Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

de mag ogia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez de mag ogia

  1. Xara, u Kacpra kupy są takie dziwne, bo najpierw gęste, pomarańczowe po zupkach a zawsze na końcu idzie taka rzadka, bardziej musztardowa jak wtedy gdy był tylko na piersi. To chyba z mleka. Czasami się zastanawiam co dzieci trawią z tych zupek jak mam wrażenie, że więcej tego wydalają niż jedzą. Odwrotnie z tą kupą z mleka - bardzo dużo go pije, zwł. w ostatnich dniach, może intuicyjnie organizm dziecka chce dostawać przeciwciała, bo ja przeziębiona, a kupa z tego taka bzibzi. :D
  2. Malinowy Królu, obyście się zaaklimatyzowali w nowym miejscu. Życzę udanego startu w nowe życie, dużo sił i zaparcia, co nie jest trudne jak się ma dla kogo. :) Raz się cieszę, że mieszkam na południu, bo tylko u nas deszcz, a tak to wszędzie ponoć ma padać śnieg. Zawsze jest odwrotnie. A najbardziej mnie wkurza przy prognozach jak mówią, że TYLKO na płd-wsch. opady śniegu, tak jakby tu nikt nie mieszkał. A już do szału mnie doprowadzają warszawiacy jak mówią, oby w górach była zima, bo chcą na narty a nie zdają sobie sprawy jak jest tu zimą ciężko. Raz jak rok temu zima sparaliżowała W-wę to widzieli, co to znaczy mieć pełno śniegu wszędzie. I już był dramat, wszystkie wiadomości pokazywali stolicę w śniegu i związany z tym paraliż.
  3. Tzn. generalnie w dół, bo w stosunku do wczoraj to w górę. :P
  4. Xara tak jak Asiula pisze - jeśli to raz było to bym się nie przejmowała ale jak się będzie powtarzać to może lepiej skonsultować to z lekarzem. Co do próchnicy u takich małych dzieci to nie mam pojęcia. Tak to jest - najpierw się czeka na te ząbki a potem wieczne problemy z nimi. Tralala, ja wsadzam do śpiworka. Na początku mu przeszkadzał ale teraz już wie, że tak być musi. Idę robić brzuszki, póki mały śpi. 2 tygodnie temu ważyłam 68,1 kg, tydzień temu 67,1, wczoraj jeszcze było 66,3, myślałam, że dziś będzie 66,1 a tu 66,5. Ale przynajmniej w dół.
  5. Mojemu tak jak wczoraj znowu się coś poprzestawiało, pospał może 15 min. i po spaniu. Zwariuję.Na razie siedzi grzecznie w bujaku. Mama Kostka pojechała chyba na tydzień do męża do Niemiec. Ardi, tak jak dziewczyny piszą - nie obrażaj się. Ja też np. o coś spytałam i nikt mi nie odpisał. Różnie tu z tym jest. To nie znaczy, że Cię wszyscy ignorują. Goja, ja bym się udała do ortopedy, trzeba mieć skierowanie. Ech, już marudzi a jeszcze chciałam coś napisać. Może teraz uda się go uśpić.
  6. Właśnie jadłam kanapkę z serem i jajkiem gdy kawałek żółtka gdzieś mi spadł ale nie widziałam go nigdzie na ziemi, dopiero po napisaniu powyższego posta jak spuściłam rękę to mi wyleciał z rękawa szlafroka i sobie przypomniałam, że miałam pytać, czy to żółtko daje się trzy razy w tygodniu czy co drugi dzień?
  7. Czy dziś jest jakiś dzień chłopaka, o którym ja nic nie wiem? Dziękuję za życzenia w imieniu Kacperka. Muszę się zainteresować tematem, wszak mam teraz dwóch mężczyzn w domu. :D Dziękuję za życzenia zdrowia, teraz na wieczór zrobiło mi się już trochę lepiej. Nie wiem czy jakby Kacper coś złapał ode mnie to po 4 dniach już by wyszło? Tralala, jak katarek u Brajanka? Lepiej coś? Mojemu się coś dziś odwidziało, przy drugim spaniu o 13:00 pospał może 10-15 min. i wstał zadowolony. Usnął na dobre dopiero całkiem po południu. Chciałam go kąpać później, bo wiedziałam, że to za krótka przerwa między drzemką a spaniem nocnym ale mąż się uparł, że nie można mu zmieniać godzin spania. To teraz chodzi z już wykąpanym Kacprem po domu i czeka aż małemu zachce się spać.
