de mag ogia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez de mag ogia
-
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, czy się w ogóle nie kłócicie z mężami czy po prostu o tym nie piszecie? Dziś mnie tak niesprawiedliwie rano potraktował, że aż mi się beczeć chce. Bo mały był już śpiący, myślałam, że uśnie przy cycku, bo marudził i marudził ale zjadł i jęczał dalej. Nieraz tak ma, że pojęczy i uśnie. Ja leżałam obok niego ledwo żywa z niewyspania. Była prawie 8:30, jak mąż wstał z krzykiem na mnie, czemu się dzieckiem nie zajmę jak płacze. To go pytam spokojnie czemu sam nie wstanie i go nie weźmie skoro słyszy, że płacze tylko najlepiej spać do 9 a to, że ja się pół nocy morduję to nic nie znaczy. Wziął go ale zaraz oddał, bo musi się ubrać. Więc mówię malemu, że tata go zaraz uśpi a ten się zbiera na papierosa. To mu mówię jaki hipokryta z niego - na mnie się drze a jak przychodzi co do czego to papieroch ważniejszy niż dziecko. :( -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To się nachwaliłam dziecko. A dziś od północy do 6 rano budził się co godzinę i popłakiwał. Nie może zrobić kupy po tej marchewce z jabłkiem. Jestem niewyspana jak diabli. Do tego byłam cała w stresie, bo czekałam na info od taty, że doleciał gdzie miał dolecieć. Wiem, że to głupie, bo teoretycznie większe ryzyko, że zginie się na drodze niż w powietrzu ale się stresowałam. 5 min. temu dopiero przysłał smsa. Cholera, szukałam w sklepach na wszelki wypadek tej śliwki z Gerbera, to bym mu teraz dała jak się męczy z kupą a nigdzie nie widziałam. I jeszcze sama z nim dziś jestem, bo mąż ma ostatnie swoje załatwienia. Super dzień mi się zapowiada. :/ -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolinka, obyście się szybko wykaraskali z tego szpitala, zdrowi oczywiście. :) Goja, ale ulga, co? Mogę sobie tylko wyobrazić. Basiu, życzę zdrówka całej Waszej rodzince. Mam nadzieję, że się Zuzi poprawi po lekach, które dostała. Niki, pierwsze słyszę o rozcieńczaniu soczków dla dzieci. Ja mu dziś dałam pierwszy raz 50 ml jabłkowego kupnego, w ogóle nie chciał pić. Asiulka, ja mówię o takim siedzeniu jak wysłałam na maila. Dziś po kąpaniu mąż go posadził i siedział normalnie ale sam żeby się podnieść to jeszcze nie da rady, trzeba go lekko chwycić za rączki. Tak jak on jest oparty plecami o mój brzuch to siedzi już od m-ca jak nie więcej. Mamo Kostka, mam to samiutko. Ile ja się dziś po kąpaniu nagimnastykowałam, żeby mu zapąć pieluchę, bo skubany od razu z pleców na brzuch się przekręca. A tak nam się super rozgadał, że tylko go słuchamy i się śmiejemy z mężem non stop. :D A dziś się znowóż uśmiałam, bo położyłam go na brzuch, a ten zamiast jak zwykle podnieść głowę i się rozglądać, to położył się na prawym policzku, palucha do buzi, ja mu zrobiłam z ręki podpórkę na nogi, żeby się odpychał, a ten i owszem, odpychał się nóżkami, dupka w górę ale głową 'sunął' po macie i tak 'szedł' do przodu. Ja się śmiałam i on się śmiał tak dla towarzystwa. :P -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wivi, Ty się ciesz, że nie masz chorego dziecka w sensie takim, że nie ma choroby genetycznej i do końca życia nie musi być pod opieką różnego typu specjalistów. Chyba nie ma tygodnia, żeby moja siostra nie musiała jeździć z dzieckiem po lekarzach. Nasłuchałam się już tyle o nich i o całej służbie zdrowia, że głowa boli. Nie będę uogólniać, ale oprócz wspaniałych lekarzy, których siostra chwaliła, są i tacy, co chyba minęli się z powołaniem. Dość, że ktoś ma problem sam w sobie, że ma chore dziecko to jeszcze lekarze bywają bezduszni. Szkoda gadać w ogóle... Czy Wasze dzieci to jedzą po całym takim małym słoiczku obiadku? Bo mój to je pół słoiczka na dwa razy w ciągu dnia. Wcale nie dlatego, że się najadł, bo jednak zawsze dojada cycem. W sumie na razie mnie to nie martwi, bo do 1. roku to właśnie mleko jest podstawowym pokarmem dla dziecka, a reszta to - jak przeczytałam - zabawa w jedzenie. Tak tylko pytam z ciekawości. Ja mu tylko po to daję obiadki, żeby poznawał smaki. