de mag ogia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez de mag ogia
-
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam po Świętach. Miałam mega intensywne Święta, dużo szykowania. Jeszcze tatę traktuję jak swojego a nie gościa to się tak starać na niedz. nie musiałam ale już wczoraj była mama ze swoim mężem i musiałam się mocno narobić. Mały nawet się nie bał, poszedł do babci na ręce i w ogóle był kochaniutki. Mama widziała go dopiero drugi raz na żywo. Muszę zajrzeć małemu do pępuszka, bo widzę, że różne rzeczy mogą się tam dziać. Mój kąpie się o. 10 min. Najpierw sobie siedzi a potem kładę na plecy, żeby go umyć. Mały przestawił mi się wczoraj na nowy czas. Otóż zawsze budził się ok. 5:25, po zmianie czasu 6:25 i wczoraj tak się właśnie obudził - o 6:25. My poszliśmy do kościoła na 7:30 bo teściowa tylko wtedy mogła przyjść go przypilnować, bo potem wyjeżdżali. Przychodzę a on już śpi. Usnął dwie godz. po pobudce czyli ok. 8:30, wstał o 10:00 i potem poszedł spać już normalnie 3 godz. później o 13:00. Czyli przez to, że poszedł spać rano po 2 godz. od pobudki a nie 3, chodzi spać o tych samych godzinach co w czasie zimowym czyli normalnie wieczór idzie spać o 19:00 a nie o 20:00. Bardzo się z tego powodu cieszę, bo wolę wstać razem z nim wcześniej a żeby mi wcześniej chodził spać wieczór. Ale namieszałam. Tralala, dziewczyny już wszystko napisały. Nic dodać, nic ująć. Karolinka, oby jednak Gabrysiowi nic nie wyszło. Ja też jestem czerwcowym alergikiem i się zastanawiam czy i kiedy małemu objawi się alergia. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A, podpisuję się pod postem Niki do Basi. A Camerata chyba miała na myśli swoją babcię, bo napisała, że się wybiera do prababci dzieci. Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam. Dziewczynki, życzę Wam spokojnych, rodzinnych Świąt, z chwilą oddechu od bieganiny i oby Was chociaż w te Święta mężowie nie wyprowadzali z równowagi. A tym, które się odchudzają, żeby potrawy świąteczne nie szły w dupkę. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muszę Wam to napisać. Przyszłam do domu po 15:30. A tu ani mały deserku nie zjadł, ani mąż nie odgrzał sobie obiadu /bo wtedy co ja jadłam to on nie chciał jeść/. Pyta mnie bezradnie jak miał mu zagrzać ten deserek i jak on sam miał zjeść obiad przy dziecku. Ale miałam satysfakcję, bo tyle się nawymądrzał jak ja sobie poradzę jak pojedzie do pracy a sam z najprostszymi rzeczami, tylko z odgrzaniem, a nie gotowaniem obiadu nie dał sobie rady. Zaraz jak przyszłam poszedł do kościoła, będąc o samym śniadaniu. Od paru dni próbuję rozszyfrować co znaczy 'abłe', 'abłe', mały bez przerwy to powtarza. A fryzura chyba mu się podobała, bo zaraz zatopił w moich włosach swoje brudne od chrupek paluszki, śmiejąc się i powtarzając to swoje 'abłe'. Niki, im chyba bije na rozum przez tą przedłużającą się zimę, jak to słusznie mama Kostka napisała. A właściwie to na ich małe rozumki. Mój ostatnio mówił do Kacpra, że wszystko ma po tatusiu - oczka, nosek, rozumek... to ostatnie podchwyciłam, rzeczywiście rozumek a nie rozum. Nagotowałam olbrzymi gar jarzyn do sałatki, zaraz idę to obierać, czego nie znoszę a potem wszystko kroić. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Goju, ja mojemu odpowiadam, że żadna by nie chciała takiego łysego. ;) Nic, dziecko uśpione, ja się zbieram do fryzjera. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Xara a o co chodzi? Że miałam nie pisać a piszę posty czy o tą blondynkę? Napisałam jednak parę postów, bo mały się obudził a z nim na kolanach raczej sprzątać się nie da, czekałam aż mąż przyjdzie i go weźmie, a że potem robiłam coś w kuchni a laptop jest tu otwarty, to też napisałam. Teraz smażę ryby a mały gdzieś wybył z tatusiem to znowu zajrzałam. A jeśli 'pijesz' do tego o blondynce to nie napisałam nic więcej, dlaczego mąż chce blondynkę, można się domyśleć, choć on żartował. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na pewno nas Basiu źle zrozumiałaś. Miałam mieć Święta tylko z mężem i dzieckiem, to proszę - tata nie jedzie do siostry i będzie w pierwszy dzień od śniadania u mnie, a niedawno dzwoniła mama, że w drugi dzień Świąt wraca ze swoim mężem z sanatorium z Krynicy i pytała czy mamy jakieś plany, bo chciałaby nas odwiedzić. Będą w porze obiadowej pewnie do późnego popołudnia albo i wieczora jak ją znam. Mąż już się nakręca, bo nie lubi jej wizyt. A ja co mam zrobić jak swoją teściową widzę prawie że codziennie? Niech zobaczy jak to jest. :P -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Xara, stosunki z mężem mam takie, że słyszę jak ciągle mówi do Kacpra, że znajdzie mu nową mamusię, tym razem blondynkę. Więcej nie napiszę, żeby nie obrazić blondynek. :/ -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zaglądnęłam do pokoju a ten gagatek obudził się i chodził sobie wkoło łóżeczka! -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, ja przelotem. Dostałam dziś takiego powera, że aż sama się dziwię. Właśnie widzę ile mam roboty heh, a tu jeszcze na 14 do fryzjera, trochę mi to nie pasuje, bo trzeba się trochę ogarnąć, żeby wyjść, a ja już będę w 'ciągu'. Asiula, nie martw się, od niedz. Pola będzie wstawała o 6 a nie o 5, bo zmiana czasu. :P Przepraszam, że tylko tyle piszę ale póki śpi to chcę coś porobić. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O właśnie, dobrze to dziewczyny ujęły - to nie są żadne antybiotyki i ciężkie leki. Witaminy, magnez, żelazo nawet w ciąży się bierze, a wiadomo, że wtedy bardzo trzeba uważać na rozwijający się płód. Więc teraz tym bardziej Zuzi nie zaszkodzą, a wręcz odwrotnie. A mój znowu śpi już prawie dwie godz. Zrobiłam, obiad, umyłam Cifem zlew i siedzę, zajadając winogrona. Mam totalnego lenia. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basiu, to normalne, że się martwisz o dziecko. Ale sama piszesz, że lekarz jest doświadczony i Wam już pomógł, więc na pewno wie co robi. Tak już bywa, że dzieciom czasem gorzej wyniki wychodzą ale pewnie po przyjęciu żelaza wszystko się ustabilizuje. Mi teściowa mówiła, żebym dawała dziecku tego królika właśnie po to, żeby nie miał niedoborów żelaza. Tak jakoś sobie wzięłam to do serca, bo mi też się widzi, że w tych kupnych zupkach jest za mało tego mięska. Tym bardziej, że w książeczce zdrowia jest napisane, że dziecko powinno dostawać kaszę z żelazem a mój kaszy w ogóle nie je. Więc mu uzupełniam przez mięsko. Teraz się zastanawiam, czy mu badań jakichś