  8. Asiula, fajnie macie, że się spotkałyście. Ja jestem już pewna, że to zwykłe przeziębienie a nie grypa: http://grypa.mp.pl/grypasezonowa/show.html?id=61825 podpunkt Objawy grypy i przeziębienia. Dokładnie, najpierw ból gardła chrypa a teraz potworny katar, gorączki brak. Załatwiłam się ubierając gada na spacer, bo darł się w niebogłosy i chciałam wszystko szybko, żeby się nie zgrzał i sama się spociłam a na spacerze trochę wiało. I właśnie się obudził.
  9. Jestem orobiona, jak zwykle w sobotę. Siedzę sobie już w szlafroku i ręczniku na głowie oraz z pieluchą tetrową pod ręką, bo mam taki katar, a raczej wodę z nosa, że chustki nie dają rady. Do tego chrypa i nic więcej mi się nie dzieje - żadnej gorączki, ból gardła przeszedł, więc może to tylko przeziębienie a nie grypa. Mały na razie zdrowy. Mąż mówił rano, że jeszcze nie jestem bardzo chora, skoro sprzątam, na co mu odpowiedziałam, że gdybym nie posprzątała to dopiero bym była chora. :P Goju, to miałaś prawdziwy Dzień Kobiet. Wivi, mój jeszcze zębów nie ma ale miał taki dzień co nie chciał jeść tzn. z łyżeczki jadł ale cyca niby chciał a jak zaczynał to zaraz wypluwał i płacz. Jadł wtedy w ciągu dnia tylko 3 razy! A dziąsełka ponoć nie zawsze muszą być rozpulchnione, przynajmniej u siostry dzieci tak było.
  10. Normalnie żeście się tak rozpisały, że nie nadążam czytać. :P Zjadłam 4 placki, mężowi się śpieszyło, zjadł i 2 i gdzieś pojechał. Miał wrócić za godzinę, to już go nie ma dwie. Ech, dzwonię, mówi, że za jakąś godzinę będzie. Przyszła teściowa i wzięła mi małego, a ja chyba się położę. Ledwo mówię, taką mam chrypę.
  11. Właśnie dostałam wyżebranego kwiatka i coś na osłodę hehe. Dzięki za odp. w sprawie placków. Chyba ich z rok nie jadłam.
  12. Mamo Kostka, mój się nie chciał tknąć smoczka od małego a teraz to choćby chciał to bym mu już go nie dała bo wiem jakie są czasem przeboje żeby odstawić od smoczka. Ale dobry ten Prenalan, jeszcze tabletki do ssania mam. Mamy karmiące, czy jadłyście już placki ziemniaczane? Bo właśnie robię mężowi i nie wiem czy mogę też coś podjeść czy lepiej nie.
  13. Mały marudny od rana poszedł dziś spać pół godz. wcześniej niż zwykle, a więc śpi już prawie 1,5 godz. Ciekawe czy to na choróbsko czy na pogodę.
  14. Ok Asiula może to i prawda z tymi nowymi ekranami. W końcu dawniej też nie można było siedzieć długo przed komputerem będąc w ciąży a teraz lekarze mówią, że te nowe monitory już tak nie emitują czegoś tam, żeby miało szkodzić dzieciom w brzuchu. Ja się nie gniewam, sama mówiłam, że nas prędzej czy później i tak jakieś choróbsko dopadnie, bo to niemożliwe, żeby wszyscy byli chorzy a my akurat nie.
