Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lwiczka09

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lwiczka09

  1. goh2---> najważniejsze,że się dobrze bawiłaś :) ja dzisiaj też postąpiłam idiotycznie-obudziłam się po 6,przejechałam palcami po twarzy,wygrzebałam lusterko i...każdy normalny człowiek o tej porze (niedziela!)jeszcze śpi a jak nie śpi,to na pewno nie gmera przy twarzy... jedyne co jest pocieszające to to,że się ogarnęłam w miarę szybko. --->A jak się skapłam co robie to wymierzyłam sobie plaskacza lekkiego w twarz i uciekłam z kibla. Musiałam wyglądać wtedy komicznie. doprawdy,jak to sobie wyobraziłam,mało z krzesła nie spadłam :D ale i mnie by się przydała taka otrzeźwiałka podczas napadów ;) -->Siedzę w swoim pokoju i nie rozmawiam z domownikami. Ach, żeby mi tak ktoś dodał siły i powiedział, że tym razem się uda. Też kiedyś sądziłam, że mężczyzna będzie elementem motywującym. Owszem jest, ale to jednak nie tak silne. na początku grudnia,gdy moja twarz była w bordowo-czerwono-różowe plamy,pokryta ranami w różnym stadium gojenia,zamykałam się w swoim pokoju,siedziałam tam całymi dniami i z nikim nie rozmawiałam,nigdzie nie wychodziłam,czułam,że jestem najbardziej szkaradną istotą na świecie,nic niewartą :o przez to zaniedbywałam swoje obowiązki a co za tym idzie,kłóciłam się z rodzicami (np.nie chciałam iść po zakupy,załatwić sprawy na mieście itp.),zaniedbywałam chłopaka-nie chciałam żeby widział mnie w tym stanie,uważałam,że nie zasłużyłam na niego,strasznie się męczyłam i przychodziły mi do głowy pomysły typu:zakończ związek. To chore jak sobie o tym pomyślę z perspektywy czasu,ale takie sytuacje uświadamiają mi,jak poważny jest to problem,jak głęboko siedzi w mojej głowie i jak trudny jest do zwalczenia. Ale w życiu nie ma łatwo.Dawałam sobie radę z różnymi życiowymi \"potworami\",to i ten nie powinien stanowić dla mnie przeszkody,by być szczęśliwą i funkcjonować normalnie,bez myślenia o tym,co mam na twarzy.
  2. mnie tam rybka,jaki to dzień będzie :) trzeba jeszcze ustalić jakieś kryteria,za ile plusów,co sie należy,przy danej liczbie "-"/"!". Kto się tego podejmie? :)
  3. goh2---> ale masz kreatywny umysł! Pomysł bombowy!!! jestem jak najbardziej za.System kar i nagród zawsze się sprawdza:) a poza tym oklaski od pozostałych osób będą dodatkową motywacją,a jak zobaczymy postępy u innych to już w ogóle :) tylko,że ja wprowadzę system "+","-","!" i przyłączę się do Was po niedzieli,ponieważ do tej pory nie zapisywałam regularnie swych poczynań. ps.Potrzebuję teraz kilku nowych rzeczy,pieniążki mam,ale jak zasłużę na te nowe rzeczy nic-nie-robieniem (fajnie to brzmi swoją drogą :P) przy twarzy,to satysfakcja będzie jeszcze większa :)
  4. ONA111--> pomysł z zapachem jest bardzo dobry :) i jest często stosowaną metodą w NLP,zresztą nie tylko zapach,ale wszystko to,co oddziałuje na zmysły i z daną sytuacją (w zależności od tego,co zamierzamy osiągnąć: pozytywną lub negatywną) można łatwo skojarzyć. Chyba spróbuję :)
  5. > nie idzie miec gladkiej skory cokolwiek by tma nie nasmarowala prawie każda cera ma jakieś niedoskonałości.Ludzie z idealną cerą to ewenementy :) ja też stosowałam benzacne,najpierw jak miałam 14 lat,ale po kilku dniach dostałam takiego uczulenia-cała twarz czerwona i opuchnięta,że przestałam używać.Jakieś 4lata temu kupiłam ponownie.Tym razem uczulenia nie dostałam,ale bardzo wysuszył mi skórę a nowości dalej się pojawiały. acne derm jest całkiem niezły.Teraz go odstawiłam i używam innych mazideł.Ale pewnie do niego wrócę :)
  6. zuzak--> ja mam bardzo podobnie! tylko,że po tych czerwonych rankach i ranach zostają mi często brązowo-szaro-sine przebarwienia,które znikają po miesiącu lub dłużej :o ale jeśli chodzi o ślady po masakrze,to mam dokładnie to samo!