kontrolnych nie zrobić. Ja sama w ciąży jadłam non stop wołowinę z warzywami, bo ma najwięcej żelaza i zawsze miałam super wyniki. Także Basiu, nie panikuj, bo na pewno wszystko się u Zuzi ustabilizuje. :) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tralala, babka, z którą pracuje zawsze używa sody oczyszczonej. Ja kupuję te trójkąty do firanek. A ja za to uwielbiam wieszać pranie na balkonie. Teraz jeszcze mam taki fajny baaardzo długi balkon, wystarczają mi 2 sznurki przez całą długość na całe pranie. To takie moje zboczenie. Już się nie mogę się doczekać jak zrobi się ciepło i będę tam wieszać zamiast na suszarce. Kupiliśmy wczoraj Kacprowi chrupki kukurydziane, bo tak czułam, że teraz już załapie /wcześniej go naciągało jak mu raz teściowa kupiła, choć jej mówiłam, że tak będzie/ i tak je, że aż mu się uszy trzęsą. :D Xara, nie nadążamy za tymi naszymi dziećmi. ;) -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wczoraj ten mój mały miał dwie drzemki - jedna 2 h 10 min., druga prawie 2 h, co łącznie daje 4 h! Myślałam, że za to nie będzie chciał spać wieczór a przespał noc normalnie. Kiedyś zaś co nie spał w nocy 3 h wcale nie nadrobił w dzień. Widocznie czasem dzieci potrzebują więcej a czasem mniej spania. Jej ja się znowu pokłóciłam rano z mężem. Jak to jest, że jak jest w domu i go budzę ok. 7-8 to jeszcze mu źle, podczas gdy ja od 5 na nogach, a jak ma wstać o 6 to wstaje bez problemu? Pojechał oczywiście z braciszkiem do Krakowa, bo dzisiaj brat ma rozprawę, tzn. jest poszkodowany, bo 3 lata temu w lutym złodzieje ukradli mu sprzed domu Mercedesa Sprintera, które to auto miał na firmę. Jeszcze policja guzik zrobiła w tej sprawie, sam jeździł i szukał nagrań ze stacji, żeby się dowiedzieć, w którą stronę auto pojechało i dostarczał nagrań policji. Nawet było później głośno w TV, że złapali szajkę kradnącą mercedesy. No i mój mąż musiał pojechać dla towarzystwa. Pójść zapalić rano czas miał, z dzieckiem na ręku zrobiłam mu kawę, ale jak chciałam, żeby go popilnował tyle, żebym zjadła, to już był problem. Więc się wkurzyłam i mówię, że jak nie ma na to czasu, to na kawę też go nie będzie miał. I mu całą wylałam do kibelka. Basiu, a co nie tak wyszło Zuzi? Dostała jakieś lekarstwa? Tralala, przykro, że czeka Was zabieg u Nikoli ale podobno potem jest lepiej jak się wytnie migdała. Mój brat przyrodni miał wycinanego jak był mały i skończyły się wszelkie problemy z gardłem, anginami, chrapaniem itd. Idę robić jakiś obiad póki dziecię zasnęło. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ita, jeszcze do Ciebie słówko bo przedtem się spieszyłam i nie napisałam wszystkiego. Jak przeczytałam co Ci mąż mówi, że sobie nie radzisz itd. to właśnie jakbym mojego słyszała. On mi cały czas powtarza, jak np.dziś rano gdy go prosiłam, żeby wziął na chwilę małego, bo chcę zrobić sobie śniadanie, że co zrobię jak pojedzie do pracy i że pewnie sobie nie poradzę. Jak mnie to wkurza. Ja wiem, że wtedy będę musiała sobie poradzić. Zresztą od urodzenia się małego do grudnia byłam calutki czas sama i jakoś dawałam radę ale skoro teraz jest to dlaczego nie może mi pomóc? I zawsze mu powtarzam, że jak coś to ja mam się gdzie wyprowadzić. I raz już tak było kilka dni po zajściu