  15. Ita, tak patrząc na zdrowy rozum to jeśli dorosłym psuje się wzrok od siedzenia przed TV i komputerem to co dopiero takim dzieciom jak oczka u nich nie są jeszcze tak wykształcone jak u dorosłych. Nie wiem, myślę, że to o to chodzi. Malinowy hej, fajnie, że się odezwałeś. Pisz częściej. Dziękujemy za pamięć. I gratulacje dla Lilianki, że już się uśmiecha z czterema ząbkami. :) Mój mi kwiatka nie kupił. Pojechał na miasto i wrócił z jakimiś częściami do auta. Pytam gdzie kwiatek, powiedział że będzie później. :/
  16. Wszystkiego najlepszego kobitki, te duże, i te małe. :D My nocka ok, nawet nie pamiętam czy go w nocy karmiłam czy nie. Ja wstałam po 5, mały po 6. Ból gardła mi przeszedł ale z nosa leci mi dosłownie woda, uszy zatkane i chrypa jak nie wiem. Co do tych śliwek to mi siostra mówiła, żebym uważała, bo raz dała synkowi i miał takie rewolucje w żołądku, tak biedakowi jeździło, że już potem nigdy żadnemu dziecku ich nie dała. Ale to pewnie zależy od dziecka. Ja się staram żeby Kacper nie oglądał TV czy czegoś na laptopie ale jak chcę w spokoju zjeść a on marudzi to mu puszczam piosenki na laptopie ale tak naraz to góra dwie, czyli niecałe 10 min. Nie chcę żeby patrzył za długo w monitor. Takie dzieci podobno w ogóle nie powinny niczego oglądać. Jejku, czuję jakby była późna jesień, takie szarugi, mgła i deszcz. :(
  17. Tralalka dzięki, jutro pojedziemy na zakupy to wstąpię po ten Prenalen do apteki. Fatalnie się czuję ale gorączki nie mam - idealnie 36,6. Asiula uparłaś si na tę moją ciążę. :P Powiedziałam, że poczekam na Ciebie to poczekam. ;) Widzę, że jajeczko nie podchodzi naszym dzieciom, ja żółtka też nie lubię, a zresztą zawsze powtarzam, że w jajku najlepszy jest majonez. :D Niki, to dziwne z tym Twoim mężem, nie słyszałam o takim przypadku. Może sobie przeziębił pęcherz, różnie to bywa. A tak w ogóle to widzę, że lubicie chodzić po górach. To tak jak ja. Mój tata nas czyli mnie i siostrę zaraził, bo on to przeszedł Tatry od młodości i nasze, i słowackie wzdłuż i wszerz. Nieraz robi za przewodnika. Co do żurku to takiego tłustego w życiu bym nie zjadła. Jest to jedyna zupa którą robię z torebki - żurek śląski Amino, tych na zakwasie nie lubię. Dodaję tylko marchewkę, seler pokrojone w kosteczkę, zabielam jogurtem z mąką i do tego ziemniaki, a dziś jeszcze jajko bez połowy żółtka, które zjadł Kacper. Odpuszczam dziś rowerek, mały już śpi, ja też idę pod prysznic i spać, bo czuję się słabo.
  18. Wrócił mąż to sprzedałam mu gadzinę. Asiula, zrobiłam test po takim czasie że gdybym była w ciąży to by musiało wyjść. A potem to już nie było możliwości, żebym mogła zajść. Dziś mam śluz jak białko kurze więc to chyba było plamienie okołoowulacyjne. Gratulacje dla Milenki. :) Dałam dziś Kacprowi pół żółteczka. Najpierw troszkę na palcu - krzywił się, jednak zjadł. A potem miał przetarte w zupce, miejscami były takie większe grudki i troszkę go naciągało ale zjadł. A jeszcze co do chrupek kukurydzianych, to gdy dostał pierwszego do rączki to jak zawsze wszystko bierze do buzi tak tego nie wziął. A potem to jak pisałam - naciągało go jak kota. Póki co nie chce tych chrupek otrząsa go jak tylko poczuje na języku. :D
  19. Tyle co zrobiłam sobie kawę, obrobiłam zdjęcia i wysłałam na maila jak gad się obudził i nawet nic nie napiszę co chciałam napisać. Ech z tym jego spaniem popołudniowym...
  20. U nas leje od rana. Goju, śliczna Wasza trójeczka. Mama może być dumna z takich dwóch pociech. My nocka super, tzn. Kacper, bo mnie to od wieczora drapie w gardle i w nocy psikałam Tantum Verde. Teraz doszła chrypa. Właśnie mały usnął pojedzony, więc mogę zjeść wapno i Rutinoscorbin. Ja to zawsze ale to zawsze choruję w marcu, jedyny wyjątek to jak byłam w ciąży, gdy rozchorowałam się w styczniu. Ita, spóźnione życzenia dla Stasia. Żeby był zdrowy, to przede wszystkim. De facto to on jest miesiąc młodszy od np. Kai, Brajanka czy mojego Kacpra, więc wszystko w swoim czasie. My dziś kończymy 7 m-cy, chyba ugotuję mu jajeczko. Akurat dostałam świeżą dostawę od teściowej, a ona kupuje od jakiejś babki co ma swoje kury. Czy to prawda że to żółtko daje się naprzemiennie z mięskiem? Zetrę mu do zupki, może zje. A tego królika to zamroziłam takiego ugotowanego i zmielonego w foremkach do kostek lodu i będę mu dodawać po troszku do zupek ze słoiczków póki co. Mój mało co pije z butelki ale jak już pije herbatkę to tylko na siedząco, na leżąco nie chce, ta pozycja zarezerwowana jest dla cyca. :P Zawsze mówiłam że mam spokojne dziecko a teraz się zrobiło z niego takie żywe sreberko. Jak siedzę a on stoi i go trzymam to cały czas rotuje wokół własnej osi, no chwilę nie stanie spokojnie. Na łóżku też non stop się turla i wala po całym. Śmieję się że chyba ma w dupce owsiki. Kurcze wczoraj to samo co przedwczoraj z tym, że nie po nocy a w ciągu dnia - plama krwi na bieliźnie, taka jednorazowa. To był 11 i 12 dzień cyklu. Mam nadzieję, że to w związku z owulacją, choć nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło.