  7. Quleczka- ale masz gładziutką buzię!! też bym chodziła bez podkładu,gdybym taką miała...:) zazdroszczę Wam,że nie zmagacie się z takimi przebarwieniami jak ja.U mnie pomimo,że nie ma zbyt wielu wykwitów,jest trochę przebarwień i to takich ciemnych,że nawet podkład tego nie zakryje :o (a może ja mam zły podkład?zawsze stosowałam Lirene dr Irena Eris...) sama sobie zgotowałam ten los... Ale nie narzekam!I tak uważam,że buźka wygląda o niebo lepiej niż na początku grudnia.Wtedy miałam załamkę i też myślałam o rozstaniu z moim facetem,zresztą o czym ja wtedy nie myślałam brrrr... Jeszcze raz gratuluję Quleczko-jesteś dla mnie wzorem do naśladowania :) też tak chcę!! ;)
  8. człowiek-dziewczynka---> tak,to ja od tych kroczków ;) co do acne dermu- ja nie kładłam na niego już nic. Podejście do twarzy pierwszo-czynnikowe mam podobne- rozjaśniam przebarwienia,wysuszam krostki,pomagam zagoić się rankom :) wszystkich jednakowo nie traktuję,bo każda część twarzy wymaga innej pielęgnacji.Ale coś nawilżającego stosuję na całą buźkę.
  9. goh2--> ja mam w domu próbki effaclaru k i on ma chyba działanie złuszczające a nie nawilżające...natomiast effaclar h jest znakomity!super nawilżał mi buźkę i mogłam na niego spokojnie nałożyć podkład.
  10. I zapomniałam dodać: Największe działanie biologiczne wykazuje taki preparat, którego pH jest niższe od pKa danego kwasu w nim użytym.Dla kwasu glikolowego pKa wynosi 3,83. Skoro ph mojej maseczki wynos 2,37,to działanie kwasu jest wysokie.
  11. Quleczka dzięki za info :) ja używam kwasów o średnim stężeniu a ponadto ich ph jest niższe niż średnia dla tego rodzaju kwasów Skuteczność działania eksfoliacyjnego kwasów hydroksylowych zależy od mocy kwasu, którą określa parametr pKa danego kwasu (który jest wartością stałą dla danego kwasu)Dlatego stosując kosmetyki zawierające kwasy hydroksylowe należy zwrócić uwagę na informację dotyczącą pH danego preparatu (które jest wartością zmienną, zależną od sposobu jego produkcji) i które powinno mieścić się w skali 3-4 dla AHA. Im wyższe pH preparatu tym jego moc eksfoliacyjna jest mniejsza i kwasy w nim zawarte działają głównie nawilżająco. Moja maseczka ma ph 2,37. Dobrze wiedzieć,jak działają te kwasy :) Nawet gdybym chciała używać ich częściej niż co kilkanaście dni,to moja skóra by się zbuntowała ;) po peelingach trzeba dać jej czas na zregenerowanie się.
  12. chyba się w niego zaopatrzę :) kurcze! po co ja wydałam tyle kasy :P mogłam wcześniej udzielić się na forum...
  13. też pomyślałam o retinoidach (ale zewnętrznych),maściach z kwasami (acne-derm,skinoren,glycoA itd),peelingach...na to raczej się nie uodpornią te dziady.Idę w ten piątek do nowej pani dermatolog.Aktualnie stan mojej skóry jest nie najgorszy (mam kilka przebarwień,strupków,no i te zaskórniki).Chcę ten efekt utrzymać jak najdłużej,dlatego tak rozmyślam o tych lekach działających długookresowo.
