de mag ogia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez de mag ogia
-
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teściowa wróciła z małym ze spaceru, bo się obudził. Zjadł i dalej mi śpi. A ja mam od rana takie luzy, że aż mi głupio z tym wolnym czasem. :P -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goju, to że jest takie prawo a realia pracy to dwie różne rzeczy. Ta moja koleżanka, co urodziła dzień po mnie w ogóle np. nie brała tych dodatkowych 4 tygodni, choć dobrze wie, że ma takie prawo, bo w pracy krzywo na to patrzą. Wykorzystała tylko zaległy urlop i dziś już poszła do pracy. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja teściowa chyba się przejęła co jej syn a mój mąż przykazał - żeby mi pomagała jak go nie ma. Znowu przyszła po małego a ja mam luzy. Przedtem spał mi prawie 2 godz. Musi się zbilansować to jego wczorajsze mało co spanie. Basiu, no ja się właśnie zastanawiałam, które będą siedzieć w domu i będą mogły skrobać od czasu do czasu na kafe. Wiem, że na pewno Basia od Zuzi i Tralala. Sama miałabym dziś pierwszy dzień pracy gdyby nie to, że zaproponowali mi wychowawczy. Jak się dziś rano obudziłam i patrzyłam jak sobie słodko śpi to się tak ucieszyłam, że nie muszę się zbierać do roboty. A podobnie jak Ty odciągałam pokarm i zamrażałam. Tylko co z tego jak ost. spróbowałam dać mu go troszkę z butelki i nie chciał pić. O mm już nie wspomnę, bo nie trawi ani z butelki, ani z łyżeczki. Ita, a może to początek grypy? /odpukać/. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja od razu mówię, że okularów nie noszę. Po porodzie miałam przez kilka miesięcy potworne problemy ze skórą - wypryski na lewej stronie ciała, okropnie bolesny czyrak pod pachą, zaknocica u palców u nóg, a teraz strasznie mi się łuszczy i swędzi skóra za lewym uchem. Basiu, w sumie to nie rozumiem dlaczego pracodawca nie mógł Ci przedłużyć umowy i wysłać na wychowawczy. Pisałaś, że on poszedł Ci na rękę to i Ty jemu. Ale przecież jego Twój wychow. nic by nie kosztował, bo to państwo płaci, tak samo składki a miałabyś liczony staż pracy normalnie do emerytury. Jedyne co to by Cię musiał wykazywać w papierach jako pracownika i tyle. A ja na szybko robię obiad. Mięso miałam zrobione zamrożone, teraz dorobiłam sos, obrałam ziemniaki i pokroiłam pekinkę z marchewką na surówkę, bo przecież przy nim nic nie zrobię. Na jego drugim spaniu w południe mogę zjeść w spokoju obiad. Wy też tak w biegu gotujecie? -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Otóż to, Basiu. A wiesz, dałaś mi do myślenia z tym noszeniem Zuzi na rękach. Bo mi mąż i teściowa tak rozpuścili Kacpra, że coś okropnego. Zrobił się z niego leniuszek i nie za bardzo chce mi leżeć na brzuszku. Muszę ustawić kawałek przed nim jakąś zabawkę, to wtedy podpełznie do niej. Tylko on sam nie umie się odpychać, muszę mu robić podpórkę z ręki na nóżki. A ile się biedny nastęka i namęczy zanim tam dotrze hehe. Za to jak dotrze do zabawki to biję mu brawo i cieszy się na całego. Mój bobasek kochany. A tak to leżąc na brzuchu woli gryźć matę pod sobą i ma w nosie dźwiganie główki, nie mówiąc o pełzaniu. Dziś mi się kończy macierzyński wraz z dodatkowym. Jutro musiałabym pójść do pracy. Żal mi trochę, że nie idę ze wzg. na samą pracę ale bardziej się cieszę ze wzgl. na małego, że nie idę. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, skoro lekarz mówi, że się Zuzia wnet wykuruje to pewnie tak będzie. I nie obwiniaj się. Co miałaś zrobić? Musiałaś zajmować się dzieckiem a wirusy jak to wirusy, lubią się przenosić. Kolejny dowód na to, że dzieci karmione piersią jednak nie mają lepszej odporności od tych na sztucznym. Zdrówka życzę Wam obu. No i wszystkim chorym. