kaasik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaasik
-
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Halo halo jest ktoś ?????? -
Dwudziestoparoletnie mamusie-jesteście tu? Zapraszam do rozmowy...
kaasik odpisał atrida na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Widzę że po moim apelu troszkę się ruszyło. :) Oj jak fajnie że zrobiliście tabelke łatwiej będzie zapamiętac wszystkie mamy i ich dzidzie. Dopisuję się: TABELA Nick.................Imię i wiek...............imie i wiek dzidzi.............Miasto blondi23............Ania 23/24...............Maciuś 14mies.................Elbląg Kasieek26.........Kasia 26..................Wiktoria 2,5roku............... Staszów(k.Kielc) -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny gdzie się podziewacie ja nie mam czasu bo robię logo dla nowej firmy męża ale cały czas zaglądam, straszne pustki dzisiaj. Podnoszę nas bo spadamy:D -
Dwudziestoparoletnie mamusie-jesteście tu? Zapraszam do rozmowy...
kaasik odpisał atrida na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mam lekką nadżerkę ale to pewnie przez poród opowiem wam: Zacznę może od tego, że gdy byłam w 7 miesiącu ciąży to wylądowałam w szpitalu ponieważ miałam lekkie krwawienie. Leżałam tam 6 tygodni. Po opuszczeniu szpitala brałam cały czas leki na podtrzymanie ciąży. Po odstawieniu leków dosłownie za tydzień zaczoł się poród. Uwieżycie,że wody odeszły mi w kościele. Pojechałam do szpitala o 11 a Wiktoria pojawiła się na świecie już o 13, ale mówie wam co przeszłam. Akcja porodowa zaczęla się bardzo szybko, ale bylo cieżko nie mogłam jej urodzić. Wyobraźcie sobie żę mowiłam całemu personelowi że będę mieć duże dziecko ale oni stwierdzili że to nie możliwe bo mam mały brzuch a położna sama mówiła że mam zwężoną miednicę. Dlatego bałam się jak to będzie. Tak się mordowalam ąż lekarz musiał mi ją wycisnąć bo nie chciała przejść. Jak się urodziła miała trzy krwiaki na glowie i była przyduszona dostała tylko 8 punktów. Ale to nie koniec moich cierpień. Po dwóch godzinach po porodzie chcieli mnię już przewieśc na oddziała ale okazało się że macica mi się nie kurczy. Połozna nacisnęła mi brzuch i wyleciały mi trzy skrzepy. Zaczęła przykładać mi lodem ale to nic nie pomogło. Przyszedł lekarz i zrobił mi skrobankę bez znieczulenia (mówię wam jaki ból), ale oczywiście to też nie pomogło znowu wyleciały trzy skrzepy. Wezwali więc ordynatora i zadecydowali że dadzą mi narkozę i zobaczą co się dzieje. Po narkozie jak sie obudziłam zobaczyłam że mąż jest przy mnie i płacze (tak facet płakał). Powiedzieli mi że nic nie znaleźli i uśpią mnie jeszcze raz i zajrzą głębiej. Jak się obudziłam było mi tak zimno. Trzęsłam się jak galareta, powiedzieli mi że miałam pęknięte naczynko na szyjce i z tąd ten krwotok. Wiecie dlaczego bo mała była duża (ważyła 3750). Wyobraxcie sobie że byłam zcewnikowana i miałam przeprowadzoną transwuzję krwi. Dostałam dwie jednostki krwi to połowa tego co jest w człowieku. Tak więc rodziłam dwie godzinki a z porodowki wyszłam po dwunastu godzinach. Ja też bym chciała mieć jeszcze dzieci, nawet nie tak daleko jak wczoraj rozmawialiśmy o tym z mężem. ale tak samo jak ja on bardzo się boi następnego porodu, ponieważ wiele przeszłam i o mały włos nie miałam usuniętej macicy (tak by zrobili jakby nie zatrzymali krwotoku) A ja tak bardzo bym chciała mieć jeszcze nchciaż jednego dzidziusia. Może się zdecydujemy jak mi lekarze zagwarantują że mi się nic nie stanie albo że zrobią mi cesarkę. To pewnie przez ten poród mam lekka nadżerke ale nie mozna jej usunac jesli chcę mieć jeszcze dzidzię. Pewnie was zanudziłam tym moim monologiem. Może któraś z was zna się na tym i wie czy drugi raz też mi coś takiego może grozić? Teraz jest wszystko suuper mała rośnie i rozwija się prawidłowo. Krwiaki były tylko zewnętrzne także nie ma już żadnego zagrożenia. Ale powiem wam jedno mam żal do lekarzy że nie zrobili mi cesarki i będę miała do nich uraz do końca życia. A kiedyś jak bozia da będę drugi raz w ciązy to na pewno nie będę rodziła w tym samym szpitalu. A wy jakie miałyście porody? Opowiedzcie Pozdrawiam i przepraszam za ten mój monolog ale tylko tu mogę o tym mówić -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cacharelll ty karmysz piersią obydwoje bliżniaków, masz tyle pokarmu. A tak wogóle to jakiej są płci, jak sobie radzisz Bardzo mi się podobają bliźnięta i przyznam sie (może to dla niektórych nienormalne) ale ja bym chciała mieć bliżnięta. -
Dwudziestoparoletnie mamusie-jesteście tu? Zapraszam do rozmowy...
