję za pocieszenieteż mam nadzieję, ze zdążymy:) no co to hasło krąży tylko między nami:) przynajmniej z mojej strony nikt obcy go nie pozna holly u nas też sypie (ale ja na szczęście lubię snieg:P)
  3. kurcze:P Kasiu twój ślub we wrześniu, a prawie wszystko masz już gotowe, a ja mam w lipcu i na razie przygotowania stoją w miejscu, jejku zaczynam się martwić ja mam też poprawiny i na drugi dzień też muszę mieć jakąś sukienkę no a to też kosztuje wiec szkoda mi na prawde tyle kasy, jak dobrze, że ktoś też tak ,myśli:) a nie od razu jakieś gadanie że jestem oszczędna i wogóle, ale tym bardziej ze sami sobie wszystko robimy, liczymy koszty dokładniej, a jak idzie na czymś zaoszczędzić to dlaczego nie spróbować:)
  4. :P my jedziemy z moją koleżanką-krawcową przymierzyć sukienkę po to żeby ona mogła sobie pooglądać jak jest uszyta i uszyje mi podobną za połowę ceny, ewentualnie jak będzie jakaś zniżka to może się jeszcze zastanowie, ale 1300zł jednak szkoda mi udać na jeden dzień jak mogę mieć podobną(a może nawet lepszą i bez trenu) za pół ceny:)
  5. dzień dobry:) ale dzisiaj nie przy kawce, bo ja zaczęłam dzień od wody:) ach... tyle tego załatwiania:P ja jak uda mi się dzisiaj zdążyć to pojadę do salonu przymierzyć \"moją\" sukienkę i normalnie cała się stresuję znowu:( Aga dzięki za opinię, troszkę mnie to pocieszyło, ale i tak gapiąca baba mnie zawstydza (oczywiście nie obrażając ich) może rzeczywiście same wolałyby tego nieoglądać:P
  6. Kasiu i co ja teraz za fryzurkę wybiorę, ojoj, śliczne i tyle tego ze pewnie godzinami będę się zastanawiać:P, teraz to przynajmniej mam pewność, że coś wybiorę:) dobrej nocy
  7. co do koczków to z drugiego linku najbardziej podoba mi się fryzurka ze zdjęcia 1 i 2, środkowa z 3 rzędu a z 1 linku ta z 4 rzędu z prawej strony, ale szczerze Wam powiem, że zaczynam się zastanawiać czy nie zostać przy rozpuszczonych włosach jak modelka w \"mojej\" sukience:P ładnie wyglądają kręcone włoski opadające na ramiona, tylko ze ja mam proste jak druty, z drugiej strony do czego wtedy welon przynę??!! koniecznie muszę zaczerpnąć informacji u mojej fryzjerki:) pozdrówki
  8. Kasiu to te linki, hasło posyłam meilem, no to co mam nadzieje, że się nie pogniewasz:) http://www.album.astral.pl/album/index.php?action=show&gall_id=25&ap_ex=42&alb_id=3316&prev=0&next=3315&off=0&search_exp=&order=created%20DESC&user_albums=&last_action=browse&alb_title=Fryzury%20 http://www.album.astral.pl/album/index.php?action=show&gall_id=25&ap_ex=49&alb_id=3315&prev=3316&next=3111&off=0&search_exp=&order=created%20DESC&user_albums=&last_action=browse&alb_title=Fryzury%20 co do rękawiczek to ja raczej będę mieć bo ładnie komponują się z wybranym przeze mnie fasonem sukni:) jeszcze raz posyłam do niej link:) http://www.classa.com.pl/p/nkol2/g290_s290.jpg
  9. holly, ja jak przymierzałam to pomagała mi sprzedawczyni:( czułam się jakoś dziwnie ( bo jestem bardzo wstydliwa) musiałam się rozebrać w przebieralni:P do samej bielizny(dobrze ze nie kazała mi się rozebrać z biustonosza), nie dość że zimno to do tego babka się przygląda jak się przebierasz:( nie mam pomysłu na to co z tym zrobić a zamierzam iść przymierzyć jeszcze jedną sukienkę (tą którą ma mi uszyć znajoma-jedziemy zobaczyć do salonu tą sukienkę:D) następnym razem chyba wezme rajstopy, żeby chociaż tyłek zakryć:P sukienki w salonach których byłam, były w większości w moim rozmiarze tzn.38, więc nie miałam problemu:) tiki tak radzę ci kupić wcześniej ponczochy i po prostu sprawdzić jak ci się je nosi, to będzie najlepsze porównanie w czym ci wygodniej ja osobiście bardzo polecam chociaż spróbować (moja siostra np. woli rajstopy, więc w 100% to indywidualna sprawa)
  10. tiki tak ja jak raz kupiłam sobie pończochy i ubrałam je na jakąs imprezkę to od tamtego czasu nie założym już zwykłych rajstop(zwykle chodziłam w tych z \"lycry\":P , ale one mi właśnie zawsze spadały i były albo za duże albo za małe) w pończochach tańczyłam, skakałam, bawiłam się całą noc, potem uprałam i znowu ubrałam i tak samo, mam jedne kabaretki w których chodzę tylko od czasu do czasu i wcale mi się nie rozciągnęły, jestem bardzo zadowolona, ale mnie jest w nich bardzo wygodnie, bo jak się przykleją, tak potem niczym nie muszę się przejmować:P ja noszę pończochy bez pasa
  11. spotkanie z rodzicami było później w moje urodzinki tzn. moja mamcia dotała kwiaty i nic innego jej nie pozostało tylko się zgodzić, na szczęście żadnych cyrków z klękaniem przy publiczności nie było:P acha no i wypiłam już dzisiaj dwie kawcie:( tragedia
