de mag ogia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez de mag ogia
-
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basieńko77, ja sobie wyobrażam jak musisz się cieszyć, bo ja się tak samo cieszyłam jak mi zaproponowali wychowawczy. Super, 5 tygodni z takim dzieckiem to bardzo dużo. :) Oj dziewczyny ale macie przejścia za sobą. Przykre to bardzo i wiem, że takie rzeczy ciągną się latami. U mnie też było niewesoło aczkolwiek nie z alkoholem w tle. Powiem jedno: mam najwspanialszego ojca na świecie, który całe życie zastępował mi mamę i tatę i któremu do końca życia będę wdzięczna za wszystko. No i już beczę. Sikorko, pamiętam właśnie, że wtedy nie zwróciłam uwagi na policzki Twojej Gabrysi. Ja myślę, że to jednak od pomarańczy, bo skoro uczulają a właśnie pierwszy raz od porodu je jadłam to chyba to to. Chyba że się powtórzy to moje teorie wezmą w łeb. A wiecie, mój nauczył się podawać cześć. Nie wierzyłam jak mi teściowa mówiła, że gdy brała go do teścia to ten go tak nauczył a dzisiaj teściu przyniósł mi rano chleb i na własne oczy widziałam jak podał dziadkowi rękę. Kojarzy też jak go pytam gdzie są twoje zwierzątka. Od razu odwraca głowę tam, gdzie ma wielką naklejkę z taką ciuchcią, w której siedzą zwierzątka. Fajnie tak obserwować jak nam się maluchy rozwijają. :) Ita, Twój Staś chory? Ja chyba coś ominęłam. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goju, jakoś przegapiłam przedtem Twojego posta. Oj biedny Igorek, oby mu szybko przeszło! Mówisz, że się nabzdryngoliłaś z mężem? Ale mi się to marzy, niestety tylko z przyjaciółką lub teściową, bo mąż jest przeciwnikiem picia. :( Ja Kacprowi też czasem tylko samego bodziaka ubieram ale to wtedy takiego grubszego jak np. wczoraj było. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamo Kostka, ja też mam tak 20-21 stopnie w domu i mały nosi body z krótkim, na to bluzeczkę z długim i same rajstopki + czasem skarpetki na to takie z miękkiej frotty. Jak miałam czasem 19 st. to wtedy ubierałam mu jeszcze spodenki na rajstopki i zamiast body z krótkim to z długim rękawem. Jestem absolutną przeciwniczką przegrzewania dzieci! Tralala, to ja lepsza, bo o 5 rano nastawiałam pranie, a teraz skończyłam wieszać drugie. Ale fajnie, że masz tyle pozytywnej energii w sobie. Należy Ci się za te wszystkie ostatnie dni. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolinka, Gabryś ma już ząbki, tak? Nie pamiętam, które dzieci opuściły już grono bezzębnych. :D Ojej ale biednie wyglądał w tym fiolecie jak miał ospę. Dobre w tym jest to, że już ją przebył i ma na nią odporność. A śpią z bratem super, mój ma identyczne zdjęcie chyba z września, tylko w drugą stronę mają głowy z mężem. Są tak podobni na tym zdjęciu do siebie, że szok. Moje dwa łysolki. Mamo Kostka, ależ on duży się urodził. I mogą sobie podać ręce z Zuzią i Polką - identyczne duże niebieskie oczy wszyscy mają. A na tym zdjęciu w czapeczce i nieb. body to taki trochę podobny do mojego pucuś. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolinka, a Ty pracujesz tak w ogóle czy siedzisz w domu? Może monotonia Cię męczy i perspektywa, że nic innego Cię nie czeka tylko bawienie dzieci. Moja biedna siostra tak ma i jej mąż też mówi, że sobie wymyśla. A ona już prawie 7 lat siedzi w domu. Tylko co ma zrobić z trójką małych dzieci, z których jedno do końca życia będzie wymagać pomocy. A ja dziś wspominam co było rok temu, tzn. to było 2 lutego ale wspominam dziś, bo to był czwartek. Były takie straszne mrozy do -20 w dzień a ja jechałam z mężem na Śląsk, konkretnie do Rudy Śląskiej na badania genetyczne, które mogłam zrobić bezpłatnie z uwagi na chore dziecko u