  21. Jak dziś było cudownie wiosennie. Tak sobie jeździłam z wózkiem, bo Kacper zaraz jak tylko wyszliśmy usnął w spacerówce i się cieszyłam, że siedzę sobie na wychowawczym, że idzie wiosna, że będę mogła ciągle chodzić z małym na spacery, że mam zdrowe dziecko i jeszcze wtedy pomyślałam egoistycznie, że w tym momencie nie chcę więcej dzieci, bo mi tak dobrze. Dziś troszkę później będzie kąpanie, bo jakąś godzinę temu usnął i pospał ponad pół godz. Obudził się akurat jak tatuś wrócił z wojaży z Krakowa, więc teraz on przejął pałeczkę a ja pierwszy raz od porodu gotuję sobie na jutro moją najukochańszą zupę czyli żurek. Ale to był fajny dzień. :)
  22. Goja, chyba Nikolka zuch. :) Mam chyba problem z głowy, bo dałam marchewkę z ziemniaczkiem i królikiem i krzywi się jak nie wiem, nie zje tego hehe. Grzeję mu rosołek z Hippa a potem spacerek.
  23. Niki, dzięki za zaproszenie na NK. Coś się ostatnio nie odzywasz, pewnie czasu brak po pracy. Kacper śpi już ponad godzinę, wreszcie bo ostatnio tak mało śpi w dzień. Wolałabym, żeby spał mniej w nocy tzn. budził się i o 5 a pospał dłużej w dzień. Wiecie, on nie umie mówić, ale jak pytam gdzie mama tata, światełko, Bozia, tik-tak, zwierzątka to od razu odwraca głowę w daną stronę. Fajnie tak patrzeć jak dziecko co raz więcej rozumie. :D
  24. Tralala, zapomniałam napisać, że to super, że Nikolka taka do przodu i tak ją panie pochwaliły. Nie dość, że takie ładne masz te dzieci to jeszcze takie zdolne, bo Brajanek też super do przodu. :)
  25. Basiu, Zuzia przesłodka na tym krzesełku, dobrze, że masz chwilę wytchnienia. Oby się małej nie znudziło. :) Brajanek bardzo silny. Mój ostatnio za nic nie chce siedzieć. Jak wkładam go do wanienki nóżkami, to najchętniej by stał. Tak się mocno zapiera, że ciężko go posadzić. A jak siedzę z nim na podłodze, tak, że oparty jest plecami o mój bok, to wystarczy, że dam mu rękę. Nawet nie ciągnę tylko trzyma mnie delikatnie za tą rękę, kładzie stópki na ziemię i zaraz się podnosi i stoi. W łóżeczko parę razy chwytał za szczebelki i widziałam, że zbiera się do wstania ale chyba się boi. A siada mi z pozycji takiej jak do czworakowania - przekręca się z tej pozycji na bok, podpiera rączką i siada. Ale już 2 razy usiadł mi z pozycji leżącej na plecach. Wivi, fajnie, że się wyszalałaś. To dobrze człowiekowi robi. Ugotowałam tego królika, chciałam dać mężowi, żeby obrał i zobaczył jakie to przyjemne jak taki mądry, to powiedział, żebym mu dawała słoiczki. Hehe a tyle na nie psioczył to teraz widzi. Basiu, nic nie pomyliłaś, ja miałam samo mięsko, tylko potem chciałam wymieszać ze zmiksowaną już wcześniej i zamrożoną marchewką, bo miałam jej tak dużo, że musiałam wszystko naraz zamrozić, bo by się zepsuła.
×