  12. witajcie dziewczyny:) zacznę od początku: :P ja pracuję teraz na zastępstwo i kończy mi się teraz umowa więc od 31 marca będę bezrobotna, z atmosferą tu różnie bywa, ale pracownicy to \"stara gwardia\" :P poniżej 30 roku nikogo nie ma, więc jestem sama, a naokoło mnie sami dyrektorzy, więc nawet nie ma do kogogęby otworzyć:( (co do pracy to szukam, ale różnie z tymi posadami bywa) ja na wesele na pewno zakupię pończochy samonośne, wogóle nie chodzę w rajstopach(jedynie w zime-ocieplane) po prostu bardzo mi w nich wygodnie, a to jest przecież najważniejsz:) co do oświadczyn to mój Misiek oświadczył mi się w zeszłym roku na wakacjach na łódce, na środku jeziora:) było bardzo romantycznie-dobrze tylko że ta spruchniała łódka się nie zatopiła:P, dostałam złoty pierścionek(z żółtego złota) z małym świecidełkiem:D
  13. hmm... nigdy w takim klubie nie byłam, ale czemu nie:P my tak jak pisałam wcześniej mamy wspólne kawalerskie, a jak reszta będzie się chciało złożyć na striptizera lub faceci na striptizerkę to nie ma sprawy (u nas taki zwyczaj, że to właśnie goście imprezki składają sie na \"golasów\") ja jednak wolałabym żeby mi dziewczyny nikogo nie zamawiały, jest to dla mnie niepotrzebne i szkoda ich kasy odchudzać się nie zamierzam ale za to będę uważać żeby po prostu nie przytyć, jestem osobą która ma niestety taki organizm ze pod wpływem stresu pochłania wszystko i za bardzo tego nie spala:(
  14. przepraszam nie po weselu tylko po ślubie w kościele, mogliśmy śmiało składać życzenia na dworze, bo było bardzo przyjemnie i nawet słoneczko zza chmu się wychylało:) sorki za błędy :(ale to jest pisanie w pośpiechu w pracy, wszyscy mnie tu nachodzą, a ja też chcę troszkę z wami poklikać
  15. czasem po prostu boki zrywać:D:D kiedyś to jeszcze miała być tylko panna młoda u sibie, a teraz to jest też młody pan i razem w końcy zamiatają te szkło:P to nawet dobrze, bo przecież też muszą coś zrobić u siostry też dałam butki na parapet bo padało przez dwa dni, pewnie to tylko przypadek ale po weselu pięknie się wypogodziło:)
  16. smieszne te zwyczaje:D, ale za to dużo zabawy jest:P u mojej siostry jak przyszło 20 osób czaskać (były też dziewczyny) to też częstowała wódką (zwykle tak piją za zdrowie młodej pary) no i tak częstowała, że mała imprezka się zrobiła, że dopiero koło 1 w nocy ich odwoziłam, wszyscy byli w świetnych humorach, gorzej było rano bo w kościele dużo ludzi miało kaca:D:D dobrze im tak
  17. acha, wesele robimy na sali i jedzenie przygotowuje nam kucharka, upiecze też ciasta i torty i ciastka co do zwyczaju to zwykle faceci przychodzą czakać do domu panny młodej jakieś talerze, szklanki butelki lub porcelanę i żeby dłużej nie tłuc trzeba im dać butelkę wódki weselnej i do tego jeszcze wszystko zamiatać, i oni sprawdzają czy nadajemy się na żony:P, ale głupi zwyczaj teraz to już zaczęli nosić ze sobą zlewy i stare ubikacje, najgorzej jak ktoś mieszka w bloku (wyobraźcie sobie potłuczony \"kibel\" porcelanowy na klatce schodowej:):):):):D jeszcze jeden zwyczaj to taki, że też jak wyjedziemy z pod domu to stoją przebierańcy i zatsawiają nam drogę i musimy sobie wykupić wyjazd (tak jak u tiki tak) albo drobniakami, czekoladami a przede wszystkim wódką:P
  18. ja mam wesele na 90 ludzi z porpawinami organizujemy sami wię zakupy i pozostałe sprawy sami musimy załatwiać (na pewno wszyscy będą chcieli pomóc) kasę głównie też wykładamy swoją jedynie za orkiestre płaci przyszły teść a moi rodzice za mięsko i takie różne, reszta wszystko sami (w końcu ciągle zbieramy więc jakoś to będzie:) ) ślub w lipcu, a ja dopiero zacznę szyć sukienkę, za butkami nawet nie miałam czasu sie rozglądać, zaproszenia gotowe do rozwózki:) obrączki damy zrobić na początku kwietnia z teściami to dziwnie, bo ja praktycznie z nimi mieszkam (tzn. z moim B. ale oni na górze) zwracam się do nich na Pan i Pani i myślę że ciężko będzie mi się przyzwyczaić do zmiany, ale przypuszczam, że z upływem czasu raczej przejde na rodziców (też mi się to nie podoba:( ) wesele mamy na 13 młody przyjedzie po mnie:) śmiesznie bo ja już u rodziców nie mieszkam ale na ten jeden dzień wrócę:P a potem też błogosławieństwo i te sprawy z siostrą mojego lubego też różnie bywało bo ona jest starsza od nas i lubi prawić morały, ale już jest dobrze, więc cieszę się z tego:D a macie coś takiego w zwyczaju jak trzaskanie talerzy lub porcelany dzień przed ślubem w domu u panny młodej??