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ita, przeważnie budzi się tylko 2 razy - ok. północy i 4 nad ranem. Więc chyba się najada. Czasem nad ranem częściej ale generalnie nie mogę narzekać. Fajnie, że masz babcię, ja już niestety ani babci żadnej, ani dziadka. Zresztą jednej babci i jednego dziadka w ogóle nie pamiętam nawet bo tak szybko umarli. Kiedyś przeczytałam fajne zdanie: Dzieciństwo ma się tak długo, jak długo posiada się dziadków. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale Kacper był padnięty. Jak usnął tak śpi, żadnego wiercenia się, przekręcania ani nic. Asiulka, czyli Pola zdrowa, tak? Strasznie źle się czyta te Twoje posty pisane z telefonu. Mojemu szwagrowi bardzo się podobało imię Pola. Jak się siostrze urodziła córka to chciał ją tak nazwać, ale siostra miała inne imię wybrane, więc dostała na drugie Pola. Basiu, a co tam z Zuzią? Bo się coś nic nie odzywasz. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tralala, to super, że z Brajankiem lepiej. Troszkę Ci pewnie lżej na sercu, co? :) Dalej trzymamy kciuki. A na czym polega badanie pokarmu? Heh, ja właśnie w sobotę dałam Kacprowi przewód od tego aspiratora do nosa co się podłącza do odkurzacza. Dzięki Bogu na razie jest niepotrzebny. Ale mu spasował do ciumciania. Dobrze, że mi o tym przypomniałaś Tralala, jutro jak coś będę musiała przy nim zrobić to go tym zajmę na dłuższą chwilę. Dziś łobuz spał raz 45 min. i drugi raz dokładnie pół godziny. I tyle. Masakra. I wcale nie marudził ani nic. Teraz wykąpany śpi już od prawie pół godziny. Pytam o to mleko, bo mi teściowa mówi, żebym mu niedługo spróbowała dać zwykłego krowiego, a mi się tak zdawało, że to za wcześnie. Spytałam jeszcze siostrę, wprowdzała dzieciom jak miały powyżej 2,5 roku. A jeszcze jedno o teściowej, bo mnie dziś rozśmieszyła. Otóż ona by co rusz dziecku zmieniała pieluchę. Dziś jak była rano to mu zmieniła, oczywiście była sucha, więc wzięłam ją niby do kosza ale położyłam obok. Wiedziałam, że ma przyjść po południu, więc założyłam mu tą niby zlaną przed jej przyjściem i ona go zabawiała, a ja jej mówię, że może mieć zlaną pieluchę, żeby go przebrała. Więc ona małego na przewijak, sprawdza na moich oczach i mówi, że ma suchą. Dziwne, bo wcześniej była wg niej mokra. :D -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goja, mój też uwielbia ostatnio butelki po wodzie miner. Gazet mu nie daję, bo od razu by do buzi zapakował. Mój je w nocy z piersi co 4 godz., ale bywają też noce, że i co dwie się budzi. Z tym, że ja nawet światła nie świecę, sam sobie szuka cycka, nawet na niego nie patrzę, zje z obu, co mu zajmuje po 4 min. na cycka i śpimy dalej. Najgorzej nad ranem, bo czasem od 3 to i co godz. się budzi. A ost. przeszedł sam siebie, bo już od północy do rana się budził co godzinę. Ale gdy mi się tak często budzi to ja bardziej obstawiam swędzące dziąsła niż głód. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wivi, a ja przeciwnie, uwielbiam sprzątać. Mój tata zawsze się śmiał, że sprzątaczka to by była ze mnie marna, bo wszystko robię zbyt dokładnie i mi długo schodzi. Teraz nie mam wyboru i już tak porządnie nie sprzątam, bo nie mam za bardzo kiedy. Dziś sprzedałam małego babci to się trochę odrobiłam. A ja nie mam konta na FB. A właściwie to mam ale nie wiem po co, bo w ogóle nie mam pojęcia jak to działa, nie udzielam się tam ani nie mam żadnych zdjęć. Kiedyś chciałam usunąć stamtąd moje dane ale nie wiem jak. Tralala, trzymamy kciuki za Brajanka. Dziewczyny mające drugie dzieci: kiedy zaczęłyście wprowadzać normalne mleko? Wiem, że to dużo później ale kiedy? Dziś siostra podsunęłą mi fajny pomysł - żebym dokładała małemu do deserku choć odrobinę sztucznego mleka, żeby się przyzwyczaił do smaku. Zjadł ze smakiem wraz z resztą jabłka z brzoskwinią od wczoraj. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja daję zwykłą kaszę manną, którą gotuję ok. 15-20 min. z małą ilością wody. Dzięki temu przemycam mu troszkę wody do jedzenia, a przy okazji od razu mi się zupka lub deserek podgrzewa od ciepłej kaszki. A mam sporo manny w domu, z którą nie wiedziałam co robić, więc teraz zużyję. Asiulka, no nieźle z tym mężem. Tak to z nimi jest. Mój też bez przerwy wydaje kasę na coś do auta, a raczej swoich dwóch gratów. Nie lubię francuzów a on tylko peugeoty i renówki. Zresztą wszyscy trzej, bo ojciec i brat też tylko francuzy. Ja teściom dałam - jak już pisałam - kalendarz ze zdjęciami Kacpra, mamie wysłałam ok. 30 zdjęć. Dzwoniła w pt z podziękowaniami, bo już doszły. Tacie zrobiłam tylko parę, bo on nigdy nie chce dużo, woli te swoje zdjęcia z podróży. No więc czekają jak wróci. Ale mi dziwnie tak samej. Nikt mnie nie gani, nikt mi nie brudzi... ;) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny ale jestem niewydarzona żona. :P Właśnie byłam w łazience umyć zęby i sobie uprzytomniłam, że nie spakowałam mężowi ani szczotki, ani pasty do zębów, ani żelu pod prysznic, ani ręcznika. O rany, jeszcze mi się to nie zdarzyło. Hehe, zaraz mu wyślę smsa, żeby sobie kupił. Tylko nie wiem gdzie on tam ręcznik dostanie. :P Dałam dziś Kacprowi mus jabłkowy z brzoskwiniami + kasza manna. Jadł tak, że nie nadążałam mu nabierać. I chyba odkryłam sekret dlaczego tak niechętnie mi pije. Otóż zawsze dostawał letnie picie a dziś mocno ciepłe i wypił od razu całość. A może to przypadek, bo po prostu chciało mu się pić. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zajrzałam na pocztę. Tralala, jaki ten Brajanek jest słodki i jak się przecudownie śmieje. Jak dobrze widzę to są zdjęcia z dzisiaj, tak? Kurcze, w życiu bym nie powiedziała, że coś mu jest. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Podpisuję się pod wpisem niki z godz. 16:20. Czekamy na lepsze wieści, Tralala. Tyle co siadłam i przeczytałam wpisy, niewiele zresztą ich dzisiaj. Męża wyprawiłam, co ciekawe rozbeczałam się, mimo, że tak go dość miałam i nawet się cieszyłam, że odetchnę od niego. Zawsze się boję i koduję nasze ostatnie słowa i to jak go ostatni raz widziałam na wypadek gdyby coś mu się stało. Zapowiadają opady śniegu i że będzie ślisko na drogach. Aż mnie ściska w żołądku jak o tym myślę. Ciekawa jestem czy takie małe dziecko już odczuwa, że tata był a teraz go nie ma. No nic, zdróweczka życzę wszystkim, my się nadal trzymamy bez choróbsk. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tralala, przeczytałam Twojego posta i mi się smutno zrobiło. Właściwie nie wiem co Ci odpisać. Czemu z Brajankiem źle? A słuchaj, Twoja mama nie może wziąć wolnego w pracy, żeby Ci pomóc? Albo żeby teściowa przyjechała skoro wie, jaka jest sytuacja? Przykro mi bardzo, aż się tak serce kraje. I wstyd mi, bo napisałam, że ciężko mi pod wieczór z małym, a ja mam tylko jedno dziecko i odpukać zdrowe póki co. Na pewno musi Ci być ciężko. Sikorka, naprawdę nie wypada mi pisać jaka ja walnięta czasem jestem, a mąż