w ciążę, że wstałam i poszłam do taty a następnego dnia przyjechałam po swoje rzeczy i się zapakowałam. Tylko że wtedy zamknął się ze mną w łazience i długo gadaliśmy i nie pozwolił mi się wyprowadzić. Od tej pory wie, że nie żartuję mówiąc, że jak co to mam gdzie iść z dzieckiem. Ale to by mnie musiał mocno wkurzyć. Basiu dzięki za ten poradnik, Ty to zawsze znajdziesz coś ciekawego. A powiedz mi, najpierw powinno się robić peeling, a potem parówkę czy odwrotnie? Bo zawsze mnie to ciekawiło. Ja zawsze najpierw peeling, potem parówka a następnie maseczka. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolinka, Ty zrobiłaś się na rudo a ja jestem umówiona do fryzjera na piątek i się zastanawiam czy nie wrócić do grzywki, bo zawsze miałam, tylko teraz zapuściłam. Właśnie nie wiem co zrobić. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agata, nieźle się orobiłaś. A synek łobuz hehehe. Taka tam Aga, a widzisz, tak na to nie popatrzyłam, że ten brak rabatu to kara za nieodpuszczone przez księdza grzechy. Ale Bozia odpuściła to nie wiem czy można to tak interpretować. :D Coś tam jednak nagrzeszyłam. W sumie to te spowiedzi są takie mechaniczne, nawet ksiądz tylko zerka na zegarek, bo chyba mu się nudzi siedzenie w konfesjonale. Właśnie gadałam z siostrą, nie wypuszczą ich na Święta, bo nie ma przepustek. Już siostra wysłała tacie smsa, żeby się nawet do niej nie wybierał, a więc ja zaproszę tatę do siebie na Święta. Dalej nie wiedzą co małej jest, już 3. dzień gadają , że trzeba zrobić usg i nie robią. Czekają co wyrośnie z posiewu. Kupiłam w Rossmanie taki jakiś ciemny makaron dla dzieci na półce ze zdrową żywnością. Pociacham mu w któryś dzień do zupki. A teraz idę robić brzuszki póki mały śpi. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale miałam dziś spowiedź. Powiedziałam grzechy, ksiądz zaczął coś mruczeć, mówię mu, żeby głośniej mówił, bo nie słyszę a on, że Pan Bóg odpuszcza mi grzechy i popukał w konfesjonał. Byłam w takim szoku, że odeszłam i dopiero potem zdałam sobie sprawę, że albo nie usłyszałam albo mi nie dał pokuty. :D Potem poszłam do Rossmana, mam już drugą kartę, bo tamta zrobiła się nieaktywna, ta znowu nieaktywna, babka mi mówi, że trzeba robić zakupy co 2 tygodnie /to prawda??/, żeby była aktywna i uprzejmie spytała czy dać mi nową. Powiedziałam, że dziękuję bardzo, już mam dość. Potem jedziemy do domu pod górę i mężowi tradycyjnie zabrakło gazu w aucie. Normalnie szlag mnie z nim trafi, nigdy nie pomyśli, że trzeba zatankować. Więc zawróciliśmy i na luzie na stację, a że tam jest mój market to od razu zrobiłam zakupy, dzwoniąc do teściowej, że nas dłużej nie będzie. A mały spał 2 godz. 10 min.! Z tym, że nocka kiepska jak i u Basi, bo się często budził i strasznie wiercił a o 5:08 obudził się na dobre. Co do tego wprowadzaniu glutenu to kiedyś przytaczałam artykuł z 2005 r., gdzie było napisane, żeby wprowadzać gluten nie wcześniej jak po 10 m-cu, bo jak za wcześnie się wprowadzi, to mogą wystąpić alergie. A teraz co? Każą wcześnie wprowadzać, żeby... alergii nie było. Masakra. Ja już w nic nie wierzę co oni piszą. Raz daję kaszkę, raz nie, a jak zje po parę okruszków chleba to przecież nic mu chyba nie będzie! Dawniej dawali dzieciom piętki i skórki od chleba do memłania i ja też nie znam nikogo z celiaką. Ita, ostro jedziesz. Przeczytałam mężowi, bo to jakby o nim też. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co tak piszecie do Xary jak ja tu jej posta nie widzę? Asiula fajnie, że się odezwałaś. Pustawo tu bez Ciebie więc pisz! Basiu ja dopiero jakieś 5, 6 lat temu zaczęłam chodzić w butach na obcasach takich na 5 cm, tylko jedne sandałki mam na 7 cm, a tak to też wolę na płaskich. Na spacery na pewno będę chodzić w mokasynkach. Asiula już to kiedyś pisałam, że mój jak zaczął dławić się kawałkami żółtka to zaczęłam mu dawać maciupeńkie okruszki chleba, potem coraz większe i kiedyś pięknie zjadł mi już zupę pomidorową z ryżem po 7 m-cu. Może tak spróbuj przyzwyczaić Polę do jedzenia większych kawałków. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój ma parę ulubionych zabawek, które na pewno zostawię na pamiątkę. Camerata, sprawdź maila, wysłałam fotki już godzinę temu. :) Zaliczyłam rowerek, brzuszki, prysznic i zbieram się do spania. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tralala, na starość to tak ciągnie człowieka ku ziemi. ;) Mogę sobie tak żartować, bo Ty jesteś młodziutka. Niki, czasami okres jest mega radosnym i wyczekiwanym wydarzeniem, np. wtedy jak się człowiek nie zabezpieczył. :P Mamo Kostka, starszym osobom ciężko jest przetłumaczyć więc po prostu musisz patrzeć babci na ręce. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agata, Basia, Camerata, Demagogia, Niki, że tak alfabetycznie wymienię. Chyba założymy jakiś klub 165-tek. ;) Ja mam wrażenie, że Wivi chodziło bardziej nie o same podpaski eko, a o to, że ta babka powiedziała, że świadomość itd. budzi jej entuzjazm kiedy pojawia się miesiączka. Przynajmniej ja to tak zrozumiałam. Taka tam Aga, dzięki za linki. Do jednego już pobieżnie zajrzałam, później zrobię to na spokojnie. Camerata, odezwę się z moimi zdjęciami na Twojego maila jak chcesz. Ale to wieczór, bo teraz idziemy kąpać gadzinę. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basieńska, dziękuję za odpowiedź. Ale mój dzisiaj fajny. Pospał równiutkie 1,5 godz., potem był grzeczniutki, pięknie zjadł zupkę i teraz znowu śpi. Wivi, mój też pokasłuje, tylko ja widzę, że ewidentnie odkaszluje ślinę albo tak jak teraz było przez kilka dni co rano, że flegmę. Zresztą lekarka go badała i osłuchowo był czysty więc przynajmniej u mnie to tylko odkasływanie. Jak się niepokoisz to może dla świętego spokoju idź do lekarza, żeby osłuchał Wojtusia. Jakby kaszlał od płuc to chyba tak ciągle, nie wiem. Aneta, zrezygnowałam z nadmiaru chleba, ale naprawdę było tak, że jadłam cały chleb dziennie. A poza tym to jem jak zawsze przy karmieniu - bez smażonego. Ty masz tylko 4 kg do zrzucenia, ja jeszcze 10. Agata, rozmiar S? To z czego Ty się odchudzasz? Ja jak schudłam w wieku 30 lat do 53 kg to też nosiłam S ale źle się czułam taka chuda; jakoś tak kościsto wyglądałam. A moja siostra ma trójkę dzieci: chłopczyk w sierpniu będzie miał 7 lat, ale on jest niepełnosprawny umysłowo, środkowa dziś kończy 4 latka, a ta najmłodsza co właśnie jest w szpitalu w Mikołajki będzie miała 3 latka. Podejrzewają u niej coś z układem moczowym, bo mała się skarży jak ma sikać, że