  14. Wiecie co...fajnie by było,gdyby jakaś maść/lek/płyn/cokolwiek pomagało tak długo,jak długo się stosuje dany specyfik.Problem niestety w tym (dot. to zwłaszcza skutecznych antybiotyków),że po czasie bakterie uodparniają się :o ja bym mogła smarować się czymś cały czas...nie jest to dla mnie wielkim problemem,nie zajmuje dużo czasu.Są ludzie,którzy biorą leki do końca życia...Przebolałabym to jakoś w imię ładnej cery ;)
  15. ja się nie mogę doczytać składu,choćbym czytała to do góry nogami,w lustrze czy też w binoklach :P ciężko stwierdzić,czy któraś z nas stosowała taki płyn,bo mogą się one różnić jednym składnikiem aktywnym i już nie ma co porównywać.Poza tym jak już tu wszystkie wiemy-każdy organizm jest inny.Stosuj się do zaleceń lekarza,to jest najlepsze rozwiązanie.Musisz mu choć troszkę zaufać :)
  16. kattie_kattie--> płynów robionych na zamówienie w aptece i zleconych przez dermatologa jest całe mnóstwo,bo te mikstury można z różnych składników "przyrządzić" i istnieje mnóstwo wariancji mieszania. Miałam jakiś płyn robiony w aptece: żółtego koloru,o zapachu kamfory,na dnie osad i przed użyciem trzeba było mocno potrząsnąć ;)
  17. ps. a Linolantan mówiłam,że bardzo fajny jest ;) zapach może nie każdemu odpowiadać,ale jest znośny.Ale za to ma fajną konsystencję żelu,dobrze się wchłania i rewelacyjnie nawilża :) co do używania go pod pokład-ja nakładam podkład na niego po paru godzinach,może to dlatego :) tak czy siak, uważam,że jest godny polecenia.
  18. A ja nie zapomnę jak prądu nie było :D wychodziłam dopiero późnym popołudniem,a że to zima była i szybko ciemnio się robiło,to musiałam się make upować przy świeczce :D bo w łazience i przedpokoju,czyli tam gdzie mam lustra,panują nawet w dzień egipskie ciemności ;)
  19. Witajcie :) U mnie niestety średnia aura pogodowa,bynajmniej nie zachęcająca do spacerów. Człowiek-dziewczynka--> po przeczytaniu Twojego posta łzy mi naszły gałek ocznych...Wszystkie jesteśmy codziennie wystawiane na próbę.I póki jest wszystko cacy i nie dajemy się temu okropnemu nałogowi zacisnąć w szpony,powraca nadzieja.Ale jak tylko przyjdzie chwila załamania,lustro zacznie nas wciągać,łapki same zaczną się podnosić w kierunku twarzy...i budzimy się znów cofając się do punktu wyjścia.I wszystko traci sens.Masz ochotę na siebie nawrzeszczeć,bo doskonale zdajesz sobie sprawę,że zniszczyłaś w jednej chwili,to nad czym tak długo pracowałaś.Krok do przodu,dwa kroki do tyłu...Ale ja wierzę,że uda nam się z tego wyjść!Że będzie coraz lepiej,że zaczniemy robić trzy kroki do przodu,dwa do tyłu,cztery do przodu,jeden w tył, sukcesywnie zmniejszając to cofanie... Włochata Kulka vel ziazik--> mój facet ochrzania mnie,że czytam fora,że niepotrzebnie się nakręcam,słucham porad,które niekoniecznie muszą sprawdzić się w moim przypadku,a nawet mogą mi zaszkodzić.No ale kto mnie tak dobrze zrozumie jak nie Wy?Ja właśnie dzięki forum powiedziałam sobie: DOŚĆ.Poszłam za Waszym przykładem i czuję się zobowiązana robić postępy.Tu przed Wami.Żadna z Was mnie za to nie ukarze,ale w psychice sobie zakodowałam,że obiecałam Wam,a przede wszystkim sobie poprawę :) i motywuje mnie,jak któraś z Was napisze: dziewczyny!już tydzień nie ruszam buźki!Widzę jak skóra nabiera ładnego kolorytu,ranki goją się szybciej,przebarwienia znikają itp. Ja wtedy sobie myślę: nie nie mogę być gorsza!;) jak ona dała radę,to i ja dam! udowodnię to sobie.Taka zdrowa konkurencja :)