swoją drogą też. Asiulka, ja mojemu jeszcze badań żadnych nie robiłam, więc nie pomogę. Napisz, o co poszło z mężem, pośmiejemy się może troszkę. Goja, Ty nie dostałaś na urodziny tego, co chciałaś, a mój rok temu na urodziny kupił mi różę i bieliznę. Już się do niej nie wcisnęłam, bo to był prawie 3 m-c ciąży a teraz się nie wcisnę nadal, bo jeszcze mnie nie ubyło tyle co miałam przed ciążą. Dziś się rano zważyłam, wreszcie coś ruszyło, bo znacznie ograniczyłam chleb. Przy wzroście 1,65 jest troszkę ponad 65. Tak z 9-10 kg byłoby idealnie. Tu mówię o zrzucaniu wagi a co dopiero pisałam, że zjadłabym frytki. Ale tak raz, dwa razy w roku zgrzeszę. Myślę, że to znowóż nie takie straszne przestępstwo. Teraz kicha, bo karmię. A co do winka to pamiętam, że dzień przed zajściem w ciążę wypiłam strasznie dużo na imieninach szefa, bo wiedziałam, co następnego dnia nastąpi i że potem już bardzo długo nie napiję się niczego. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jakaś podejrzana cisza na forum. U nas dzień jak co dzień, chociaż z tą różnicą, że zrobiłam coś, o czym Wam nie powiem, bo pomyślicie, że zwariowałam albo jakaś patologia u mnie panuje. :P Ale dzięki temu miałam męża potulnego jak baranek do samego wieczora hehehe. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony to się cieszę, że jedzie, mam dość ciągłych pouczeń i kłótni na temat dziecka a z drugiej jednak łatwiej jest zwł. wieczór jak ktoś mi pomoże, gdy już opadam z sił. Chętnie bym się winka napiła i chodzą za mną strasznie frytki z ketchupem. Pomarzyć... -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dodam, że budził się w nocy na jedzenie tylko 2 razy - o równej północy i tuż przed 4, a jak się obudził to mi niespodziewanie zrobił piękną, klasyczną, dość rzadką ale z grudkami kupę. Aż się zdziwiłam, bo daaawno nie robił kupy o tej porze. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry. Ja po wczorajszych ekscesach młodego dziękuję bardzo za kawę. ;) Nie no, wypiję ale taką jak zawsze - słabą rozpuszczalną z mlekiem. Nie wiem czy to od kofeiny czy tylko zbieg okoliczności. Myślałam, że jak usnął godz. później niż zwykle to i obudzi się godz. później. Ale gdzie tam. 4:55 już się gadzinka obudziła. Teraz dopiero usnął. Ita, szukam maila do Ciebie ale chyba nie ma. Dobrze, że sobie wczoraj zamarynowałam mięsko, nie muszę się dziś w niczym paprać tylko wstawię je do piekarnika. Również życzę miłej i spokojnej soboty wszystkim. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, zaczynam wierzyć, że wypita przeze mnie kawa, tzn. kofeina przechodzi z mlekiem na dziecko. Pisałam rano, że wypiłam pierwszy raz od zajścia w ciążę taką mocną fusiastą kawę i normalnie mały dziś oszalał. Nie dość, że mało co dziś spał przez dzień, to jeszcze usnął mi dopiero po 20 /gdzie zazwyczaj 19:10 to już max jak śpi/ a wcześniej co wyprawiał na łóżku to można było patrzeć i się śmiać. Turlał się z pleców na brzuch i odwrotnie we wszystkie strony, gadał do siebie i śmiał sę na cały głos. W ogóle mimo że mało dziś spał to nie marudził wcale, wesolutki był jak nie wiem. Chyba kofeina tak na niego podziałała. Od wczoraj interesuje się kabelkami. Jak siedzi ze mną przy stole to nic tylko chce się dorwać do kabla od laptopa, trzeba uważać na talerze i kubki, bo wszystko by chciał brać, co ma w zasięgu rąk. I oczywiście najlepiej zrzucić na podłogę. Jejku, gdzie ten spokojny maluszek się podział. :P Ita, mój jest m-c starszy od Twojego - z 7.08. A tak, przypomniałam sobie, że miałaś podejrzenie porażenia. Mi to cały czas chodziło po głowie jak byłam w ciąży, tak jak mojej siostrze gdy była w ciąży ta choroba, którą niestety jak się okazało ma jej syn. Wivi, Asiulka dobrze ujęła co miałam na myśli. Dodam jeszcze, że dla każdego jego własne problemy są w danym momencie najważniejsze, choćby inni mieli 100 razy gorzej. Basiu, masz zdrowe podejście do sprawy. Teraz jak piszę tego posta, to właśnie dostałam smsa od siostry, że jedno z jej dzieci ma ospę. No to zaraz i pozostała dwójka będzie mieć. Nie zazdroszczę jej. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wivi, ja nie chciałam umniejszać chroby Twojego dziecka, mam nadzieję, że tak nie pomyślałaś. Chodziło mi tylko o to, że miałaś powiedzmy i miejmy nadzieję jednorazowe przejścia z lekarzami a moja siostra ma i będzie mieć do końca życia ze swoim najstarszym dzieckiem. Mój mąż jest w domu dokładnie od 4 tygodni i jest to pierwszy tak długi okres jak jesteśmy w trójkę, bo zaczął pracować na wyjeździe dokładnie wtedy, gdy ja wyszłam z Kacprem ze szpitala. Rzeczywiście wszystko się zmienia przy dziecku. Jak jest tylko na weekendy, to nie mamy kiedy się kłócić, przeważnie wtedy jest sielankowo. Ita, mój się przekręca i obraca z brzucha na plecy i odwrotnie, tak żeby pewnie się obracał z pleców na brzuch to od tygodnia może, wcześniej robił to pewnie tylko z brzucha na plecy. Przekręca się pewnie już z m-c czasu albo i więcej. Jak się go postawi na nogi to przebiera nimi jakby chciał iść. Jak ma zabawkę przed sobą to unosi lekko rączkę, żeby ją dostać. To sprawdziłam teraz i nie wiem od kiedy tak robi, bo ost. co go kładę na brzuch to zamiast patrzeć przed siebie czy na zabawki to nos w ziemię i gryzie co ma pod sobą - matę, kołdrę lub koc. Zabawki zaczął przekładać z rączki do rączki na pewno z 1,5 m-ca temu. Tralala, nie mów, że się Brajankowi znowu pogorszyło. :( Jakiś upierdliwy ten wirus. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, ja bym 5. dnia dała dwie dawki. Tak to jest z tymi facetami. :) Niki, ja nie traktuję soczku jako deserku, tylko jak picie. Mam szwagra rodowitego ślązka, uwielbiam ich gwarę. Teraz na Święta przysłał mi super życzenia po śląsku. Starłam małemu jabłuszko, zjadł ten mus i po 15 min. zrobił wielką, śmierdzącą kupę. :D -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Miało być: i chyba też 31 jaki on. Mały pospał równe 20 min. i obudził się stękając. Biedaczek. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Śpi mi wreszcie łobuz ten mój niedobry. :) Karolinka, no tak, to są zazwyczaj głupoty ale mnie wkurza taka niesprawiedliwość. Oczywiście już mnie przeprosił i powiedział, że mam rację, co już jest dużo ale czasem to naprawdę mógłby się ugryźć w język zanim coś powie. Bez chłopa źle ale z chłopem jeszcze gorzej. ;) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ita, mój wczoraj nie chciał nic pić przy tym obiadku, może dlatego tak się męczy z tą kupą. Już 4 godz. mi nie śpi, na razie siedzi w bujaku i obserwuje pralkę jak pierze, to mogę spokojnie dopić kawę. Pierwszy raz od zajścia w ciążę piję taką mocną fusiastą, bo tak to słabiutką rozpuszczalną z mlekiem. A mój tata sobie tak podróżuje na starość po świecie. Miał ciężkie życie, bo wychowywał nas sam, długo by opowiadać... wiec teraz jak ma okazję to sobie jeździ lub lata. A ja pierwsze co to zawsze siadam na Onet i sprawdzam czy nie było jakiegoś wypadku autokaru lub samolotu. Głupia jestem. Teraz jest w Betlejem. Chociaż tyle ma z tego życia na stare lata. A dlaczego idziesz ze Stasiem na rehabilitację?