siostry. Dobrze, że było tak zimno, bo przed jazdą i w trakcie denerwowałam się tylko tym, żebyśmy jakoś zajechali, a mieliśmy 3 godz. jazdy, niż tym co mnie czeka. Dopiero tam zaczęłam się denerwować. Nawet leżałam w tym samym gabinecie na tym samym łóżku co moja siostra gdy robiła amniopunkcję. Ja tego nie robiłam, tylko dokładne usg i testy z krwi. Wtedy też, a był to koniec 13 tygodnia, dowiedzieliśmy się, że będzie syn. Tzn. pani doktor napisała mężowi na karteczce, bo ja nie chciałam wiedzieć, a ten głupek skwitowal to słowami "wiedziałem", więc ja się domyśliłam, że będzie syn, bo on bardzo chciał syna. Choć na naszej pierwszej randce pytał co bym chciała mieć, bo on wtedy bardzo chciał mieć pierwszą córkę. Niby pani doktor powiedziała, że to tylko 60% ale mój lekarz powiedział, że jak tak powiedziała to na pewno będzie syn, bo oni to mają tam taki sprzęt jak... i tu porównanie samochodu do samochodu, a że byłam z mężem, to mówię mojemu ginowi, żeby lepiej na samochodowe tematy przy moim mężu nie wchodził hehe. I potwierdziło się, mamy Kacperka. W ogóle na tym forum chyba jest przewaga chłopaków. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wiosennie hehe. Niby środek zimy ale u mnie tak pięknie słońce świeci, śnieg niby po górach jest ale normalnie jakbym wiosnę dziś poczuła. Chyba halny wieje i nie wiem ale chyba to zdradliwy wiatr i lepiej tylko przewietrzyć niż wychodzić na spacer. Mój zauważyłam ma nowy, zmieniony tryb dnia od tamtego tygodnia - pobudka ok. 5, godzina leżenia, godzina spania. Nawet nauczyłam się dosypiać rano gdy on śpi od 6 do 7 dlatego mnie tu nie ma rano jak dawniej. Ok. 9-9:30 dwugodzinne spanie i po południu ok. 40 minutowa drzemka. Asiulka, dziewczyny mają całkowitą rację! Nie licz do 1 ml jej pokarmów, bo zwariujesz. Dokładnie - jak będzie głodna to będziesz wiedzieć, bo się będzie domagać a jak najedzona to odmówi jedzenia. To nie jakiś automat, który ma zjeść dokładnie tyle i tyle o określonych porach. Ja nie wiem ile mój je z piersi, wiem tylko, że najwięcej ciągnie mi rano i wieczór i że jest wesoły i zadowolony. Pewnie jak miną te wszystkie grypska to go wezmę do przychodni kiedyś, żeby mi go zważyły czy przybiera prawidłowo. Aha, rumieniec nam znikł, więc to chyba nie od zębów a uczulenie było. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A pomidory to ja jadłam po wyjściu ze szpitala, ba, w szpitalu nam nawet dawali i nie miał żadnej wysypki. Idę spać, bo mały już 2 godz. do przodu ze spaniem. Dobranoc dziewczyny. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hahaha ale pchełka mała cudowna z tego Brajanka. I upilnuj tu takiego. :D Basiu, jeden policzek ma taki od wczoraj, drugi jeszcze dziś rano był tylko z małą plamką a na wieczór zrobiło się takie jak wczoraj. A ja w ogóle nie skojarzyłam tego z bananem i dziś znowu zjadł ale też tylko parę łyżeczek. Myślałam, że to od pomarańczy i dlatego już dziś ich nie jadłam. Może nic się więcej nie będzie z tym działo? -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tralala, dzięki, kochana jesteś ale może niech ktoś, kto tu jest od początku wyśle jednak to hasło. Idę na serialik, dam oddychnąć laptopowi a raczej temu durnemu wiatrakowi. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale dziewuszki sobie ładnie buteleczki same trzymają, mówię o Poli i Zuzi. Polka ma rzeczywiście duże te stópki ale ona w ogóle jest duża. Kaja od Anety_21 cudna, z tymi przymrużonymi oczami troszkę jak Japoneczka wygląda. Franek widzę, że pozuje do urzędowego zdjęcia jak należy. Hehe, nie wyobrażam sobie mojego, żeby miał takie zdjęcie. A Brajanek to już sam siebie przechodzi. Silny chłopczyk, że tak już sam stoi. Mój mąż też ma takie zdjęcie w łóżeczku jak stoi na 6 m-cy. Filmik mi się niestety nie odtwarza na kompie. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, szkoda, że nie wiedziała wcześniej, że banany bywają alergizujące. Szkoda, że równocześnie jadłam te pomarańcze, bo teraz nie wiem co go uczula, choć intuicja mi mówi, że to jednak pomarańcze. Nie zamierzam tego sprawdzać, bo ani jemu banany nie są do szczęścia potrzebne, ani ja pomarańczy na razie jeść nie muszę. Ale przy okazji wyczytałam co dopiero, że babka ma dziecko nie wiadomo na co uczulone i pytała eksperta czy może zrobić badania typu kał, mocz, żeby wyszło, na co jej odpisali tak: "Jeżeli chodzi o dobór badań to raczej wymienione przez Panią materiały nie mają wartości diagnostycznej, do rozważenia przez alergologa są testy skórne lub badanie krwi, jednak najwyższą wartość diagnostyczną ma próba prowokacji pokarmem podejrzanym o uczulenie." Skojarzyłam od razu z Wivi. Wysłałam Wam na pocztę zdjęcie sprzed dzisiejszego kąpania jak to wygląda. Widzę, że mama Kostka przysłała maila z prośbą o hasło. Mamo Kostka, jeszcze jakbyś tu potwierdziła, że to Ty a nie ktoś z zewnątrz to byłoby dobrze. Myślę, że ktoś, kto jest tu od początku wyśle Ci hasło. Ja nie będę się rządzić, bo dołączyłam tu stosunkowo niedawno. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miałam Was pytać. W tamtym tygodniu zaczęłam jeść mandarynki, nic Kacprowi nie było. Teraz od niedz. jem codziennie po jednej pomarańczy i wczoraj lewy policzek miał taki bardziej czerwony, dziś i na prawym jest taki czerwony placuszek. Wczoraj zjadł też pierwszy raz troszkę banana ze słoiczka. Czy to może być od tych pomarańczy albo czy jeśli wczoraj zjadł troszkę tego bananowego deserku to tak od razu by mu to wyskoczyło? Ja robiłam chrzciny w lokalu, bo nie chciało mi się gotować na 18 osób. Jakby było mniej to pewnie robiłabym w domu, gdyby teściowa mi pomogła z gotowaniem. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tralala, to fajnie. Udanego weekendu z mężem i masz absolutny zakaz w weekend siadania na Kafe! ;) Basiu, nie jestem pewna czy tak to działa z tymi egzaminatorami. Moja siostra była już pod koniec ciąży z drugim dzieckiem jak ją oblali trzeci raz a potem było trzecie dziecko i już nie miała kiedy zająć się tym tematem. Więc nie zawsze egzaminatorzy są tacy wyrozumiali. Niki, to teraz ja wyobraziłam sobie Twojego męża jako Pasibrzucha z bajki o moich ukochanych niebieskich smerfach hehe. A mój znowóż nie znosi fasoli i grochu. Ostatnio mi teść opowiadał dlaczego. Otóż jak miał roczek i był u dziadków na wsi to była tam fasola i on histeryzował, że musi ją zjeść, więc mu dali na spróbowanie i jak wtedy rzygnął za przeproszeniem na środek pokoju tak od tego czasu unika fasoli jak ognia. Nawet jak zrobię sałatkę z czerwoną fasolką to zje ale jak mu wydłubię wszystkie ziarenka. O fasolce na ciepło nie wspomnę. Oj Goju, oby Igorek się nie rozchorował. Kurcze tak myślę, że jak nas na razie to chorowanie tak omija to przytrafi nam się w końcu coś bardzo niedobrego... Wiem, że głupio myślę ale tak mam. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niki, mój też uwielbia barszcz z uszkami. Heh. I jeszcze rosół lubi. I tyle z zup. Od biedy zje pomidorówkę i krupnik, a reszta be. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niki, Ty to naprawdę jesteś zakręcona. Tralala no nie wierzę w to, co czytam. Ty też boisz się zwierzaków? Jakoś nie wierzę. :P Wyłączam tego grata, żeby mi się za mocno nie nagrzał. A mały śpi i śpi. Zjadł tylko cyca po drodze i dalej jest w objęciach Morfeusza. :D -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, nie wiem czy to coś z kafe czy mój mąż ma jakieś zabezpieczenia na kompie, że mam problem z postami. Właśnie piszę ze starego laptopa ale może mi siąść a ten mężowy mnie wkurza, bo ma jakieś zabezpieczenia włączone i nawet moja poczta mi się nie wyświetla. Jakbym się nie odzywała to to tylko problemy techniczne, z nami ok. Aha, ja daję małemu od początku po 2 krople wit. D. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goju, gratuluję samozaparcia. Ja też nieraz podczas odchudzania byłam wystawiana na próbę i na ogół dawałam radę ale jak już schudłam to od czasu do czasu jadłam coś słodkiego, bo i tak profilaktycznie jeździłam na rowerku. Basiu, to miło wiedzieć, że Kacperek ma sobowtóra. Trzeba było zagadać, Zuzia miałaby kawalera na miejscu. ;) Wivi, biedny ten Twój Wojtuś. A powiedz, już kiedyś miałam Cię pytać: dawno przestałaś go karmić piersią? Jedno zdjęcie na brzuszku ma. O ile dobrze pamiętam to wysyłałaś takie na maila. Jejku, Gabrysia też taka biedna i Kostek też. Niech już to ciepło przyjdzie i skończą się te choróbska. Ja wyczekuję aż nas coś dopadnie jak - nie przymierzając - Goja wyczekiwała księdza po kolędzie. Tralala, no naprawdę to oburzające obiecywać coś dziecku a potem tak się zachować. Świństwo po prostu! Niki, mój czasami ziewa na cały głos i rzeczywiście jest się z czego pośmiać ale rzadko tak ziewa, na ogół cicho. Ja uwielbiam w nim to, że jak się z czegoś śmieję to on mi wtóruje choć sam nie wie z czego się śmieje. Idę dziś wcześnie spać, za jakąś godzinkę, bo pewnie zaś będzie pobudka przed 5. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znalazłam na Allegro: http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=U+malucha+na+talerzu Hehehe Basiu. Tak żartujemy sobie oczywiście. ;) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ojej Tralala, tak mi przykro. Tyle czekałaś na ten weekend. Kolejne urzędasy... -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mały znowu śpi, jadłam obiad przy nim. Wyotwierałam wszystkie szafki w kuchni, siedział na bujaku na przeciw nich i gapił się w nie, więc miałam chwilę spokoju to mogłam zjeść. Teraz popijam drugą dziś kawkę. Gosiu, ale ja zamierzam poczekać z tym mięskiem do 7 m-ca właśnie i wtedy dopiero zacznę gotować, na razie to słoiczki, bo jakoś bałabym się dawać mu jeszcze takie mniej rozdrobnione. Marchewkę jak zmiksowałam to też jeszcze przez sitko przetarłam i takie mu dałam, żeby się gdzieś nie zadławił czymś większym. Jakoś ufam siostrze w tej kwestii skoro robiła tak trojgu swoim dzieciom. Basiu, no tak to jest w tych urzędach. Dlatego tak nie lubię do nich chodzić. Zawsze jakieś 'ale' się znajdzie. Choć sama pracuję czy też pracowałam w firmie, niby prywatnej ale przejęła ona starą firmę i ludzie często chodzą, żeby im tam wyliczyć do emerytury czy coś i nieraz chcą tak, że my wiemy, iż nie można, bo mogłybyśmy iść za to siedzieć a oni się wykłócają. W sumie ja mam gł. pracę z komputerem, uważam, że to duży komfort, nie trzeba użerać się z ludźmi. Wy mi tu nie róbcie żadnego fan-klubu, bo się małemu w głowie poprzewraca. A jak będzie głupiutki to choćby nie wiem jaki by był to żadna nie będzie go chciała. ;) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Spał 1 h i 55 min. Właśnie zjadł banana ze słoiczka z kaszą manną, ale tylko parę łyżeczek bo to pierwszy raz. I się domaga więcej ale mu nie dam. A jadł aż się mu uszy trzęsły. :D -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Staram się podczytywać Was na bieżąco a piszę jak on śpi. Ostatnio znalazłam super sposób. Jako że laptopa mam tuż przy oknie, to stoję, trzymam Kacpra na rękach i on zajmuje się miętoleniem