Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Facet303

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. do tej powyżej..nie ma to jak córcia i mamusia chodzą do tego samego ginekologa cud miód i orzeszki..Nie pyta się ten twój gin co tam u mamusi jak ci wkłada palce w czipkę? :)
  2. Popieprzony przechuj z Ciebie :) Popieram Cię w całej rozciągłości, ale wątpię, że uda Ci się je przekonać. Jak to się mówi..: ten typ tak ma :) W zasadzie najważniejsza jest jedna rzecz..nasze kobiety nie chodzą do facetów gin i Ty czy ja nie ma tego problemu. Może jak jakiś inny facet kiedyś zajrzy na ten topik..będzie miał wystarczającą wiedzę i argumenty żeby przekonać swoją kobietę do zmiany gin na kobietę. A jeśli one tak stają w obronie facetów..to w sumie też dobrze, bo przecież lubimy fanatyczki które uważają, że to facet jest najlepszy zwłaszcza jeśli jest lepszy od kobiety :D Bez względu czy przekonamy je do swoich racji czy też nie to i tak wygraliśmy jako samce :) I to mi się właśnie podoba: FACECI GÓRĄ!! :D
  3. Tak Mimi fibi a czymże takim przekonał Cię Krystain do tego zeby dzwonic do ginekologa o każdej porze dnia i nocy, bo ja niczego takiego nie wyczytałem..
  4. Karolem myślę, że to zbyt duża nadinterpretacja choć nie zaufałbym mu na tyle żeby wysłać do niego swoją kobietę. Nie dlatego, że jest kiepskim fachowcem tylko właśnie dlatego, że jest facetem i co sam powiedział zupełnie normalnym ;) Edytko ja mam troszkę odmienne zdanie pod względem badań jak popieprzony..profilaktyka owszem, ale pod warunkiem, że to kobieta gin. Sam swoją wysyłam choć doskonale wiem, że do ułuda zdrowia tak naprawdę, bo tak jak już wcześniej pisałem ona jak i większość kobiet do kardiologa czy neurologa to już tak często nie chodzi. A nawet jeżeli to, że tak powiem idzie do pierwszego lepszego i żadnych wywiadów środowiskowych nie robi..ciekawe ;) Czyżby te specjalizacje nie wymagały już tego żeby lekarz był miły, delikatny, fachowy i był pod telefonem 24h/dobę? ;)
  5. Nie podjąłby się interpretacji ponieważ nie jest specjalistą w tej dziedzinie. Myślę jednak, że gdyby poszedł na ginekologię to byłby równie dobry jak Krystian. I wiesz co właśnie do takiego popieprzonego chodziłabyś na badania kontrolne :) Zapewne nawet miałabyś o nim zdanie, że to miły, fachowy i delikatny lekarz ;)
  6. Papużanko Ty naprawdę mało wiesz..może lepiej żebyś się podszkoliła zanim zaczniesz się wypowiadać. Ja jak i popieprzony znacznie lepiej przygotowaliśmy się do tej dyskusji. Popieprzony ma rację, że do wykonania badania naprawdę wystarczy zwykły jełop, ale nic nie mówił o interpretacji wyników..zacznij czytać ze zrozumieniem..bo nawet mnie zaczynasz delikatnie drażnić.. Poza tym próbujesz nas przekrzyczeć zamiast spokojnie podyskutować
  7. Wiecie co chłopaki..jeśli rzeczywiście tak jest jak mówi, że ładna kobieta na fotelu ginekologicznym go nawet odrobinę nie ekscytuje to ja mu naprawdę współczuję..zobaczcie ile on tak naprawdę traci przyjemności ze swojej pracy.. Tyle lat nauki i na końcu pozostaje tylko impotencja i obojętność.. :)
  8. Nie, raczej wątpię żeby seksownie oblizywały wargi itp ale czują jak wkładasz palce i bez wątpienia widać to na ich twarzach..A każda kobieta reaguje na to zupełnie inaczej..i dla faceta jest to ekscytujące, bo to taka mała namiastka seksu.. jesteś wtedy wstanie domyślić się jak reaguje akurat ta kobieta podczas stosunku..czyż nie?