  19. witaj maniusia:) obrączki śliczne my ze względu na to że mamy sporo swojego złótego złota na obrączki to nie będziemy mieć łączonych, chociaż zawsze mi się podobały, będziemy mieć raczej te standardowe wczoraj wreszcie byliśmy u kucharki uff... troche to trwało... menu ustalone:) ale będzie pyszności:P
  20. witajcie dziewczyny:) ja już po kawce, ale wydaje mi się, że bez drugiej koło południa się nie obejdzie:P ja na poprawiny kupię sobie jakąś zwiewną sukieneczkę, którą w lato (jak bedzie oczywiście) wykorzystam, zresztą chciałabym czuć się troszkę swobodniej na drugi dzień:)
  21. też uważam że welon to teraz tylko dodatek, ze spowiedzią się nie martwię bo ja nie muszę spowaiadać się u księdza, tylko przed Bogiem, za to muszę mojego Miśka pogonić do kościoła;) co do welonu zresztą wszystkie będziemy mieć welon, a aż takie święte to chyba nie jesteśmy:P na wesleu to ja raczej wino bedę preferować bo po wódeczce jestem chora:P, a zresztą jej nie lubię, więc nie piję:: o kawalerskim była mowa, możesz poczytać a jeśli chodzi ci o alkohol na panieńskim to może skuszę się na jakieś lepsze drinki albo winko kasiu o ile się nie mylę to też drogą emailową do mnie przyszła podobna sukienka, ale ja chciałm biała:) chociał była bardzo ładna i miała kuszącą ceną, a nie jak w salonach
  22. ami cieszymy się razem z Tobą :D mnie uszyje sukienkę koleżanka, więc to tak jakbyśmy razem chodziły:) wcześniej jak chodziłam przymierzać to z mamą lub siostrą:) a z resztą myślę, ze i tak wiele osób nam pomoże więc się nie martwię tiki tak:) my raczej kupujemy wódkę a co do wizytówek to są podzielone zdania, ja raczej nie będę mieć, ale to się zobaczy jak na to przystanie moja rodzina na weselu kuzynki w kwietniu:) kasiu:) sukienka śliczna
  23. też mam tylko skróty;) kurcze, już nie mogę się doczekać:D
  24. ami ->mój nie ma wyjścia i musi mi pomagać (dlatego, że sami sobie organizujemy, a sama nie dałabym rady, zresztą nie chcemy wciągać w to nikogo), ale nie widzę też żeby miał z tym problem:) jestem zaskoczona, że tyle na te tematy rozmawiamy:):):) główkę twojego misia może jakie kłopoty zawracają i jakos nie umie mysleć o weselu, ale wystarczy chyba tylko porozmawiać:) trzymamy kciuki kasiu mam email, ale bez załączników nie wiem czemu, znowu nie mogłam się zalogować:( mogę prosić o jeszcze jedną próbę?? dzieki
  25. kasiu ja chętnie zobaczę twoją sukienkę:) marcy obowiązkowo będę musiała wziąść sobie buty na przebranie żeby tego dnia ból nóg jeszcze mi nie dokuczał, bo i tak tego na głowie dużo będzie:( a zakup drugich butków może przydać się na poprawiny, więc nie ma co oszczędzać na dodatkowej parze;) ami chyba każdy ma tak w pracy, że robota wrze, ale dla mnie i tak jest pocieszenie że zajrzę sobie od czasu do czasu na nasz topic (dzięki no to co ) i się od wszystkiego oderwę, żeby pogadać o ślubie, to mnie tu chyba jedynie trzyma :P
×