firanki a ja wtedy mam chwilę spokoju i mogę Was czytać na bieżąco. Nic to, że firanka nadaje się w jednym miejscu do prasowania. :P -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tylko raz gotowałam jak na razie, samą marchewkę. Garnek normalny, nie jakiś specjalny. Po zmiksowaniu część zjadł jednego dnia, resztę zamroziłam w pojemniczku - było tak tylko na drugi raz. Mam mnóstwo swojej marchewki, zamierzam ugotować większą ilość, zmiksuję i dam do pojemnika na kostki do lodu jak to kiedyś bodaj Susełek poddała super pomysł. Jak dostanę królika też go ugotuję, zmiksuję i zamrożę poporcjowane, bo ileż takie dziecko zje naraz tego mięsa, żeby się bawić codziennie? A do tego brokuł czy ziemniaczek to myślę, że na bieżąco będę gotować, bo to wystarczy rozdrobnić widelcem, tak przynajmniej siostra mi mówiła, że robiła. Wymieszam wszystko i będzie ok. Od paru dni mój mały wymyślił sobie taką zabawę jak go karmię po kąpaniu, że naciąga mi ramiączko od topa i puszcza z całej siły. Od wczoraj karmię go goła od pasa w górę, bo zamiast jeść to skupia się na zabawie. Coś mu odbiło i teraz śpi mi tylko na brzuchu, tzn. ja go kładę na plecy, a on sam się obraca. Trochę się tego boję. Znowu się obudził, leżał przytulony do mnie, pogłaskałam po włoskach i śpi dalej. Taka przytulanka się zrobiła. Nad ranem śpimy przytuleni na jednej połowie łóżka, a druga połowa cała wolna. Nie śmiejcie się, że ma różową wanienkę i czasami coś różowego na sobie. Dostał wszystko po swoich kuzynkach. Ale jak mu kupują teraz coś nowego to wszystko w moim ukochanym kolorze - niebieskim, na punkcie którego mam lekkiego świra, nawet kwiaty do ślubu to były niebieskie margaretki. :D -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha, przypomniałyście mi tymi linkami o czymś, co już dawno miałam Wam podesłać. Tu są fajne piosenki dla dzieci, mój je bardzo lubi: http://www.youtube.com/watch?v=h88XPIpPJJ8 http://www.youtube.com/watch?v=uYLoTvm-8gY Odpatrzyłam od siostry, bo jak jej były młodsze to to strasznie lubiały. Jak macie coś fajnego dla dzieci to podeślijcie. On to bardziej słucha, siedząc w bujaku ale czasem jak chcę zjeść kanapkę a on marudzi to siedzi mi na kolanach i ogląda. Przynajmniej mogę wtedy zjeść w spokoju. Czasem puszczam mu też piosenki Fasolek z mojego dzieciństwa, a już hitem jest Natalia Kukulska z dzieciństwa, mam na płytce wszystkie jej piosenki. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś już nie było spania do rana - obudził się w nocy na jedzonko. Dla mnie lepiej mówiąc szczerze. Kacperek dziękuje za komplementy. Już mu powiedziałam, że dziewczyny się o niego biją hehe, nawet jeszcze te nienarodzone. ;) Te ciemne oczyska ma po tacie, ja zawsze takie chciałam a trafiły mi się zielone. Ja jak miałam okres, że mi rzęsy wypadały to smarowałam je właśnie olejkiem rycynowym, polecam również. Basiu, to nie Tralala wstydzi się chodzić do kosmetyczki tylko ja. Już tak jakoś mam. Wydaje mi się, że tam to same takie piękności chodzą a nie takie przeciętne kobiety jak ja. Uważaj na to co piszesz Basiu, mówię o tych darmowych wizytach w Twoim gabinecie, bo ja mam do Ciebie najbliżej. :P A, któraś pisała, że lekarz kazał odczekać 2 lata od cc do następnej ciąży. I bądź tu mądry, bo mój na pytanie kiedy się mogę starać powiedział, że już można i że dawniej uważano, że trzeba odczekać a teraz już nie. On jest taki raczej młody, młody jak dla mnie, bo pewnie ok. 40-tki, taki trochę jajcarz, widziałam jego zdjęcia na NK. Przyznam, że lubię do niego chodzić. :P Idę robić obiad póki śpi. Aha, mój śpi tak ok. 2-2,5 h na dzień. Choć czasem i 4 h licząc łącznie a czasem niewiele ponad godzinę za cały dzień.