ją tam boli i trzyma się za krocza a doktor powiedział, że u dziewczynek to 90% są to tego typu zakażenia i stąd ta gorączka powyżej 40 stopni. Mają jej robić usg i rentgena. Siostra uczyła w szkole polskiego ale po urodzeniu niepełnosprawnego dziecka zrezygnowała i siedzi w domu. Dobrze, że jej mąż dobrze zarabia, nawet udało im się wybudować piękny dom, bo ona to tylko jakieś zasiłki tam bierze na chore dziecko. Camerata, napisałaś 'na polku', widać, żeś z południa. :D Ja też tak mówię ale tu staram się pilnować i zawsze piszę 'na spacer', żeby dziewczyny się ze mnie nie śmiały, bo wszystkie mają dwory hehe. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już siedzę z farbą na włosach. :) Basieńko, to chyba Adaś od Miss je tak dużo i też tego po nim nie widać. Nie karmisz go słodyczami, żeby od tego przytył, tylko zdrowymi rzeczami. Ja mam wyrzuty, bo chyba tylko 2 razy dorabiałam mojemu jak ładnie zjadł, a on zazwyczaj zawsze ładnie je i się zastanawiam czy nie powinnam dawać mu więcej. Powiedz mi Basieńko, jak robisz te zupki to nadal wszystko miksujesz czy tylko rozdrabniasz widelcem? Bo ja gotuję ziemniaka, brokuła, rozdrabniam właśnie widelcem, do tego daję zmiksowaną dawno temu i zamrożoną marchewkę i zmiksowanego królika lub rozdrobnione w palcach żółtko. Chciałabym zrobić mu krupniczek ale nigdzie nie widzę kaszy jaglanej. Nie wiem czy może być taka jak ja jem - jęczmienna? -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A wiecie, mój mąż wywinął wczoraj takiego orła koło domu, że szok. Chodzi cały obolały, ma zdartą skórę na przedramieniu, ręka mu troszkę spuchła, plecy go bolą a ten zamiast na izbę przyjęć od razu jak mu spuchło to siedzi w domu. A mnie to z byle głupstwem by do lekarza wysyłał. Ja chyba wiem dlaczego wczoraj młody tak krótko spał podczas pierwszej drzemki - zapomniałam mu porządnie wywietrzyć pokój, a zawsze to robię. U nas jutro spowiedź a ja tak nie lubię chodzić do tej mojej nowej parafii do spowiedzi, bo jest zawsze strasznie dużo ludzi. Za to w mojej poprzedniej parafii jest dziś i nie ma tam aż tylu ludzi a mąż nie chce mnie puścić, bo się boi co da małemu jeść jak będzie głodny. Hahaha. Idę farbować kudły, najwyższa pora. -
*** Sierpień 2012 ***
de mag ogia odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Basieńko, a to nie wybierasz się z tym zapaleniem do lekarza? Ja bym jednak poszła. Basiu, super, że Zuzia tak dzielnie zniosła pobieranie krwi. Dzieci nie mają jeszcze takiej świadomości, że coś się dzieje.Troszkę zapłaczą jak zaboli przy wkłuciu i potem ok, a ze starszymi już będzie gorzej, bo nie dość, że kłucie to jeszcze całą otoczka - pielęgniarki, dziwne przyrządy, samo pomieszczenie i dopiero będzie histeria. Dzięki za odp. co do gryzaczka, rzeczywiście super się sprawdza i u mnie też ryk jak zabiorę, żeby dołożyć jabłka. Goju, jak Cię czytam to tylko jedno przychodzi mi na myśl - że dosłownie wszyscy faceci są tacy sami. Człowiek się stara, dba o dzieci, męża, dom, robi obiady, sprząta, pierze, musi myśleć o wszystkim i co w zamian? Pretensje i wypominki, jakie to niedobre jesteśmy i wszystko nasza wina. A oni kryształy po prostu i nic nie mają sobie do zarzucenia! Oj docenili by nas jakby nas zabrakło. To pewne!