  20. -->wywalic wszystko co "zbedne" - kosmetyki i inne smarowidla - zostawic tylko to co lekarz zaleca... gorzej z wykonaniem niestety dla mnie nierealne Ale niektórzy namawiają do skrajnej ascezy w dbaniu o buzię :D tylko woda przegotowana i jeden kremik...chciałabym tak!Bo byłoby taniej :D
  21. goh2--> mnie też wkurza jak ktoś mi mówi: weź wywal te wszystkie mazidła i myj buźkę tylko wodą przegotowaną a po umyciu kremik...no bardzo fajna opcja!Ja bym z wielką przyjemnością nie stosowała tego wszystkiego,ale jak ktoś ma poważniejszy problem,to nie jest to najlepsze rozwiązanie.A jeszcze jak ktoś mi mówi:nie jedz tego tamtego:słodyczy,ostrych potraw,chipsow,tłustych rzeczy,sera żółtego,mleka,a nawet niektórych owoców.No to co ja mam do cho*ery jeść?!Mam sie zagłodzić?I tak mam niedowagę... Też jestem dziś zła,bo rozbabrałam rankę,zerwałam 2 skórki (przez co mam teraz różowe placki) no i zabrałam się za czoło... :o Miliard wykrzykników mi się należy...a zrobiłam sobie to wszystko po tym,jak mi nie szła nauka na kolokwium (same bzdury do wykucia!). Wrrr... Juz mi lepiej :)
  22. -->za to nie jestem pewna czy lepiej by one wychodzily przed studniowka...jesli nie sa jakies straszne to ja bym ich nie ruszala, raczej zasuszala i zakamuflowala dobrze Chodzi mi o to,by wyszła ropa-ostatecznie w bardzo higienicznych warunkach można je usunąć,bo one zrobią się takie "pękate" nie wiem jak to nazwać,no gotowe :P Przynajmniej u mnie tak było.I teraz miejsca po nich wyglądają spoko.A jeśli przykryć je makijażem to już w ogóle nie widać.Wszystko trzeba robić z rozsądkiem ;)
  23. ONA111--> pięknie to ujęłaś i zgadzam się z Tobą w 100% Też przejrzałam to forum,własne wypowiedzi i stwierdziłam,że to jest tak durne!Ale jednak nie bez sensu...My jednak mamy z tym problem,inni ludzie nie mają i nie muszą analizować każdej krostki,ranki,pryszcza,guli. Na forach o innej tematyce ludzie rozdrabniają inne problemy na czynniki pierwsze...Np zajrzyjcie na forum moja nerwica,jak ludzie mają problem z lękami,boją się wyjść na ulicę...A co to za problem??A no mają problem i szukają rozwiązań,co zrobić by się nie bać.Dla nas to oczywiste..ale ja te osoby rozumiem :)
  24. A jaki ze mnie samolub i egoistka :P Quleczko gratuluję wczorajszych poczynań-a raczej brak tych rytuałów ;) biorę przykład i dziś już nic nie ruszam...mimo że minusa już zgarnęłam po porannej kąpieli...ale nie mam zamiaru się pogrążać! RESPECT ZIOM :D :D :D
  25. -->nie mogła zorietować czy Twój nick jest od zwierzaka, czy od imienia Iwa (iwa - żeby było widać, że to jest lit. i) hehe :D tak,od zwierzaka-symboliczne znaczenie :) mój facet jest spod znaku lwa,ale uważa,że jestem jego lwicą i powinnam dzielnie walczyć z przeciwnościami losu.No staram się ;)
×