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No wreszcie jakieś życie na forum. Goja, cudne zdjęcie, Igorek śliczny. Mąż ma talent chyba, bo zdjęcie niemal artystyczne. :) Po co butki wg teściowej? Bo ona twierdzi, że on już stoi na nóżkach to mu są potrzebne hehe. No bo stoi - jak go trzyma pod pachy. A niech go spróbuje puścić to jej akurat będzie stał. A niby pielęgniarka... A my czekamy aż się obudzi i zje, bo jedziemy pozałatwiać sprawy - zakupy i takie tam. Dziś ostatni dzień jak mam pomoc męża i ma kto zostać z Kacprem, bo jutro teściowa ma dniówkę a w niedz. mąż już wyjeżdża. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wyczytałam, że póki dziecko samo nie będzie umiało usiąść, to żeby go nie sadzać. Tylko co zrobić jak on się tak wyrywa do siedzenia. Chwytam go lekko za rączki i już sam siedzi. Aczkolwiek wcale nie tak stabilnie. Chyba muszę mu wybić z głowy to siedzenie. Zastanawiam się tylko jak, jeśli on protestuje i nie chce się bawić leżąc na plecach. Teściowa coś mówiła o bucikach a ja się zastanawiam po co? Podobno dopiero jak dzieci już pewnie chodzą to potrzebne są im buty. Już mnie nerwy biorą jak sobie pomyślę, że czeka mnie z nią przejście w tej sprawie. Ona wszystko wie najlepiej. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czytam o tych skokach rozwojowych. "Może przesadnie reagować, np zakasłać jeszcze raz, gdy rodzice zareagowali na poprzednie zakasłanie." A mój dokładnie tak robi. Jak tylko słyszę, że za kasłał, to rzucam wszystko i lecę, bo się boję czy się czymś nie dławi, więc on za chwilę jakby na siłę kaszle, bo wie, że zwrócę na niego uwagę i się wtedy śmieje. Wczoraj mnie zadziwił, bo nieraz jak leży na przewijaku to mu dmucham na włoski a on leży jak zahipnotyzowany, obserwuje i czuje wiaterek we włosach. I wczoraj jak mu tak dmuchałam to on nagle buzia w dzióbek i próbował mnie naśladować. Szok. W ogóle miał wczoraj jakiś lepszy dzień, był taki wesolutki i kochaniutki, że żal było go wieczór kłaść. No i zaczął te dźwięki z siebie wydawać. Chyba jakąś fazę skoku miał. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poszłam wczoraj spać o 20:40, bo byłam padnięta i głowa mnie bolała. Mały wstał przed 5, o 6 dałam dziecko mężowi, bo wczoraj powiedział, żebym tak zrobiła,więc jeszcze dospałam, o 7 mi je oddał na jedzenie i teraz obaj śpią. Dokładnie Niki. Jak to mój szef kiedyś powiedział: "Te zęby to Bozi nie wyszły." Niby się o nie dba a i tak czasem trzeba załatać dziurki. Tak bardzo mi żal tych chorób dzieciaczków. Nie piszę ot tak, tylko naprawdę mi smutno, że Wam chorują. Wivi, mój robi dokładnie tak samo, nawet kiedyś porównałam to jak chwycił kołdrę, że wyglądało to dosłownie jak robi pies chcący coś rozszarpać. Teraz jak przysnęłam po szóstej to mi się śniło, że mu wyszedł ząbek na dole. A poza tym od wczoraj zaczął 'gadać' - haa, hee, hyy, albo to samo tylko bez 'h' na początku. A im więcej się do niego mówi, tym z większym zapałem odpowiada w ten sposób. Ja z seriali to Mjm, Barwy szczęścia i Na dobre i na złe, ale żadnego nie oglądam od pierwszych odcinków, gdzieś po drodze się wciągnęłam, choć nie zawsze je oglądam. Siedzę w domu to nieraz dopiero powtórki obejrzę, bo wieczór mi się nie chce. Pamiętam fajny serial dla młodzieży Siódme niebo, lubiłam to. I non stop mogę oglądać mój ukochany kultowy serial "Alternatywy 4." Nawet w wakacje jak szedł i oglądałam to się zastanawiałam czy zdążę przed porodem no i niestety ostatni odcinek mi przepadł, bo już leżałam w szpitalu. Teraz znowu powtarzają. A jeszcze Przyjaciół polubiłam, bo to męża ulubiony serial i się wciągłam jak oglądał no i był taki serial o braciach pilotach Skrzydła i jeszcze Pełna chata. Dr House z mężem oglądałam poprzednią serię, teraz już mi się nie chce. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z tym piciem to my też mamy problem. Wody łobuz nie chce. Kupiłam mu tą granulowaną owocową, bo tą niby koperkową pić nie chce. Jak rozcieńczę za bardzo tą owocową to też się nie chwyci. Jeszcze jak mu zrobię sok z jabłka to wypije ale i tak mało, bo tylko 50 ml za cały dzień. Choć na razie to on gł. na cycu, mało je tych obiadków ale przyzwyczajam go do butelki po trochu. Dziś jak przyszłam spróbowałam dać mu jabłko z marchewką + grysik ale był śpiący, więc zjadł tylko cyca i teraz śpi. Spróbuję mu dać jak wstanie. Ale mnie głowa dziś boli. Mąż ma jednak wolne do końca tygodnia, bo przekonał szefa, że nie opłaca się jechać tak daleko na 2 dni. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie, że dopiero siadłam od rana. Załatwiałam papiery w pracy i jeszcze mnie główna księgowa uświadomiła, że mogę się starać o rodzinne i wychowawcze, bo mam dochody utracone z powodu pójścia na wychowawczy, więc za tamten rok tylko dochody męża będą brane pod uwagę a wiecie jak to robią - na papierze dużo mniej, żeby niższe składki odprowdzić do zusu niż dostaje w rzeczywistości. Więc jedyny plus tego, że tak pracodawcy kombinują, bo dzięki temu dochód na jedną osobę wyjdzie chyba na tyle niski, że się załapię na jakąś kasę od państwa. I dobrze, tyle z nas zdzierają, to choć tyle mojego. :P Współczuję Wam tych choróbsk. Najbardziej to chyba Karolince z tą ospą. Biedni jesteście. Jejku i Zuzinka od Basi chora. Taki parszywy czas. My odpukać zdrowi. Kacper grzeczniutki, wesolutki, w ogóle mi nie marudzi, jak do rany przyłóż. Obawiam się jednak, że to tylko kwestia czasu jak i nas coś dopadnie. Dzwoniła koleżanka, czy bym nie wpadła do niej z Kacprem, ona też ma małe dziecko ale powiedziałam jej wprost, że teraz się boję, bo grypa panuje. Chyba słusznie zrobiłam. Tralala to nie wiedziałam, że teraz nie sprzedają. Szkoda, że wcześniej nie mówiłaś, bo bym Ci od razu poleciła. Ja już dałam teściowej na Dzień Babci, tzn. Kacperek dał. Ale się ucieszyła, jeszcze czegoś takiego nie miała. A kalendarz naprawdę przepięknie zrobiony. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tak na szybko, bo nie mam dziś czasu. Tralala, z czystym sumieniem mogę Ci polecić ten kalendarz: http://allegro.pl/foto-kalendarz-z-zdjeciami-fotokalendarz-a3-i2877008415.html Tu już aukcja skończona ale kliknij w rzeczy sprzedajacego, myślę, że robią na bieżąco. Ja już dostałam. Super jakość, pięknie zrobiony i w niskiej cenie. Goja, współczuję. Lecę, bo muszę pozałatwiać różne sprawy. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wivi, jak miałam w podst. takie zajady to pamiętam, że łykałam którąś witaminę B. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, u mnie różnica między moją wagą a w przychodni wykazała właśnie ok. 200 g. Nie wiem co oznacza jak dziecko nie przybiera mimo tego, że je, nie czytałam. A nie ma w przychodni osobnych godzin dla dzieci zdrowych, żebyś poszła z małą i ją zważyła skoro tak Cię to niepokoi? Ja na meningokoki nie szczepiłam, jedynie na pneumokoki. Sikorka, jakim cudem nauczyłaś Gabrysię pić wodę? Sprzedaj mi patent. Dobrze, że płucka ma czyste. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamo Kostka, to teraz mi namieszałaś, bo może to Ty pisałaś o tych krzykach i to to mnie gnębiło, że nie pamiętałam, iż mam na coś odpisać. Ale mój miał połączone te drgawki z okrzykami, to może dlatego mi się pomyliło. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, mi moja domowa waga pokazywała zupełnie co innego niż w przychodni. Skoro Zuzia ładnie je i nic jej nie jest to może się nie zadręczaj na razie. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teraz mi przyszło do głowy dobre słowo - wzdrygnięcie całego ciała. Znacie to? -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisałam, że zastój a tu proszę. Taka tam Aga, wczoraj jeden post od Ciebie się dodał. Ale mi ulżyło jak napisałaś o tych drgawkach w tym sensie, że wiedziałam, że miałam komuś coś odpisać tylko nie pamiętałam komu i na jaki temat. I tak mnie to gnębiło. A to chodziło właśnie o te drgawki przy zasypianiu. Mój jak był młodszy to miał tak przy każdym zasypaniu, wpadał w takie konwulsje jakby i wydawał z siebie dziwne odgłosy. Ja się już bałam, że to może padaczka, bo czytałam o objawach ale było też napisane, że do 3 m-ca może się tak zdarzać, bo układ nerwowy dopiero dojrzewa. I rzeczywiście, przeszło mu. A te mioklonie to ja mam czasem do dziś jak zasypiam. Przechodzi przeze mnie taki jakby wielki skurcz, dreszcz czy nie wiem jak to nazwać. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale tu dzisiaj zastój. Kacperro /moja ulubiona domowo-robocza nazwa synka/ zjadł dziś zmiksowaną marcheweczkę, którą robiłam kiedyś i częściowo zamroziłam + do tego pierwszy raz kaszka manna ale taka zwykła ugotowana, bo nie mam błyskawicznej. Zjadł ze smakiem wszystko i dojadł jeszcze moim mlekiem. A ja męża spakowałam, wysprzątałam dom, poodkurzałam z myślą, że mi już nikt nie będzie brudził a tu sms od szefa męża, że jedzie jutro wieczór. Nie wiem czy opłaca mu się jechać na 2 dni w okolice między Goją a Tralala. Goju, teściowa też ma bzika z tymi zarazkami. Dobrze, że choć jeśli o wietrzenie chodzi i spacery z dzieckiem ma podobne zdanie jak ja. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A mój śpi już prawie dwie godz. Dawno tak nie pospał. Wolałabym, żeby tyle spał jak jestem z nim sama. TVN Style niestety nie mam. Ale i tak ta cała super niania tak działa mi na nerwy, że nie mogłabym jej oglądać. Dobrze, bo popakowałam męża, posprzątałam sobie w łazience, zrobiłam klopsiki w sosie koperkowym dla siebie do czw., żeby przy Kacprze się już nie bawić mięsem. Jeszcze będę robić krupnik na skrzydełkach. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hehehe Goju, dobry pomysł. Tylko jak to zrobić? Pomysł z książką super, mój w prezencie na chrzciny dostał piękne bajki od mojego taty i zamierzam mu czytać jak podrośnie. U mnie w domu zawsze było dużo książek. Nie mówcie mi, że ta panująca teraz grypa objawia się wymiotami. Basia ma to samo. Lepiej, żebym jej nie złapała, bo się panicznie boję wymiotów. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój jest na piersi. Budzi się średnio o 5:30, 2 godz. aktywności, poranna toaleta, zabawa i idzie spać na 1 godz. +-parę minut. Potem od 2 do 3 godz. aktywności i znowu ok. godzinne spanie i potem ok. 3-3,5 godz. aktywności i taka najkrótsza ok. 40-minutowa drzemka. Ok 18:20 przygotowania do kąpieli i najpóźniej 19:10 już śpi. W nocy dwie pobudki - ok. północy i 4 nad ranem i znowu ok. 5:30 wstaje. Chyba że ma gorszy dzień to już mi nie chce spać jak się obudzi ok. 4. Za to wtedy idzie wcześniej potem spać. Ale na cycu już tak nie wisi przez dzień jak dawniej. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha, czy Wasze dzieci też płaczą jak kogoś dawno nie widziały czy tylko mój taki dzikusek się robi? -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Heh Goju, właśnie tu jemy śniadanie, ja drugie, mąż pierwsze i przeczytałam mu co napisałaś. Ale nie wiem czy coś do tego głupiego łba dotrze. Tralala, też od razu pomyślałam czy musisz tam jechać jak Brajanek chory. Wivi, to musisz mieć ładny głos. :) Mój też był taki cycuś jak był mały - 8,9 godz. non stop przy cycku, bo co go oderwałam to był ryk ale smoczka za nic się nie chwycił. W szpitalu u mnie też nie pozwalali smoka, bo ordynatorka jest nawiedzona. Choć osobiście ja się cieszę, że się go nie chwycił.Teraz to choćby chciał to bym mu już nie dała. Jak wygląda nasz dzień to napiszę później, bo teraz jak już mały twardo śpi to idę mu obciąć pazury. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ita, ja się nie znam czy można czy nie ale logicznie myśląc to jeśli już mu dawałaś i nic mu nie było to chyba możesz. A jak pierwszy raz to może się wstrzymaj i daj parę dni po szczepieniu. Jeśli masz na myśli, że teraz ciągle wystawia język to tak, mój go wytyka ale gł. jak się śmieje. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale mnie wczoraj wieczór Kacper rozśmieszył. Bo jak go karmiłam i wypadła mu pierś a miał już takie przymknięte oczy to zaczął jej szukać z otwartą buzią i tak gwałtownie kręcąc głową. Śmiesznie to wyglądało. A od paru dni jak je wieczór to wolną rączkę trzyma prostopadle do góry i ma taką zastygłą w bezruchu. Nieraz muszę zaciskać zęby, żeby nie parsknąć śmiechem i nie wyrwać go z procesu zasypiania.