  9. Taka tam ja weż zacznij wreszcie czytać ze zrozumieniem!! Ja rozróżniam dwie rzeczy jak idziesz do lekarza, gdy jesteś chora wtedy jest mi obojętna płeć lekarza. Co innego, gdy jesteś zdrowa i idziesz tylko na badanie kontrolne..wtedy nie życzę sobie żeby tym lekarzem był facet. A moja wypowiedz ostatnia wypowiedz dotyczyła stada stażystów..Dotarło to do Ciebie czy mam po wtórzyć jeszcze raz?!!
  10. Do takiej tam. Wiesz moja droga ja chce być jeszcze lepszym kochankiem..więc z Twoim podejściem nie będzie chyba problemu żebym na Tobie potrenował? Obiecuję, że potraktuję to czysto profesjonalnie..wykorzystam Cię jedynie do podniesienia moich kwalifikacji. Zauważ jak się przysłużysz mojej dziewczynie. Przypuszczam, że reszta panów również chętnie skorzysta z takiej pomocy naukowej. Zapewne po 10-12 razie będziesz mi już zupełnie obojętna i będziemy mogli przystąpić do nauki. A żeby nie było podtekstu, że to nie profesjonalne..proponuję lekcje grupowe. Pozdro
  11. Poza tym dla mnie nie ma pod tym względem dyskusji kobieta gin i koniec. Każdy wybiera to co mu odpowiada..więc jesli twój facet nie ma nic przeciwko to chodż sobie do faceta gin i tyle w sumie nikomu innemu nic do tego. Ja na faceta gin swojej nie nie pozwolę ponieważ jest to sytuacja zbyt dwuznaczna, zbyt intymna i nie chcę żeby czerpał przyjemność z oglądania, dotykania i pakowania paluchów w moją niejako "własność" kumplowi nie pozwolę, a jakiemuś innemu facetowi mam pozwalać? Nie ma dla mnie znaczenia jak wielkim byłby fachowcem.. zwłaszcza, że kobiety gin byłyby porównywalnie dobre.
  12. Zastanowiła mnie pewna rzecz.. Jak kobieta idzie do faceta ginekologa który jej tam wkłada palce..to piszą, że jest to tylko badanie i tylko lekarz dla którego jest to niby tylko kolejna pacjentka i go ona zupełnie nie rusza...Ciekawe natomiast jest to, że wiele z tych kobitek często pisze, że gdy idzie do kobiety gin to wtedy nie chce żeby ta lekarka przecież profesjonalistka dla której do też jest tysięczna pacjentka..wręcz obawia się, że będzie oceniać jej celulit, wałeczki na brzuchu czy boczkach, figurę, makijaż itp itd. Przecież to jest podobno TYLKO lekarz który ma zbadać i wydać diagnozę. Kurde czy to nie jest pokrętne myślenie!!?? Więc niby facet gin jest dla niej bezpłciowy, ale kobita ginekolog już nie???
  13. Siemka popieprzony :) Aleś zagmatwał temat. Kobitki tutaj piszą, że ich faceci nie mają nic przeciwko temu, że bada je facet gin..A wiedzą jak takie badanie wygląda? Niewiedza jest błogosławieństwem..ewentualnie jesteś tak brzydka, że rzeczywiście oglądanie Ciebie to żadna przyjemność..ale wtedy współczuję jedynie Twojemu ginekologowi-biedny facet :) Moja nie chodzi do faceta, bo jej zakazałem. Zaden facet oprócz mnie nie będzie jej pakował rąk ani niczego innego w wiadome miejsce. Lekarze od innych innych części ciała mogą być facetami, wisi mi to. Wiadomo zdrowie najważniejsze..również nie uważam,że są tak potrzebne tak częste \"przeglądy\" ale jak chce niech sobie chodzi..byle do kobiety. Rozumiem do stomatologa, bo zęby bywa,że się psują..ale gin..gnijecie od środka..?? Ps. Tak zapobiegawczo..jak będzie rodzić, ewentualnie poważna choroba to nie mam wtedy nic przeciwko facetowi ginekologowi. Wiadomo wtedy widoki są nieprzyjemne więc na 99% to będzie wtedy czysty profesjonalizm. 1% cóż zboki są wszędzie i podnieci ich nawet kupa w sedesie :)
×