kaasik odpisał atrida na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Takasmutna25 najpierw zastanów się co was łączy czy naprawdę się kochacie i czy chcecie byc do kańca razem. Dopiero wtedy pomyśl o dzidzi, jak już będziesz wiedziała jaka będzie wasza przyszłosć, bo jeśli on ma dziecko z inna to żeby i ciebie taknie zostawił..... Mam nadzieję że cię nie uraziłam swoja radą ale mam znajomą która złapała chłopaka na dziecko a teraz między nimi bardzo źle się układa i tylko mały na to patrzy, są 3 lata po ślubie i może z rok mieszkali razem, a przez całą resztę osobno. Także lepiej ustalić swoją sytuacje wcześniej niż później żałować Pozdrawiam -
Dwudziestoparoletnie mamusie-jesteście tu? Zapraszam do rozmowy...
kaasik odpisał atrida na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam W kwietniu skończę 26 lat i mam 2,5 letnią córeczkę, mogę się do was przyłączyć jeśli niemacie nic przeciwko temu. -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cacharell my też załatwialismy takie mieszkanko ale uciekło nam sprzed nosa, ktoś nas wyprzedził i teraz nie wiemy czy brac kredyt i kupic swoje, czy znowu wynająć. dodam że obecnie mieszkamy we trójke w wynajętej kawalerce. Zaczynam już mysleć o rodzeństwie dla mojej córci choc mąż jeszcze nie jest zdecydowany, właśnie z powodu mieszkania. własciciel nam powiedział że prawdopodobnie za pół roku musimy sie wyprowadzić dlatego zaczynamy myśleć nad zmianą mieszkanka. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Bardzo żałujemy że to ze spółdzielni ktos nam sprzątnął, a było naprawdę ładne i 4-pokojowe:(:(:( Ale poczekamy może jeszcze coś będzie a jesli nie to trzeba szukać innego wyjścia. -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam podaję przepis na placki: PLACUSZKI O SMAKU PIZZY Składniki: 5 pieczarek 1 marchewka 20 dag żółtego sera Te składniki zetrzeć na grubej tarce. Pieczarki można troszkę podsmażyć jak kto prwferuje. Wedle uznania. Reszta składników: 1 papryka 1 cebula 20 dag wędliny(jaką kto chce boczek kiełbaska itp.) te składniki pokroić w drobną kostkę CIASTO 2 jajka 9 łyżek mąki przennej 3 łyzki mąki ziemniaczanej woda Wszystkie utarte i pokrojone składniki wymieszać z sola, pieprzem i wegetą. Odstawic na poł godz zeby trochę zmiękło. Zrobić ciasto. Wody wlac tyle aby ciasto miało konzystencje gestej śmietany. Wlać to do wymieszanych składników i wymieszać. Kłaśc na patelnię i smażyć placuszki. Podawać polane ketchupem. Mówię wam pychotka. ŻYCZĘ SMACZNEGO :):):):) ŻYCZĘ SMACZNEGO!!! -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już wróciłam z zakupów i wpadłam zajrzeć czy ktos do nas dołączył . Widzę że nasz topik się rozkręca z czego się bardzo cieszę :D:D:D Teraz ide nastawic zupkę i zrobić moje ulubione placuszki o smaku pizzy, a później zajrzę i chętnie pogadam. To na razie -
Mamy siedzące w domu z dziecmi
kaasik odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam cacharelll właśnie takiego topiku mi brakowało:) Mam 26 lat i 2,5 letnią córeczkę. Też siedzę w domku. Myślę dać małą do przedszkola ale widzę że się jeszcze nie nadaje, nawet nie chce się bawić z dziećmi w jej wieku. Ale zobaczymy może po wakacjach się zmieni to wtedy pomyslimy. A ja wtedy pójdę do pracy. Dziękuję za radę dotyczącą prania i prasowania, napewno spróbuję ponieważ najbardziej z domowych obowiązków nie lubie prasowania. teraz uciekam zrobić opłaty i przy okazji z niunią na spacerek ale napewno jeszcze tu zajrzę . Dziewczyny piszcie aby podtrzymać ten topik. :):):)